Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

no tak ale trudno powiedziec czy kazdy organizm z takå samå latwosciå zaakceptuje alkohol z lekiem. Jeden moze wypic, innemu serce stanie. Z lekami to nigdy nic nie wiadomo. Ja np. w zyciu nie ruszylabym alkoholu podczas brania antybiotykow ale znam jednå szwedke co pomimo antydepresantow i antybiotykow chleje piwsko kazdego dnia. No coz.... zlego licho nie bierze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013,

Też znam podobny przypadek. Kobieta 50- letnia z poważną chorobą (toczeń) na którą bierze non stop sporo leków + duże dawki wenli na ciężką depresję + potrafi wypić kilka drinków (dziennie) i szlag Jej nie trafi. Ma niesamowicie mocną głowę no i końskie - mimo choroby - zdrowie...To całkowicie nieodpowiedzialne. Ja łyka szampana na Sylwestra bałam się wziąć, by mnie nie trafiło coś...

 

-- 18 sty 2014, 17:49 --

 

Kochani,

a mam pytanko,

Od kilku dni mam suchość w ustach - wiem, ze to normalne przy antydepresantach, ale kilka dni temu dodatkowo zauważyłam jakbym miała podrażniony język... taki szczypiący... jakbym zjadła coś bardzo kwaśnego albo pikantnego i jest taki szczypiący, zaczerwieniony po bokach... Nie jest to bardzo uciążliwe, ale mimo wszystko:(

czy to może być od esci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :)

 

Dzisiaj minął miesiąc, od kiedy Was podczytuję. Dzisiaj też, mija mi 31 dni na depralinie. 10 dni brałam połowę dawki, potem całą 10, z tego co mówiła lekarka to ma być dawka docelowa.Początek leczenia okropny..lęk w dzień, w nocy. Od 4 nad ranem koniec spania, trzęsawka, poty i pieczenie w klatce piersiowej..walące serducho, ciężko było. To forum, Wasze wpisy bardzo mi pomagały. Od jakiegoś tygodnia, jestem spokojniejsza, wreszcie zaczęłam jeść, przesypiam noce i ogólnie nie mogę narzekać, muszę tylko ucinać sobie popołudniową drzemkę, ale mnie to nie przeszkadza :) Mam nerwicę lękową z agorafobią, po 3,5 letnim leczeniu Zotralem przez 5 mies. było ok...W listopadzie dopadła mnie ciężka depresja z jadłowstrętem. W ciągu 5 tyg. schudłam 6 kg. Zrobiłam badania krwi, usg, gastroskopię (wkręciłam sobie raka żołądka) i wylądowałam na leku, który daje większości nieźle popalić ;) Życzę sobie i Wam, żebyśmy wyszli z tego co nas dopadło :)

 

Pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj depralin_ka :papa:

to tez sie nacierpialas :(

Bralas Zotral przez 3,5 roku i wtym czasie nie robilas zadnych przerw ? Ojjj.. zmartwilam sie, bo wiekszosc z nas tutaj rozpoczela branie SSRI po raz pierwszy w zyciu i jestesmy tak optymistycznie nastawieni z myslå, ze nasza przygoda z nerwicå i atakami potrwa max 6 miesiecy. A Ty piszesz 3,5 roku :why:

 

Katarzynka40 Twoj jezyczek prawdopodobnie nie ma nic wspolnego z esci. To wina kwasow zolådkowych po wielu roznych owocach, zwlaszcza cytrusowych. Chyba za duzo ich jadasz, moze to byc tez wina naduzywania zielonej herbaty, niestety. I kawy. Czasami takie uczucie powstaje po zjedzonej duzej ilosci popcornu. Przeczekaj tydzien, jak nie bedziesz odczuwala poprawy to czeka Cie wizyta u gastrologa. Twoje objawy wskazujå na nadkwasote i powinnas sprobowac chocby przez tydzien diete zasadowå aby zneutralizawac kwasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden dzien mnie nie bylo i 6 stron do czytania.

Ah, nie ma to jak wstac o 20.

 

Oczywiscie wczoraj dobry dzien, wiec dzisiaj po przebudzeniu jazda. CZekam na jutro. Ciekawe kiedy sie to ustabilizuje :D

 

-- 18 sty 2014, 21:01 --

 

Bardzo tesknie za naszymi i slowackimi tatrami, Boze ile ja tam przeszlam szlakow z moim synem ! Zabralam go po raz pierwszy w gory kiedy ukonczyl 3 latka i co roku tam jezdzilismy. Jak juz przeszlam 80% wszystkich szlakow ( nie bylam tylko na Rysach, doszlam pod nie ale przerazila mnie juz wysokosc i czas aby zdobyc ten szczyt) to zaczelam poznawac Tatry od strony slowackiej ale one nie majå juz takiego klimatu jak po stronie polskiej. Malo schronisk, garstka ludzi.

Polskie Tartry to najpiekniejszy zakåtek jesli chodzi o lancuch gorski w PL choc wiem, ze så takze milosnicy Sudetow i Karpatow.

Alez bym sobie pojechala do Zakopca i polazila po gorach !!!!! Nie bylam tam z dobre 10 lat albo i wiecej.

Bylem w tatrach w ubieglym roku z dziewczyna. Jak mnie nad morskim okiem zlapal atak paniki do dzisiaj nie zapomne ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie SSRI są dość bezpieczne jeżeli chodzi o łączenie z alkoholem, nie wchodzą w interakcje z alkoholem per se. Natomiast na wszystkich znajduje się ostrzeżenie, że nie zaleca się ich łączyć z alkoholem, ponieważ alkohol może nasilać ich działanie czy powodować upośledzenie zdolności oceny sytuacji, myślenia oraz zdolności psychomotorycznych= ta zasada tyczy się ogólnie wszystkich leków wpływających w jakiś sposób na ośrodkowy układ nerwowy. Rozmawiałem na ten temat z lekarzem- i z umiarem można się napić.

 

Dużo niebezpieczniejsze jest łączenie z alkoholem leków o działaniu sedatywnym/anksjolitycznym/wpływających depresyjnie(hamująco) na oun- czyli kłaniają się tu barbiturany, benzodiazepiny, opioidy, leki nasenne(jak zolpidem), wszelkiego rodzaju neuroleptyki o działaniu sedatywnym itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec, nova_2013,

 

góry to moje życie , a szczególnie Tatry Wysokie i Słowackie - tam się odcinam od wszystkiego - najlepiej to mógłbym cały rok mieszkać w Murowańcu i pracować do końca życia za wikt i opierunek :)))) - MOKA nie za bardzo lubię bo dzikie tłumy w klapakach mnie odstraszają - ide tamtędy jeśłi juz naprawdę muszę - na Rysy lub na Przełęcz Pod Chłopkiem - wolę Słowację bo nie ma takich tłumów na szlakch oraz jest inna kultura turystyki - no i więcej szlaków - ZAPRASZAM !!!! WYCIECZKA ANTYDEPRESYJNA W GÓRY!!! - gwarantuję Wam że po 10-cio godzinnej orce po grani nikt nie będzie miał siły przejmować się depresją :) - no chyba że lęk wysokości wchodzi w grę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, Tak samo jak w przypadku SSRI chociaż mirta jako lek receptorowy ma już bardziej wielokierunkowe działanie i do pewnego stopnia działania seedujące(odwrotny agonizm rec. H1)- alkohol może nasilać jej działanie depresyjne na oun i nasilać działania niepożądane. Lamo z kolei blokuje kanały sodowe i też do pewnego stopnia ma działania seedujące. Ogólnie od 2 piw nie powinno Ci głowy urwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zakochalam sie w górach kilka lat temu. I każdy urlop juz w górach, 2 x Sudety polskie i czeskie i raz slowackie Tatry. Faktycznie na Słowacji spokojnie, bez tłumów, cisza i spokój, w naszych Tatrach nie wyciszysz sie,mam tak. Podobnie czeskie Sudety, cicho, czysto, Czesi maja inna mentalność, nigdzie sie nie spieszą, nie wariuja na punkcie handlu i zarabiania, sa bardziej życzliwi niż Polacy. W tym roku ponownie wracam w czeskie Sudety :D ńieststy, ja żeby dojechać w góry mam do przejechaniu z północy cały kraj :-|

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sluchajcie, od 3 dni sniå mi sie koszmary i nie jest wesolo :( Te sny så przerazajåce. Tez mieliscie tak na poczåtku kuracji ?

Moze nie przejmowalabym sie tymi snami gdybym uczestniczyla w nich jako naoczny swiadek czy poprostu widziala danå scene, ale w tych snach to JA jestem glownym bohaterem i konsekwencje så oplakane. Dzisiaj zerwalam sie na rowne nogi przed 6 rano i odetchnelam z ulgå, ze to tylko sen. Ale caly czas czuje pietno tego koszmaru. Jak moze sie cos snic co kompletnie nie jest zwiåzane ani z moim zyciem osobistym ani z mojå osobowosciå ?

 

Rozumiem, ze gdybym miala jakis paskudny dzien, awanture z szefem i w nocy snilaby mi sie kolejna awantura czy nawet pobicie szefa ale te moje sny od 3 dni to jakis dramat ! Dwa pierwsze nocne koszmary zlekcewazylam ale juz po dzisiejszym snie mam dosyc. Gdybym sie nie wybudzila dzisiaj rano to czekalaby mnie tragiczna przyszlosc. Boze, jak ten nocny koszmar siedzi we mnie. Az boje sie ponownie zasnåc. Cos okropnego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem kiedyś w tym wątku, że SSRI są raczej neutralne na sprawy sercowo-naczyniowe i incydenty z tym związane zdarzają się bardzo rzadko. Na ulotkach w skutkach ubocznych się podaje, że mogą wpływać w różny sposób na ciśnienie(obniżać/podwyższać), tętno(obniżać/podwyższać), ale to raczej wynika z indywidualnej reakcji niż z farmakologicznego mechanizmu działania. Wykazano, że SSRI mogą nieznacznie wydłużać interwały QT, ale raczej nie ma to klinicznego znaczenia. Tylko citalopram w dawce 60mg/dobę powodował u niektórych ludzi jakieś sensacje z arytmią, dlatego obniżono jego dawkę maksymalną do 40mg i wszystko jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013, Sporo antydepresantów powodować bardzo wyraźne, realistyczne czy wręcz w ulotkach określane jako "dziwne" sny, nie zawsze są one miłe. Ale to i tak nic w porównaniu z koszmarami sennymi po lekach betaadrenolitycznych, to dopiero zgroza. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć:)

Nova, a propos snów..

Oj, sny na esci to miałam strasznie realistyczne przez pierwsze 2-3 tygodnie... Ale na efectinie to miałam w sumie przez cały rok jak zażywałam - były bardzo barwne, kolorowe, baśniowe, ja też byłam bohaterką, typu a to aktorką w Hollywood ( :hide: aż wstyd przyznać), a to jakimś ministrem (tfu, ministrą ;) ale miewałam tez sny wojenne...:( atak samolocików japońskich na Poznań... najlepsze jest to, że na esci miałam niemal identyczny sen, tyle, że to nie były samoloty a spadochrony ale też byli skośnoocy :mrgreen:

 

A propos mojego języczka:)

Tzw. zgagi nie mam, ma jakby odparzony sam język, w sumie połączyłam to esci, bo po kilku dniach brania wyszło mi kilka takich krostek na języku (nie były to afty)i po 2 dniach zniknęły... teraz po ponad miesiącu cos znowu z tym językiem - taka jakby przeczulica języka - jakbym poparzony pokrzywa miała... z jednej strony mam bardzo sucho w ustach z drugiej język jest taki czerwony i nadwrażliwy:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak Katarzynko ale sama wspomnialas, ze na poczåtku wiec ja bym tez skojarzyla te sny jako uboki. W pierwszym miesiåcu brania leku bylo OK, dopiero pozniej po tej 4-dniowej przerwie jak zaczelam brac ponownie leki to pojawily sie te sny. Fajnie by bylo gdyby one byly bajeczne, kolorowe i z dozå fantazji. Moje så przerazliwe, pelne grozy i krwi.

 

Dark mnie pocieszyl, ze nie jest tak zle bo bywajå jeszcze gorsze :105:

Nawet nie bede wchodzila w szczegoly bo jak sobie wspomne te sny to ciarki po mnie przechodzå, wlos sie jezy na glowie i boje sie zamknåc oczy.

Mimo to, dziekuje Dark :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×