Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

395 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      240
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

No tak, jak zwykle pod gorke :D

 

Zabraklo mi fajek, na dworze mroz i pierwszy otwarty sklep ~1km od domu, wiec stwierdzilem ze jade samochodem. No i wyszlo na to, ze czasu zaoszczedzilem 0, a i jeszcze przy okazji zmarzlem bardziej, niz jakbym zmarzl idac na pieszo :D Super niedzielny wieczor!

 

Co ja teraz zrobie jak autko nie odpali wsciekly3.gif Jak ja nie znosze zimy ! Nie znosze ciemnosci!

 

Gradrec :mrgreen: ano miales super niedzielny wieczor goopek1.gif

 

eeee.... olej to deprim2.gif

 

najwazniejsze, zes w domku juz i teraz mozesz sobie powspominac. Wziåles cieplutkå kåpiel z piankå ? wanna.gif Oklady z mlodych i cieplych piersi najlepsze po stresujåcym dniu ! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013,

cześć:)

To może nie pracoholizm, a wizja przeprowadzki i zw. z nia stresów była przyczyna ataków paniki?

Kiedyś czytałam jakiś artykuł w którym wymienione były najbardziej stresogenne sytuacje...

na I miejscu była śmierci bliskiej osoby, ale z tego co pamiętam przeprowadzka też miała sporo punktów...

 

Nova, jaka ja krzepka kobieta, ja taka raczej delikatna jestem:)

Ale faktycznie czuję od kilku godzin niesamowity dopływ energii i optymizmu - takiej totalnej beztroski, takiego szczęścia i radości, optymizmu, że dam ze wszystkim radę :mrgreen::mrgreen:

wcześniej była bardzo duża poprawa, mogłam normalnie, fajnie funkcjonować, ale nie było aż tyle energii, co mnie trochę denerwowało... ale teraz jest rewelacyjnie...

pytanie czy to taki jednodniowy zryw czy się utrzyma?

Mój doktorek wspominał, że przez najbliższy miesiąc jeszcze - do 12 tygodni mogę liczyć jeszcze na poprawę do stanu super:), potem już stabilizacja dobrego samopoczucia:)

 

pozdrawiam ciepło wszystkich:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"faktycznie czuję od kilku godzin niesamowity dopływ energii i optymizmu - takiej totalnej beztroski, takiego szczęścia i radości, optymizmu, że dam ze wszystkim rad"

 

ja na paro mam kompletnie wszystko gdzies ;p na razie nie ma super energii, ale w sumie lękow tez nie ma, takze o tyle dobrze. Czekam, az zachce mi sie cokolwiek. Chociaz wyjsc na spacer. Na razie totalny tumiwisizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec,

SSRI znieczulają, ale zbyt mocne spłycenie emocji i totalny tumiwisizm też na dłuższą metę nie jest dobry, bo człowiekowi nic się nie chce...

Mam nadzieję, że poczujesz duży dopływ energii:)

Ja jej miałam sporo przez esci, potem był ten koszmar, potem po bardzo dużej poprawie też na brak energii nie narzekałam, ale czułam, że wcześniej - zanim zaczęłam łykać antydepresant - miałam jej znacznie więcej...

Dzisiaj po południu nastąpiło jakby turbo doładowanie energetyczne :mrgreen: mam nadzieję, że nie zniknie rano:(

 

pozdrawiam...

A o której Ty dzisiaj zamierasz iść spać? 8)

 

-- 27 sty 2014, 01:04 --

 

ja lecę:)

Dobranoc:)

 

-- 27 sty 2014, 01:04 --

 

ja lecę:)

Dobranoc:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć tym co wstali. U mnie rano jak zwykle kijowo. Sra..ka i ogólne napięcie. Chyba wzmożone tym, ze muszę wrócić do pracy i mega mnie to stresuje. Cholera, boje sie jak będę sie czuła, czy tak złe jak wtedy, kiedy musiałam uciekać na zwolnienie. I powstaje błędne koło, stres przed stresem rodzi kolejne napięcie. O Jezuniu pomóż......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łatwo powiedzieć, nie mogę znów iść na zwolnienie, byłam niedawno prawie miesiąc. Czy to cholerne esci spowoduje ze kiedyś zacznę normalnie żyć? Zmagań sie z tym dziadostwem prawie dwa lata. Na początku brałam zioła, homeopatie, były lepsze i gorsze dni. Dla mnie te dwa lata to meka, potem ścielo mnie to było w listopadzie. Non stop atakiem napięciu, lękach, ze życie stało sie koszmarem. Uciekłam na zwolnieńie, biorę to esci i myślałam ze normalnie wrócę do pracy, a tu moje samopoczucie nadal do d...y. Skąd ta cholerna nerwica bierze sie? Jak sobie z nią radzić, jak normalnie żyć?

 

-- 27 sty 2014, 11:17 --

 

Dark, pytanko do Ciebe czy warto zrobić badanie poziomu kortyzolu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa,

 

Badanie stężenia kortyzolu jest bardzo problematyczne ponieważ jego stężenie zmienia się dynamicznie w ciągu doby(najwyższe jest rano i wieczorem). Najlepsza byłaby dobowa zbiórka moczu, ale wtedy trzeba by się położyć do szpitala na jeden dzień, bo w domu ciężko to zrobić(trzeba mocz całą dobę przechowywać w lodówce; względnie pilnować czystości, żeby w próbce nie namnożyły się za bardzo bakterie; pilnować, żeby KAŻDĄ porcję moczu w ciągu doby oddać do tego pojemnika począwszy od 2giej porcji moczu dnia pierwszego, a kończąc na 1szej porcji moczu po nocy dnia drugiego). To badanie ma głównie zastosowanie gdy podejrzewamy nadczynność kory nadnerczy(jeżeli jest spowodowana przez guzy kory nadnerczy to mówimy o zespole Cushinga, jeśli jest spowodowana przez guza przysadki mózgowej i nadmierne wydzielanie ACTH(o czym będzie za chwilę) to mówimy o chorobie Cushinga) albo niedoczynność kory nadnerczy(choroba Addisona). Myślę jednak, że te dwa schorzenia dają tak specyficzne objawy, że trudno je przeoczyć. Niektórzy postulują, że z nadaktywnością osi HPA(podwzgórze-przysadka-nadnercza) mamy do czynienia w pewnych zaburzeniach psych.(niektóre rodzaje depresji). Działa to na tej zasadzie, że podwzgórze wydziela hormon kortykoliberynę(CRH), pod jej wpływem przysadka mózgowa wydziela hormon adrenokortykotropowy(ACTH), a pod jego wpływem kora nadnerczy wydziela kortyzol= jest to podstawowa reakcja organizmu na stres. Jeżeli organizm jest wystawiany na przewlekły stres to dochodzi do nadaktywności tej osi i utrzymuje się podwyższone stężenie kortyzolu. Ja bym jednak tak bardzo nie demonizował tego hormonu, ponieważ pełni on istotną rolę w organizmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, bardzo dziękuje. mam jeszcze pytanie-czy uważasz ze w przypadku zaburzeń nerwicowych warto zrobić badania wykluczające somatyczne podłoże? Co powinno sie zrobić? Wiem o hormonach tarczycy, co jeszcze? I jeszcze jedno pytanko? :smile: czy myślisz ze stosowanie antykoncepcji hormanalnej ma związek z nerwica? Dzięki serdeczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że zanim taka osoba trafiła do psychiatry i otrzymała diagnozę:zaburzenia nerwicowe to wcześniej miała gdzieś po drodze za sobą jakieś wizyty u innych lekarzy, robione podstawowe badania(morfologia, ekg itp.), pobyty w szpitalach(niekoniecznie związane z zab. nerwicowymi). Zaburzenia nerwicowe mają to do siebie, że ich przyczyna leży w psychice, nie w somie. Trzeba to po prostu przyjąć do wiadomości. Badać się można nawet do śmierci- a czasami nic z tego nie wyniknie.

 

Antykoncepcja hormonalna ma niewątpliwie swoje wady, ale wątpię, żeby miała związek z nerwicą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka osoba jak ja nie przeszła przez dziesiątki badań, bo nie miałam problemu z wkrecaniem sobie wszystkich chorób swiata czy strachem ze umrę itp.mnie walnelo od razu od mega poczucia niepokoju, na granicy ataku paniki, tak po prostu i od razu uderzyłam do psychiatry. Ta stwierdziła, ze wywołało to długotrwały stres w pracy, zapier...lanie na wysokości lamperii przez lata i porażające wymagania szefów. Faktem jest, ze cześć mojego zespołu odeszła bo nie zdzierzyla stresów i wiecznego poganiania. Ja jestem zbyt ambitna i zawsze ze wszystkim radzilam sobie, w pracy zbieralam same wyróżnienia, ale to kosztem zdrowia. Choć pewnie tez moja wrodzona skłonność do szybkiego napinania sie wywolanego czynnikiem zewn.lub bez powodu tez nie była bez znaczenia. Szukamwiec przyczyn somatycznych. W grudniu trafiłam do szpitala z powodu hipokaliemii, zaslablam, nie biorę żadnych diuretykow, więc skąd ten duży spadek potasu, a był naprawdę duży. Gdzieś doczytalam, ze hipokaliemia mozebyc związana z chorobami nadnerczy..moze Ty Darku coś mi mądrego podpowiesz, co zbadać, bo żadnych badań nie robiłam, oprócz hormonów tarczycy, sa wnormie. :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć tym co wstali. U mnie rano jak zwykle kijowo. Sra..ka i ogólne napięcie. Chyba wzmożone tym, ze muszę wrócić do pracy i mega mnie to stresuje. Cholera, boje sie jak będę sie czuła, czy tak złe jak wtedy, kiedy musiałam uciekać na zwolnienie. I powstaje błędne koło, stres przed stresem rodzi kolejne napięcie. O Jezuniu pomóż......

 

Hejka everybody ostr.gif

wiec mamy identyczne objawy Tojaaa. Ide do doktora w srode na 12.00 i pewnie dostane dalsze zwolnienie, ale i tak chce wrocic do pracy 1 lutego i zobaczyc jak sobie poradze. Od 3 dni mam takie napiecie nerwowe i szumy w uszach, ze powoli nie wyrabiam. Ale wiem, ze to jest zwiåzane ze zblizajåcym sie terminem powrotu do pracy i codziennosci. Chce zapytac lekarza czy moge powrocic do polowy dawki bo na calej zle sie czuje. W ogole po tej 4 dniowej przerwie zupelnie inaczej dziala lek ale tez wydaje mi sie, ze to siedzenie w domu wplywa na mnie jeszcze gorzej.

 

Dzis ide na 18.00 na joge, nie bylam tam od 1,5 miesiåca a pamietam, ze po kazdym treningu czulam sie wspaniale ! Przyplyw energi, wyciszenie emocjonalne i radosc. No i od 1,5 miesiåca nigdzie nie ruszylam dupska spoza osiedla. Zapomnialam juz jak wyglådajå ludzkie twarze ;)

 

Nie posiedze dzis dlugo na forum bo musze rozladowac to napiecie a zauwazylam, ze jak sie ruszam i jestem zajeta innymi sprawami to zapominam o chorobie. Sciskam Was mocno i zycze milego dnia ! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Nova

No ja swego czasu tez chodzilam na jogę,to prawda,samopoczucie jest zupełnie wtedy inne,jest ta dobra energia ale i wyciszenie napięć.Fajna sprawa.Musze pomyslec,żeby od nowa zacząć chodzic,bo cos trzeba robić,bo faktycznie siedzenie w domu nie jest wskazane....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elmopl,Twój potas jest w dolnej granicy normy.

Cześć Nova, ja to bym chętnie jeszcze posiedziala w domu, ale muszę wracać do pracy i tomńie stresuje dodatkowo. Ja staram sie wychodzić do ludzi, wtedy czuje sie trochę lepiej, chodzę na basen, na spacery, dziś tez wybieram sie pomoczyc ciałko :smile: mam zamiar zapisać sie na jakieś grupowe ćwiczenia, kiedyś chodziłam na aerobik, chce do tego wrócić. Najlepiej z kimś znajomym, bo sama nie mam odwagi :x trochę brakuje mi pewności siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, ze joga bardzo mi pomogla przez okolo 2 miesiåce zanim zaczelam brac leki. Ale te ataki paniki tak mnie zdolowaly, ze w koncu zdecydowalam sie rozpoczåc kuracje. Teraz ogarnia mnie wielki strach, ze musze wsiåsc za kierownice i "czekac na kolejny atak". Bede miala pod rekå benzo (oxazepam) i jakby co to bede sie ratowac. Problem w tym, ze tak sie nie da na dluzszå mete bo uzaleznia i tego sie najbardziej boje, ze moj strach ponownie bedzie sie nasilal kazdego dnia i znow rozpocznie sie bledne kolo :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

65 lat ale chcå podniesc do 70. Tyle tylko, ze mozna isc na wczesniejszå emeryture przy 55 roku zycia ale sie nie oplaca bo zbyt niska emerytura. Natomiast w Szwecji jest emerytura rzådowa i niezaleznie czy ktos pracowal czy nie zawsze otrzyma minimum 8000 kr. Ci co pracujå i pracowali dostanå wiecej z powodu skladek nagromadzonych przez okres pracy.

 

Szwecja nie pozwoli nikomu umrzec smierciå glodowå, jesli brakuje komus na oplacenie czynszu to dostanie tzw. bostadsbidrag - doplate od panstwa.

No ale cos za cos. Wszyscy ktorzy pracujå, placå bardzo wysokie podatki miedzy 31%-34% tak wiec wszystkie dzieci w szkolach podstawowych i gimnazjach ( polskie gimnazjum i liceum razem) otrzymujå darmowe obiady, ktore så podawane w postaci stolu szwedzkiego. Mozna tyle nabierac ile sie chce! Dzieci w podstawowce jak mieszkajå dalej od szkoly niz 2 km majå prawo do darmowych taxowek ( za to placi rzåd z pieniedzy podatnikow ), a mlodziez ma darmowe bilety na autobusy i pociågi. Szkola jest obowiåzkowa i kazdy uczen dostaje od rzådu miesiecznie 1200 kr do 18 roku zycia ale jak ktos wagaruje ( co bardzo rzadko sie zdarza) to odbierajå skolbidrag i taki delikwent czuje sromotnå porazke.

 

Jesli uczen oszukuje rodzicow i wychodzi "do szkoly" ale do niej nie trafia to nauczyciele zaraz dzwoniå do rodzicow, dlatego w Szwecji wagary nie så popularne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×