Skocz do zawartości
Nerwica.com

MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)


mała_ja

Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

73 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      33
    • Nie
      29
    • Zaszkodził
      16


Rekomendowane odpowiedzi

CórkaNocy,

próbowałaś kiedyś łączyć SSRI z lekami aktywizującymi? W takim połączeniu łatwo sterować siłą działania pobudzajacego i uspokajającego, moklobemid ma to do siebie, że jak na kogoś działa za bardzo pobudzająco to nie bardzo można czymkolwiek to złagodzić i nie można też sterować siłą działania na określone przekaźniki bo sam działa na wszystkie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, tak próbowałam i źle się to kończyło, bo i tak siła leku aktywizującego, jego pobudzenie, bezsenność, nasilająca się fobia nie była w stanie być przebita przez żaden inny lek :( gdyby tak się dało, już dawno byłabym uratowana :why:

 

-- 29 gru 2013, 22:33 --

 

Ison, do szpitala nie wyobrażam sobie iść, tym bardziej teraz, poza tym ludzie w dużo gorszym stanie chodza i ich nie zamykają, więc jeszcze tego by mi brakowało

a na czysto bez leków, to próbowałam już być i kończyło się to wiecznym zmeczeniem, wiecznym dołem, takim stanem, że nie mogłam wstać z łożka wczesniej niz 14, odizolowałam się od ludzi, nie byłam w stanie dbać o siebie, bo byłam taka wykończona - czyli stan podobny jak na wenli, tyle że jeszcze głębszy, więc na co mi takie coś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co z tego jak nawet najmniejsza dawka (ćwiartka wellbutrinu) wywoływała u mnie niezłe jazdy?

już po 150 mg moklo czuję że mnie za mocno kopię i dawka ma tu mały wpływ, bo jak mnie coś pobudza, to każda dawka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, z wenlafaksyną (która mnie na co dzień w każdej dawce muli i przez cały czas)

potem było z trittico, bo nie mogłam w ogóle spać, kombinowałam trittico w każdej dawce i tak nie dało się spać jak człowiek

i z mirtazapiną z podobnego powodu

z chlorprothixenem

z coaxilem

 

najdłużej było z wenlafaksyną i z mirtazapiną - te leki normalnie mnie mulą, tylko wtedy mnie tak kopało, że nie wyrabiałam :( ale na nastrój był wellbutrin jak najbardziej ok, paradoksalnie miałam wtedy w teście na depresję tylko 7 punktow, pierwszy raz w zyciu tak malo, teraz mam nieco ponad 30 :( i tak stopniowo się pogarszało po odstawieniu go

 

ale lęki na wellu były nie do zniesienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wziąłbym 1/8 z wenlafaksyną albo paroksetyną w takim razie i zobaczył wtedy, spora oszczędnosć bo Well jest drogi a skoro niskie dawki na Ciebie dzialają silnie to nie ma co sie sugerować ze lecznicza jest od 150mg

 

-- 29 gru 2013, 22:14 --

 

a brałaś kiedykolwiek sertralinę? ona ma słabe działanie dopaminowe ale dla Ciebie mogłoby być wystarczająco duże

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi tu już nie chodzi o cenę, bo jakby miało mi pomóc to bym i drożej zapłaciła

ale skoro z doświadczenia wiem, że wszystko co pobudza, pobudza mnie silnie i nasila fobię w każdej dawce to nie mam w co się bawić w takie krojenie pastylek...bo wystarczy że będę wegetować na wenli i wtedy nie mam prawie w ogóle fobii

ale za to wszystkie objawy klinicznej depresji :(

 

dlatego momentami nie wiem jak mam dłużej żyć, skoro tego się nie da ''wyłączyć'' i muszę akceptować jedno albo drugie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy do moklobemidu mogę czasem sobie dołożyć np. Relanium w razie potrzeby?

Relanium jest przeciez tylko na recepte

 

-- 31 gru 2013, 15:47 --

 

"Chorzy na depresję, u których w obrazie klinicznym dominuje pobudzenie, nie powinni być leczeni moklobemidem albo należy go podawać wyłącznie w skojarzeniu z lekami uspokajającymi (np. pochodnymi benzodiazepiny). Leków uspokajających nie stosować dłużej niż 2–3 tyg. "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ups, znowu mam pomieszanie stanów, poza dobrym nastrojem, speedem do południa, łapię też czasem wkurwicę z byle powodu, jakieś natrętne myśli

ale jeszcze gorsze są lęki pomieszane z chęcią autodestrukcji, myślami samobójczymi :(

 

te lęki są dla mnie takie okropne, że już nie wiem czy nie wolę jednak stanu wiecznie znieczulonego, zamulającego, zaziewanego trupa :(

wtedy przynajmniej byłam taka wykończona, że nie byłam w stanie płakać, ani się z nikim kłócić, nie miałam siły nawet na umycie się

ale lęków nie było :why:

przez to rozdarcie między dwoma niedobrymi stanami miewam obecnie ochotę na to na co nie powinnam mieć

ale wiem, że tylko to by mnie uwolniło od tego

chociaż chciałabym żyć :(

ale żyć w miarę normalnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, czułem się podobnie na moklo, od rana dobry nastrój z takim trochę męczącym pobudzeniem i gonitwą myśli, po południu zmęczenie i dołek, ogólnie czułem się mało stabilny na tym leku no i wybuchy agresji okrutne. Wybrałem tylko jedno opakowanie bo więcej nie miałem, nie wiem, może z czasem to działanie by się ustabilizowało.

Spróbuj się wesprzeć z początku jakimś benzo i daj kilka tyg. temu lekowi, niby piszą że po 3 tyg. wyciąga się max z moklobemidu ale ja bym poczekał z 6 tyg.

Nie ganie całkowicie tego leku bo miałem na nim momenty bardzo dobrego samopoczucia i bardzo prawdopodobne że wrócę jeszcze do niego.

 

aha, zaobserwowałem u siebie taką przypadłość na moklo, dodawał mi on pewności siebie i powodował ochotę na kontakty społeczne jednak nasilał objawy stresu w sytuacjach stresowych, np. gdy chciałem zagadać z atrakcyjną kobietą to serce waliło mi jak dzwon, trzęsły się ręce i drżał głos, była to taka ekscytacja pomieszana z lękiem.

 

-- 01 sty 2014, 01:36 --

 

Dżejmson, widzę że nie tylko ja spędzam sylwestra przed kompem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm, wydaje mi się że na paroksetynie, tylko ta nie chciała przy kolejnym podejściu zadziałać na nastrój, no i zaburzenia funkcji seksualnych okropne, sam wzwód członka raczej ok.

 

-- 01 sty 2014, 02:00 --

 

Poza tym wydaje mi się że po odstawieniu ssri lęk atakuje ze zdwojoną siłą a przy kolejnych epizodach depresji nasilone są takie objawy jak spłycenie afektu i anhedonia.

 

-- 01 sty 2014, 03:33 --

 

Zapomniałem dodać " w moim przypadku".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżejmson, mianseryna mnie na tyle pobudzała i powodowała takie lęki, jak żaden inny lek, przez to że tak kopała w noradrenalinę dochodziło do tego, że przez kilka tygodni nie byłam w stanie wyjść z domu,bo bałam się nawet wszystkich ludzi na ulicy. nawet w połączeniu z ssri było tak

 

 

Popiół, ten moklo też na mnie działa bardzo niestabilnie, i też zauważyłam takie dziwne stany pomieszania pewności z siebie z lękami społecznymi - z jednej strony ekscytuję się jak kogoś widzę, normalnie jakby ta osoba była moim zbawicielem, a z drugiej strony się boję i mam też takie objawy typu drżenie głosu, walenie serca, wypadanie rzeczy z rąk

 

 

 

A u mnie taką bardziej typową pewność siebie dodawał wellbutrin, ale to też był wredny stan silnego lęku, który nieraz kilka godzin przed spotkaniem już mnie trzymał, ale paradoksalnie łatwiejsze nawiązywanie kontaktów z ludźmi i większa pewność siebie w kontaktach z płcią przeciwną - ale to chyba brało się od tego, że polepszał mi na tyle nastrój, że wręcz musiałam wychodzić do ludzi, ale lęk i tak stawał się coraz bardziej nieznośny

 

 

nie będę jeszcze wiać z tego moklo, bo daję kazdemu leku i tak nieraz bardzo dużo czasu, aż za dużo, sam ten wellbutrin brałam 3 miesiące, wenlę potem także i wcześniej ją brałam pół roku

nie lubię tak skakać po lekach, poza tym boję się każdego nowego leku, nawet witamin się boję łykać czy leków na przeziębienie

ponoć ma on działać na tę fobię społeczną, nie wiem czy są tu ludzie którym na to pomogło? nie tyle na pewność siebie ale na sam lęk i objawy związane z nim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stx, powiem tak: przed braniem - nie miałam już problemów z lękami i somatyką, ale zaczęłam go brać przez uporczywą senność i zmęczenie na wenlafaksynie, problemy z myśleniem, koncentracją, ogółem zaczęłam ponownie przez wenlę zawalać to czego nie powinnam i muszę się teraz ratować, nie wiem czy mi się uda, obecnie z lękami moje życie to jedna wielka masakra, lęki cały dzień, dawno czegoś takiego nie doświadczyłam, ba nawet próbuję brać xanax i nic

za to jest bardzo dużo energii, momentami za dużo - bo nie mogę spać jak człowieka odkąd go biorę

owszem jest zwiększona chęć do życia, motywacja, dobry nastrój - choć tu są wahania przez te lęki

i mam myśli samobójcze, nie miałam na to ochoty przez jakieś 3 lata, do tego autodestrukcyjne zachowania, na początku była drażliwość, agresja

 

ogólnie byłoby super, gdyby nie lęki, biorę już chyba 8 dni czy 9 sama nie pamiętam, ale lepiej pod względem lęków nie jest - wręcz się nasilają

 

 

wypróbuję przez kilka dni olanzapinę na sen i jak nie będzie lepiej to chyba niestety spadam z moklo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewiąty dzień na moklobemidzie - to jeszcze dużo za wcześnie by wydawać opinie, ale w zasadzie po braku jakiejkolwiek reakcji ze strony organizmu przeczuwam, że z tej mąki chleba nie będzie. Gdzieś przeczytałem podsumowanie badań z konkluzją, iż lekooporni powinni dać antydepresantom przynajmniej 8 tygodni czasu na działanie więc nie pozostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

barsinister, podobno wszystkie leki aktywizujące tj. moklobemid, bupropion, reboksetyna, atomoksetyna, fluoksetyna, sertralina mają poprawiać funkcje poznawcze. W mojej osobistej ocenie - mogą prowadzić do rozkojarzenia, co wcale nie sprzyja koncentracji i uczeniu się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od dziś biorę moklar. rano wziąłem tabletke 150mg. i wydawało mi sie jakbym miał lekkie zawroty głowy

Ja biorę moklo 4 tydzień. Teraz 2 x 150 mg. Przez pierwsze 2 tygodnie miałem bardzo mocne zawroty głowy. Aż zacząłem zastanawiać się czy może zmienić lek. W 3 tygodniu całkowicie przeszło. Chociaż nie wiem czy to nie był skutek odstawienia esci. Pamiętam ze po odstawieniu zoloftu miałem lekkie zawroty przez kilka dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×