Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kącik gracza


chory

Rekomendowane odpowiedzi

Z ostatnich dni/tygodni:

The Last of Us - mistrzostwo. 10/10 za całokształt. Wróce do tego nie raz

RDR - dialogi zajebiste, zresztą ogólnie postacie bardzo dobrze wypadły. Grywalność na b.wysokim poziomie, grafika niestety średnia.

Remember Me - cudowny klimat, grafika i grywalność. Jedyny minus to system walki - zbyt mało kombosów, walka staje się trochę nudna po czasie. 8/10

 

I obecnie naginam w GTA V :mrgreen: Ocena później (chociaż już wiem, że ciężko będzie tą grę sprawiedliwie ocenić)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, ja nie jestem growym piratem, bo już od dawna ściągnięta gra nie zostaje na moim dysku dłużej niż nawet te ~3 h grania, zawsze wylatuje albo z powodu optymalizacji albo (zdecydowanie najczęściej) dlatego, że wygląda mi na nieciekawą i nie dla mnie. Można powiedzieć, że ściągam skrackowane gry z neta bo producenci lecą obecnie w wielkiego chu... i prawie już nie pozwalają przetestować wcześniej dema.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rX_, Skyrim mi całkiem przypadł do gustu z gier nowej generacji. Mass Effect (seria) ciekawy, ale jak dla mnie ciężka gra. Musiałem ją jakoś podświadomie przeżyć, bo potem długo mi się śnił kosmos.

 

Aktualnie gram w komputerową karciankę od Blizzarda: Hearthstone. Głównie to chyba dla prostoty rozgrywki oraz kolorowej stylizowanej grafiki. Aż mnie wzięła ochota na Warcrafta III.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rX_, jak nie jesteś na bieżąco, to sięgaj po produkcje sprzed 2-3 lat. Battlefield 3 jest z 10.2011, a nadal wygląda atrakcyjnie. Szukaj takich tytułów na przecenach. No i kolejna zaleta, mniejsze wymagania. Ja kupiłbym najnowszą grę tylko jako benchmark, albo gdybym nie mógł się doczekać zagrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rX_, może jakaś gra typu Free to Play, porobiło się trochę tego ostatnio. Jedyny problem, że jeśli chce się być dobrym w to, to często liczy się portfel a nie umiejętności i poświęcony czas. Moim zdaniem dobre są gry internetowe, które tworzą jakąś społeczność graczy wokół. Można wtedy pogadać o grze na forum, łączyć się w klany.

 

Strzelam: może Neverwinter nowy? Z gier, które miało dobrą recenzję w prasie to GTA V, jest też multi, na pewno bogate.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, gruby portfel i dużo czasu trzeba mieć na gry internetowe. Myślałem na Diablo III jeszcze ale tam podobno ludzie handlują na allegro, ebayu przedmiotami więc gra nie jest fair. Poza tym chyba nie ma teraz gry w której nie ma mikropłatności :s

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rX_, zdarzają się. Np. Guild Wars 2 jest grą opartą na zasadzie Buy to Play, czyli bez abonamentu, wystarczy pudełko z grą, mikropłatności też nie ma. Generalnie te gry wydają się podobne, trzeba się znać, żeby wychwycić różnice między nimi i stwierdzić w co warto grać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rX_, może jakaś gra typu Free to Play, porobiło się trochę tego ostatnio. Jedyny problem, że jeśli chce się być dobrym w to, to często liczy się portfel a nie umiejętności i poświęcony czas. Moim zdaniem dobre są gry internetowe, które tworzą jakąś społeczność graczy wokół. Można wtedy pogadać o grze na forum, łączyć się w klany.

Od siebie polecam War Thunder, http://warthunder.com/, lepsze dużo od World of Tanks, czołgi też tam niedługo wejdą, na razie samoloty są, nie liczy się portfel, tylko umiejętności, każdym samolotem można zestrzelić każdy (no może dwupłatem odrzutowca to nie :P).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, ja nie jestem growym piratem, bo już od dawna ściągnięta gra nie zostaje na moim dysku dłużej niż nawet te ~3 h grania, zawsze wylatuje albo z powodu optymalizacji albo (zdecydowanie najczęściej) dlatego, że wygląda mi na nieciekawą i nie dla mnie. Można powiedzieć, że ściągam skrackowane gry z neta bo producenci lecą obecnie w wielkiego chu... i prawie już nie pozwalają przetestować wcześniej dema.

Jak dla mnie to piracić sobie możesz do woli, w dodatku bez żadnego tłumaczenia dlaczego, sam zresztą nie jestem dziewicą orleańską pod tym względem :P Chodziło mi o jedną, jedyną kwestię - narzekactwa na ceny, który to argument (zwłaszcza na PC) staje się coraz bardziej wciskany "na siłę".

 

Co do dem to sprawa wygląda tak że przy dzisiejszych budżetach gier nie opłaca się zwyczajnie przeznaczać dodatkowych funduszy na wykrawanie dema. Ale też - czy faktycznie to aż taki ból? Gry typu GTA nie potrzebują dem bo wiadomo że są najwyższej jakości, podobnie z innymi znanymi markami. Zaś tytuły nie będące N-tą odsłoną jakiejś serii możesz obadać w formie recenzji na YT w dniu premiery, i nie mówię tu o recenzjach jakichś Januszy z internetów, tylko o profeskach od IGN choćby. Zresztą zdaje mi się że dem nadal jest dość sporo, ale mogę mieć ograniczone postrzeganie, bo głównie opieram swoje obserwacje na sklepie Sony, Steamie i Android markecie - i dem jest mnóstwo. A taka Ouya to już w ogóle - ma taką politykę wydawniczą że KAŻDY tytuł MUSI oferować 30-minutowy trial. I szczerze powiedziawszy nie mogę się już doczekać swojego egzemplarza żeby wypróbować jak to działa :yeah:

 

A w temacie - na wyprzedaży Sony kupiłem sobie wreszcie oryginalne Red Faction Guerilla, czyli moim zdaniem najlepszy sandbox zaraz po GTA. Nawet genialny RDR na mojej liście jest oczko niżej, z jednego powodu: DESTRUKCJAAAAAAA!!!!!1!1!!! :D W Red Faction da się rozpierdolić praktycznie wszystko, jeżdżenie po Marsie i wysadzanie budynków w pizdu jest tak samo zabawniaste jak te 4 lata temu jak grałem w to po raz pierwszy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam pierwsze Red Faction i dziecięcą zajawkę jak po raz pierwszy zobaczyłem w grze taką możliwość robienia dziur w ścianach :smile:

Nie grałem później już w żadną kolejną część, czytałem, że ta ostatnia jest bardzo dobra, ale jeśli dobrze pamiętam to jest z kolei dużo bardziej liniowa od Guerilli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam pierwsze Red Faction i dziecięcą zajawkę jak po raz pierwszy zobaczyłem w grze taką możliwość robienia dziur w ścianach

to było piękne, poza tym gra miała świetny klimat kojarzący się od razu z total recall. No i jeszcze misje z pojazdami, misje podwodne RF było genialne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie grałem później już w żadną kolejną część, czytałem, że ta ostatnia jest bardzo dobra, ale jeśli dobrze pamiętam to jest z kolei dużo bardziej liniowa od Guerilli.

RF:Armageddon było... OK, tylko OK. Takie Gears of War z destrukcją w sumie. Jak dla mnie max 7/10, za to Guerilla ma u mnie "dychę" bo po prostu jest prawie perfekcyjna i odpowiada moim gustom.

 

Pamiętam pierwsze Red Faction i dziecięcą zajawkę jak po raz pierwszy zobaczyłem w grze taką możliwość robienia dziur w ścianach :smile:

Nie grałem później już w żadną kolejną część

Zassaj sobie "Guerillę", dziecięca zajawka po rozpiżdżeniu pierwszego kilkupiętrowego budynku gwarantowana :D

 

[videoyoutube=8mmg1kdwDnU][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieźle, obadam kiedyś, fabularnie łączą się ze sobą te części czy nie bardzo? Współczesne dzieciaki mają elektroniczną zabawę na wysokim poziomie a jeszcze marudzą, mnie wolno bo jestem stary i wszystko potrafi mnie wkurwić więc od gier żądam fotorealizmu, mechanizmu rozgrywki przemyślanego od stóp do głów, wyśrubowanych wymagań wobec gracza, w ogóle najlepiej substytut świata realnego, do którego mógłbym się przenieść :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieźle, obadam kiedyś, fabularnie łączą się ze sobą te części czy nie bardzo? Współczesne dzieciaki mają elektroniczną zabawę na wysokim poziomie a jeszcze marudzą, mnie wolno bo jestem stary i wszystko potrafi mnie wkurwić więc od gier żądam fotorealizmu, mechanizmu rozgrywki przemyślanego od stóp do głów, wyśrubowanych wymagań wobec gracza, w ogóle najlepiej substytut świata realnego, do którego mógłbym się przenieść :lol:

Ciężko mi stwierdzić, bo w pierwszego RF grałem może z godzinę, w drugiego w ogóle i dopiero Guerilla mnie "dopadła". Fabularnie może być dla kogoś kto grał we wcześniejsze części dość zabawnie, bo z intra dowiadujemy się że Red Faction po walkach w poprzednich częściach teraz sama stała się totalitarną siłą sprawującą kontrolę nad Marsem. Czyli trzeba obalić dawnych rewolucjonistów. W sumie dość życiowe i realistyczne :P

 

Czy jest to dobry substytut świata realnego? Cóż, może nie taki jak GTA V czy Skyrim, ale generalnie pamiętam że bardzo długo w tą grę pocinałem, bo wkrętka była dobra. Trudno mówić o substytucie świata realnego w produkcji S-F, ale... mniejsza o to. Najważniejsze że są wybuchy, wybuchy, drżąca od gruzów ziemia i jeszcze trochę wybuchów :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pierwsze Simsy trochę grałem, ale ostatecznie i tak siedziałem nim w domu i tylko latałem do kibla i do lodówki :lol:

 

-- 30 gru 2013, 14:39 --

 

Luktar, może masz zadatki na generała i pograsz ze mną w rtsy ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×