Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

lunatic,

 

ok , ale czy na tą ranną deprechę też jest sens bo brałem 0,5 i dalej dupa - ściśnięty żołądek i kotłowanina - dopiero jak wziąłem koło 13-14 drugą to coś poczułem ulgi choć szału nima :/ - teraz wieczór - i jest już mi jakoś lepiej jak zwykle...złapałem się na tym że czekam na wieczór jak na wybawienie :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

Zomiren to nie jest lek przeciwdepresyjny i on Ci na samopoczucie depresyjne nie pomoze, jak nie ma żadnej różnicy to bym nie brał rano

 

-- 28 gru 2013, 21:54 --

 

nie ma za bardzo czegos co by pomogło od razu, najszybszy antydepresant działa po tygodniu, ten i inne SSRI poza fluoksetyną powinny po dwóch ale z tego co czytalem o nim w tym wątku to czasem dopiero po miesiacu dziala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

Radol, wierz mi - przez 2 tygodnie czekałam na wieczory jak na wybawienie, bo rano czułam się jakbym miała ciężką depresje... to chyba jakiś znak rozpoznawczy esci, bo sporo osób rano czuje się paskudnie, a wieczorami zdecydowanie lepiej... mi dopiero od kilku dni jest rano lepiej, a biorę już... miesiąc... nie wiem, ale mam ciągle mieszane uczucia co do escitalopramu i jago oddziaływania... minął miesiąc, jest poprawa, ale bez szału...pytanie czy się poprawi, czy już tak zostanie?

 

ja rano nie mogła nic zjeść, bo miałam ciężar na żołądku i odruch wymiotny - jadłam po południu, bo mi odblokowywało żołądek... 5 kg schudłam przez 3 tygodnie, bo wchodził mi tylko suchy chleb i jabłka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

To jak wieczorem będziesz czul się lepiej to staraj się jak najwięcej zjeść, bo ja fizycznie opadłam z sił od tego niejedzenia i robiło mi się słabo... dlatego jadłam wieczorami tyle ile mogłam żeby więcej nie chudnąc, bo nie dosyć, że psychicznie to jeszcze fizycznie byłabym kaput:( i sił mi normalnie brakowało :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec,

Rozumiem Cię, bo u mnie jakaś większa poprawa nasępiła dopiero w okolicach 4 tygodnia - 24-25 dzień... tez się denerwowałam, że trzy tygodnie biorąc esci a czuję się jak zombie... ranki były koszmarne, wieczory lepsze...

Teraz mija miesiąc jak biorę, jest poprawa, ale nie jeszcze taka na 100%...

Moim zdaniem esci działa bardzo powoli...

 

-- 28 gru 2013, 12:45 --

 

Radol,

Ranki podczas brania esci sa koszmarne - człowiek czuje się jak przymulony, naćpany, chaos w głowie, odrealnienie, przygnębienie, gonitwa myśli, niepokój, pocenie się... poprawia się wieczorem...pocieszę cię, że ranki będą coraz lepsze, ale u mnie ranki sa trochę lepsze dopiero od 4 tygodnia:( wcześniej każdego ranka myślałam, że zwariuję:(

 

 

U mnie niestety nie ma żadnej poprawy, jest wrecz gorzej. Zanim zacząłem brać lekarstwa, byłem w stanie jeszcze jakotako funkcjonować. Teraz nie jestem w stanie nawet wyjść z domu. Dzisiaj jest 23 dzień.

 

-- 29 gru 2013, 07:32 --

 

Dzisiaj w ogóle nie dość, że jestem jakiś spięty i boli mnie lewy bark, to w dodatku czuje sie rozpalony, a po zmierzeniu temperatury wychodzi, że mam 37,6...

 

-- 29 gru 2013, 07:58 --

 

Jeszcze doszedł ból głowy i szum w uszach :)

 

-- 29 gru 2013, 08:21 --

 

37,7 i rośnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec,

Grandec,

Rozumiem Cię doskonale, bo ja przed esci też funkcjonowałam prawie normalnie - prawie, bo dostawałam ataków paniki... ale pracowałam, biegałam po galeriach handlowych itp. po rozpoczęciu kuracji esci dostałam jakby depresji, czułam się tak fatalnie, że do pracy chodzić nie mogłam, bałam się wychodzić z domu, byłam jak zombie... najpierw wieczory były lepsze, potem po 3 tygodniach zaczęłam wychodzić z domu... teraz jest lepiej, ale do pełnej poprawy i normalności jeszcze daleko...

Nie wiem dlaczego ten lek tak działa, ale przez 3 tygodnie było koszmarnie i gorzej niż przed esci... a wszyscy wmawiają, ze to łagodny lek o łagodnych skutkach ubocznych... jak dla mnie zniwelował lęki, ale spowodował jakby depresję...:( przygnębienie, obojętnośc i niechęc do wszystkiego...

Obecnie mam miesiąc stażu na esci... lęków i niepokoju nie ma, ale za to senność i kiepska energię... nic mi się nie chce, trzeba się zmuszać do wszystkiego, 3 dni było lepiej, od wczoraj znowu jakby gorzej...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec,

Grandec,

Rozumiem Cię doskonale, bo ja przed esci też funkcjonowałam prawie normalnie - prawie, bo dostawałam ataków paniki... ale pracowałam, biegałam po galeriach handlowych itp. po rozpoczęciu kuracji esci dostałam jakby depresji, czułam się tak fatalnie, że do pracy chodzić nie mogłam, bałam się wychodzić z domu, byłam jak zombie... najpierw wieczory były lepsze, potem po 3 tygodniach zaczęłam wychodzić z domu... teraz jest lepiej, ale do pełnej poprawy i normalności jeszcze daleko...

Nie wiem dlaczego ten lek tak działa, ale przez 3 tygodnie było koszmarnie i gorzej niż przed esci... a wszyscy wmawiają, ze to łagodny lek o łagodnych skutkach ubocznych... jak dla mnie zniwelował lęki, ale spowodował jakby depresję...:( przygnębienie, obojętnośc i niechęc do wszystkiego...

Obecnie mam miesiąc stażu na esci... lęków i niepokoju nie ma, ale za to senność i kiepska energię... nic mi się nie chce, trzeba się zmuszać do wszystkiego, 3 dni było lepiej, od wczoraj znowu jakby gorzej...:(

 

U mnie stwierdził psychiatra objawy depresyjno nerwicowe. Jutro mam umowiona wizyte u psychiatry. Zero zmian i pogorszenie samopoczucia po takim czasie kłóci sie z tym, co ludzie tutaj pisza. Nie chce dłuzej czekać, pewnie zmieni mi lekarstwa. No chyba, że mnie wyśmieje i każe dalej czekać. Nie wiem. Wiem, ze chce te objawy skonsultować z innym psychiatra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec,

Generalnie tydzień jeszcze bym poczekałam, bo czytałam, że wielu osobom poprawia się dopiero po miesiącu... inna sprawa, że uważam, że esci jest dziwnym lekiem... na pewno działa powoli...

a wieczorem czujesz się trochę lepiej? czy cały dzień fatalnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w ogóle nie dość, że jestem jakiś spięty i boli mnie lewy bark, to w dodatku czuje sie rozpalony, a po zmierzeniu temperatury wychodzi, że mam 37,6...

 

-- 29 gru 2013, 07:58 --

 

Jeszcze doszedł ból głowy i szum w uszach :)

 

-- 29 gru 2013, 08:21 --

 

37,7 i rośnie.

Jeżeli to jest od leku to prawdopodobnie konieczna będzie zmiana, miałem coś takiego po jednym SSRI, nie przechodziło dopóki nie odstawiłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka40,

Spokojnie, nikt Ci niczego nie wmawia. Po prostu według badań escitalopram jest najszybciej zaczynającym działać SSRI- stężenie stacjonarne w osoczu krwi osiąga w ~7 dni, podczas gdy innym SSRI potrzeba na to 2 tygodni, a fluoksetynie 30-60 dni. Skutki uboczne są typowe dla innych leków z grupy SSRI, a ze względu na największą selektywność jest dobrze tolerowany i posiada wyraźne działanie przeciwlękowe. Widziałem badanie porównujące escitalopram i wenlafaksynę(Efectin)- wynik był taki, że escitalopram jest co najmniej tak samo skuteczny jak wenlafaksyna, a przy tym jest lepiej tolerowany przez pacjentów. I to nie są banialuki zaczerpnięte z książek tylko wyniki badań na żywych ludziach, którzy zażywali ten lek i relacjonowali badaczom swoje odczucia związane z jego zażywaniem(skutecznością, skutkami ubocznymi itp.). Dlatego nie dziw się lekarzowi, że Ci nie dowierza, bo to wydaje się nieco nieprawdopodobne.

 

Depresja często idzie w parze z zaburzeniami lękowymi. Pisałaś, że cierpiałaś na zaburzenia równowagi, zawroty głowy, bóle głowy nieznanego pochodzenia, żyjesz na pełnych obrotach, załatwiasz mnóstwo spraw, prowadzisz działalność gospodarczą, opiekowałaś się przez 3 lata tatą w stanie terminalnym(który zmarł rok temu) nie zważając przez ten czas na swoje zdrowie. Takie wydarzenia pozostawiają piętno na psychice. Równie dobrze może to być tzw. depresja maskowana, która nie daje typowych objawów obniżenia nastroju czy napędu, a w początkowych stadium manifestuje się właśnie w postaci dziwnej, uciążliwej "choroby somatycznej". Człowiek biega po różnych lekarzach, wykonuje badania, żeby dociec przyczyny a tu zonk- to tylko psychika płata figle. W depresjach nerwicowych też na pierwszy plan wysuwa się przewlekłość tego zaburzenia i różne manifestacje lękowe(np. w postaci ataków paniki). Depresja reaktywna- odpowiedź na silny stres, tragiczne, traumatyczne wydarzenie. Koń by nie wytrzymał takiego trybu życia, a co dopiero człowiek.

 

Co do gorączki to escitalopram u 1-10% może podnosić temperaturę. Ale równie dobrze moze to być objaw przeziębienie/grypy. Mamy sezon jesienno-zimowy, nie można popadać w paranoję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zmiana klomipraminy na ekwiwalent wenlafaksyny nie ma sensu jeżeli chodzi o działanie antynatręctwowe. Jeżeli chodzi o działanie przeciwlękowe to największe wśród SSRI wykazuje escitalopram, paroksetyna i sertralina. Na natręctwa wszystkie działają dość podobnie- ale ja bym wybrał paro, esci albo fluwoksaminę. Niestety mówię z teorii- bo mi te leki nie pomogły tak jakbym chciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger,

Zgadza się Dark. Też zastanawiałam się czy nie miałam przypadkiem depresji, mimo, że energii i napędu miałam bardzo dużo...

Akurat zaburzenia równowagi, zawroty głowy miałam 5 lat temu i na nie dostałam efectin i mi jak ręka odjął...

 

Na mnie wenla zadziałała super wtedy, ale teraz dr uznał, że aż tak silnego leku mi nie trzeba...bo poza atakami paniki na nic innego się nie skarżyłam teraz...

Dobrze, że przytoczyłeś informacje, że esci jest równie dobre jak wenlafaksyna, może mi to pomoże uwierzyć, że zadziała na mnie tak w 100%.. bo na razie po 4 dniach bardzo dobrych mam zniżkę - senność, palcem nie mam siy kiwnąc.. faktem jednak jest to, że niepokój i lęki zniknęły... jestem spokojna, może nawet zbyt spokojna, bo aż do tego stopnia spokojna, że nie mam siły na nic...

Minął miesiąc brania esci, pytanie czy powinnam jeszcze zaczekać czy zmienić na efectin?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się tragicznie. Wyjście na spacer to heroiczny wysiłek, nie tyle ze względu na lęk, co na mocno nasilone objawy depresji. Dobija mnie kontrast pomiędzy tym, co powinnam, a tym, że mam ochotę schować się pod kocem. Powoli osiągam stan, w którym nie umiem już płakać i czuję, że to nie jest dobre. Nie wiem, czy w tym momencie dawka jest za mała, czy za duża :/. Mam zatkane zatoki, ale z tym mam problemy od lat, więc nie wiem, czy zwalać na esci, czy po prostu tak jest, podobnie z temperaturą - może lek, może przeziębienie. I jestem cholernie senna cały ranek i przedpołudnie, na nic nie mam siły i zero motywacji, trochę lepiej jest, jak się zaczyna robić ciemno, ale na dłuższą metę tak się nie da. Podsumowując - po tych 3 tygodniach lęk trochę zredukowany, depresja na poziomie Mount Everestu. Jak tak dalej pójdzie, zostanę alkoholikiem, bo tylko to pozwala mi zapomnieć, jak źle się czuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wintersunset,

Ja też się poranki mam średnie:( jestem miesiąc na esci... Lęki zredukowane, zlikwidowane, ale za to nastrój depresyjny i straszna senność, że palcem człowiek nie ma siły kiwnąć:(

A przed rozpoczęciem brania esci miałam depresje czy tylko lęki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×