Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak jest z samą nerwicą, ale zaburzeniom lękowym często towarzyszy depresja.

Z tego co wiem, ta ostatnia, wywołuje zmiany fizyczne w organiźmie.

Dotarłem do informacji, że wywołuje zaburzenia gospodarki hormonalnej, a to przyczynia się do zmiany gęstości kości.

No i sama nerwica jest wyniszczająca psychicznie, a o tym pewnie wiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grazynko,ja nie chce nic mowic ale wlasnie dzis wyczytalam,ze nie leczona nerwica moze spowodowac psychozy a wiadomo co sie za tym kryje...wiec lepiej leczyc niz niedoleczyc.Zreszta napisalam o tym post na glownym forum.Trzymaj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety,temat tego postu mowi sam za siebie.

Niedoleczona nerwica moze doprowadzic do ciezkich zaburzen psychicznech,leczona zreszta zle-tez.Wyczytalam te informacje i skonsultowalam z lekarzem.Jestem przerazona.Dzis na pewno nie bede spala:czuje ogarniajacy mnie lek i panike.Nie potrafie tak funkcjonowac.

To,co teraz jest tylko zaburzeniem lekowym,te nasze derealizacje,leki przed wyjsciem z domu,inne postrzeganie rzeczywistosci,fanaberie,nerwowosc itd.moze kiedys stac sie psychoza z calkowita izolacja a kto wie czy nie schizofrenia.Przeciez to wszystko jest sfera psychiki.Pomozcie,jak zwalczyc ten wewnetrzny lek przed wszystkim!!!??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Ja leczę się już od prawie roku i dopiero dziś odkryłam, że istnieje strona dla ludzi z takimi problemami jak moje. Ale nie martw się ja też często czuję się tak, jakbym miała zaraz zwariować. Na początku to uczucie tkwiło we mnie tak mocno, że bałam się iść do terapeuty i zaczać się leczyć. Ale teraz to już mineło i wszystko jest oki. Więc nie ma się czego obawiać.

czy to znaczy że poszłaś do terapeuty?

witaj na forum :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe, wszedzie gdzie zagladalem bylo ostre rozdzielenie miedzy nerwica a zaburzeniami psychotycznymi.

 

Mysle ze korzystasz z kiepskiego zrodla.

 

Btw - ten prosty test: http://www.schizophrenia.com/sztest/

wykryl wiekszosc przyszlych psychotykow w grupie kontrolnej. Oczywiscie pozytywny wynik nie swiadczy o niczym, nie jest to wyrocznia.

 

[ Dodano: Nie Mar 12, 2006 7:10 pm ]

Aha, jesli boisz sie ze z nerwicy moze sie zrobic schizofrenia, to mozesz sobie odpuscic. Schizofrenia prawdopodobnie jest choroba dziedziczna (z wyraznym pierwiastkiem genetycznym) i daje objawy fizjologiczne (neurologiczne) ktorych nie bede opisywal, bo nie chce zeby ktos sie zaczal wkrecac.

 

Zwiazek miedzy schizofrenia i nerwica jest taki, ze czasami zle rozpoznawano schizofrenie - stwierdzajac ze to nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc ludzi na tym forum i nietylko ,bardzo szybko sie poddaje ,niektorzy sa zmeceni tymi probami i bez skutku znow maja leki i juz im sie niechce,ale wiedz ,ze ja zgadzam sie z toba w 100%.Poniewaz czlowiek niewyjdzie inaczej z tej choroby i nikt za niego nieowali tego ,by mu przaszlo.Wsobie trzeba miec wiare i chec do dzialania w walce z nerwica.Bo raz on pokona nas ,ale jak bedziemy probowac ,to i nam sie w koncu da pokonac ja.No i oczywiscie terapia.Ale pomyslcie jakie pozytywne rzeczy przyniosla nam nerwica.Przeciez ona nie przychodzi do nas od niczego tylko cos sie w naszych zyciach wczesniej dzialo cos robilismy nie tak ,a niektorzy tez dostali" w prezencie od wlasnych rodzicow,a nawt moze choroba siegac dziadkow" o czym czasem niemamy zielonego pojecia.Mnie nerwica przetarla oczy, fakt ze duzo zniszczyla i niewim co sie jeszcze uda ,bede naturalnie starac sie jej niepozwolic na to ,ale zobaczylam swoje zycie z innej perspektywy,pomyslalam jaka jestem teraz w srodku jaka na zewnatrz to tak jak by czlowiek mial dwa swiaty w ktorych musi zyc.....tan normalny i ten chory....ale tylko jak my sami bedziemy chcieli cos zmienic to choroba przestanie,,,,,Uwierzcie,na to potrzeba naszej wiary , pracy , zaangazowania, samokrytycyzmu, oraz oznaczenia sobie na niedaleka przyszlosc ok 2 lat Cel do osiagniecia...I zobaczycie jak sie wszystko powoli zacznie zmieniac.Oczywiscie kazdy indywidualnie bedzie to przechodzil, niewiem jak dugo ,poniewaz kazdy ma z nas inne zycie, i co innego przeszedl.Pozdrawiam wszystkich i ciesze sie ,ze jest tu pare ludzi ktorzy nie tylko narzekaja co za leki maja ,ale tez chca pomoc innym by zaczeli brac sie za siebie.Podpisuje sie ponizszym tu podpisam Justyna.P. ;);););):lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej!ja jestem tu nowa doskonale cie rozumiem tez to samo uczucie mi towazyszy to jest normalka samemu sie czlowiek nakreca tak niestety ta choroba sie objawia.Ja przez miesiac z domu nie wychodzilam bo balam sie ze dostane ataku na ulicy i co wtedy...zawsze biore opinie innych ludzi do serca i to jest wlasnie do d...

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przestałam zwracać uwagę na swoje zachowanie ale do niedawna, kiedy wychodziłam na ulicę to co jakiś czas sprawdzałam, czy ludzie się na nie dziwnie nie patrza lub czy nie wytykają mnie palcami. Teraz na szczeście mi już to mineło i mniej zwracam uwagę na reakcje innych. W końcu nie warto o to popadać w żadne obsesje. Dziękuję za powitanie Bibi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Test wyszedl negatywnie ale to mnie nie przekonuje poniewaz czuje sie nierealnie i bardzo mi mdlo.Boje sie,ze nerwica rozwinie sie do tego stopnia,ze przeistoczy sie w schize i wiecie co...ten lek najbardziej mi doskwiera...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tez... ale nie boj sie - jesli przeszlas juz przez 'choroby' ciala i nie boisz sie ich, to wygonienie nerwicowych lekow przed chorobami umyslu zakoncza Twoje problemy.

 

Derealizacja to czesty objaw nerwicowy, zreszta sama przejrzyj forum.

 

Aha - ten test moze byc smieszny i krotki, ale naprawde przyniosl efekty (za jego autorami - ludzmi z Yale) wykrywajac przyszlych psychotykow. Takze negatywny wynik POWINIEN poprawic Ci humor.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na przykład doszłam do wniosku, że każdy ma swoje dziwactwa i już ich nie zmieni. A poza tym jak popatrzyłam na niektórych ludzi na studiach to stwierdziłam, że tak na serio to nie mam się czym przejmować. W razie czego mogę zawszę się upierać, że jestem oryginalna i ekscentryczna :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak w temacie.. ostatnio zauwazylem ze stojac na przystanku czy siedzac przed kompem wieczorem czuje ze moglbym zemdlec.. dzis np strone na przystanku i czuje ze ciagnie mnie do tylu.. dziwne uczucie.. macie cos takiego? btw. nerwica lekowa, lek Moklar..

 

Pozdrawiam

mobbek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczka, wydaje mi sie ze ciebie kreci stresowanie siebie roznymi nierealnymi rzeczami, wszyscy mamy to samo wszyscy jakos musimy sobie radzic, a nakrecanie sie zupelnie nieprawdziwymi informacjami jest nam niepotrzebne, psychoza nie ma nic wspolnego z nerwica, psychoza jest zaburzenie organicznym a nerwica sytuacyjnym, to sa dwie calkiem rozne rzeczy, moze wyluzuj troche z szukaniem informacji poszukaj ludzi ktorzy np mimo nerwicy funkcjonuja lub takich ktorzy z tego calkowicie wyszli,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×