Skocz do zawartości
Nerwica.com

5-HTP


Sonia

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.jneurosci.org/content/19/1/484.long

 

- i najciekawszy wniosek. Efekt placebo został zniesiony za pomocą blokera opioidowego naloksonu (podobny do naltreksonu) co sugeruje ze cukrowa pigułka (lub zastrzyk z soli fizjologicznej) wywołała zmiany w chemii mózgu podobne jak w przypadku morfiny.

 

http://www.brainfacts.org/sensing-thinking-behaving/mood/articles/2012/the-power-of-the-placebo/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dostalam placebo kiedys od pani doktor z pogotowia. Dostalam silnych lékow i czulam sie jakbym umierala i od 24h nie moglam zasnac przez te léki. Pani doktor od razu rozpoznala u mnie nerwice lékowa i podala hydroksyzyne. Powiedziala, ze zasne jak dzidzia. Ja dalej sie czulam bardzo zle i staralam sie zasnac ale ogromny niepokoj i lék nie pozwalam mi na to. Mama tulila mnie do snu a ja jej mowila, ze cos jest nie tak, ze nie da rady, ze zle sie czuje... no cala ta faza atakow paniki. Mama zadzownila jeszcze raz na pogotowie ale pani doktor zlapala mnie za reke i nia potrzasla i powiedziala, ze nic ci nie jest dziewczyno. To nerwica. Dostalas konska dawke hydroksyzyny powinnas spac jak dziecko. A ja ja prosilam zeby podala mi cos innego bo to nie dziala a ja czuje sie coraz gorzej.

Po 5 latach mama przyznala sie, ze jak lekarka wychodzila to jej powiedziala, ze mi wstrzyknela tylko glukoze czy cos tam takiego bo nic mi nie jest i to tylko nerwica i musze isc do psychiatry.

Wiec u mnie placebo na léki nie zadzialalo. Przez glupia lekarke pozniej wszystkim innym lekarzom mowilam, ze na mnie hydroksyzyna nie dziala. Totalne 0. I taka moja opowiesc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w przypadku SSRI to prawdopodobnie efekt placebo (serotoninergiczne XTC to MDMA, psychodeliki, w zadnym wypadku za euforie nie odpowiada serotonina).
Piszesz tak, że za nic nie idzie się domyśleć o co ci chodzi. Więc wg ciebie MDMA uwalnia serotoninę czy nie? Bo jakoś wszelkie badania na ten temat wykazują, że właśnie ją uwalnia i euforia jest nie z tej ziemi. Nie wierzysz ? Sprawdź.

 

Jesli powie się ludziom ze cukrowe dropsy ktore zazywaja sa w rzeczywistosci morfiną to wtedy ci sami ludzie dostaną niesamowitej euforii, doniosą o natychmiastowym efekcie przeciwbólowym charakterstycznym dla opiatów. W efekcie grupa placebo wykaze skutecznośc równą 2/3 skuteczności morfiny.
Gdyby to było tak kurva mać proste po jednej tabletce ibupromu powinien mi przejść zajebisty ból zęba, bo przecież "zawsze działał", a zeżarłam 6 tabletek i noc miałam z głowy. Więc generalnie żadne leki nie są potrzebne skoro można leczyć cukrowymi dropsami i mają taką super skuteczność, jeśli tylko wmówi się delikwentowi, że to magiczna pigułka. Idź to powiedz umierającym na raka na najbliższym oddziale onkologicznym.

 

Napewno ? Antybiotyki nie likwidują bakterii odpowiedzialnych za zapalenie płuc a jedynie działają objawowo i konieczne jest ich przyjmowanie do końca zycia? Nifuroksazyd nie leczy biegunki a jedynie ją maskuje ? Interferon dzialając przeciwirusowo i immodulująco nie jest w stanie wyleczyć wybranych chorób wirusowych ? Pisząc to przeczysz niemal wszystkiemu co dokonała medycyna i sprowadzasz ja jedynie do leczenia objawowego. Nawet uchodzące za nieuleczalne choroby genetyczne w najblizszej przyszlosci bedzie mozna leczyć przyczynowo lekami które są w stanie zmienić część kodu genetycznego (SSRI to jedne z nich).
Różnica jest taka, że antybiotyki niszczą ŹRÓDŁO choroby, a nifuroksazyd, ibuprofen, morfina, kwas salicylowy i wszelkie inne NIE NISZCZĄ ŹRÓDŁA CHOROBY, które w wielu wypadkach jest zupełnie nieznane. Przykład głupiej aspiryny, która działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie - łykasz i ból przechodzi, stan zapalny znika, ale jaka jest przyczyna dolegliwości? Nie wiesz :!: Więc niszczysz objaw, a nie jego przyczyne. To takie trudne? Poza tym nie jest to zaprzeczanie osiągnięciom medycyny. Gdyby nie leki na rozrzedzenie krwi mój ojciec dawno by nie żył, co nie zmienia faktu, że będzie te leki żarł już do śmierci, bo nie są w stanie usunąć źródła choroby. Przyczyny wielu odmian białaczek są dotąd nie poznane, co nie oznacza, że ludzie nie są z powodzeniem leczeni, nie zmienia to faktu, że często niestety nawet przeszczep szpiku kostnego za jakiś okres czasu kupę daję, bo białaczka wraca i pacjent umiera. Usunięciem źródła choroby jest dla mnie np. operacja zastawki serca, coś się zrąbało, wymieniamy i śmiga. Leki nie są w stanie tego zrobić.

 

Nawet uchodzące za nieuleczalne choroby genetyczne w najblizszej przyszlosci bedzie mozna leczyć przyczynowo lekami które są w stanie zmienić część kodu genetycznego (SSRI to jedne z nich).
To się jeszcze okaże, bo jak na razie idea szczytna, a dowodów brak, konsekwencje mieszania w ludzkim genomie nieznane. Obawiam się, że to stanowczo dalsza przyszłość.

 

znane są substancje działające natychmiastowo i utrzymujące działanie długo po wyeliminowaniu z krwiobiegu. Ketamina i skopolamina. Dla wielu osób epizod depresyjny jest jednorazowy dlatego rozróżniono w diagnostyce nawracające zaburzenia depresyjne.
Długo, co nie znaczy, że na stałe. Proste. Poza tym jednorazowy epizod depresyjny dotyczy znikomej liczby osób i jest raczej skutkiem przeciążenia organizmu, niż długotrwałych zaburzeń o nieznanej etiologii.
- i najciekawszy wniosek. Efekt placebo został zniesiony za pomocą blokera opioidowego naloksonu (podobny do naltreksonu) co sugeruje ze cukrowa pigułka (lub zastrzyk z soli fizjologicznej) wywołała zmiany w chemii mózgu podobne jak w przypadku morfiny.
Tak jak mówię, przejdź się na najbliższy oddział onkologii, podaj ludziom cukrową tabletkę mówiąc, że to tybetański eliksir i jutro będą zdrowi i żyj w blasku fleszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamre ponieważ tak samo jak nie zlikwidujesz kaca pijąc wodę mineralną . Trzeba się leczyć tym ,czym sie struło powolutku zmniejszakjąc dawki . A tak poważniej 5HTP to " lepsza " i lepiejwchłanialna forma Tryptofanu i ma się nijak do noradrenaliny ,w której uwalnianiu Wenlafaksyna wiedzie prym . Nie kombinuj , bo z tym nie wykombinujesz .A ile łykasz Wenli dziennie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tym wątku dużo jest sprzeczania się o wpłynie poziomu serotoniny na zaburzenia lękowe. Jedyną osobą, która 5 HTP wypróbowała na sobie jest Kalebx.

Ja wyczytałam w internecie wiele pozytywnych opinii, że ten suplement w jakiś sposób pomógł na złe samopoczucie. Czy ktoś jeszcze go stosował?

Dowiedziałam się o 5HTP z książki w której jest opinany jego pozytywny wpływ na samopoczucie i dobry sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Od niedawna biorę ten suplement w dawce dwóch tabl. przed snem 1000mg, czy to nie za duża dawka, ale tak jest

na opakowaniu. Czy przed snem brać czy rano, bo SSRI nie zalecali brać na wieczór, jakie jest wasze zdanie na ten temat.

Na razi lipa ze snem a o to mi chodzi, biorę dopiero od tygodnia gdzieś. Za to czuje sie trochę spokojniejszy.

Pozdrawiam

 

http://allegro.pl/scitec-tryptophan-60k-tryptofan-depresje-sen-stres-i4124262086.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Od niedawna biorę ten suplement w dawce dwóch tabl. przed snem 1000mg, czy to nie za duża dawka, ale tak jest

na opakowaniu.

 

1000 mg to bardzo dużo, pewnie walnąłeś się o jedno 0.

Jeśli ma być na lepszy sen, to bierzesz wieczorem, powiedzmy 1 h przed położeniem się.

Próbowałem tego supla kilka dni z rzędu (100mg). I jeśli brałem go w weekend, kiedy byłem zrelaksowany to spało się na tym nieźle. Dało radę zasnąć, jednak kilka wybudzeń w nocy było.

Jednak jak wziąłem w noc przed poniedziałkowym powrotem do pracy to zasnąć już nie mogłem i musiałem się wspomóc 15 mg chlorprothixenu, który u mnie zawsze działa rewelacyjnie, bo uspokaja i wyłącza setki myśli na minutę.

Czyli uczucia mam mieszane, jednak co proch to proch, supla nie ma porównania do niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tego złego... Tryptofan jest powiązany z 5-htp, bo jak napisał Dark na 1 stronie:

 

"5-HTP powstaje z tryptofanu na drodze addycji grupy hydroksylowej przez hydroksylazę tryptofanową. Z kolei 5-HTP ulega dekarboksylacji przez dekarboksylazę aromatycznych l-aminokwasów z pomocą wit. B6 i tak powstaje serotonina.

Tryptofan->5-hydroksytryptofan(5-HTP)->5-hydroksytryptamina(serotonina)"

 

Czyli na logikę, to i działanie powinny mieć podobne. Inne tylko dawki tych supli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×