Wkurza mnie:

ladywind, talent do marudzenia to też talent Ja mam takie głupie talenty( choć to raczej nie talent tylko połączenie zainteresowania i specyficznej pamięci) że znam prawie wszystkie stolice świata, wielokrotnie więcej dat historycznych i danych statystycznych od przeciętnych ludzi itp ale w życiu to się przydaje zwłaszcza w czasach google. Natomiast mam kiepską pamięć do języków obcych( z wyjątkiem słówek) i nigdy w życiu nie potrafiłem się nauczyć wiersza czy piosenki.

Widzisz masz talent do rzeczy które tu opisales do języków obcych nie masz ,bo nie można być dobrym we wszystkim ,ja np kompletnie nie mam głowy do dat czy statystyki , naprawdę nie wkrecaj sobie

Kiedyś miewałem nawet takie myśli że ludzie na ulicy,obcy mnie obgadują i śmieją się ze mnie. Ale ostatnio tego nie mam.

carlosbueno, Wiesz, że miałem Cię o to teraz pytać? Wiedziałem, że miałeś takie jazdy. Masz mega wkrętkę w głowie, musisz to rozpie*dolić, bo to Twoje myślenie to pie*dolona iluzja, zakrzywiająca rzeczywistość.

typowe zachowanie moich rodziców... będę musiał w sylwestra zawieść ich do cioci, czekać i pózniej przywieść do domu. ZABIJCIE MNIE

wczoraj się zgodziłem bo zapytali czy ich zawiozę to myślałem że zaraz sobie wrócę

( Dean )^2, a może najwyzszy czas zmienić priorytet życia? Zapewne nie zainteresowało ją w nim to, że nie może znaleźć dziewczyny, jest samotny, itd. Wrzuć na luz, a dziewczyna sama się znajdzie.

Ech,wiem,zmieniłem priorytety.Myśle o studiach głownie,chce wyzdrowieć,zmienić swoje życie na przyjemniejsze.Ale mimo wszystko nie umiem do końca wrzucić na luz,czuję że jak przestanę się tym przejmować to już na zawsze będę sam.

( Dean )^2, nie sądzę. Zwykle jest tak, że jak coś odpuszczamy i się na tym rozpaczliwie nie skupiamy to samo przychodzi :)

Fraszka która mi spać nie dała

Wkurza mnie, że jak zwykle się nie wyspałam.

I że nie potrafię się zmobilizować do robienia notatek na egzamin.

Że ludzie mnie olewają.

Wkurza mnie, że nie mogę się od tygodnia zmobilizować do czytania książek do egzaminu. A miałam całe święta przeznaczyć na czytanie i nadrabianie zaległości wynikających z lenistwa? depresji? czegoś innego? Ten stos książek sam się nie przeczyta, a to tylko niewielki ułamek wszystkich lektur...

Dlaczego muszę być takim cholernym leniem i nieudacznicą?! Cały czas bym tylko spała albo nic nie robiła...

Aurora92, u mnie to samo.

Powinienem się uczyć, ale lenistwo wygrywa. Nie wiem dlaczego tak jest, przecież mam jakieś potrzeby naukowe.

Katar, kaszel i ból mięśni o jakich nawet nie miałam pojęcia.

Kumpel który wykazuje objawy syndromu sztokholmskiego od zbyt długiego przesiadywania w jednym pomieszczeniu z naszym szefem.

Ze wpieprzam orzeszki w czekoladzie

deader,

Wkoorvia mnie, że jestem BEZNADZIEJNA!

deader,

Eh, nic tak nie cieszy jak cudze nieszczęście, nie?

deader, twoje "nieszczęścia" i obserwacje powinny buś spisywane coś na wzór ksiązek Clarksona

Śmiercionauta, znając moje szczęście, to kiedy taka książka by powstała i została wydana to orzeklibyście że się sprzedałem, rozpoczęlibyście bojkot a może nawet jakieś publiczne palenie by się odbyło Książek palenie, znaczy

deader, uwielbiam sposob w jaki opisujesz swoje obserwacje codziennosci Chyba jak pisze Śmiercionauta, trzeba zaczac to spisywac zeby nie zginelo

deader, uwielbiam sposob w jaki opisujesz swoje obserwacje codziennosci Chyba jak pisze Śmiercionauta, trzeba zaczac to spisywac zeby nie zginelo

Jest zakładka "moje posty" w profilu użytkownika, może po mojej śmierci, jak u innych sław pisarskich, ktoś zasiądzie wyławiać ze stosu śmieci co wartościowsze fragmenty

poruszyłeś ciekawą sprawę... ciekawe jak będą wyglądać s przyszłości prawa autorskie dotyczące postów przyszłych sław, prezydentów, naukowców.

wkurza mnie ze zaraz sylwester, a ja twarz i dekolt mam usianą strupkami jak pole minowe ;/ bo oczywiście co sie zagoi, to muszę zdrapać.

poruszyłeś ciekawą sprawę... ciekawe jak będą wyglądać s przyszłości prawa autorskie dotyczące postów przyszłych sław, prezydentów, naukowców.

Mój wypaczony umysł już zaczął rozpatrywać inną stronę tego zjawiska: ile w przyszłości polityków będzie szantażowanych odgrzebanymi z otchłani internetu wpisami typu "bambusy do Afryki" pisanymi zanim z ulicznej bandy trafili do mafii salonowej Ile pań będzie szantażowane zdjęciami z "kaczym dziobem"..?

Izotretynoina.