Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

395 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      240
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

lunatic, faktycznie pechowo trafiłes, złe samopoczucie i młyn w pracy to dramat, jeszcze większa panika ogarnia. I od tej pory żadnej stałej roboty?

nie, to tez wina po części cholernej paroksetyny, na napady paniki jest chyba najlepszym lekiem bo bardzo szybko mi pomogła ale jest przy niej coś takiego ze się ma wszystko gdzieś, mówiąc dokładnie w moim przypadku polegało to na tym ze mimo tego ze wszystko było źle, nie miałem stałej pracy to w ogóle nie odczuwałem z tego powodu niczego złego, totalna obojętność, jak nie czułem ze coś jest źle to tez nie czułem potrzeby ani motywacji zeby to zmienić, wszystko odkładałem na poźniej, dlatego w końcu postanowiłem ze nie będę jej już brał, o jakiś rok za późno :(

 

-- 26 sty 2014, 15:56 --

 

jakie zaburzenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie niezłe znieczulila Cię na życie, wszystko zależy czy masz duzomstalych zobowiązań finansowych, kredyt itp. Mnie na razie esci słabo znieczula, wszystkimnsie przejmuje, choć esci tez ma działać wyciszajaco na emocje. Ja mam tak wyostrzone emocje, ze marże o tumiwisizmie, niczym nie przejmować sie, olewac.

Mam na myśli zaburzeńia nerwicowe, skąd one biorą sie, czy genetyks ma jakieś znaczenie czy to podatnicy na stresy je wywoluje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a to tego nie wiem, u mnie był wpływ czynników zewnętrznych, chyba tak jest u większosci, z uwarunkowań genetycznych to tylko słyszałem coś takiego o schizofrenii, na którą w dodatku chorowała moja babcia

 

-- 26 sty 2014, 16:07 --

 

poważnie po esci masz wyostrzone emocje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, faktycznie pechowo trafiłes, złe samopoczucie i młyn w pracy to dramat, jeszcze większa panika ogarnia. I od tej pory żadnej stałej roboty?

nie, to tez wina po części cholernej paroksetyny, na napady paniki jest chyba najlepszym lekiem bo bardzo szybko mi pomogła ale jest przy niej coś takiego ze się ma wszystko gdzieś, mówiąc dokładnie w moim przypadku polegało to na tym ze mimo tego ze wszystko było źle, nie miałem stałej pracy to w ogóle nie odczuwałem z tego powodu niczego złego, totalna obojętność, jak nie czułem ze coś jest źle to tez nie czułem potrzeby ani motywacji zeby to zmienić, wszystko odkładałem na poźniej, dlatego w końcu postanowiłem ze nie będę jej już brał, o jakiś rok za późno :(

 

-- 26 sty 2014, 15:56 --

 

jakie zaburzenia?

 

 

No widzisz, ja mam identycznie bez żadnych leków. Jestem ciekaw jaki to ma związek, bo na pewno jakiś ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmieszani są. 4 mi mówiło, że prostej nie mam ale nadal mi ciężko w to uwierzyć - zanika mi krytycyzm, wola. Ostatni u którego byłem zalecił badania neurologiczne bo przyczyna może gdzie indziej leżeć. Polecił również szpital, tam by mnie mieli pod obserwacją i może by coś wymyślili. I czuję łaskotanie w czole, tam gdzie przecież jest płat czołowy, a on odpowiada za to... Co jeżeli jest to objaw powolnej atrofii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za objawy negatywne ponoć odpowiada deficyt dopaminy w mezokortykalnej części. Ta choroba jest tak rzadka... Lekarz, jak mu powiem o włączeniu leków p.parkinsonowskich/adhd może się przekona bo ja nie jestem typowym przypadkiem depresji/nerwicy. Coś jak DD ale bez derealizacji. A jestem tak otępiony, że szkoda gadać. Dobrze, że jestem w stanie pisać posty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec

Nic sie nie martw,ja bralam paro rok i nic mi sie nie dzialo przy odstawianiu,ani niczym sie nie wdpomagalam.Takze to tez undywidualna sprawa.Nie martw sie na zapas,po co?Najpierw niech sie lek wkręci i zacznie działać,a o odstawienie będziesz sie martwil później:)

 

-- 26 sty 2014, 21:35 --

 

A jak w ogóle Wasze samopoczucie dzisiaj ...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć łykający esci i podobne:)

jakoś ucichło na Forum... mało esci w esci...

 

Co u Was?

Radol - jak tam w górach?

Nova - jak się dzisiaj czujesz?

Elmopl - odpisałam na maila:)

Gradrec - wenlę i paro odstawia się podobno najgorzej, odstawiałam wenle i żadnych skutków odstawiennych nie miałam, ale tez i dlatego, że odstawiałam powoli. Jeżeli ktoś chce wenlę i paro odstawić w ciągu 1 tygodnia niech się liczy z fatalnymi skutkami... odstawianie musi trochę potrwać, ale spokojnie można to przeżyć:)

 

Mnie dopadła popołudniowa senność, ale postanowiłam, że ją zwalczę, nie ucięłam więc sobie drzemki tylko zawzięłam się i udałam się... tak, tak Katarzynka udała się tradycyjnie na zakupki 8):mrgreen::lol: potem - mimo mrozu - pospacerowałam na mrozie i powiem Wam, że czuję się rewelacyjnie wprost:) radośnie super beztrosko i bardzo optymistycznie, dostałam zastrzyk energii, motywacji i chęci do działania:) to jest jeszcze lepsze samopoczucie niż tydzień czy dwa tygodnie temu...:) czyżby więc kolejna poprawa?!

Czyżby mój doktorek miał rację, mówiąc mi dwa dni temu, że mogę jeszcze przez najbliższy miesiąc (do 12 tygodnia na esci) liczyć na jeszcze większą poprawę?! 8)

Zobaczymy czy dzisiejsze 100-procentowe samopoczucie jutro rano nie wróci do poziomu 90% ...ale nie wybrzydzam, 90% to tez bardzo dużo, ale dzięki dzisiejszemu samopoczuciu wiem, że może być jeszcze lepiej niż było wczoraj:):):) czyli należy dążyć do ideału....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje dziś bez zmian, chwile lepsze, gorsze, calodniowa podróż pociągiem, mega przeswietny weekend w Krakowie :D odpoczelam, miło będę wspominać ten wyjazd.

Elmpol, czy paro lepiej działała na napięcie i leki niż esci? I czemu teraz jesteś na esci a nie na paro?

Gradrec :papa: nie martwmy sie na zapas, o tylko naktecamy niepotrzebnie leki. Mój mąż tez brał i citalopram, potem paro, odstawil kilka lat temu bez problemu i jest dobrze.

 

-- 26 sty 2014, 22:46 --

 

Katarzynko cześć, milo słyszeć, ze tak Ci dobrze robi esci :D ja wierze, ze jeszcze trochę i tez tak będę sie cieszyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Moja p.dr.stwierdzila,ze esci będzie lekiem kosmetycznym,ze nie potrzebuje nic mocniejszego,a esci ladnie sie wprowadza i ladnie odstawia....-to zdaniem p.dr.

Mowilas,ze masz nadwrażliwość,mozesz opisac czym ona sie uwidacznia?Bo ja na esci jestem prze badwrazliwa i emocjonalna....wkurza mnie to,bo nawet filmow nie ogladam,bo za bardzo przezywam czyjeś nieszczęścia ....to jest chore....

 

Kasiu,jeszcze nie dotarl mail.....To da sie czuc jeszcze lepiej....?:)O matko,a ja bym chciala czuc sie tak jak w nic sylwestrowa....:)eh....po drugip podejściu nie ma juz tych pięknych wieczorów....:(

 

-- 26 sty 2014, 22:02 --

 

Tojaaa

paro q tamtym czasie postawilo mnie na nogi i napewno nie sponiewieralo na początku tak jak esci....

Nie wiem jak esci dziala na leku,bi jak naraziw tkwię w czarnej....z esci.

W czwartek idę do o.dr.zobaczymy co ona na to powie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

Wysłałam dobre pół godziny temu, ale mam w komputerze zegar cofnięty i Ty możesz dostawać z wcześniejszą godzina i może uznajesz, że to stary mail? Nie mogę zmienić godz. bo mi się zawiesza laptop i komp chce pobierać aktualizację, która wazy prawie 140 MB i pobiera mi to i nie może pobrać:(

 

Napisałam Ci, że teraz już nie, ale jeszcze tak 3 tygodnie temu nie mogłam też patrzeć na filmy, w których działo się coś złego:( kiedyś widok krwi w filmie mnie nie dołował, a teraz film, że ktoś jest chory, ktoś ma atak, komuś dzieje się coś złego wywoływał u mnie wewnętrzny niepokój taki jakiś dygot i albo szybko przełączałam na inny kanał albo wychodziłam szybko z pokoju...

teraz już do wróciło do normy... oczywiście widok małych zwierzątek zżeranych przez lwy zawsze mnie przyprawiał o lekkie wzruszenie, ale na esci to było takie, że mogłam normalnie szlochać:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :D

 

oczywiscie znow obudzilam sie z napieciem nerwowym ,ktore mnie przetrzymalo do 20.00 i teraz juz troszke lepiej. Rozpakowalam nastepnych kilka kartonikow po przeprowadzce. Rany, zmienilismy mieszkanie w sierpniu ubieglego roku i dosc szybko sie uporalam z wyladowaniem wszystkich ramoli, no ale jeszcze sie ostaly kartoniki tu i owdzie wiec jak na napiecie nerwowe bardzo dobre zadanie. I chyba odkrylam przyczyne swoich atakow paniki, bo dzisiaj mialam dokladnie takie same uczucia jak przy przeprowadzce. Tak bardzo sie cieszylam z nowego mieszkanka i ze przeprowadzilismy sie blizej Stockholmu, ze pewnie w trakcie "oddychania pelnymi plucami i odstresowaniem sie po ubieglym roku" przekroczylam granice stresu i dopadl mnie atak paniki. Jak sobie odpoczelam dzis po rozpakowywaniu i przemeblowaniu to pojawily sie ogromne zawroty glowy. Teraz znowu zaczyna sie bol glowy... podobnie jak wczoraj wieczorem ale to moze dobry znak, ze napiecie odpuszcza.

 

Tojaaa zaczynasz powolutku zdradzac wiecej i wiecej. Rozwod, pozniej rozstanie z partnerem... zycie jak mowiå nie je bajka i jedni prå dalej do przodu nie oglådajåc sie za siebie, inni zalamujå sie. Doskonale rozumiem Cie. Ale widze tez, ze masz oparcie w swoim mezu bo jak wspomnialas on takze bral leki wiec latwiej Ci pomoc. Masz przy sobie najblizszå osobe, ktora przezywala podobne chwile i ma zrozumienie dla Ciebie. Jak dlugo Twoj måz bral te leki i jak dawno temu ? Skonczylo sie na jednym ciezkim epizodzie czy byly nawroty ?

 

lunatik jestes po farmacji jak wynika z Twoich postow. Zawsze mnie fascynowala praca w aptece moze dlatego, ze tam zawsze tak cichutko ( zalezy od wielkosci apteki) ale to miejsce zawsze postrzegalam jako oaze spokoju juz jako 3-letnia dziewczynka. To przykre, ze straciles prace ale choroba nie wybiera. Zaluje tylko, ze szef okazal sie bezwzgledny i zamiast dac Tobie inne zadania wystawil Cie na najciezszå probe.

 

Od Radola pewnie dowiemy sie wiecej jutro jak wroci ze Szczyrku.

 

Elmopl no jestesmy wszyscy ciekawi jak sobie poradzisz z tym esci, czy go przechytrzysz czy dasz za wygranå. Bralas poprzednio paro ale to bylo jakis czas temu ( lata?) czy bezposrednio z paro przeszlas na esci ?

 

Gradrec czy dobrze zrozumialam ??? Piwko Twoj WROG ????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, to ciekawe co piszesz o esci, niby taki delikatny,tak dobrze sie wprowadza, a tu okazuje sie ze potrafi sponiewierac gorzej niż paro. Ciekawe czy mi dr zaproponuje zmianę na paro. Mam wizytę w połowie lutego,do tego czasu będę męczyć esci, jakndo tego czasu będzie takndalej, to wystarczy mojego poświęcenia. Jutro zaczynam 9 tydzen z es na 15 mg. Co do mojego przewrazliwiona, to nie od esci. Od esci właśnie ocżekuje spłycenia emocji, bo wszystko mega silńie na mnie działa, jestem dość empatyczna i wrażliwa, a od czasu, kiedy nerwica mńie dopadła, to juz w ogóle wszystkim sie przejmuje, biorę do siebie itp.

 

-- 26 sty 2014, 23:41 --

 

Mój mąż brał najpierw cital potem zaraz paro przez ok.pol roku, moze trochę dłużej. Nie miał problemów nerwicowych ani tez depresji, raczej obniżony nastrój, długotrwały stres i lekarz zdecydowal na take lecżenie. Odstawil bez problemu i wiecej nie brał. Z kolei moja przyjaciółka ze sklonnosciami depresyjńymi tez brała i cital i paro i nic jej nie pomogło. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasienko przepraszam najmocniej, ze Cie pominelam. Wynika to z mojego roztrzepania. Teraz przeczytalam swoj post ponownie i widze, ze zabraklo mi Ciebie. Jestes zwyciezczyniå Kochana w tej naszej gonitwie po zdrowie ! Dzisiaj chyba tak naprawde poczulas sie jak 100%- procentowa zdrowa kobieta, ktorej nie dolega nic. Masz krzepe Kasienko i wszyscy Cie na forum podziwiamy. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nova

paro bralam w2010r.rok czasu,ale jak ja odstawilam to wszystko bardzo szybki wrócili z tym,ze umialam sobie radzić z tymi atakami....bylo raz lepiej,raz girzej-tak jak na paro.

Nie odstawie esci,no chyba,ze zmieni mi ja p.dr.Musze doprowadzic sie do"porządku",bo ciągle życie w lęku,to do niczego dobrego nie prowadzi,ciezko tak funkcjonować.Ja mając ataki,jezdzilam do pracy....tam okropnie sie meczykam,bo jak Np zkapal mnie atak w samochodzie w korku,to jak dohezdzalam do pracy ba8,to juz bylam rak wykonczona jakbym cala noc nie spala....W pracy tez mnie lapaly ataki...oj,to dopiero byla męczarnia.Ile trzeba bylo sie nagimnastykowac żeby to ukryć,bo u nas w pracy bylo pelno janer i podsluchow ...takze jak lapaly mnie duszności,to szefostwo wysluchuwalo mojego"sapania":)A czasami najprostrze zajecia sprawialy mu ogromna trudność i wysilek.No i po poltora roku pracy w tym....kolchozie stalam sie molo wydajna i dostalam zwolniona....ale nie plakalam z tego powodu,bo...najgorszemu wrogiwi nie zycze żeby dostal sie do takiego miejsca.No i badszedl czas ba esci....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, jak zwykle pod gorke :D

 

Zabraklo mi fajek, na dworze mroz i pierwszy otwarty sklep ~1km od domu, wiec stwierdzilem ze jade samochodem, bo na spacery w ciemnie i mrozie nie mam ochoty. Wsiadlem do samochodu, odpalil bez problemu, pojechalem do sklepu, elegancko zaparkowalem, kupilem co chcialem, wracam... Klops. Akumulator sobie padl i nie bylo mocy na rozruch. Ciemno jak w dupie, zywego ducha do okola poza ekspedientka w sklepie. No coz, postalem na mrozie z 30 minut, oczywiscie nawet komorki ze soba nie wzialem, wiec nie mialem jak po kogokolwiek zadzwonic. Na szczescie przejzdzajacy samochod na moje machanie odpowiedzial i barzdo mila pani kierowca byla na tyle zyczliwa, zeby poswiecic mi te 3 minutki na szybkie podpiecie sie kablami pod nia i odpalenie auta. Chociaz tyle, ze zawsze mam ze soba kable w samochodzie... No i wyszlo na to, ze czasu zaoszczedzilem 0, a i jeszcze przy okazji zmarzlem bardziej, niz jakbym zmarzl idac na pieszo :D Super niedzielny wieczor!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uciekam spac,bo jutro szkolą....

Aż nie chce mi sie klasc spac,bo teraz czuje sie ok.

No ale cóż...trzeba jutro wstać o6Nie mam pojęcia jak to zrobie....

Trzymajcie sie cieplutko.

Spokojnej nocy.Pa.

 

-- 26 sty 2014, 23:39 --

 

Gradrec

Ale jaki moral z tego.....

Baba tez czlowiek.....:)

Nic sie nie dzieje bez przyczyny....:)

 

Teraz to juz uciekam.Pa.Pa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×