Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zjednoczone Stany Lękowe


PJT

Rekomendowane odpowiedzi

wieslawpas, mnie grupowa terapia w ogole nie pomogla a zaszkodzila nawet.

 

nazywam się niewarto, mam taka cichutka nadzieje ze mi sie poprawi:)))) Haniu musi byc lepiej . Musi.

 

kasiątko, :( placz czasem pomaga chociaz ja jak sie rozplacze to nie umiem przestac i pozniej jestem chora na drugi dzien od tego placzu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, tulę, mi zawsze pomaga położenie się spać po beznadziejnym dniu i następnego dnia, jak się budzę, jest jakby lepiej:*

ja ostatnio odwlekam spanie bo jutro to samo, brat będzie pijany itp. a w nocy mam w miarę spokój.

 

kasiątko, nie rób sobie krzywdy specjalnie, moze już za dużo płakałaś i zabrakło łez

tak, płakałam kiedyś po 6-8 godz. każdego wieczora do późnej nocy a potem blokada, bardzo żadko udaje mi się wymusić kilka łez, a płacz jest potrzebny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie grupowa pomogła ale to tylko i wylacznie dlatego ze byłęm w grupie młodzieżowej i odział na którym byłem był nowoczesny i personel tez byl spoko... polecam dzinny 'srebrzysko'

Platku wyslalem Ci wszystkie 5 zasad, ja poprosiłem o kurs od poczatku w przyszłym terminie, omzemy zaczac razem

Hania 3maj kciuki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwosol-men, dobra, umykam pogapię się w ściany i spróbuję uronić kilka łez, a może niespostrzeżenie zasnę bo okropnie chce mi się spać tylko bojem isę zasnąć bo jutro może być gorzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, ja dzis plakalam poczym zlapalam wku....a i poszlam do tego marketu zla i bylo mi juz obojetne czy padne po drodze czy zemdleje czy umre . I nic mi wtedy nie bylo.

A\Rozumiem Was z tym bolem fizycznym ktory m zastapic sie chce bol psychiczny...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, Nauczyc sie płakać. Tak to prawda. Pamiekam kiedys spotkanie z terapeutą, który zapytal mnie, czy Pan czasem płacze.

a ja na to, że nie bo nie umiem. A on na to, że to podstawa, ze bez tego nie ruszy do przodu. No i nie chodzilo o zalewanie sie barnami łzami. Ale taki male uwalnianie emocji. Pamiętam dużo wzruszen jak coś mi się przypomniało, i stopniowe opadanie objawaów lękowych. My mamy w sobie dużo nie uwolnoncy emocji, nasz system wentylacjny szwankuje, pozniej to wszystko przechodzi w szara strefę nerwice albo deprechy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×