Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...


madeline20

Rekomendowane odpowiedzi

Współczucie dla Ciebie. Ja również mam podobne myśli. Zaczęło się od tego, że zaczęłam bać się widoku noża. Potem myśli, że kogoś zabiję - mamę, tatę itd. Jest to rodzaj autoagresji. Musisz zmienić swoje nastawienie do świata. Na pewno masz niską samocenę i źle o sobie myślisz. Gdy pojawiają Ci się te cholerne natręctwa musisz zadawać sobie pytanie co czujesz w danym momencie. Na pewno tak jak ja masz w sobie dużo złości. Musisz się nauczy analizować swoje uczucia. To klucz do zrozumienia samego siebie. Wiem, że nie jest to proste ale bardzo pomocne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopie nie poddawaj sie nie jesteś sam, trzeba walczyć i odsuwać od siebie te myśli, chociaż mam tak samo czuje sie jak inwalida nawet mój terapeuta zasugerował mi to ze taki niby jestem, trzeba żyć dalej i nie załamywać sie bo to bedzie porażka. Najlepij znajdz sobie jakies zajecie co pochlonie Ci czas i nie bedziesz myslał o róznych rzeczach. Gdybyś wiedział co ja mam to byś poprostu dostał gesiej skórki. Pozdrawiam i jeszcze raz nie łam sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi teraz moja wyobrażnia sprawia tak jakby kłopot np.kiedyś normalnie sobie wyobrażałem myślałem o wszystkim a teraz te wszystkie wyobrażenia obmyślam nie raz pojawiają mi sie wyobrażenia że mnie opętało sceny z filmów związanych z tym nwet przy normalnej rozmowie z kimś widze tak jakby swoje mysli to normalne w NN??? też czasem przyjdzie mi jakaś piosenka do głowy icały czas ją sobie śpiewam pewnie jakiś miesiąc temu bym sobie z tegonic nie robił a teraz ehhh najgorsze są te wyobrażenia nie dość ze te myśli mnie wykanczają to jeszcze widze je w głowie:/ma ktoś tak??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla wprowadzenia porządku do zróżnicowanych zjawisk stanowiących objawy tego zaburzenia, podejmuje się próby ich kategoryzacji :

 

1. Wątpliwość natrętna to uporczywa niepewność co do kompletnego wykonania jakiejś czynności. Przykra, uporczywa myśl, że coś ważnego nie zostało ukończone, prowadzi do uporczywego sprawdzania.

 

2. Myślenie obsesyjne to ciągi myślowe, często koncentrujące się na jakiejś niepewności lub temacie metafizycznym. Proces myślowy nie prowadzi do zadowalającej konkluzji czy rozwiązania problemu, a sam problem może stanowić wątpliwe zagadnienie metafizyczne.

 

3. Impuls natrętny jest nagłym poczuciem przymusu podjęcia nieodpowiedniego lub wstydliwego działania. W rzeczywistości pacjent nigdy tego nie wykonuje (na przykład nie wsadza noża w gardło swego dziecka albo nie wykrzykuje wyrazów obscenicznych, nie rozbiera się w miejscu publicznym, nie rzuca się pod pociąg).

 

4. Natrętna obawa na przykład natrętny strach przed psami może koncentrować się na możliwości, że włos psa przyczepi się do ubrania, co może spowodować chorobę. Natrętny lęk przed dotykaniem wiąże się z myślą, że można zarazić się samemu lub przenieść zakażenie na inną osobę.

 

5. Wyobrażenie natrętne to pojawianie się w wyobraźni obrazu budzącego obrzydzenie lub przerażenie.

 

6. Kompulsja poddająca się jest działaniem wykonanym z powodu obsesyjnych wątpliwości lub strachu. Na przykład osoba może mieć uporczywe uczucie czy myśl, że na jej rękach pozostają bakterie (np. po skorzystaniu z publicznej toalety, dotknięciu klamki, pieniędzy itp.). To prowadzi do przymusu częstego mycia rąk.

 

7. Kompulsja kontrolująca jest próbą kontrolowania czy odwracania jakiegoś nieszczęścia. Na przykład natrętny impuls dokonania jakiegoś ohydnego czynu, np. napastowania seksualnego dziecka, jest kontrolowany rytuałem liczenia. Kompulsje polegają często na układaniu w określonym porządku przedmiotów (na przykład poduszek na kanapie), na liczeniu różnych rzeczy lub potrzebie zapamiętywania wydarzeń czy przedmiotów. Mechanizm sprawowania kontroli, magicznego zapobiegania nieszczęściu, zawarty w takim zachowaniu, jest najczęściej głęboko ukryty i nieuświadomiony przez przeżywającego.

 

 

Punkt 5 co do obrazow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mysle ze potrafila bym ci pomuc, ale dlaczego wlasnie tak jest ze nie potrafie pomuc sobie a innych rozumiem. musisz go zrozumiec on bardzo zle sie z tym czuje nie umie se z tym poradzic ale dobrze ze jestes ty i wiesz co on przezywa moze dzieki twojej obecnosci kiedy ty juz o tym wiesz i go wspierasz przestanie o tym myslec, ale jednak dobrze by bylo porozmawiac ze specjalista, wiem ze to trudne bo sama nie moge sie na to zdobyc ale moze wy jestescie silniejszi - bo warto, nie mozna tak zyc...

przez to tracimy nasze cenne chwile... ale nie umiemy sobie z tym radzic. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O czyli to normalne chyba ale zauważyłem jak szybko moja nerwica przeistoczyła sie z lękowej w natrętną chociaż w czwartek miałem ostry napad lęku ale to chyba wywołny braniem leku dzieki za wklejenie bo myślałmże moja wyobrażnia to juz jakieś omamy czy czort wie co

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie z jaaa sie zgadzam, tylko czasami zastanawiam sie czy to czasami nie opetanie min. dzisiaj . (jak to pisze czuje dziwny ucisk w glowie hehe =)

Jak mialem problemy z wiara w Boga , z zyciem po smierci, nie wiedzac ze to przez chorobe dalem rade, to i inni poradza sobie

...

 

Ostatnio nabralem strasznie duzy dystans do tej nerwicy lekowej=) moze to jest kluczem do sukcesu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc ! Nie wiem co zrobic a mianowicie za miesiąc mam mature ... mam tą wersje nerwicy natrectw ze mam i natrectwa ruchowe i myslowe.. dosc silne to jest u mnie .. nie chodze do psychologa (niestety chyba) oprocz tego ciągle musze chodzic do toalety.. co jakies 40 min ... to juz min i nie wiem co zrobic na egzamienie przeciez mnie nie wypuszczą .. a on trwa 3 h chyba(rozszerzenie) nie moge sie skupic na nauce ... nie wiem w ogole jak to przetrwac moze jakies rady ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Mateuszzzzz90 ja niedawno skończylam 18lat ,jestesmy w podobnym wieku ,myśle ,że wiem co przeżywasz ,niedlugo mam mature.. daje jakos rade w szkole ,trudne to choć do wykonania ;] b czeste są te moje objawy nn ale wiesz codziennie sobie powtarzam ,że przecież dam rade ,wstaje rano - uśmiecham sie i mowie : DAM RADE ! To bedzie piękny dzień ,kto wie może jeden z piękniejszych :- ) WARTO! Przecież jakas tam NN .... co sie do mnie przyplątała nie bedzie mi psuć całego dnia ,zawsze cos pozytywnego sie znajdzie :) Najważniejsze to sie nie poddawać ! i myśle ze właśnie to forum po to jest zebysmy sobie wzajemnie pomagali :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znalazłem takie porady na forum o nerwicy natręctw na www.gazeta.pl:

 

im bardziej się boisz o czymś myśleć tym bardziej te myśli się nasuwają(co nie znaczy żeby specjalnie myśleć o tym czego się boimy). Umysł jest jak złośliwa małpa, ciągle skacze to tu to tam. Dlatego należy nauczyć się go kontrolować. Oczywiście nie przez próby wyrzucania na siłę niechcianych myśli albo tworzenia na ich podstawie nowych myśli(to będą kompulsje, będziesz to robiła w kółko, a niechciane myśli nie ustapią). Należy stać się biernym obserwatorem strumienia umysłu. Nie oceniaj, nie kojarz z niczym tych myśli, nie chwytaj się ich, nie próbuj ich usunąć ani zatrzymać, jeśli się pojawią będziesz ich świadoma ale nie zwracaj na nie uwagi, a one w końcu same się rozpłyną. Tematyka tych myśli może sie zmieniać, ale ty będzież już wiedziała jaka jest zdrowa postawa. Acha i naucz się medytacji, technika cichego świadka. Wkleję tu co napisałem komuś wcześniej. "Technika cichego świadka": w medytacji tej nie reagujesz na żadne myśli obrazy czy słowa pojawiające się w umyśle. Robisz krok do tyłu i jesteś tylko świadkiem czynności swojego umysłu. Nie oceniasz tego co jest w umyśle ani dobrze ani źle, niczego się nie chwytasz, do niczego nie przyklejasz. Masz być jak kamień w rzece, dookoła którego przepływa potok myśli, ale kamień jest nie poruszony. Usiądź po turecku z wyprostowanymi plecami(może być na leżąco lub w jakiejś innej pozycji) i medytuj. Jeśli będziesz wytrwała, stopniowo osiągniesz dystans do umysłu, pojawi się koncentracja a tym samym większy spokój i zrozumiesz że nie musisz podążać za umysłem. Umysł z natury jest niespokojny, jest niczym małpa, skacze raz tu raz tam. Dlatego należy nauczyć się mieć do niego dystans. Jeśli się z nim nie szarpiesz on traci kontrolę nad Tobą i się uspokaja.

 

kolejny post:

Wiem jak dziwaczne myśli mogą pojawiać się w umyśle, kombinacji nie ma końca. Ogromna rzesza ludzi miewa takie niechciane ochydne dziwaczne myśli ale jeśli jakaś osoba nie przykleja się do nich, po prostu zauważyła ją ale zostawia ją w spokoju, ona znika. Im bardziej nie jest brana pod uwagę tym szybciej znika. Więc przede wszystkim, nie jesteś tymi myślami, nie analizuj ich, nie próbuj ich na siłę wyrzucać, nie przywołuj ich by się z nimi rozprawić, nie próbuj ich zmieniać. Jeśli się pojawią pozwól im być ale nie zwracaj na nie uwagi, wtedy one będą znikać. Tak właśnie wygląda mądra postawa względem umysłu. Ja zanim zastosowałem te instrukcje też się nieźle nacierpiałem, ale wraz z wprowadzeniem ich w życie poradziłem sobie z tym problemem. Spokojnie. Tak naprawdę twój problem pojawił się wtedy gdy ze strachu(zresztą jak większość w tym i ja) przyjełaś złą postawę względem tych myśli. I nawet jak już znikną twoje natręctwa, to nieraz może pojawić się niechciana myśl lub uczucie jak u innych ludzi ale ty już się do tego nie przykleisz. Pozdrawiam.

autor: 108108atma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oprocz tego ciągle musze chodzic do toalety.. co jakies 40 min ... to juz min i nie wiem co zrobic na egzamienie przeciez mnie nie wypuszczą .. a on trwa 3 h chyba(rozszerzenie) nie moge sie skupic na nauce ... nie wiem w ogole jak to przetrwac moze jakies rady ?

co do wychodzenia do ubikacji, miałam taki sam problem na maturze, też często latam do WC i to chyba na tle nerwowym, bo wszelkie badania wyszły dobrze, żadnym problemów nie mam. Też się bałam, jak wytrzymam na egzaminie i poszłam do mojej lekarki pierwszego kontaktu i poprosiłam o zaświadczenie, powiedziałam jej,jaki mam problem. Ona powiedziala trochę żartem, że może reaguje tak , jak pieski kiedy się boją, to sikają :mrgreen::mrgreen:;) heh

Dokładnie nie wiem, co ona tak napisała, ale dałam to w szkole. Zaakceptowali, choć na szczęście tylko raz skorzystałam z tego przywileju i wyszłam po godzinie na jednym z egzaminow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napoleon fajne to co wkleilas- i mowie powidz ze to prawda ,kidy pojawia sie mysl nagorsze co moze przyjsc to zamartwainie sie " jezu jak moglam o tym pomyslec ,to okropmne,albo modyfikacji:

pojawi sie mysl to sie pojawila- trzeba sobie powiedziec to nie ja tylko nerwica mysli ;) nie bede sie tym przejmowac:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jaaa - mnie osobiście również męczy myśl (żal do koleżanki). Ta myśl dotyczy sytuacji sprzed 3 lat. Cały czas intensywnie pracuję z psychologiem nad tym aby zrozumieć skąd i dlaczego ta myśl tkwi w mojej głowie. Szczerze mówiąc jak przyglądam się tym myślom to coraz bardziej zaczynam siebie rozumieć a właściwie swoje uczucia (bo przecież o to chodzi) i myśl ta nie powraca już tak natrętnie.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Markol nerwicy natręctw nie pozbędziesz się tak łatwo "z dnia na dzień".

Nie wiem jak długo borykasz się z nn i jakie jest jej nasilenie w stosunku do Ciebie. Ale im prędzej zaczniesz psychoterapię tym lepiej. Wiem to z własnego doświadczenia. Zachorowałam gdy miałam 15 lat, a teraz mam 27 i nn znowu powróciła. Dobry psycholog+leki oraz ciężka praca nad sobą (obserwacja swoich uczuć prowadząca do zrozumienia siebie) daje 95 % na to, że wyjdziesz z nn. Mnie osobiście znowu "dotknęła" nn ale nie jest już tak bardzo nasilona jak wcześniej. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×