Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy też rozmawiacie z osobami w głowie?


zaczarowana

Rekomendowane odpowiedzi

Macie czasem tak, że prowadzicie rozmowę z ludźmi, którzy są w głowie, niby realnie ale jednak jakby w wyobrażeniu, trudno to opisać to takie realne ale jednak sztuczne.

Mam tak, nawet w wersji de lux.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też widzę i to całkiem dobrze i bardzo realnie, tylko, że wiem, że oni są w mojej głowie, nie ma ich w pokoju, w głowie są, nie przed oczami. Niby wiem, że przed sobą mam cztery ściany ale jednocześnie widzę te osoby, a jak zamknę oczy to już w ogóle ich widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też widzę i to całkiem dobrze i bardzo realnie, tylko, że wiem, że oni są w mojej głowie, nie ma ich w pokoju, w głowie są, nie przed oczami. Niby wiem, że przed sobą mam cztery ściany ale jednocześnie widzę te osoby, a jak zamknę oczy to już w ogóle ich widzę.

Mi to podchodzi bardziej pod schizofrenię, a nie pod nerwicę lękową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też widzę i to całkiem dobrze i bardzo realnie, tylko, że wiem, że oni są w mojej głowie, nie ma ich w pokoju, w głowie są, nie przed oczami. Niby wiem, że przed sobą mam cztery ściany ale jednocześnie widzę te osoby, a jak zamknę oczy to już w ogóle ich widzę.

Mi to podchodzi bardziej pod schizofrenię, a nie pod nerwicę lękową.

Mnie też się tak wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt mi nigdy nie mówił, że się jakoś nie tak zachowuje. Czasem co prawda te myśli sprawiają, że odpływam i nie wiem co się dzieje w realu, przez co często pytam o krótkie powtórki ale tak generalnie to ja nad nimi panuje, często jak muszę to je wyrzucam, najczęściej przychodzą ale w porę reaguję i znów mam chwilę spokoju, czuję też, że coś tam w moim środku mówi mi żebym się zabiła, napiera ale ja się temu nie poddaje, też to wyrzucam, przychodzi i wyrzucam, często daje mi to na jakiś czas spokój, czasem kilka minut, czasem kilkanaście, zwykle jak jestem czymś zajęta to mniej tych myśli przychodzi, a nawet jak przychodzą to je szybko blokuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm, no ja też codziennie prowadzę dialogi, w środku, w Ali :roll: Najczęściej jak jadę samochodem, jestem sama i odpływam, opowiadam wtedy o swoich uczuciach, pragnieniach, tym co mnie spotkało...zazwyczaj opowiadam 1 osobie. Uważacie, że to nie jest normalne czy wszyscy tak mają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest normalne i wiele ludzi tak ma. Fantazje o rozmowie z kimś nie są niczym dziwnym i one coś wyrażają, na ogół pragnienia, stan ducha. To nie schozofremia bo w tej chorobie nie byłabyś świadoma, że to wymyśleni rozmówcy. Bardziej myślałabyś, że rozmawiasz z nimi naprawdę. W leczeniu schizofremii chodzi o nabranie krytycyzmu do swoich objawów, czyli żeby człowiek wiedział, że to co go spotyka to objaw choroby a nie realność. Objawy nie zawsze się daje usunąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak byłam mniejsza to sobie wymyśliłam przyjaciela

który dowarzyszył mi aż do 2 kl podstawówki

teraz jakoś tak nie mam .

jedynie czasem zadaje pytanie Bogu..

 

U mnie takie coś właśnie rozpoczęło się już od dziecka, zawsze potrafiłam idealnie z

wizualizować sobie sytuację, czy rozmowę, właściwie nie pamiętam innego stanu. Zawsze to mi w pewien sposób przeszkadzało i walczyłam z tym. Zawsze tych ludzi widziałam, wiedziałam, że są w mojej głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×