Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Faktycznie ręce opadają .

Zaś co do dystymii , to się leczy ciężko ,co nie znaczy ,że się nie da . Dobrym lekiem może być wenlafaksyna lub wellbutrin ,ale najlepszym rozwiazaniem będzie poszukanie dobrego lekarza , nawet w internecie poczytaj opinie o danym doktorku w swojej okolicy i coś wybierz .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind,

dziś byłem u lekarki, która nie wiedziała dokładnie ile musze odczekać zmieniając paroksetynę na sertralinę, nie wiedziała tez czy przy takiej zmianie powinny byc skutki odstawienne paroksetyny i początkowe sertraliny, w ogóle nie wiedziała co mi dać to w końcu powiedziałem ze chce sertralinę i tyle miałem z całej wizyty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, i nie myślisz o zmianie lekarza? Mając dobrze do czynienia z chorobą psychiczną podstawą jest być pod opieką dobrego lekarza. Nie powiem że to łatwe , bo mnie zajęło kilka lat nim trafiłam na fachowca ,ale trzeba o tym pomyśleć jeśli chcemy cieszyć się w miarę dobrym zdrowiem psychicznym .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksyna odpada.. wiem,że jest to jeden z "flagowych" antydepresantów, lecz żona miała na nim takie jazdy, ze szkoda słów. Nie brała go kilka dni,tylko 1,5 miesiąca-wydaje mi się,że to dość sporo.

Wellbutrin też już był - masakra.. :/ Podobnie jak :fluoksetyna, fluwoksamina, sertralina, citalopram, escitalopram, coaxil i wiele innych.

Jedynie na PARO jest w miarę.

A co do dobrego lekarza: na mój rozum,to i tak jest loteria. Ponieważ z moich doświadczeń wynika, że nie ma lekarza który na depreche/nerwice przepisze lek i powie : TO NA PEWNO PANU/PANI POMOŻE!

On może przypuszczać i mieć nadzieję ,że się wstrzeli lekiem w to "wycie czarnego psa".. (tak ponoć Churchill nazywał swoją przypadłość,chyba CHAD)

To w/g mnie jest jedną z najgorszych "rzeczy" w tej chorobie. Nie ma leku który każdemu pomoże. Taki lek jednemu przywróci chęć do życia,a innego zwali z nóg. To jest okropne :/

I wracając do sedna ,zastanawiam się,jaki proch działałby dobrze w tandemie z paroksetyną. Jako dodatek,na noc ,żeby wstać w miarę wypoczęty, nie zamulony i bez niepokoi...

 

I z góry dziękuję ludziom,którym chce się coś skrobnąć od siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skąd u mnie ten natłok myśli masakra jakaś ciągle wmawiam sobie że mam adhd tylko ta choroba kojarzy mi się z natłokiem myśli jedyna rzecz która sobie z tym radzi to amfetamina ?? czy ktoś może ma jakieś przypuszczenia na jakie zaburzenie cierpię ??

 

Mam takie pytania czy amfetamina również może pomagać na nerwice natręctw konkretnie natrętne myśli ?? bo skoro nie adhd to może natręctwa lecz czy wtedy po kresce myśli ustępują ?? ktoś może coś wie na ten temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam krotkie pytanie, mianowicie:

Czy branie antydepresantow ma tez inne dzialanie, konkretnie na zbyt szybkie "dojscie do setna"? Czytalem w tym temacie, ze na poczatku brania dziala na pewno, ale jak jest po kilku miesiacach. Teraz nie mam dziewczyny wiec nie bardzo mam jak porownac dzialanie leku.

 

Wysłane z mojego GT-I8260

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze Cie zrozumiałem ale jeśli chodzi o przedwczesny wytrysk to tak, działanie powinno się utrzymywać przez cały okres leczenia. Ja nawet po 7 miesiącach na paroksetynie miałem duże problemy z dojściem lub było to wręcz niemożliwe, tylko że dla mnie to skutek uboczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VanDust, lunatic rzeczywiście ręce opadają. Nie dziwi więc brak ufności do lekarzy...

 

VanDust wypisałeś masę antydepresantów które brała, ale czy próbowała np. mirtazapiny? To lek o innym mechanizmie działania od wymienionych. Ten lub mianseryna, bo działają podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jest to mój pierwszy post na forum.

Przede wszystkim to witam wszystkich bardzo serdecznie :)

 

Chciałbym podzielić się swoimi "doznaniami" po paroksetynie.

Obecnie mija 13 tydzień zażywania specyfiku.

Na chwilę obecną dawka to 40 mg, doraźnie mam zapisany Afobam 0.5 mg którego jeszcze nie spożywałem,

zdarza mi się od czasu do czasu, zażyć Stilnox tylko na sen w ilości 5 mg.

 

Powiem szczerze, że czuję się raczej średnio i po Paro i po Zolpidemie.

Fakt, śpi się dobrze, czasami zdarza mi się budzić w ciągu nocy.

Najbardziej doskwierające są skutki uboczne: zaburzenia orgazmu, depersonalizacja, drgania mięśni nóg, rąk i twarzy ...

Lęki wracają, raz częściej raz rzadziej, dlatego też Afobam ...

 

U mnie wszystko zaczęło prawie 9 lat temu.

Trafiłem do psychiatry, który zapisał mi Cloranxen, brąłem go ok. roku.

W między czasie psychoterapia, która mi nie pomagała.

Ale po ponad roku, wszystko jakby minęło.

Jednak powróciło ze zdwojoną siłą jakieś pół roku później, pod odstawieniu leku.

Wtedy trafiłem do kolejnego psychiatry, dostałem Paro, czyli był rok 2008.

Brałem lek od dawki 60 mg, stopniowo zmniejszając aż do podtrzymującej 10 mg, którą stopniowo odstawił ostatecznie w marcu 2013 roku.

Niestety, lęki i zaburzenia wróciły do mnie w październiku 2013 roku, od tamtego momentu jestem na lekach jakie wymieniłem wyżej.

 

Szczerze powiedziawszy, to przez te 13 tygodniu może z tydzień czasu było ok, obecnie jest średnio, czasami bywa że gorzej niż średnio.

Staram się jakoś funkcjonować, pracować i przebywać z ludźmi, ale są momenty, że najchętniej uciekłbym gdzieś daleko.

I powiem wszystkim szczerze, że jest to dość męczące ...

Mam cudowną kobietę, którą kocham i chce z nią założyć rodzinę i spędzić resztę życia, ale w obecnym stanie emocjonalnym, nie

czuje motywacji do dalszych planów, co mnie boli, bardzo wewnętrznie boli, bo to wszystko nie tak miało wyglądać.

Trzymam się bo muszę, oby leki wreszcie ruszyły z kopyta i żeby było normalnie, jak przed październikiem ...

 

Troszkę się wyżaliłem, to fakt ale myślę że to chyba było mi potrzebne, że opowiedzieć ludziom którzy mnie rozumieją, swoją historię :)

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 tygodni to dość sporo. Lek powinien już zaskoczyć.

Może warto pomyśleć o zmianie leku na inny, bo wyrobiła się już tolerancja na paro.

A może wystarczy dodać drugi lek do paro, żeby ustabilizować stan.

Kwestie do omówienia z psychiatrą podczas wizyty.

Trzymaj się. Nerwica to straszna cholera. Też mam tylko krótkie chwile, gdy daje o sobie zapomnieć. A tak to czai się tylko żeby zaatakować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, to moj pierwszy wpis.. witam serdecznie :)

Kilka dni temu psychiatra przepisał mi paroxinor, jednak tyle się o nim naczytałam, że ciągle boję się go wziąć.. Codziennie mówię sobie, że następnego dnia rano to zrobię.. Najbardziej boję się drętwienia rąk i twarzy, bo często sobie to wkręcam przed lękami. Już myślałam, żeby poprosić o zmianę leku na inny, ale wiem, że nie ma to sensu, bo benzo nie chce brać, a inne mają mniej więcej takie same skutki uboczne..

Nie znalazłam jeszcze żadnego wpisu, żeby ktoś po tym w pierwszych tygodniach czuł się ok.. Psychiatra powiedział, ze jeżeli po fluoksetynie nie miałam skutków ubocznych, to po tym też nie będę miała, bo to ta sama grupa leków.. Ktoś miał może takie doświadczenia? Jestem w takim stanie, że nie wyobrażam sobie czuć się gorzej, mam tyle do zrobienia i nie mogę pozwolić sobie na przerwe, do tego po tym wszystkim co przeczytałam, jestem pewna, że sobie wkręce wszystkie skutki uboczne.. Nie wiem co robić :( Pomocy :why::zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mart., witaj :) Miałam identyczne obawy jak Ty. Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam po wykupieniu paroksetyny, było zajrzenie na forum i przeczytanie tych wszystkich opinii, które tak mnie przeraziły, że już wybierałam numer do swojego lekarza, z prośbą, o zmianę leku (podczas wizyty zakazał mi czytania jakiegokolwiek forum), tak bardzo bałam się tego, co mnie czeka. Miałam dodatkowo przepisany Xanax, w razie trudności przy wchodzeniu na lek. Lekarz zalecił mi wchodzenie na paroksetynę po 5 mg na tydzień, czyli na pełną dawkę leczniczą wchodziłam przez miesiąc. Jakoś pokonałam paniczny lęk i powiedziałam sobie, że przecież nie umrę od tego, a lek ma mi pomóc. Miałam mega wyczerpujące napady lęku więc pomyślałam, że w końcu chcę normalnie żyć, że nie ja pierwsza będę brała paroksetynę i jakoś wzięłam pierwszą cząstkę tabletki. Tak minął pierwszy tydzień i poza lekkim pobudzeniem i uczuciem gorąca nic mi nie było. Kolejne tygodnie to zwiększona potliwość i ból głowy. Tyle ze skutków ubocznych :) Obecnie jestem 9 miesiąc na paroksetynie i lęki minęły. Wróciłam do życia.

Zacznij od dzielenia tabletki jak ja to robiłam i staraj się czymś zajmować w ciągu dnia, żeby nie wsłuchiwać się w skutki uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci bardzo, postaram się zmusić do tego, bo marze o tym, aby w końcu zyć normalnie, a nie w ciągłym strachu..

Dodatkowo dostałam hydroxyzyne, w razie napadów lękowych, bo dobrze na mnie działała, mam nadzieję, że w razie czego pomoże ;)

Myślisz, że mogę wziąć jeszcze dzisiaj 5mg? Czy zacząć lepiej od jutra?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ruby1986, Witaj. Z tego co napisałeś wynika, że to Twoje drugie podejście do paroksetyny. Za pierwszym razem, rozumiem, postawiła Cię na nogi. Jeśli teraz bierzesz ją już 13 tygodni (OD JAKIEGO CZASU W JEDNEJ, STAŁEJ NIEZMIENIONEJ DAWCE?!) to może warto już rozważyć zmianę. Po co się męczyć.

Najmniejsze zab. funkcji seksualnych z SSRI wywołuje sertralina. Jednak u niektórych istotnie nasila leki w początkowym okresie brania (najlepiej przez pierwsze dwa tygodnie wspomóc się benzo). Również escitalopram ma wiele zarejestrowanych wskazań z zakresu zaburzeń lękowych i mniej działań niepożądanych niż paroksetyna ( w tym seksualnych).

Ewentualnie jak już jesteś na tej paroksetynie tyle czasu warto dołożyć mianserynę. W dawce 10-30mg na sen i zniwelowanie uboków paro (zwłaszcza libido, odczuwanie przyjemności itp), lub w dawce powyżej 30mg żeby sama ujawniła działanie antydepresyjne a jednocześnie spotencjalizowała działanie paroksetyny,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×