Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

ja biorę 10mg ponad 1,5 roku, jakieś działanie na pewno ta dawka ma bo było zobojętnienie emocjonalne i całkowity brak motywacji do czegokolwiek, a takiego braku motywacji jak po paro to mi nawet depresja nie zrobiła, wystarczyła tez u mnie ta dawka na zapobieganie napadom paniki, chociaz chwilami musialem podwyzszac, ale ogolnie słaba dawka i słaby efekt jak dla mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight,

Mam dorzucone do paro Wellbutrin na motywację i energię, czuć znaczną różnicę, ale jest to jeszcze niestabilne dzialanie, niezbyt długo biorę i zaczynałem od bardzo małych dawek Wellbutrinu

brałem te obydwa leki pojedynczo i na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić ze ich połączenie działa lepiej niż każdy z osobna, ale to jest dopiero miesiąc połączenia, a dawka Wellbutrinu150mg dopiero od kilku dni, na chwile obecną mam wrażenie ze dziala gorzej niz 100mg, ale moze to jeszzce efekty uboczne po zwiekszeniu

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, chyba nie najgorzej.wiem,że wielu na to narzeka.od małego wszystkim się przejmowałam,więc spłycenie emocjonalne było mi potrzebne.ale nie jest tak,że nic nie czuję-zakochałam się biorąc paro,umarła mi mama i tato.czasami czuję sennośc,ale taką do pokonania,po prostu zaczyna coś robić i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight fluoksetyna to był mój pierwszy lek na natręctwa i w 100% działał, nerwica natręctw znikała całkowicie, po paroksetynie myśli netrętne są na umiarkowanym poziomie no ale działanie przeciwlękowe jest spoko, uspokojenie, relaks....fluoksetyna 20-40mg.....może masz jakąś lekooporność jak nie działa paro albo Twój mózgu potrzebuje większej stymulacji receptorów serotoninowych, fluoksetyna najsilniej ze wszystkich ssri pobudza receptor 5ht2a i chyba z tego wynika działanie korzystne na natręctwa bo ten receptor odgrywa dużą role w OCD, a paroksetyna dużo słabiej stymuluje ten receptor ale dostarcza najwięcej serotoniny...wydaje mi sie że najlepsze na OCD powinny być leki które stymulują receptor serotoninowy 5ht2a, agoniści a2 adrenergicznego, leki które działają antycholinergicznie, niektóre neuroleptyki dlatego że w nerwicy natręctw w korze przedczołowej występuje nadczynność dopaminy..na mnie kiedyś dobrze działał mix paroksetyna-sulpiryd-pernazyna na natręctwa...sulpiryd szybko potrafi złagodzić objawy, buspiron też troche pomaga, pernazyna po jakims czasie uspokaja myśli...ogólnie najważniejsza rola to stymulacja receptorów serotoniny no i sam neuroprzekaźnik w odpowiednich ilościach. zauważyłem też że leki które powodują na początku duże nudności, lęk tym pozniej lepiej działają na natręctwa i przykładem jest fluoksetyna i z teorii fluwoksamina, a za nudności odpowiada jeden z receptorów serotoniny, tak więc przypuszczam że ten objaw może być wskaźnikiem czy dany lek dobrze zadziała, bądź jak silnie wpływa na receptory serotoniny, czym bardziej stymuluje 5ht2a tym większy lęk przy rozpoczynaniu leczenia i tym większe prawdopodobieństwo poprawy objawów nerwicy natręctw..oczywiście to są tylko przypuszczenia poparte tym jak na mnie działają SSRI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

freda,

a jak jest u Ciebie na paro pod względem energii, motywacji i spłycenia emocjonalnego, zobojętnienia?

 

U mnie paro wywołało jakąś hipomanie, podróże, zakupy, 3h snu na dobę (co wymagało dołożenia Tegretolu). Także ta słynna anhedonia i tumiwisizm na paro jest albo przereklamowany, albo ze mną coś jest nie tak.

 

-- 06 sty 2014, 21:40 --

 

no to u mnie mała dawka a zobojętnienie bardzo silne, brak motywacji i ogolnego zainteresowania czymkolwiek bardzo silny, moze przez to ze tak długo biorę, z początku az tak bardzo nie dzialala mi na to

 

ale jak mała? Bierzesz 10mg? Czy min. skuteczną 20mg? Wiesz, paro ma trochę działanie antcholinergiczne, co powoduje senność i może stąd te problemy. Od 20mg działa przeciwdepresyjnie.

A właśnie - jak się sprawdza połączenie paroksetyna+bupopion?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid,

biorę 10mg paro bo powyżej tego mam dość dużą sennosć, co do połączenia paro i bupropionu to tak jak pisałem wyzej, biorę około miesiąc, jest trochę niestabilnie jeszcze, dzień lepiej dzień gorzej, a nawet w ciągu dnia są wahania, ale mimo to dzialanie tego mixu na dzień dzisiejszy uważam za lepsze niz tych leków stosowanych pojedynczo

Właśnie odnośnie tego dzialania antycholinergicznego, nigdzie nie moglem znależć informacji ze takie działanie może powodować sennosć

Zastanawiam się czy ta 10 to w ogóle coś działa czy to tylko takie placebo, niby mam po tym brak motywacji i nie ma napadów, ale to nie zaden dowod na dzialanie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha,rozumiem, u mnie niestety tak się nie dzieje, no chyba ze musiałbym czekać dłuzej niz 2 miesiące na to zeby przeszła, bo 2 miesiace bylem na 20mg, ale jest to raczej mało prawdopodobne, po 2 miesiacach to dawno skutki uboczne powinny minąć, po jakim czasie u Ciebie ta senność się zmniejszyła po zmianie dawki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie paro wywołało jakąś hipomanie, podróże, zakupy, 3h snu na dobę (co wymagało dołożenia Tegretolu). Także ta słynna anhedonia i tumiwisizm na paro jest albo przereklamowany, albo ze mną coś jest nie tak.

 

To możesz mieć spectrum CHAD przez co Twoje leczenie i jak i działanie leków SSRI może być odmienne niż osób z nn czy nerwicą lękową

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie mix 40 mg Paroksetyny z 30 mg Chlorprotixenu pięknie poprawił sen.

Cierpiałem na straszną bezsenność wywołaną nerwicą lękową i wiele innych objawów somatycznych oraz natrętne myśli.

Teraz zasypiam jak niemowlak, gdyby mnie nie budzić to i 10 h bym przespał. Nie do uwierzenia jak to się zmieniło w ciągu 3 miesięcy.

Do tego w dzień senności nie odczuwam wcale, chyba że za późno położę się spać, albo za długo "gadam" w nocy z żoną :)

Cieszę się, że zdecydowałem się na leki, bo sama psychoterapia nie była mnie w stanie wyrwać z beznadziejnego stanu psychicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×