Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Oj tam. :P

Znając księdza z mojej parafii będzie chodził któregoś dnia pijany późnym wieczorem. Chyba, że mu znowu parafianie zaczną drzwi przed nosem zamykać to może się ogarnie, żeby co nieco zarobić. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, moi sąsiedzi to niestety tylko tak księdzu chętnie polewają. :?

xyzabc, do mnie Jehowi też nie przychodzą, bo zazwyczaj pies biega po podwórku, a on obcych ludzi nie wpuszcza. :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bry :mrgreen:

 

Ja pierdziele... do mnie to nawet ksiądz nie chce zapukać :mrgreen:

 

Jak Ty pewnie wilkiem na księdza patrzysz :D

 

-- 11 sty 2014, 17:53 --

 

A do mnie nigdy jehowi nie przychodzą. A szkoda, bo bym ich wpuścił, a księdza nie.

 

Ode mnie jehowy uciekł, jak zacząłem mu opowiadać własną wizję Boga hahahahaha

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A do mnie nigdy jehowi nie przychodzą. A szkoda, bo bym ich wpuścił, a księdza nie.

 

Ode mnie jehowy uciekł, jak zacząłem mu opowiadać własną wizję Boga hahahahaha

Jaka Twoja wizja by nie była, to i tak pewnie będzie mniej wypaczona niż ta którą wciskają w kościele katolickim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Do mnie przychodzą jehowi z dziećmi, zaczepiają mnie na ulicy, a ksiądz też przychodzi, zawsze z dwoma ministrantami, obowiązkowo jeden to dzieciak, a drugi nastolatek mniej więcej 16-18 lat. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A do mnie nigdy jehowi nie przychodzą. A szkoda, bo bym ich wpuścił, a księdza nie.

 

Ode mnie jehowy uciekł, jak zacząłem mu opowiadać własną wizję Boga hahahahaha

Jaka Twoja wizja by nie była, to i tak pewnie będzie mniej wypaczona niż ta którą wciskają w kościele katolickim.

 

Powiem szczerze, ja do nich nic nie mam. Czasem wpadam do kościoła i potrafię coś wziąć z przypowieści dla siebie, problemy to mają Ci, co kościół wzięli za bardzo poważnie. Ale fakt, że przyszedł czas, aby kościoł katolicki zaczął życ na własny rachunek, a nie za podatników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, ja do nich nic nie mam. Czasem wpadam do kościoła i potrafię coś wziąć z przypowieści dla siebie, problemy to mają Ci, co kościół wzięli za bardzo poważnie. Ale fakt, że przyszedł czas, aby kościoł katolicki zaczął życ na własny rachunek, a nie za podatników.

Ja tam byłem, jestem i będę wrogo nastawiony do tej instytucji i jej przedstawicieli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ksiądz też przychodzi, zawsze z dwoma ministrantami, obowiązkowo jeden to dzieciak, a drugi nastolatek mniej więcej 16-18 lat. :?
Do mnie tak samo, przeważnie są to akurat ci ministranci których nie cierpię. Miałam nadzieję, ze w tym roku ominie mnie kolęda, bo będę w szkole akurat, ale jak na złość ksiądz postanowił chodzić po południu :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×