Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)


Dydona

Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      88
    • Nie
      36
    • Zaszkodziła
      24


Rekomendowane odpowiedzi

Nie czuje sie dobrze intelektualnie, popelniam bledy na kasie w pracy. Jestem zmeczony. Probuje sie uczyc bo ten rok jest moim ostatnim 5 i jak by mi brakowalo sprawnosci intelektualnej. Na kasie towar przepuscilem, innego policzylem za duzo. Mianseryna moze mi wyostrzyc percepcje? Ladywind i przyjaciele, bo mnie wyrzuca z pracy, poradzcie cos:( Czy w sulpiryd celowac? Nie wiem czy warto zwiekszac anafranil. 225 to juz chyba spora dawka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 tyg. na mianserynie, po za kilkudniową poprawą samopoczucia objawy takie jak apatia, wycofanie społeczne, brak motywacji i poczucie ogólnego bezsensu nie ustępują. Działania przeciwlękowego też specjalnie nie czuję.

 

Mam sertraline którą miałem docelowe brać z miansą tylko że mam pewne obawy co do ssri a mianowicie wydaje mi się że po odstawieniu tych leków depresja i lęk atakują ze zdwojoną siłą, tak że nie wiem czy ssri to dobry kierunek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie racje, ja moze nie mialem wiele do czynienia z miansa ale na samej mircie bardzo latwo jest wejsc w konflikt z prawem;) to sie tyczy tez wiekszych dawek wenli. Norradrenalina robi swoje. Ale jednak suma sumarum kortyzol wycofuje miansa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sylvek u mnie jest wprost przeciwnie - interakcje społeczne i kreatywność siadają raczej po SSRI i lekach serotoninowych typu klomipramina. Za to dodanie mianseryny/mirtazapiny pomaga w tej kwestii (także w anhedonii). Podobnie na samej mirtazapinie czułem poprawę w kwestii interakcji społecznych i rozmowności oraz poprawę w anhedonii. Kreatywność zawsze miałem spłyconą po SSRI a mirtazapina i mianseryna są poprawiają. Tak więc wszystko to kwestia indywidualna.

 

Popiół radzę Ci jeszcze wytrwać na samej mianserynie. Ile czasu ją bierzesz? Jeśli chcesz coś dodać a boisz się SSRI/SNRI to właśnie wellbutrin lub tianeptyna. Połączenie z SSRI działa inaczej niż same SSRI - mianseryna mocno wzmaga działanie serotoninowe SSRI.

 

Tak jak pisała MalaMi1001 nie ma się co bać zamulenia i senności na mianserynie/mirtazapinie bo leki te są bardzo korzystne dla snu. Człowiek po prostu lepiej śpi, więcej wypoczywa i z czasem ma w dzień tyle energii ile zdrowy człowiek. Senność i zmulenie jest początkowo a z czasem mija całkowicie.

 

Do wszystkich na forum próbujących leków przeciwdepresyjnych (jakichkolwiek) - radzę Wam stosować pewną metodę, wypróbowywać maksymalną tolerowaną dawkę leku przez okres najlepiej 12 tygodni. Ta zasada powinna być stosowana do jakiegokolwiek leku jaki próbujecie. Po prostu szkoda zmieniać leki nie wypróbowując ich odpowiedni czas. Większość osób z forum krąży ciągle zmieniając leki, dodając inne i może tak robić cały czas. Ja do niedawna sam tak robiłem ale nie jest to dobra droga. Lepiej sprawdzić lek do końca, wycisnąć z niego maks by później nie mieć myśli "a może jakbym poczekał dłużej to by zadziałał". Sam mam zamiar stosować się do tej metody mimo że jest ona trudna i ciężka bo czasami człowiek męczy się na lekach które nie działają. Ale dla spokoju waszego umysłu - warto.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, będzie się zbliżał piąty tydzień na mianserynie, miałem parę lepszych dni ale szybko nastrój poleciał w dół a myślałem już że coś zaskoczyło. Bardzo ciężko mi w moim stanie czekać na działanie, w depresji myślenie jest tak skrzywione że czasami tracę całkowicie nadzieje, znów wróciły myśli samobójcze a raczej to takie marzenia o śmierci, zwłaszcza rano, późnym wieczorem dopiero jestem wstanie jakoś funkcjonować, umyć się, zjeść czy siąść na kompa.

Najgorsza jest ta niemoc, czuje się jak by ktoś zapędził mnie w ślepą uliczkę.

 

wiem że potrzeba czasu ale zaczynam wątpić że sama mianseryna coś zdziała więcej, o wellbutrinie myślałem ale cena chora dla mnie a 300mg to już w ogóle żart jakiś. Tym bardziej że pracy nie jestem w tym stanie podjąć żadnej, pół roku już bez roboty jestem a pieniądz śliski.

 

Chcę wypróbować jeszcze inne możliwości nim wrócę do ssri+miansa, tym bardziej że w moim przypadku stosowanie tych leków przez krótki okres czasu ( do 12 mies.) mija się z celem bo po odstawieniu jest jeszcze gorzej. Jeśli już to w grę wchodzi tylko leczenie długoterminowe i pogodzenie się z przykrymi skutkami ubocznymi, chociaż może z mianseryną nie będzie tak źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co chodzi z tymi zaciągami kryminogennymi ;) ale zgadza się ten lek po dłuższym stosowaniu nie jest wcale żadnym "zamulaczem" a większość krążących opinii że takowym jest głoszą ludzie którzy nie brali go dłużej jak 2 tyg. bo rzeczywiście w pierwszych tyg. leczenia może dokuczać silna senność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to Ty miałaś mikro dawkę mianseryny, może zwiększ sobie.

Mi też działanie nasenne tego leku jest na rękę bo sen mam mocno zaburzony przez depresje.

 

-- 14 sty 2014, 06:44 --

 

No i jeszcze jedna duża zaleta miansy, łagodzi moje objawy alergii całkowicie :D zaoszczędzę na zyrteku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×