Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bo to młody człowiek jest!


Legend

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich zgromadzonych :)

Powiem, że jestem 18 letnim chłopakiem, no można powiedzieć że nastolatkiem. Nie rozumiałem tego stanu, stanu depresji, nie wiedziałem dokładnie jakie efekty ze sobą niesie. Jestem chodzącym problemem :D Miałem na prawdę marne dzieciństwo, praktycznie 2-3 lata (w wieku 12-15 lat) były najgorszymi latami mojego życia, bo bałem się nawet wyjść z psem z domu, żeby nie dostać w papę :)

 

Od kilku dni, może tygodni, może miesięcy.. zbliża się godzina 21, różnie bywa.. mój stan się zmienia, mam ochotę iść i wlać w siebie alkohol, wszystkie problemy zaczynają do mnie dochodzić, myśli. Jestem leciutko aspołeczny, wychodzę na ulicę i ktoś się na mnie patrzy to się zastanawiam czy nie wyglądam jak debil, mam niską samoocenę i oczywiście 5000 problemów związanych ze szkołą, rano mogę się obudzić o 6:30, ale nie zawsze mam ochotę wstać i iść..

Depresja? czy to właśnie jest depresja? Nie mnie tu oceniać, ale od siebie jeszcze dodam, że noc spędzona w domu czyli normalnie jest jak cień który szepcze na ucho wszystko to, o co należy się martwić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie masz jakiś plan jak się pozbyć takiego stanu? Bo z tym się chyba nie da funkcjonować normalnie. Wiem bo mam podobnie do Ciebie. I też mam emocjonalne sinusoidy, miewam dobre i złe nastroje, i musze skrócić te drugie do minimum. Dla mnie to nie żaden wstyd, że korzystam z takiego typu pomocy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Funkcjonuje, bo muszę ;p Żeby było lepiej to niestety mam jeden i tylko jeden sposób, oczywiście oprócz alkoholu ;p

Mianowicie przyjaciel, dzięki któremu mogę zapomnieć o wszystkim lub poczuć się lepiej gadając praktycznie o niczym nawet jeśli tylko potakuje :D

Niestety jest tez możliwość, że ze rok se wyjedzie do Anglii a ja zostanę w dupie wraz z myślami samobójczymi :D

Ale tak jak pisałem, to są chwilowe rozwiązania ;p po czym wszystko tak czy inaczej wraca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjaciel to dobra sprawa :) Też mam taką osobe. Plus wsparcie ciotek, ogromnie pomaga. No ale trzeba przygotować się na wszystko.

Mówisz, że masz myśli samobójcze, a nie jest ci potrzebny specjalista? Mi się wydaję, że po prostu nie chcesz przyznać się sam przed sobą, że taka pomoc jest Ci potrzebna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mam myśli samobójczych, to w sensie, że w przyszłości mogłyby być. Ale w większości sytuacjach czuje się jak gówno :) Przez wszystkie problemy które mam sam ze sobą mam słabe stopnie w szkole, chociaż osobiście uważam, że jestem mądrzejszy niż większość mojej klasy, sam mogę se tak mówić, ale trudniej to udowodnić mając nieklasyfikowanie z wf i większość dwójek na koniec semestru głównie przez omijanie lekcji ; p

Uwierz mi, nawet jeśli bym się zdecydował na pomoc specjalisty, jeśli powiedziałbym o swoim stanie choćby rodzicom, to wyszłoby na to, że panikuje, wymyślam se, wpajam se głupoty. Chodź fakt, że przed świętami myślałem nad jakimś psychologiem ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemy z konsekwencją? Przerastają Cię ambicje? Opuszczasz lekcje a potem masz do siebie wyrzuty? Jak tak to witaj w klubie destrukcyjnego myślenia i możemy się razem napić :D Stary... nie patrz na kogoś, nawet nie musisz mówić o tym rodzicom, oni za Ciebie życia nie przeżyją, a życzę Ci żebyś je przeżył z bardziej czystymi myslami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego chcesz mnie oceniać? ;) To nie jest istotą tego forum. Niewiele więcej niż ty, za niecały miesiąc kończe 20. Ale w przeciągu dwóch lat wiele się u mnie zmianiło, właśnie przez "jakieś" działanie. Ale i tak wiem, że muszę dać z siebie wiecej. Jeśli mnie byś spytał o zdanie. Radziłbym Ci popracować nad sobą, nauczyć się cieszyć z mniejszych rzeczy i doceniać je jak tylko się da. Chociażby właśnie z twojego przyjaciela. Po czasie zobaczysz więcej pozytywnych rzeczy. Uwierz, TO DZIAŁA :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×