Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

nova_2013, bardzo miło, że się zakotwiczyłaś i dodajesz innym otuchy, ja też już nie biorę esci ale zaglądam bo podoba mi się tutejszy klimacik:D

 

Prawda, ze tu fajnie !? okok.gif

 

Nova

A Ty jak dlugo masz byc na polowce tabletki?

Bo ja myslalam,ze dzisiaj p.dr.zmieni mi lek albo zwiększy dawke,a ona kazala jechac na tej piątce jeszcze dwa tygodnie....

 

Nadal biore polowe dawki (pol tabletki) i zobacze co powie lekarz za 2 tygodnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj czarnydiabel:)

Jak samopoczucie?

 

Geadrec

ja te szumy,puski i zatykanie uszu,mialam po zwiększeniu dawki na cala tabletkę,to tak jakby cos z ciśnieniem....Utrzymywalo mi sie z miesiąc....Potem calkowicie zniknely....Strasznie wkurzające to bylo...Jesli masz ciśnieniomierz,to sprobuj zmierzyć sobie cisnienie jak masz te szumy,będziesz wiedzial,czy to wlasnie od tego,czy po prostu to jakiś efekt uboczny.

 

Nova

Jak samopoczucie...?Bo ja dzisiaj jestem jak flak...bez energii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj czarnydiabel:)

Jak samopoczucie?

 

Siema :D

U mnie w porządku, właśnie mija drugi miesiąc brania Esci ( 1miesiąc brałem 5 mg a drugi jadę na 10 mg). Generalnie stan się stabilizuje, wydaje mi się, że jest coraz lepiej, moje myślenie się zmienia, coraz mniej czarnych myśli, napady złości i agresji coraz rzadsze i mniej intensywne a jak już wystąpią to szybciej potrafię się opanować. Lek działa wielopłaszczyznowo, jestem z niego zadowolony. Branie leków pomogło mi też w walce z alkoholizmem, już drugi miesiąc nie piję w ogóle alkoholu, zapisałem się an terapię uzależnień, staram się wrócić do życia. Oby tak dalej się rozkręcał. Skutków ubocznych brak, jedynie zauważyłem większy apetyt na czekoladę i kakao.

Idę dzisiaj do lekarza psychiatry na wizytę i właśnie miałem napisać coś, jak będę już "po", ale ... ewentualnie dopisze jakby coś ważnego było. To tyle, w skrócie. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarnydiabel

Brawo!!!Super.Ty pisales,ze juz na5mg.bylo dobrze,ze nie miales skutków ubocznych....Na10mgczujesz sie lepiej,czy porównywalnie?

Co do alkoholu,to jestem pelna podziwu:)Batdzo ladnie sobie z tym radzisz i terapia....ho,go,go...to bardzo duży i ważny krok.Chyle czola :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarnydiabel

Brawo!!!Super.Ty pisales,ze juz na5mg.bylo dobrze,ze nie miales skutków ubocznych....Na10mgczujesz sie lepiej,czy porównywalnie?

 

Na 10 mg efekt jest jakby pełniejszy, na pewno jest lepiej ( w sensie głębszych / większych efektów) niż było na 5 mg. Nie wiem jak to opisać, po prostu teraz lek działa jakby w ten sam sposób tylko mocniej.

 

 

Co do alkoholu,to jestem pelna podziwu:)Batdzo ladnie sobie z tym radzisz i terapia....ho,go,go...to bardzo duży i ważny krok.Chyle czola :great:

 

Dzięki za dobre słowo. Tak, nie ma co kryć, podjęcie walki z tym syfem to wielka rzecz, jestem na początku drogi i jeszcze wiele przede mną ale wystartowałem nieźle. Mam motywację, mam szczerą chęć, to ważne, samego siebie się nie oszuka. Im dalej idę w trzeźwość, im dłużej mój mózg funkcjonuje bez alkoholu, im więcej się dowiaduję o mechanizmach i przyczynach uzależnienia tym bardziej widzę jak człowiek uzależniony się myli, jak alkohol (podejrzewam ze inne uzależniające rzeczy tak samo) go oszukuje, jak wpływa na mózg, jak psychika płata figle i jak trudno to dostrzec osobie uzależnionej. To jest wg mnie główny problem w podjecie leczenia. Co do siebie, nie popadam w euforię, alkohol to wróg podstępny, walka trwa. Musze być czujny i uważny, ale dam radę jestem przekonany. Już zaczynam widzieć jak to jest "bez", a jest naprawdę fajnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarny diabel

Naprawdę postawa godna naśladowania.Ja jestem pod wielkim wrażeniem.

Przyznac sie alkoholikiowi,ze ma problem to bardzo dużo...a podjecie decyzji o terapiAA to juz pól sukcesu na drodze do trzeźwości.Wierze,ze z takim nastawieniem,dasz sobie rade w tej kwestii.Tak trzymac. :brawo:

 

-- 17 sty 2014, 11:19 --

 

Witaj Dark

Powiedz mi,jak to jest odnośnie dawki terapeutycznej esci,czy trzeba sztywno trzymac sie regoly,ze10mg to wlasnie ta dawka terapeutyczna...?A co z5mg?

 

I mam jeszcze pytanie,czy po odstawieniu leku na parę dni a potem(po tych paru dniach),powrotu do niego,czy kuracja owym lekiem(esci)jest traktowana jakby od początku?Ze niby tamten czas przed przerwa sie nie liczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnydiabeł,

Wreszcie się odezwałeś:):):)

Super, bardzo się cieszę, że u Ciebie tak dobrze :mrgreen: i fajnie, że z tym alkoholem dajesz radę!

A czy po 10 mg masz czasem napady senności, bo ja mam od czasu do czasu... nie jest to jakoś bardzo dokuczliwe, ale zawsze...

To już 2 miesiące jak jesteś na esci? Dobrze pamiętam?

 

-- 17 sty 2014, 11:22 --

 

Dark Passenger,

Dark, bardzo dziękuję za info:):) Jesteś nieoceniony :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dziś trzeci dzień na 15 mg i nie widzę na razie żadnej znaczącej różnicy - chęci średnie, motywacja średnia - w ogóle jest tak jakoś bezpłciowo - czyli średnio - ani dobrze ani źle - po prostu nijako - wegetatywnie - a le ile tak można...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy po 10 mg masz czasem napady senności, bo ja mam od czasu do czasu... nie jest to jakoś bardzo dokuczliwe, ale zawsze...

To już 2 miesiące jak jesteś na esci? Dobrze pamiętam?

Witam Cię również bardzo serdecznie ... czytałem Twoje wpisy i widzę, że i Ty się doczekałaś.. SUPER. Zuch dziewczyna, choć ciężko było, oj ciężko... ale co tam, to już minęło :-). Dobrze wyczytałem?

 

Co do mnie, żadnych objawów senności nie mam, jak wiesz ja od początku nie miałem prawie żadnych uboków, weszło mi to Esci jak w masło :-). A to już faktycznie 2 miesiące mijają dzisiaj...

Właśnie wróciłem ze spotkania z terapeutą uzależnień a za godzinę z hakiem idę do lekarza psycha. :-) Odezwę się po powrocie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, hi, hello

A ja robię sie coraz bardziej senna. Spalam dziś 11gidz, ledwo wsalam o 9. Potem poszłam z mala kuzynka do kina na poranny seans i tam tez zasnelam, porażka, dziecko mnie obudziło jak film skończył sie. Nie wiem czy dalej ciągnąć to esci, śpię i śpie, nie mam na nic siły, teraz tez bym pospala. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Rodzina papa2.gif

 

Czarnydiabel

chyle czola i gratuluje Tobie MESKIEJ POSTAWY wobec nalogu oklasky.gif

Bardzo nam milo, ze odwiedziles nas i dajesz znac o sobie. Kolejny mily i bardzo budujåcy post ZWYCIEZCY.

 

elmopl79 wczoraj zazylam 3-ciå tabletke po przerwanej kuracji. Nie jest tak jak poprzednio... Poczekam jeszcze ze 2 dni, moze cos ruszy do przodu i poczuje wkoncu ten blogi spokoj.

 

Radol ja po 14 dniach zaczelam brac calå dawke i tez specjalnie nie odczuwalam roznicy w stosunku do polowy dawki. Hmmm... moze tak jak mowi Czarnydiabel odczulam pelniejsze dzialanie ale wydaje mi sie , ze to jednak byla dla mnie zbyt duza dawka bo na polowce czulam sie naprawde wysmienicie.

 

Wiktoria87 kiedy zaszczycisz nas swojå wizytå na "starych smieciach" ??? Jestesmy ciekawi jak dajesz sobie rade i jak Twoje samopoczucie. Czujesz sie juz lepiej ? Nie dalas znaku od ponad tygodnia i siedzisz schowana gdzies za kotarå. Prosze, pokaz sie.

 

Tojaaa taka rola opiekunki bardzo by mi pasowala ;) Chodzic z dziecmi na seanse i låczyc przyjemne z pozytecznym :mrgreen: , takie 2 w 1

Mam nadzieje, ze fotel byl wygodny :great:

 

Gradrec podrzuce Ci jeszcze milusinskiego kotka, zaopiekuj sie nim dzis w nocy, moze zasniecie razem kotek.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, hi, hello

A ja robię sie coraz bardziej senna. Spalam dziś 11gidz, ledwo wsalam o 9. Potem poszłam z mala kuzynka do kina na poranny seans i tam tez zasnelam, porażka, dziecko mnie obudziło jak film skończył sie. Nie wiem czy dalej ciągnąć to esci, śpię i śpie, nie mam na nic siły, teraz tez bym pospala. :(

 

Tojaaa, mam to samo - najchętniej schowałabym się pod kocem - wczoraj tak przeleżałam pół dnia, dzisiaj udało mi się zwlec o 9tej rano (cudem), doszłam do biurka, włączyłam laptopa i zasnęłam w trakcie pracy - oczywiście na pełnej schizie. Nie mogę opanować tych czarnych myśli i braku wiary w siebie. Jestem dzisiaj 23 dzień na esci. Nadal mam nadzieję, że mój stan to skutki uboczne, a nie stan permanentny i uda mi się wrócić do normalności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę opanować tych czarnych myśli i braku wiary w siebie. Jestem dzisiaj 23 dzień na esci. Nadal mam nadzieję, że mój stan to skutki uboczne, a nie stan permanentny i uda mi się wrócić do normalności.

 

o rany ! Rysikowa i nic a nic ? Zadnej poprawy po 3 tygodniach ? Niewesolo. Nawet najmniejszej ulgi nie czujesz ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja tez liczę na to, ze ten stan wreszcie odpuści. Kurcze w poniedziałek zacznę 8 tydzien, ponad 50 dni a tu sił coraz mniej, tylko spanie w głowie, jak tu wrócić do pracy? Napięcie nadal, nieuzasadniony lęk. Brak :P pewności siebie to moje drugie imię, zawsze tak malam, ale od kilku lat to juz przeszkadża mi żyć, nasililo sie. Najgorsze to zapuscic buraka w rozmowie, Boze jakie to kompromitujace, szczerze nienawidze tego, a zdarza mi sie nierzeadko.Kurcze im starsza tym głupsza :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013, są momenty że czuję się lepiej, godziny, czasem cały dzień, ale głównie czuję lęk i niepokój.

 

ahh, wlasnie ten lęk i niepokoj jest najgorszy ! Daje sie we znaki i rozwala cale dnie. Kompletnie niczego nie mozna sobie zaplanowac. Mnie minely lęki i ataki paniki juz w pierwszym tygodniu wiec odetchnelam pelnå piersiå. A one så naprawde upierdliwe i uprzykrzajå zycie.

Nie wiem rysikowa czy to dobry pomysl dalej sie tak meczyc. Gradrec wytrzymal 3 tygodnie tylko i tez czul sie zle i wcale lęki mu nie minely ale zmienil esci na paro i teraz dopiero jest zadowolony. A przeciez esci jest tez antylękowy podobnie jak citalopram, ktory przyniosl ogromnå ulge w bardzo krotkim czasie.

 

-- 17 sty 2014, 16:45 --

 

Tojaaa no 8 tygodni to juz przesada zeby tak sie ofiarowac dla leku, ktory prawie nic nie zdzialal. Wspolczuje Tobie i rysikowej. To jak zawieszenie w prozni. Ilez mozna czekac ??? U Radola znaczna poprawa po esci w krotkim czasie. SSRI jest jak loteria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×