Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rzucanie palenia


marlow

Rekomendowane odpowiedzi

a co Ci szkodzi przeczytac, nie badz osoba ktora z gory zaklada ze nie rzuci. daj spokoj, nie badz pesymista zyj, korzystaj, ciesz sie!

 

widzisz wlasnie zajaralem chodz od 4dni nie jaram, ale jestem niezle narabany, wiem to zadne tlumaczenie, ale jestem pewien ze jutro nie zapale, bede trwal w tym, nalog zzrzera nas od srodka.

 

co Ci szkoda przeczytac ? z gory zakladasz porazke, nie jestes osoba walczaca?? ja jestem pewiemn ze sporo potrafisz, jestes w stanie osiagnac wszystko wystarczy chciec, postanowic postawic na swoim.

 

powiedz mi co z tej twojej odpowiedzi wynika?? nie chce cie obrazac, napewno jestes osoba inteligentna, zrozumiesz....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rob hmmmm, nawaliles sie mowisz ;) to wszystko tlumaczy....jestes inteligentny to zrozumiesz....

silesiaster, tez niepije, za to pale, pale bo sprawia mi to przyjemnosc, i dlatego tak trudno mi to cholerstwo rzucic. trudno mi podiac te decyzje o rzuceniu, bo to jak dla mnie pierwszy krok , wlasnie ta decyzja i postanowienie, ktorego mi brakuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

palisz bo jestes w nalogu a nie dlatego ze lubisz, w twojej glowie siedzi wielki stwor ktory wygrywa kazda walke. czy 1szy papieros sprawil Ci przyjemnosc? NIE!!!! na 1000% nie!! i to jest naturalne, palisz bo jestes uzalezniony/a, palisz bo nie walczysz z nalogiem, dajesz za wygrana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

palisz bo jestes w nalogu

 

NIE!!!! na 1000% nie!!

Zgodzę się z tym. Ale niektórzy ludzie już później lubią sam rytuał palenia :) wciąga ich to. Ja się dałem wciągnąć prawie przez to. Hmmm...to bardziej sprawa uzależnienia psychicznego niż fizycznego [jak np. w przypadku dragów albo alko].

 

Boże idę spać bo piszę bez sensu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorka, ale ja nie rozumiem jak w rzuceniu palenia ma pomóc mi książka. :shock::roll:

 

Przedmowa:

" odkad sam rzucilem palenie i od czasum gdy ponad 20tys osob bioracych udzial w moich kursach przestalo palic, nabralem pewnosci, ze moja metoda jest skuteczna. Mimo to mialem watpliwosci, czy powinienem napisac te ksiazke.

Rozmowy na ten temat tylko je poglebialy. "czy lektura ksiazki moze mi pomoc w rzuceniu palenia? do tego potrzebna jest silna wola" "w jaki sposob ksiazka zrekompensuje mi dotkliwe objawy odwyku?" dla nalogowego palacza zwalczanie strachu przed niepaleniem jest, zdawaloby sie, problemem nie do przezwyciezenia, choc moim zdaniem, wystarczy przeczytac te ksiazke. lektura ta moze byc jednak trudna dla kogos, kto ciagle odczuwa strach przed rzuceniem palenia. dylemat na miare pytania: co bylo pierwsze - jajko czy kura? ........................"

 

nie chcialo mi sie dalej przepisywac. Do ciebie nalezy decyzja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rzuciłam palenie dokładnie 24 listopada 2003 roku(oooo zaraz 4 rocznica).Po około pół roku po rzuceniu nabawiłam się juz na dobre nerwicy (bo wcześniej juz miałam objawy ale nie aż takie silne).To że teraz mam nerwicę wiąże jedynie z rzuceniem palenia (tak mi się wydaje),ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo przynajmniej nie mam kłopotów z bólami w klatce i wreszcie mogę normalnie i bez wysiłku chodzić po schodach :lol: Dodam że paliłam 12 lat no i czasem mam ochotę aby jeszcze sobie zapalić ale się powstrzymuję.Rzuciłam z dnia na dzień tzn.pomniejszałam sobie ilość wypalonych papierosów i tak aż do zera no i udało się. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm , ja zaczelam palic w wieku 17 lat ale palilam tylko rok , palilam zeby sie przypodobac towarzystwu z ktorym sie wtedy bujalam... palilam tylko rok czasu wiec bez problemu rzucilam , ale teraz po 2 latach nie palenia nadal podpalam czesto tak po prostu przy piwie lub jak jest mi zle!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie palę już od czerwca, po kilkuletnim nałogu, paleniu paczki, a nawet 2 dziennie zawzięłam się, spojrzałam w lustro na szarą twarz od dymu i stwierdziłam- koniec. A plusów tej decyzji jest naprawdę pełno- kasa mi tak szybko nie ucieka z portfela, poprawiła mi się cera i włosy bardziej lśnią, ogólnie lepiej się czuję, no i nie zapycham sie słodyczami, żeby tylko zająć ręce :)Lekko jest bez fajek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie palę dopiero 6 dzień i świetnie się z tym czuję, ale mam problem z jedzeniem. Zmysły smaku i węchu bardzo mi się wyostrzyły i nic mi albo nie smakuje albo smakuje za bardzo w sensie zbyt intensywnie coś odczuwam smakowo lub węchowo. Nie wiem co z tym zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie trza godac ino trza rzucić i tyle! ahehehehehee!!

 

bo powiem szczerze moi mili ,że szlugi to temat długi :) ahehehehehe :)

NO! pozdro diLer ;)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:07 pm ]

do: bethi: fajne zaby :) hehe a fajki tylo psuja zmysly typu ,wech i smaaaaaaak :) ale to Ci zepsują za 4 tygodnie :) hehe ale

zaby super, serio :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, też mi się podobają - żaby ;) Dzięx.

Co rozumiesz przez:

ale to Ci zepsują za 4 tygodnie :)
:roll: Mówisz - będzie gorzej :?::?::?:

Mija sobie 14 dzień odkąd nie palę. No - przyznaję się, wypaliłam jednego w tym czasie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rzuciłem od nowego roku. Nerwicę odkryłem w ubiegłe letnie wakacje. Więc da się rzucić w trakcie nerwicy. Używałem plastrów; nie powiem, jakiej firmy, żeby nie robić reklam, i być może one mi pomogły. Kurację stosowałem jednak znacznie krócej, niż zalecały to ulotki. I póki co jest OK. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

A ja sie wlasnie boje znowu probowac rzucac, bo ostatni powrot nerwicy i tego wszystkiego dostalam wlasnie jak zaczelam rzucac palenie, to znaczy po znacznym ograniczeniu przez jakis czas od kilku dni nie palilam i trach:( dodam ze stresow nie mialam i ogolnie to byl bardzo wyluzowany okres i przyjemny.

Wiec teraz sie boje ze bez nikotyny znowu bedzie to samo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś nie wypaliłam ani jednego papierosa, co nie zdarzyło mi się od bardzo dawna. Jest to jakiś postęp chociaż pewnie jutro znów zapalę. Ale mam zamiar rzucić a przynajmniej drastycznie się ograniczyć - choćby po to żeby pokazać sobie że ja też umiem :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja gdy rzucałem palenie, zawsze to robiłem z dnia na dzień... Polecam radykalne metody... po prostu koniec palenia!!! Zabawa w rzucanie nic nie pomaga, podobnie jak ograniczanie... w tym roku rzuciłem coś około 3 stycznie... bo komuś obiecałem, że to zrobię i zrobiłem... ale ja to jakiś dziwny jestem, bo nigdy nie miałem z tym większych problemów... żadnych psychicznych, czy fizycznych dolegliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja od dłuzszego już czasu zaczynam palić. Oczywiście nie z swojego wyboru, ot kiedy mam już wszystkiego dość, kiedy jestem kłębkiem nerwów papieros działa na mnie chociaż trochę kojąco.

Wątpię żebym się kiedykolwiek uzależnił , ostatnio w trakcie brania leków kiedy czułem się lepiej nie paliłem 2 tygodnie i nie czułem takiej potrzeby....

Innym razem zdarzało się wypalać paczkę w 2 dni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpię żebym się kiedykolwiek uzależnił

Buhaha, przepraszam offtopic, ale piszesz jak 'typowy' uzależniony - ja :shock: mógłbym się uzależnić :shock: bzdura :lol: Nie uważasz, że gdyby było tak, jak piszesz, to nie paliłbyś w ogóle :?

 

A ja sobie dalej nie palę: data 24.01.2008 na czerwono w kalendarzu - kalendarz jak byk na drzwiach wisi :lol: Co prawda wypaliłam w sumie jakieś 4 papierochy z głupoty - w sumie, bo po dwa, trzy machy zrobiłam i zgasiłam - ale właściwie to ani mnie nie kusi, ani nie ciągnie, anie nie czuję presji, ani przymusu, anie doła, ani nadmiernego apetytu, jednak nie używam żadnych plastrów, leków ani nawet gum i chyba tu przesadzam, bo fizycznie czuję się paskudnie - a od wczoraj serduszko mi palbituje :? Podobno tak się może dziać po gwałtownym odrzuceniu nikotyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpię żebym się kiedykolwiek uzależnił

Buhaha, przepraszam offtopic, ale piszesz jak 'typowy' uzależniony - ja :shock: mógłbym się uzależnić :shock: bzdura :lol: Nie uważasz, że gdyby było tak, jak piszesz, to nie paliłbyś w ogóle :?

[...]

Ale ja nie palę z przyjemności, czy z potrzeby, palę jak mam już dość a pod ręką nie mam niczego innego co by mi pomogło ( cloranxen).

Być może masz rację, i jestem tego nie świadom, ale to akurat najmniejszy problem teraz....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę Ciebie rozumiem offtopic

Tak się składa, że przyjąłem podobny punkt widzenia i również uważałem, że nie jestem nałogowcem.. czy się mylę, zostawiam Waszej ocenie. Otóż 2 miesiące przed rzuceniem palenie, pierwszego papierosa wypalałem po godzinie 18.00 tuż po zjedzenie, gdy w brzusiu pełno i gdy wiedziałem, że wypalony papieros sprawi mi dużą przyjemność... nie paliłem, bo potrzebowałem. Najwcześniej paliłem w weekendy, a to z powodu braku innych "rozrywek"... papieros był pewną forma odskoczni od tego co w danej chwili robiłem, a w weekendy zawsze miałem za dużo czasu na głupie myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×