Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

nigdy nie bralam tego typu uzywek, ani narkotykow ani wåchania kleju, butaprenu czy innych "aromatycznych" cieczy.

Natomiast pamietam, ze kiedys bardzo chcialam zdobyc ziarenko marychy i zasadzic sobie w doniczce. Zabraklo mi jednak wiedzy i odwagi, by do kogos sie zwrocic po pomoc w udostepnieniu tego uroczego zielska. Mam na mysli oczywiscie widok pieknych lisci.

 

images?q=tbn:ANd9GcRiadlWcRb90qUqFguuQeTTQSn7MHTfRIH3SlGSZyOzdbo7zD757A

 

Mam takiego znajomka sfiksowanego na tym punkcie. Marzyło mu się otwarcie pierwszego coffe shopa w polsce,miał kontakt z organizacją "wolne konopie" i prowadził firmę, która zajmowała się produkcją namiotów do hodowania roślin w warunkach domowych. Aktualnie ma więcej komorników niż kumpli, i jest mi winien 1200 zł. Ale jak chcesz jakieś informacje na temat uprawy to moge go podpytać, na pewno ma jakieś patenty :D Pamiętam że mówił mi kiedyś, że można sprowadzać dobry nawóz z nietoperzy pod te rośliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pika

 

mnie meczå ataki paniki i ostatnie 2 ataki to myslalam, ze wpadne w obled ! Od 2 miesiecy lezal citalopram w mojej apteczce, do ktorego mialam awersje jak zresztå do innych najzwyklejszych lekow. Ale te 2 ataki tak mi daly popalic, ze zaczelam brac cital. Wpierw powinnam byla brac polowe tabletki przez 8 dni a potem calå, ale poprzestalam na polowie przez dwa nastepne tygodnie bo oczywiscie paralizowal mnie strach przed wzieciem wiekszej dawki. W koncu zaczelam brac 1 calå tabletke az przez 2 dni i odstawilam teraz w piåtek calkowicie. Ale jak mialabym sie tak meczyc jak Ty to wzielabym benzodiazepine chocby przepolawiajåc tabletke na 5 czesci.

 

Chodzi o to aby Twoj organizm teraz wyluzowal. Za jakies 15-20 minut poczujesz sie lepiej i zwrocisz swoje mysli na inny tor. W tej chwili nakrecasz sie jeszcze bardziej i jeszcze bardziej a to nie wplywa na Twojå psychike dobrze. Im dluzej bedziesz czekac tym gorzej a przeciez chodzi o to aby przerwac ten popierd.l.ny tok myslenia i dac odpoczåc psychice i odprezyc cale napiecie, ktore w tej chwili opanowuje Twoj organizm. Nie bierz calej tabletki, podziel jå na 4 czesci i uwierz mi, ze jak polkniesz to takze Twoje nastawienie od razu sie poprawi. To taki psychiczny tik, wierz mi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie dzisiejszy dzien ewidentnie rozwalil... juz dawno nie mialam takiej nocy. Najpierw jak sie polozylam to wszystko mnie bolalo, a to scisk w zoladku, a to jakby bol watroby, czy w jelitach jakies takie bulgotanie. I oczywiscie nie moglam zasnac. Teraz minely juz 2,5h polozylam sie przed chwila znowu i... kolatanie serca! (takie potykanie sie). Kurde :-/ miewalam to od czasu do czasu, ale raczej pojedynczo, a teraz - co chwile! Troche sie wystraszylam, od razu zrobilo mi sie goraco. No i postanowilam wlaczyc komputer, zeby tak nie siedziec w tych ciemnosciach.. ehhh :( Nie wiem skad nagle takie cos, i to wlasciwie w nocy sie zaczelo. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, ale mialam fatalna noc! po tym jak tu weszlam i napisalam, przez godzine na necie posiedzialam, uspokoilam sie i polozylam. Po godzinie obudzilam sie z mega atakiem paniki i w ogole sciskiem w zoladku i niedobrze mi bylo :( Potem przeszlo i jakos troche sie przespalam, ale dzis czuje sie fatalnie.. caly czas scisk w zoladku (nie mam pojecia od czego?czy od nerwow, czy zatrulam sie czyms), i do tego dochodzi taki lęk uogólniony :?

 

-- 13 sty 2014, 10:58 --

 

ja to sie zastanawiam cyz moze jakiegos wirusa jednak nie zlapalam z tym zoladkiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, no mnie jak w nocy zoladek zaczal sciskac to momentalnie lęk się zaczał - jeszcze wiesz, noc, ciemno ja tu sama. Ale pamietam, ze ostatnio w PL pamietasz - jak gorzej mi sie oddychalo i ta wydzielina zalegala w oskrzelach, to od razu stresa zlapalam tez :-/

 

No Hania, decyzja podjeta, ale teraz, ciezko z nią żyć widze :))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, no ciezko bo nie mam sily na nic:) Nie no, ale serio, az ciezko mi uwierzyc, ze takie mdlosci bylyby od newrow... tzn. moze przed tak, ale dzien po to juz mi bardziej wyglada na jakis wirus lub zatrucie. W sumie ostatnio w pracy duzo osob bylo chorych, jedna przywiozla cos z Tajlandii, inny z Maroko, jeszcze inny z Rosji :) ale nie wiem co dokladnie im dolegalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no lęki mialam w nocy i to naprawde takie mocne ataki, ze bylam cała mokra wrecz. Ale to jakby wydaje mi sie, ze poczatek byl przy tym zolądku jednak i to nakrecilo lęki. A teraz tez tak sobie sie czuje, wiec taki mam lekki lęk uogólniony. Ale w nocy to mialam chyba pierwszy atak paniki od paru tygodni!

 

-- 13 sty 2014, 12:14 --

 

Ale odnosnie ataków to musze napsiac, ze dobrym sposobem są pewnego rodzaju gry. Sa takie gry, gdzie trzeba np. serwowac jedzenie w restauracji itp. I trzeba to robic bardzo szybko, nie ma czasu do namyslu. W czasie ataku to jest wrecz idealne! :) nie ma czasu na jakiekolowiek myslenie, a wiadomo - brak myslenia = brak ataku. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, jak jest wszystko ok to wieksza szansa na dobre samopoczucie, a jak cokolowiek jest - albo jakeis stresy, albo walsnie choroba albo cokolowiek, no to juz gorzej z tym wszystkim :-/

Ale serio, mi to pomaga myslenie (podczas atakow) ze bylam juz w zlym stanie, myslalam, ze juz tak zawsze bedzie a potem bylo ok. Wiec jak znowu tak jest to znaycz - ze tez przejdzie raczej na pewno :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gosiulek, dzieki :)

kaczka80, no ja miewam.. dzisiaj to w ogole mam, ale siedze w domu i jestem wykoncozna. A ogolnie to miewam czasem takie zawroty ktore trwaja od rana do wieczora i tak - z tydzien albo dwa. U mnie to jest troche polaczone z derealizacja, tzn. czuje si etaka otumaniona, wlasnie mało stabilna. Tylko te zawroty ktore mam, to takie, ze mam wrazenie jakby sie kolysalo wszystko albo jakbym miala sie przerwocic ale w rzeczywistoci to nie jest taki prawdziwy zawrot glowy gdzie sie przerwacam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×