Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Uważam jednak za Prawdę to ,że jeśli "człowiek" nie poprubuje w swojej młodości różnych Związków , takich młodzieńczych miłostek , zakochań , odrzuceń , porzuceń( nawet niekonioecznie seksu ) to jeśli takowe mu sie przytrafi po 40 , apotem zostanie porzucony MARNY JEGO LOS. Mechanizmy obronne , które miały sie wykształcić w młodości , ( a których nie ma ) zawiodą sromotnie . Dlatego uważam ,że lepsze byle jakie i byle siakie związki w młodości niż żadne .To One uczą odporności i tego ,że w końcu wiemy czego szukamy u płci przeciwnej .Amen.

 

Zaciekawiła mnie ta wypowiedź. Czy mógłbyś rozwinąć, co według Ciebie (jakie doświadczenia) trzeba przeżyć w wieku młodzieńczym, aby się przygotować na później? Wypowiedziałem się na poprzedniej stronie, nikt mi nie odpisał. Dla przypomnienia: mam prawie 20 lat. Brak doświadczeń jak to jest być w związku, ale "młodzieńcze zakochania i odrzucenia" były. Czuję się trochę uodporniony, że każda z tych sytuacji mnie czegoś nauczyła. Czy to według Ciebie jest wystarczające?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam jednak za Prawdę to ,że jeśli "człowiek" nie poprubuje w swojej młodości różnych Związków , takich młodzieńczych miłostek , zakochań , odrzuceń , porzuceń( nawet niekonioecznie seksu ) to jeśli takowe mu sie przytrafi po 40 , apotem zostanie porzucony MARNY JEGO LOS. Mechanizmy obronne , które miały sie wykształcić w młodości , ( a których nie ma ) zawiodą sromotnie . Dlatego uważam ,że lepsze byle jakie i byle siakie związki w młodości niż żadne .To One uczą odporności i tego ,że w końcu wiemy czego szukamy u płci przeciwnej .Amen.

 

To racja. Jak ktoś ma 25 - 30 lat i nie był w żadnym związku to dalej jest tylko gorzej. Po pierwsze siada samoocena bo skoro nikt mnie do tej pory nie chciał to dlaczego miałby zechcieć za rok czy za dwa ? Po drugie jak już się ktoś trafi to wychodzi kompletne niedoświadczenie emocjonalne w związkach. Wyobrażacie sobie 28 letniego faceta, który pierwszy raz się całuje czy idzie na randkę ? To zaprzeczenie męskości. Kobiety szybko wyczuwają takiego delikwenta i tracą całe zainteresowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 napisał(a):

Uważam jednak za Prawdę to ,że jeśli "człowiek" nie poprubuje w swojej młodości różnych Związków , takich młodzieńczych miłostek , zakochań , odrzuceń , porzuceń( nawet niekonioecznie seksu ) to jeśli takowe mu sie przytrafi po 40 , apotem zostanie porzucony MARNY JEGO LOS. Mechanizmy obronne , które miały sie wykształcić w młodości , ( a których nie ma ) zawiodą sromotnie . Dlatego uważam ,że lepsze byle jakie i byle siakie związki w młodości niż żadne .To One uczą odporności i tego ,że w końcu wiemy czego szukamy u płci przeciwnej .Amen.

 

 

Zaciekawiła mnie ta wypowiedź. Czy mógłbyś rozwinąć, co według Ciebie (jakie doświadczenia) trzeba przeżyć w wieku młodzieńczym, aby się przygotować na później? Wypowiedziałem się na poprzedniej stronie, nikt mi nie odpisał. Dla przypomnienia: mam prawie 20 lat. Brak doświadczeń jak to jest być w związku, ale "młodzieńcze zakochania i odrzucenia" były. Czuję się trochę uodporniony, że każda z tych sytuacji mnie czegoś nauczyła. Czy to według Ciebie jest wystarczające?

 

 

Ekaradon, ważne że coś było , nawet błachostki . Masz dopiero 20 lat ,więc jeszcze trochę dużo czasu na poważny Związek ,,, tylko nie prześpij danego Ci na to czasu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

djkocyk, Ja jestem tego książkowym przykładem choć mną się jeszcze co niektóre interesują ale ja nie korzystam z tego bo nie potrafię/ nie chcę ;)

 

Ja też. Chociaż mną się raczej nikt nie interesuje. No ale jak patrzę w lustro i na swoje osiągnięcia życiowe to w sumie się nie dziwię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

djkocyk, Ja jestem tego książkowym przykładem choć mną się jeszcze co niektóre interesują ale ja nie korzystam z tego bo nie potrafię/ nie chcę ;)

 

Ja też. Chociaż mną się raczej nikt nie interesuje. No ale jak patrzę w lustro i na swoje osiągnięcia życiowe to w sumie się nie dziwię...

Mną się czasem interesują ale chyba tylko dopóki się nie dowiedzą o moich "osiągnięciach życiowych" no chyba że jakieś starsze( minimum 40 plus)bo one zwykle mają to w poważaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety często tak jest, że zakochujemy się w osobach, które nas nie chcą, a jak ktoś się w nas zakocha, to nie jesteśmy tą osobą zainteresowani, bo nie spełnia naszych oczekiwań, albo po prostu nic do niej nie potrafimy poczuć. Serce nie sługa. To znany mi trochę problem, liczę że wraz z wiekiem i rosnącą powoli dojrzałością zmniejszy się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażacie sobie 28 letniego faceta, który pierwszy raz się całuje czy idzie na randkę ?
Takie nieopierzone sztuki są najlepsze. Można je bez problemu wprowadzić w trans erotyczny. Ich ciało zaczyna drżeć już na kilka sekund przed dotykiem . Gdy wpadnie w zwierzęcy obłęd wówczas pragnienia poznawcze sięgają zenitu. Horyzont seksualnych możliwości manipulacyjnych nie ma granic. To tak jakbyś znalazł diament, który szlifujesz jak Ci się podoba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu napiszę dziś coś żałosnego..powinienem napisać do Kestrela żeby mnie wyjebał na czas nieokreślony aż mi przejdzie ten nasilony beznadziejny stan

 

-- 10 sty 2014, 22:12 --

 

dalszego część mojego pitolenia- zamknijcie oczy bo cienias pisze

Jestem już naprawdę zmęczony byciem sam i tylko niepotrzebnie się oszukuję, przy mniejszej depresji na stałym poziomie można się jakoś trzymać, są

inne rzeczy, które cieszą- muzyka, książka, filmy, nawet jakieś gry albo zwłaszcza sportowa aktywność jak biegi, siłownia czy pływanie ale w cięższej to się nic nie chce i nie ma siły, za to brakuje bardzo kontaktu z 2 człowiekiem, chocby pogadac twarz w twarz, zaden tam seks od razu, dosc szybko czy w ogole bo moze tylko przyjacielskie stosunki, wbrew temu co pisze tu czesto to nie mam duzej chuci, po lekach jest na stalym niskim poziomie, trazodon tylko na poczatku cos dawal, najwyzej co 2 tyg mam taka wyrazna ochote na kobiece cuda skrywane ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie nieopierzone sztuki są najlepsze.

 

Skąd takie informacje, domysły?

 

Można je bez problemu wprowadzić w trans erotyczny

A gdzie to?

 

Horyzont seksualnych możliwości manipulacyjnych nie ma granic.

 

Zna! Zazwyczaj jest to zasięg wzroku przeciętnej kobiety. Mając na względzie moją facjatę.

 

To tak jakbyś znalazł diament, który szlifujesz jak Ci się podoba.

 

Prawdziwe diamenty widać z daleka nawet te nieoszlifowane i zazwyczaj długo nie pozostają w ukryciu. Raczej kawałek węgla albo krzemienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh, mi dużo bardziej niż całkowity brak seksu przeszkadza nerwica natręctw, a zwłaszcza niesione przez nią ogromnych rozmiarów poczucie winy. Ale też mam 36 lat i żadnych doświadczeń erotycznych. Teraz chyba libido mi słabnie. Dodatkowo zaburzenia osobowości [osobowość schizoidalna] utrudniają zawieranie jakichkolwiek znajomości. Ludzie wydają mi się odlegli, zimni, wrodzy. Najważniejsze z tego wszystkiego teraz jest dla mnie jednak wydostanie się z nerwicy, gdyż to ona najbardziej jest dla mnie uciążliwa. A bycie prawiczkiem jest dla mnie tak normalne jak oddychanie i tylko czasem sobie uświadamiam, że jest to raczej coś niezwykłego. Niezależnie od tego oczywiście odczuwam podniecenie seksualne, które domaga się podjęcia jakichś działań mających na celu obniżenie napięcia. Więc pewnie i ta abstynencja seksualna może mieć wpływ na nerwicę i jej przebieg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie nieopierzone sztuki są najlepsze.

 

Skąd takie informacje, domysły?

Z obserwacji świata 8)

 

Można je bez problemu wprowadzić w trans erotyczny

A gdzie to?

Nieco wyżej w metryce ;)

 

Horyzont seksualnych możliwości manipulacyjnych nie ma granic.

 

Zna!

Nie zna! 8)

 

To tak jakbyś znalazł diament, który szlifujesz jak Ci się podoba.

 

Prawdziwe diamenty widać z daleka nawet te nieoszlifowane

Jesteś w stanie dostrzec z daleka liczbę karatów? 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×