Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy ze smartfonem


neverer

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani,

 

Mam taki problem, że do tej pory używałem smartfona z Androidem, i właściwie to całe godziny spędzałem na jego konfigurowaniu - ustawianiu ikonek i widgetów na pulpitach, oczywiście nigdy nie byłem zadowolony, kasowałem wszystkie elementy i rozpoczynałem od początku. Łudziłem się że jak zmienię telefon na inny to problem zniknie. Kupiłem smartfona z Windows Phone, a tego z Androidem sprzedałem. Problem oczywiście - nie zniknął - zamiast szaleć z ikonkami - szaleję z kafelkami, a teraz doszła mi jeszcze obsesja sprawdzania wszystkich ustawień (systemowych i aplikacyjnych opcji) czy są na pewno tak ustawione jak chcę i czy nic się nie przestawiło (samo, przez aktualizację aplikacji lub przez moją nieuwagę).

 

Czy to jest nerwica natręctw, czy coś innego (poważniejszego), jak mogę z tego wyjść?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie martwi mnie to że, ja nie robię tego z nudów, w wolnym czasie, tylko potrafię np. porzucić zadania które wykonuję (np. w pracy) i zająć się telefonem "tylko na chwilkę", że niby odpowiem na SMS, po czym przechodzę w ustawienia i mija mi pół godziny, a robota nie zrobiona, to mnie bardzo frustruje i męczy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś poprostu uzależniony od takich czynności... Ja na Twoim miejscu stopniowo odkładał bym telefon w domu np na początku 30minut >>>1h>>>2h>>>3h i tak dalej. Zastosuj efekt domino :D jak już będziesz w stanie odłożyć telefon na 12h to myśle że będziesz mieć problem z głowy jeśli tylko tych 12h nie uznasz za wygraną i nie powrócisz do ponownego częstego używania telefonu. Wiem co mówie bo potrafie dziennie od 2 miesiecy siedziec przy komputerze po 15 godzin dziennie a czasami i wiecej ; - )

Pozdro i życze zacięcia w walce z uzależnieniem ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm.... nie sądzę bym był uzależniony od telefonu, jak odłożę telefon będę to samo robił na kompie, jak odłożę kompa to będę układał różne rzeczy w szafce czy na półkach... to idzie raczej w tym kierunku... zaczynam coś robić i nie mogę skończyć bo w moich myślach pojawia się uczucie że to nie wygląda tak jakby chciał - pojawia się przymus "ślęczenia" nad tym i frustracja, bo jakkolwiek bym nie ułożył - będzie wg mnie nie tak jak bym chciał...

 

-- 28 sty 2014, 19:45 --

 

zacząłem nawet się łapać na tym, że wolę pozbyć się pewnych rzeczy niż mieć je nieułożone w porządku który nie gwarantuje mi spokoju umysłu (np. układam książki na półce i one zawsze będą źle ułożone, bo jeśli posortuję je wysokością grzbietu, to alfabetycznie się nie zgodzą, jak posortuję alfabetycznie, to kolory będą naprzemiennie, itp.) - oczywiście nie wyrzucę książek - aż tak zdesperowany nie jestem, ale pliki z komputera już jak najbardziej potrafię wyrzucić, usprawiedliwiając się że w sumie to są mało ważne, a prawda jest taka, że szlag mnie trafia na sposób ich prezentacji graficznej

 

-- 28 sty 2014, 19:48 --

 

a to grzebanie w ustawieniach telefonu, to znowu ma na celu jakby ciągłe ich sprawdzanie; no bo mam te kilkadziesiąt opcji różnych i po odłożeniu telefonu usiłuję sobie przypomnieć jak je poustawiałem, i jeśli nie pamiętam - mam wątpliwości co do jakiejś opcji - a wiadomo że wszystkiego nie da się spamiętać - muszę wrócić i to sprawdzić...

 

czy to wszystko co napisałem to typowy ZOK, czy nie, proszę o jasną odpowiedź :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neverer,

Tak to typowe zachowanie osoby z ZOK.

Powiedziałbym bym nawet że takie zachowania, sprawdzenie,(wyrzucanie plików itd) to definicja tego zaburzenia.

Miałem identycznie to samo.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o, no to przynajmniej mogę założyć że mam diagnozę, jak się z tego wychodzi (albo przynajmniej minimalizuje szkody)? :-)

 

czytałem o terapii lekami przeciwdepresyjnymi, ale jakoś mi się to nie widzi, ZOK to przecież zaburzenie związane z lękiem, a antydepresanty przecież "podkręcają" układ nerwowy, natomiast przyjmowanie leków działających hamująco na OUN też nie jest rozwiązaniem wg mnie, gdyż możliwe że objawy nerwicy złagodnieją, ale wraz z nimi "siądzie" wszystko inne

 

wymyśliłem taki myk, żeby w chwili kiedy pojawiają się myśli przymuszające do wykonania natrętnych czynności, nie walczyć z nimi, ale w umyśle zgodzić się na nie, jednak ułamek sekundy po tym, jak umysł dozna odprężenia, wykonywania czynności zaniechać i przejść do myślenia o czymś innym (można nawet wykonać jakiś początkowy ruch który "okłamie" umysł że czynność zostanie wykonana) - nie wiem czy opisałem to jasno, nie wiem na ile jest to skuteczne, ale coś takiego przyszło mi do głowy i staram się testować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×