Kącik gracza

Z drugiej strony grafika nie powala (wiem - PS3 ma ograniczone możliwości), system zniszczeń praktycznie nie istnieje (o pojazdach już nawet nie wspominając), i jeszcze kilka mało istotnych rzeczy.

Grałem na X360, ale nie sądzę żeby były między wersjami na konsole Sony i M$ tak drastyczne różnice - a wydaje się że graliśmy w dwie różne gry... Grafika jest powalająca ZWŁASZCZA jeśli weźmie się pod uwagę na iluletnim sprzęcie jest odpalana, ma niesamowity klimat, kolorystykę... No, chyba że "grafika nie powala" bo tekstury nie są tak ostre że widać pojedyncze ziarnka piasku. Dla fetyszysty tego typu rzeczy faktycznie grafika "nie powala". A system zniszczeń? Najlepszy jak dotąd w całej serii, zadbano nawet o takie detale że jak przywali się furą w ścianę/filar itp. to pojawiają się tekstury obrazujące pęknięcia itd. - fury zaś da się pięknie skasować, podczas pościgów rozkładając je niemalże na części pierwsze. Plus otoczenie jest bardzo interaktywne, zarówno na ulicach jak i we wnętrzach da się rozpierdzielać śmietniki, budki z gazetami, kasować przystanki (łącznie z pieszymi hłehłe)... To dzięki temu strzelaniny dorównują tym z Max Payne 3.

Bronie mają dźwięki,jakby pierdziały,nie strzelały,więcej "mocy" czuć gdy siedzę na tronie a moja dupa rozbrzmiewa niczym działo 120mm z powodu wzdęć.

No ale czego się spodziewasz po nowoczesnej broni? Przecież nowoczesne karabiny są konstruowane tak żeby były lekkie, miały mały odrzut, to stąd takie wynalazki jak broń bezłuskowa itp... Wszystkie "modern" shootery tak brzmią, tak "się grają". Szczerze mówiąc to właśnie w Battlefieldach odgłosy i reakcje broni bardziej mi "leżały" niż w nowoczasowych CoDach... Jak chce się poczuć prawdziwy power, rozpierdol i ogień - to tylko FPSy z okresu II WŚ kiedy gnaty były siermiężne i dlatego czuć było ich "moc". Ewentualnie Killzone/Resistance ale zdaje się że na konsole nie masz planu się przesiadać :)

Do teraz za jeden z najlepszych shooterów ostatnich lat uważam Battlefield Bad Company 2, i tam pierwszy etap, podczas II WŚ, mimo że trwa ledwo kilka minut, jest po prostu genialny. I want moar!!1

deader, Może zbyt przywykłem do fpsów pokroju crysisa (tam gnaty mają naprawdę to coś,co nazywam "brzmieniem" )

Tak czy siak najlepszy FPS zeszłego roku,to dla mnie crysis 3.

Co do bfa,coda,reszty - nigdy realizmu nie oczekiwałem od tych tytułów

w MW 3 też jak pomyślę,to niektóre PM'y brzmiały jak piły mechaniczne (mp7)

a graficznie...może mam oko niedorobione,ale nie widzę zbyt wielkich różnic między Bf 3 a bf 4 D: . Pod tym względem obie gry spoko.

Choć szkoda że soundtrack tak leży i kwiczy w Bf'ach,dobra muza pozwoli niejednokrotnie nadać fajny klimat grom wszelakim

deader, Może zbyt przywykłem do fpsów pokroju crysisa (tam gnaty mają naprawdę to coś,co nazywam "brzmieniem" )

Tak czy siak najlepszy FPS zeszłego roku,to dla mnie crysis 3.

Dla mnie chyba też, mimo że doszedłem do może 4 misji ledwo Ale na wyprzedaży w PSN się obkupiłem w całą trylogię więc pewnie się zawezmę i przejdę w końcu

Brzmieniowo to mi o dziwo najbardziej podchodziły ostatnie Medal Of Honor'y - Airborne, Vanguard, European Assault... Było "mięcho" w gnatach. A Crysis pukawki... pukają. Rozumiem że SCAR to nowoczesny precyzyjny karabinek, ale te szroty FY71 wzorowane na kałachu brzmiące jak wiatrówka na CO2 to trochę lipa... Chyba dlatego większość Crysisów przeszedłem z tłumikiem, żeby się nie irytować mało "kopiącymi" brońmi

Ja ubóstwiam Fable. Przeszłam 3 razy. Dwa razy złym bohaterem, raz dobrym, który już pod sam koniec stał się zły. Szkoda, że 2 jest na konsole, a 3 mi nie chodzi...

Aktualnie gram w Disciples 3 i jestem oburzona dodatkiem z Hordami Nieumarłych. Dodatek z Hordami. Kampanie TYLKO dla Hord! Na multiplayerze nie ma ani jednej misji z Hordami... Gdzie tu logika?!

Poza tym codziennie siekam w Drakansanga. Przez pół roku miałam też ostrą fazę na Flatout 2 i Euro Truck Simulator. Generalnie uwielbiam fantasy i samochodówki

Tak czy siak najlepszy FPS zeszłego roku,to dla mnie crysis 3.

Nie jest za cudowny jeżeli chodzi o wszystko co nie jest grafiką. Metro LL, BioShock, były dużo lepsze.

Flatout 2

Ahh czadowa giera, cała seria zresztą trzyma poziom. Moje ulubione ścigałki zaraz obok Burnout'ów.

Ostatnio zacząłem pogrywać w kolejna giercę Paradoxu a mianowicie Crusader Kings 2.

Za stara jestem na gry komputerowe, to dobre dla dzieci, chociaż nie. Dzieci powinny się uczyć, bo nauka to potęgi klucz. Nauka jest najważniejsza.

Ja gram w grę pod tytułem Życie, brak mi tylko save i load, a poziom trudności to mam chyba very kur*a hard

Ja gram w grę pod tytułem Życie, brak mi tylko save i load, a poziom trudności to mam chyba very kur*a hard

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Ludzki_%C5%BCywot

brak mi tylko save

idź do kościoła, jesus saves

brak mi tylko save

idź do kościoła, jesus saves

a chodzę

to jeszcze load

Stary.. ja mam na liczniku 488 godzin a głównych wątków nie dotykałem zbytnio:D

Na samym Skyrimei, znaczy sie..? Nieźle Chętnie i ja bym tyle tam spędził, ale trzeba grać i w inne gry Za to zdarza mi się do nich wracać (tzn, do Elder Scrollsów - Morrowinda, Obliviona, Skyrima) i grać innymi postaciami. Za żadnym razem jednak kończyło się w okolicach 30h, to nie było już "TO"... Jedyna gra do której mogę wraać zawsze, wszędzie, i zawsze chętnie rozegrać fabułę do końca - to GTA San Andreas (choć Far Cry i Crysis są blisko...). Przeszedłem chyba na wszystkim na czym wyszła ta gra, niejednokrotnie GTA V czuję dołączy do niej w następnych latach.

 

************************

 

Battlefield Bad Company 2 - dayumm, do dziś ta pierwsza misja w trakcie II WŚ wgniata mnie w kanapę, jest po prostu WOOOOW, od razu "Cienka Czerwona Linia" mi się przypomina...

Ostatnio się przełamałem i pograłem w GTA III - takie średnie, potem zaryzykowałem z GTA SA i muszę powiedzieć, że mnie gra wgniotła w fotel. Dawno się tak nie wkurwiłem na komputer jak przy misji z "Czerwonym Baronem", to dobrze o grze świadczy, ale po szkole pilotażu poszło dość łatwo. Świetna fabuła, masa pobocznych misji do wykonania, można się przebierać, tyć itd. i CJ, taaaaki antybohater.

Czasami mam loading jak się zawieszę, ale to nie to

Ostatnio się przełamałem i pograłem w GTA III - takie średnie, potem zaryzykowałem z GTA SA i muszę powiedzieć, że mnie gra wgniotła w fotel. Dawno się tak nie wkurwiłem na komputer jak przy misji z "Czerwonym Baronem", to dobrze o grze świadczy, ale po szkole pilotażu poszło dość łatwo. Świetna fabuła, masa pobocznych misji do wykonania, można się przebierać, tyć itd. i CJ, taaaaki antybohater.

Hehe kojarzę, wielu znajomków wyklinało te misje samolotowe, ja też się załamałem z początku, ale w końcu tak się wyuczyłem w lataniu że kumplowi przechodziłem szkołę pilotażu żeby w ogóle móc ruszyć dalej scenariusz Co najśmieszniejsze, sterowanie samolotami jest takie kwadratowe na PCcie, w konsolowych wersjach lata mi się dużo łatwiej.

A sama gra? Arcydzieło! Od świetnej fabuły, masy sław podkładających głosy (Samuel Jackson i Mickey Rourke rządzą!!!!) po ekstra gameplay, muzę, oraz, moi faworyci - stacje radiowe, głownie te "gadane". Jako anglofil słuchanie tych audycji odbieram jak słuchanie kabaretu - wiadomości są prześmieszne, wywiady są prześmieszne, nawet cholerne reklamy są prześmieszne! Zdarzało mi się odpalić grę tylko po to żeby pojechać na jakieś odludzie i posłuchać tych porąbanych prowadzących

Hehe, co racja to racja, humor GTA i masa nawiązań do popkultury rządzi. Szkoła pilotażu dała mi się też we znaki, zwłaszcza przy tekstach piosenki o pustyni albo kawałku Cypress Hill, w którym gość nawija "here is something you can't understand". Potem jak już opanowałem zmniejszanie/zwiększanie ciągu i ster wysokości oraz kierunku to w sumie bardzo przyjemnie się lata nad pustynią przy czystym niebie w nocy. :)

Ja się wcześniej zatrzymałem na GTA 2, tam też w radiach była masa humoru, a tu to najbardziej mi prowadząca z K ROSE zapadła w pamięć, bo ciągle coś o tych 6 zabitych mężach mówi lub o "miłości" ogólnie. Albo telefony chyba do KDST hehe.

Najlepsze misje to te wyjęte z "Terminatora 2" - nie musisz kierować tylko strzelasz bez ograniczeń amunicji. Teraz w sumie się bawię i zbieram różne samochody ze specjalnymi właściwościami.

to dobre dla dzieci

Noooo.....

Nie wytrzymałem, zbyt okazyjna cena była... Kupiłem sobie Far Cry 3 na PS3, przeszedłem już co prawda na xboxie, ale gra była tak zajebista że gościom należy się za nią kasa... Z przyjemnością przejdę po raz wtóry, a i multi obczaję czy fajne

Zaś dziś wcześniej przeszedłem sobie klasyczną Contrę korzystając z emulatora na DS-ie (którego wreszcie "uruchomiłem" po dokupieniu nowej ładowarki i R4) - ta gra nadal jest świetna choć ma ze 25 lat

to dobre dla dzieci

 

Noooo.....

 

 

 

od razu przypomniała mi się scena (nie chce mi się szukać) z dead space 2 (?) z wbijaniem szpikulca w oko... pasowałaby tu

Kupiłem sobie Far Cry 3 na PS3

Było za darmo w ps+ :) Jest to chyba najgorsza wersja, grałem na ps3 i kompie. Nie zrobiłbym tego tej grze drugi raz puszczając ją na stareńkiej ps3. Grafika nie trzyma klatek i brak efektów.

http://images.eurogamer.net/2012/articles//a/1/5/3/2/2/7/0/PC_026.jpg.jpg

http://images.eurogamer.net/2012/articles//a/1/5/3/2/2/7/0/PS3_026.jpg.jpg

Mnie do gier generalnie od dłuższego czasu nie ciągnie. Zresztą i tak mam za słaby komputer, żeby coś sensownego 'odpaliło'...a wiadomo, że lepsze gry mają teraz dość spore wymagania sprzętowe.

Nie byłem i nie jestem koneserem gier komputerowych; kiedyś interesowały mnie przygodówki (Syberia, Runaway, Black Mirror itd. ), Deus Ex, Postal, GTA... parę innych mniej znaczących. Teraz od czasu do czasu pogrywam jedynie w sieci w Tennis Elbow, ale też sporadycznie. Czasu niby mam dużo, ale wolę się nie zatracać w świat gier... muszę się zmotywować do nauki a nie...

Ale chamy nikt nie chce ze mną grać

Bo ta nowa Europa wbrew pozorom od starej dużo się nie różni,szybko mi się znudziła:P

a jeszcze dali patch co jeszcze obniża inteligencje kompa tak coby nobki mogły się cieszyc że wygrali na hardzie

Teraz jest wogóle tendencja wydawania kolejnych części(jeśli chodzi o strategie bo inne to tam nie wiem)jadąc totalnie na starych pomysłach.damy tylko nową grafikę,wode co sie rusza,parę dodatkowych opcji i można wydawać.wole juz nie tracić czasu na szukanie czegoś sensownego,bo turówek to juz chyba się nie robi wogóle

Nie wiem bo ja w 3 nie grałem, dawno temu w tylko w dwie pierwsze. Kurde możesz mieć rację bo coś jakoś łatwiej mi szło ostatnio niż wcześniej, ja tylko chciałem dokończyć budowanie polskiej potęgi, no i zobaczyć jak gra się przeciwko ludziom, a za głupi i leniwy jestem żeby ich poszukać na jakichś forach tematycznych czy coś ;]

buka właśnie turówek to się więcej chyba teraz robi niż jakichkolwiek innych strategii, rtsy to praktycznie wymarły. Tu masz ostatnie turowe strategie. Nie grałem w żadną i nie jestem zainteresowany

http://www.metacritic.com/browse/games/genre/date/turn-based/all?view=detailed