Skocz do zawartości
Nerwica.com

KWETIAPINA(ApoTiapina, Bonogren, Etiagen, Kefrenex, Ketilept, Ketilept Retard, Ketipinor, Ketrel, Kvelux SR, Kventiax, Kventiax SR, Kwetaplex, Kwetaplex SR, Pinexet, Questax, Setinin, Symquel XR)


weronika

Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

161 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      115
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      26


Rekomendowane odpowiedzi

 

Jesli nie uda mi sie szybko, i w miare komfortowo zjechac do 7-8h snu, to niestety, bede musial sie pozegnac z ta substancja.

Tak mysle, ten dziwny stan splycenia emocji, to pewnie zasluga 150'tki wenli + neuroleptycznej zamulki. Ale to mi w sumie nie przeszkadza wcale.

 

Spłycenie przeżyć emocjonalnych to cecha SSRI i SNRI, a może i innych leków wpływajacych na ukłąd serotoninergiczny też. A kwetiapina- może po znajomości uda mi się ją zdobyć, to wypróbuję. Wczoraj wziąlem Olanzapinę zamiast chlorprothixenu i był zolpidem o północy- usnąć nie mogłem. Spałem 7 godzin.

U mnie działanie SNRI/SSRI jest specyficzne- nie spłyca ani emocji, ani libido. Po odstawieniu kwetiapiny (przy okazji- jedynego leku, który jak dotąd zamordował moje libido- totalna aseksualność) odżyłem. Pisałem to niemrawo zwarzywiony K, ale w tamtym stanie mi to nie przeszkadzało. Najlepsze jest to, że dawka była zupełnie śmieszna, 25mg. Mam dziwny organizm. Albo coś nie działa, albo wali mnie jak młot.

 

-- 11 gru 2013, 23:17 --

 

hooain, prooszę Cię. icon_sunny.gif Jakbyś pytała o amfę, albo coś, to można by rozkminiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie zwiększył apetytu ani wagi.Pytania dobre jednak odpowiedzi będą nieadekwatne gdyż jeśli komuś ten lek pomógł ,zniwelował mu lęki,depersonalizację automatycznie poprawia się apetyt i waga idzie do góry.

CórkaNocy nie obawiałbym się o wzrost wagi przy zdrowym odżywianiu.Kwetiapina nie zwiększa prolaktyny jako jeden z neuroleptyków ,dlatego nie zatrzymuje wody w organizmie ;)

Najnowocześniejszy neuroleptyk ma w dodatku działanie przeciwdepresyjne ,które można zauważyć po 2 tygodniach.(inne nie działają przeciwdepresyjnie)

Na mnie ten neuroleptyk działa bardzo dobrze w porównaniu do promazyny która robiła ze mnie warzywo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu maciek, u mnie było podobnie. Łatwo zasnąć, ale w nocy jakieś przebudzenie z lękiem, do tego koszmarne sny. A rano uczucie jak po praniu mózgu. Pewnie z czasem to mija. Na perazynie miałem to samo, do tego dochodziło kilkusekudnowe drętwienie kończyn, lęki nocne. Ale z czasem przeszło. Kiedyś może podejmę się kolejnego podejścia do tego leku, zacisnę zęby i zobaczymy jakie będą efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olanzapina mimo, że jest silniejszym antagonistą/odwrotnym agonistą 5-HT2a/c to powoduje wiekszy przyrost masy ciała(choć badania nie są jednoznaczne), powoduje duży wzrost prolaktyny(czego kwetiapina nie robi w tak drastyczny sposób), nie posiada tak zrównowazonego profilu jak kwetiapina, nie posiada dodatkowych właściwości p/depresyjnych(jakie posiada norkwetiapina).

 

Ogólnie olanzapina to zamulaczozwarzywiacz wagi średniociężkiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powoduje wzrost masy ciała właśnie przez najsilniejszy antagonizm 5-HT2c z neuroleptyków, ale ma to najlepsze działanie pro-dopaminowe i przeciwdepresyjne. Ludzie tyją bo żreją i tyle. Nie potrafią walczyć ze swoim apetytem, a antagonizm 5-HT2c go zwiększa, ale blokowanie tych receptorów jest bardzo pomocne w objawach negatywnych schizofrenii i ma działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe. Olanzapina to bezkonkurencyjny antagonista 5-HT2c wśród neuroleptyków, zostawia kwetiapinę daleko w tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem kwetiapinę i olanzapinę- i to tak jakby dyskutować o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą albo zupy ogórkowej nad zupą pomidorową- co kto woli. Może i olanzapina jest zajebiaszczym antagonistą 5-HT2c ale na podstawie doświadczeń własnych wybieram kwetiapinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olanzapiny nie brałem ,ale kwetiapina naprawdę bardzo daje radę na moję lęki ,biorę ją w dzień jednorazowo maksymalna dawka 75 mg po paru godzinach 50 mg i jest git brak lęku ,a ja się czuje dobrze ;) Bierze ktoś jeszcze w dzień czy tylko ja mam tak duże lęki ,że mnie nie powala ,a pozwala normalnie funkcjonować :smile:

Wyrobiła się komuś tolerka ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwetiapina działa przeciwdepresyjnie poprzez zwiększenie noradrenaliny.Działa subtelnie,deliktanie i stabilizuje nastrój.Jeśli twoim głownym problemem jest depresja szukałabym ratunku w innym leku.Na każdej dawce działa przeciwdepresyjnie po upływie 2 tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwetiapina działa przeciwdepresyjnie poprzez zwiększenie noradrenaliny.Działa subtelnie,deliktanie i stabilizuje nastrój.Jeśli twoim głownym problemem jest depresja szukałabym ratunku w innym leku.Na każdej dawce działa przeciwdepresyjnie po upływie 2 tygodni.

 

Na każdej dawce? Kwetiapina działa przeciwdepresyjnie przy dawce 300 mg. Może (ale nie musi) tak zadziałać przy dawce od 100 do 300 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu maciek, u mnie było podobnie. Łatwo zasnąć, ale w nocy jakieś przebudzenie z lękiem, do tego koszmarne sny. A rano uczucie jak po praniu mózgu. Pewnie z czasem to mija. Na perazynie miałem to samo, do tego dochodziło kilkusekudnowe drętwienie kończyn, lęki nocne. Ale z czasem przeszło. Kiedyś może podejmę się kolejnego podejścia do tego leku, zacisnę zęby i zobaczymy jakie będą efekty.

Mogę porównać na swoim przykładzie zamianę 50 mg chlorprothixenu (lub 75 mg perazyny) na 100 mg kwetiapiny. Brałem 8 dni pod rząd.

Kwtiapina nie działa w takich dawkach bardziej nasennie niż chlorprothixen i perazyna. Natomiast po tych starszych lekach mam rano niewielkie "przymulenie"- co nie wystąpiło po kwetiapinie- od rana świeży umysł, od rana na byłem obrotach. Cóż, nie przysługuje mi kwetiapina na ryczałt, więc na zapasik tego leku zostawię sobie na czas, gdy trzeba będzie od wczesnego rana być na obrotach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę 400 mg od września. Zawsze przed snem.

Gdy wezmę tabletki i kładę się do łóżka, po jakiejś godzinie, lub mniej czuję się beznadziejnie. Mam lęki, dziwne poczucie dezorientacji, w głowie mam same czarne myśli. Czasem zasypiam, a czasem nie. Ostatnio mam z tym problemy, bo przestaje działać na moją bezsenność.

Do tego kwetiapina wywołała u mnie pustkę, obojętność, nic nie czuję. Mimo, że dostałam na to dodatkowo sertralinę, to nic się nie zmieniło.

Dodatkowo zwiększa apetyt.

Jedynym plusem jest dla mnie to, że po zażyciu nie otumania następnego poranka i w jakimś stopniu redukuje nadpobudliwość no i mogę się uczyć po niej, mam normalną koncentrację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do tych z Was, którzy stosują co najmniej 100 mg na noc.

Czy po kwetiapinie macie takie wyraziste sny? Jak sobie dołożę 100 Ketrelu do swoich leków to śpię dobrze jak po dodaniu Estazolamu. Kurcze, że mi nie przysługuje ten lek na zniżkę, brałbym po 200 mg zamiast chlorprothixenu... Marzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do tych z Was, którzy stosują co najmniej 100 mg na noc.

Czy po kwetiapinie macie takie wyraziste sny? .

 

Mam więcej snów, ale ogólnie biorę leki od dawna i nie zmieniło się jakoś specjalnie.

Moje sny zawsze były jakieś takie zupełnie nielogiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w dawce 25mg kwetiapina działa w zasadzie tylko na sen, dawki terapeutyczne to od 100mg w górę

po roku zażywania śpię 9-10h dziennie, przez godzinę po obudzeniu jestem lekko splatany, ale nie mam spłyconych emocji czy osobowości

 

A próbowałeś na samych stabilizatorów (bez neurloleptyków) na stabilizację: lit, kwas walproinowy, karbamazepina. Jak efekty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×