SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)

Czy przy zwiekszeniu dawki pojawiaja sie objawy niepizadane tak jak na poczatku brania leku?

Ja po zwiększeniu nie miałam żadnych objawów i mój stan w ogóle się nie zmienił (50 mg>100 mg)

Od jakiej dawki sertralina działa na dopaminę? I co daje jej dopaminowe działanie?

Od jakiej dawki sertralina działa na dopaminę? I co daje jej dopaminowe działanie?

Podobno ponad 150 mg.

Nie brałam chyba nigdy więcej niż 100 mg, więc nie wiem.

Czy podniesienie poziomu dopaminy w takim wypadku ma jakiś pozytywny wpływ na lęki i tolerowanie stresu?

-- 04 sty 2014, 16:24 --

I w ogóle jakie efekty może przynieść mi dopaminowe działanie sertraliny w dawce 200mg?

Czy podniesienie poziomu dopaminy w takim wypadku ma jakiś pozytywny wpływ na lęki i tolerowanie stresu?

 

-- 04 sty 2014, 16:24 --

 

I w ogóle jakie efekty może przynieść mi dopaminowe działanie sertraliny w dawce 200mg?

Większa motywacja, większa chęć do działania, aktywizacja, lepsze samopoczucie

co do lękow to nie wiem czy dopamina ma na to jakiś wpływ

-- 04 sty 2014, 16:38 --

chociaż z tego co pamiętam jak kiedyś dostałem amisulpiryd w małych dawkach i pytałem lekarza czy to działa przeciwlękowo to stwierdził że tak

Ponoć przy dawce 200mg sertraliny dzięki dopaminowemu działaniu podnosi się odporność na stres. Jeśli tak jest, niech potwierdzą to ci, którzy to poczuli.

odporność na stres to raczej przy lekach serotoninergicznych które dzialaja wyciszająco i tłumiąco na emocje, nigdy po lekach które podnoszą poziom dopaminy nie zaobserwowałem czegoś takiego o czym piszesz

Większa motywacja, większa chęć do działania, aktywizacja, lepsze samopoczucie

co do lękow to nie wiem czy dopamina ma na to jakiś wpływ

U mnie o dziwo jedyny lek, który tak działał to Abilify. Ale tylko przez krótki czas.

Ladywind łal juz po tygodniu poprawy?? A jak z koncentracją? Mialas może podwyzszone napięcie i nasilone obsesje na początku?

Tak było ,po tygodniu odczulam realną poprawę w nn . Pamiętam że z początku nasiliły mi się obsesje ale po tygodniu zaznalam blogiego spokoju i miałam w swe myśli lepszy wgląd ,nie zapetlalam się w nie za bardzo .

Funkcje poznawcze takie jak koncentracja bardzo mi się wtedy poprawily ,mogłam w spokoju obejrzeć sobie film czy skupić się na pracy .

Ocd strasznie zaburza koncentracje i robi kisiel z mózgu

-- 04 sty 2014, 17:52 --

Czy przy zwiekszeniu dawki pojawiaja sie objawy niepizadane tak jak na poczatku brania leku?

Mogą się pojawić ale nie muszą

Czy to jest lek aktywizujacy, czy bardziej uspokajajacy????

wieslawpas, aktywizuje. Z tym, że ja zażywam go na nerwice natręctw.

To już wiem dlaczego tylko na tym leku ciągnie mnie trochę do moich hobby. A brałem już citalopram, paroksetynę, wenlafaksynę, mirtazapinę, mianserynę, trazodon, amisulpryd, amityptylinę, perazynę, kwetiapinę.

-- 05 sty 2014, 11:20 --

Biorę 200 sertraliny, mogę to podzielić na dwie dawki? Zmieni to coś? Może wyeliminuje lekką zamułę którą mam po takiej dawce.

Czy ktos mial z Was tak ze po np 4tygodniach nie czul kompletnie zadnego dzialania sertraliny i nagle z dnia na dzien zaczela dzialac?

To już wiem dlaczego tylko na tym leku ciągnie mnie trochę do moich hobby. A brałem już citalopram, paroksetynę, wenlafaksynę, mirtazapinę, mianserynę, trazodon, amisulpryd, amityptylinę, perazynę, kwetiapinę.

 

-- 05 sty 2014, 11:20 --

 

Biorę 200 sertraliny, mogę to podzielić na dwie dawki? Zmieni to coś? Może wyeliminuje lekką zamułę którą mam po takiej dawce.

Zazdroszczę wzrostu motywacji-ja wręcz odwrotnie-nic mnie nie pociąga. Mam nadzieję, że 200mg mi da kopa :)

Ja bym nie dzieliła dawki-szczególnie jeśli masz problemy ze snem, branie wieczorem może uniemożliwić zaśnięcie.

można ewentualnie podzielić w ten sposób ze jedna dawka rano a druga ok 14-15 jezeli wieczorna by wywoływała bezsennosć

Za 5 dni mam wizytę u psychiatry, dlatego chciałam się Was zapytać czy sertrę zawsze się zwiększa? Od czego to zależy?

Ja chyba nie chciałabym zwiększać dawki, myślę że ta jest ok, że przy dłuższym stosowaniu (biorę dopiero 3 tyg) mogłaby mi pomóc. Jestem w trakcie rewolucji życiowej i obawiam się, że wchodzenie na większe mg mogę mieć problem z adaptacją.

Wiadomo, psychiatra mądrzejszy, jednak sugestie pacjentów są priorytetem?

To będzie moja druga wizyta u pani dr, jest w dość sędziwym wieku i wspominając nasze pierwsze spotkanie - jest wszechwiedząca. Nie chcę się opierać na wiedzy zaczerpniętej z internetu a na research materiałów naukowych to ja nie mam siły. Dlatego Was chcę zapytać, czy jeśli nie będzie chciała słuchać o pozostaniu przy tej dawce to.... no właśnie. Co byście zrobili?

Jestem w bardzo skomplikowanej sytuacji życiowej, za chwilę wszystko ulegnie zmianie i znajdę się w miejscu, którego nie znam, całkiem sama, proszę o zrozumienie. Depresja sama w sobie jest ciężka, tutaj dojdzie poradzenie sobie samej w nieznanym miejscu. Jak mi mają dojść lęki spowodowane lekami... tego się obawiam.

Zastanawiam sie czy jest mozliwe ze przez to ze bralam sertraline zaraz na drugi dzien po fluoksetynie bez zadnej przerwy nie narobilo jakiegos zamieszanian w moimnsystemie nerwowym.dziwne ze zawsze na mnie dzialalyb leki ab teraz tak dziwnie moze przez to ze fluoksetyna ma dlugi okres poltrwania zbieglo to sie z tym ze fluoksetyna schodzila z organizmu i mialam skutki ostawienne i dlatego tez sertralina jakos narazie nie dziala ,nie wiem czy wiecie o co mi chodzi?

Jak myślicie czy sertralinę w dawce 200 mg + 50 mg trazodon + benzo 3 mg można brać czy za dużo tego dobrego?

Za 5 dni mam wizytę u psychiatry, dlatego chciałam się Was zapytać czy sertrę zawsze się zwiększa? Od czego to zależy?

Nie zawsze, bierze się najmniejszą dawkę, która pomaga. Jeżeli po standardowej dawce leczniczej nie ma zadowalającej poprawy to wtedy można rozważać zwiększenie dawki. Dotyczy to wszystkich leków, nie tylko sertraliny.

-- 05 sty 2014, 18:39 --

Ja chyba nie chciałabym zwiększać dawki, myślę że ta jest ok, że przy dłuższym stosowaniu (biorę dopiero 3 tyg) mogłaby mi pomóc.

Przecież lekarz Cie nie zmusi do wzięcia większej dawki, skoro po tej jest dobrze.

Reiben, benzo doraznie

proponuje Sertraline + trazodon narazie i czekać na efekt

lunatic, dzięki za odpowiedź,

jasne, zgodzę się, że nikt mnie do niczego nie zmusi. Mnie po setalofcie nie jest ani lepiej, ani gorzej. Dobrze się czuję, w sensie nie odczuwam skutków ubocznych o jakich piszą tutaj niektórzy, a czego się ogromnie cieszę.

Czułam się na początku fizycznie jak po amfie, ale to naprawdę szybko minęło. Do tej pory wolniej myślę. To jest "niczem", ale.. w obliczu perspektyw nowych, dużych zmian nie chcę przechodzić paraliżującego lęku.

A jak mimo to, stara doświadczona dr-na taką trafiłam-powie mi, że podnosi, to co? lunatic - pozostać przy 75 od jakiej zaczynałam i przy jakiej się już nie boję, a zwiększyć dopiero, jak uznam za stosowne?

katanka, nie wiem dlaczego tak bardzo obawiasz się wyższej dawki, miałaś jakieś straszne skutki uboczne podczas brania?

Jeśli mniejsza dawka Ci pomaga to super-nikt nie zmusi Cię do brania wyższej, ale nie nastawiaj się od razu negatywnie.

katanka,

zaczynałas od 75? przewaznie sie od 50 zaczyna, na co mialas przepisany ten lek?

-- 05 sty 2014, 18:51 --

ja kiedyś ją brałem w dawce 50mg i zadziałała idealnie, nie było zadnej potrzeby żeby cokolwiek zwiększać

Reiben, benzo bierz tak rzadko jak to tylko możliwe. Reszta super, choć trazodon działa marnie na depresję, ale zwykle dobrze na sen. Do sertraliny polecam mianserynę, czuję się dzięki niej jak facet mimo leku SSRI, no i sen reguluje.

depresja. tak, zaczynałam od 75, dr stwierdziła że takiej potrzebuję. To długa historia, moje zaniedbanie.

Mam za sobą długie okresy... hmm napiszę krótko- ciężką depresję.

Teraz to mi wszystko wali. Od takiej chciała zacząć, ja nawet nie wiedziałam przed wizytą u niej od jakich się zaczyna. Dopiero po wykupieniu leku przeczytałam w ulotce, stąd moje pierwsze posty -z obawy przed tak dużą dawką startową.

Zdecydowałam się brać według zaleceń. Ułożyło się dobrze,

bez jakichś cięższych historii. Jedynie co, to na początku (naprawdę parę pierwszych dni) czułam się dziwacznie. Teraz jest fizycznie w porządku. Jem normalnie, jakbym łykała witaminę C

renee- nie zrozum mnie źle. Ja nie jęczę, że się boję zwiększyć dawkę.

Tu się rozbija o to, że czeka mnie ogromna zmiana, taka w której zdrowy człowiek miałby obawy.

A jeśli ja taką zmianę mam brać na klatę i dodatkowo przechodzić jakieś fazy związane ze zwiększoną dawką.... noo tylko tego się boję. Nie chciałabym tu na ogólnym pisać szczegółów ale lęk mam, bo czuję, że to czas nieodpowiedni na żonglowanie lekami.

przechodził to ktoś? psychiatra chce zwiększyć dawkę / zmienić lek a Ty robisz po swojemu?

dzięki za odp