Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Nieeeeee - Amy nie umniejszaj sobie, swoim siłom i możliwościom - sama zadecydujesz, jak będzie wyglądał ten weekend - w wyjeździe nie ma nic złego, wręcz przeciwnie - możesz potraktować to jako nagrodę za osiągnięcia z ostatnich dni (sesja).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem teraz strasznie zestresowana i chce mi sie plakac

 

powiedzialam w koncu cala prawde o tym ze nie zdaje matury i powtarzam klase temu chlopakowi ktorego poznalam przez internet...

nie chcialam go oszukiwac ... bo klamanie na dluzsza mete moglo byc niebezpieczne-mielismy wspolych znajomych ...

byl trocher w szkolu mimo ze o chorobie nic nie powiedzialam i zareagowal pytaniem " ale te fotki to twoje byly "

i jak tu w faceta wierzyc ..

 

mimo to wyrazil chec spotkania sie ale kiedy bede musiala powiedziec o moim problemie to chyba wstrasze wszystkich .. poki nie zdam matury nie skocnze szkoly nie mam szansy na spotykanie sie z kims

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xCarmen to tak jakbyś budowała zamek na piasku tuż przy linii brzegowej Powodzenia

dlatego nie bede nic budowac bo nie chce rozpowiadac kazdemu o moich problemach ...

bede usmiechnieta siostra zakonna :mrgreen:

 

nie potrafie facetowi wytlumaczyc co to nerwica fobie, depresja i ze z tego powodu nie chodze do szkoly...

 

pozatym on mnie nie pociaga ... choc od kilku miesiecy to jedyna osoba ktora chce ze mna rozmawiac czyzby dlatego ze nie wiedziala i nie wie o moim problemie ?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim ;)

Teraz przede mna kolejny zjazd...niesamowicie sie boje....boje się że nie zdam egzaminu w sobote,boje się ze znowu nie będe miał kontaktu z ludżmi oraz boje się tego,że mogę spotkać pewną osobe i te spotkanie moze mnie sporo kosztowac.Mam nadzieje że jutro się nie będe tak bal ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie to i śmieszy bo jak mój małżon jest w pracy i jestem sama w domu to nagle pełno gości mam w domu hi hi (czyżby go nie lubili hi hi)

Może inaczej - ciebie lubią :D

Ta makulatura pod drzwiami to nie moja wina

Naszczęście mieszkając na stancji jestem zwolniony z odbierania makulatury. :P

Różne rzeczy o sobie myślałam ale nigdy, że jestem podła i fałszywa

Nakręciła się pewnie i pojechała sama nie bardzo wiedząc po czym. Czyli szukała dziury w całym...

Dzisiaj pisałam egzamin, w przeciwieństwie do poprzedniego terminu już wiedziałam, co piszę. Po sesji jak po sesji, w przyszłym tygodniu z powrotem zajęcia Confused No kiedy ja się mam nauczyć cieszyć?

No ale ty masz tydzień do zajęć a ja dzisiaj zacząłem... no i nadwyrężać swoje godziny zacząłem czyli coraz mniej spania i czuję że już się to na mnie odbija

ale te fotki to twoje byly

no to widać na czym się ten chłopak skupia

i jak tu w faceta wierzyc

wiara czyni cuda ;)

 

Darek powodzenia na egzaminie i nie bój się bo po co ci strach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xCarmen ja też poznałem ostatnio pewną dziewczynę przez internet. Wymieniliśmy się już fotkami, mamy wspólne zainteresowania z tym że ona lubi często imprezować a ja raczej od czasu do czasu (zależnie od samopoczucia) i ostatnio rozmawialiśmy też o tym że mogli byśmy się kiedyś spotkać, ale teraz to myśle że chyba nie jest to dobry pomysł. Dopuki nie będe w miare zdrowy to chyba nie ma co nawet próbowac, jak myślicie? Jeszcze jakiś rok temu nie zastanawiał bym się wogóle, udało mi się wtedy opanowywać lęki, jakoś potrafiłem wprowadzić się w taki stan że nic nie mogło mi przeszkodzić, już myślałem, że wygram a teraz znów one są górą. Dzisiaj czuje się jak największy przegrany i nieudacznik:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raven ja juz sama nie wiem co mam zrobic z taka znajomoscia ... poprostu jetem utwierdzona w przekonaniu ze jesli nie pokonam choroby to nie zdobede sympatii nie mowiac juz o milosci zdrowych osob ...

 

wiec jestem w takim rozdarciu emocjonalnym bo tu kiedy kogos spotykam chcialabym go lepiej poznac bo byc moze to jest wlasnie ta chwial ta szansa ktorej nie moge przegapic ale problemy zdrowotne przeszkadzaja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieeeeee - Amy nie umniejszaj sobie, swoim siłom i możliwościom - sama zadecydujesz, jak będzie wyglądał ten weekend - w wyjeździe nie ma nic złego, wręcz przeciwnie - możesz potraktować to jako nagrodę za osiągnięcia z ostatnich dni (sesja).

A! Nagroda! Obiecałam sobie płytę albo dwie, jak to zdam :mrgreen: A tak na serio to od jednej kartki papieru zapisanej jakimiś regułkami i przykładami zależy cała chęć studiowania i wiara w swoje możliwości. Normalnie wszystko albo nic :?

 

Ten weekend będzie super, bo się widujemy średnio dwa razy w roku, więc jest powód do radości.

 

W przyszły mamy wyjazd chóru, taki integracyjno-szkoleniowy, żeby sobie pobyć trochę z naszymi głosami. Skoro już jestem technicznie rzecz ujmując po sesji i liczę na "do przodu", to mogłabym się już dopisywać do listy.

 

No ale ty masz tydzień do zajęć

Tja, całe 3 dni. Tydzień to ja mam do wyników egzaminu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boje się tego,że mogę spotkać pewną osobe i te spotkanie moze mnie sporo kosztowac

I już mogę zapomnieć o tej osobie....dowiedziałem się ze ma kogos...i wiem że już jutro będe musiał bardzo uważać zeby się nie zdolować......najlepiej jakbym jej jutro w ogóle nie widział......Kurde czemu życie jest takie niesprawiedliwe.....

Darek powodzenia na egzaminie i nie bój się bo po co ci strach

Dzięki

Dzisiaj czuje się jak największy przegrany i nieudacznik:(

Od kilku minut też siętak czuje.....

.

Miłość jest tylko dla pięknych..........pewnych siebie facetów.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopuki nie będe w miare zdrowy to chyba nie ma co nawet próbowac, jak myślicie?

 

ja uważam, że warto jednak próbować, bo jeśli ktoś ma Cię kochać to na dobre i na złe... osoba, która naprawde Cię pokocha, zrozumie tą chorobę i będzie dla Ciebie wsparciem i dobrze, żebyś wiedział to odrazu, bo musimy się liczyć też z tym, że nawet jak się pozbędziemy choroby, to może ona kiedyś powrócić i co wtedy? Partnerka się wystraszy i ucieknie? a jak leczenie potrwa jeszcze kilka lat? może Cię wtedy ominąć miłość Twojego życia, bo nie próbowałeś...! Podsumowując uważam, że jak najbardziej warto próbować mimo wszystko, w końcu nic nie tracimy, a możemy zyskać osobę, która będzie naszym ogromnym wsparciem na drodze do wyleczenia, a co najważniejsze - będzie się miało dla kogo (oprócz siebie samego) walczyć z chorobą! Pozdrawiam i życze powodzenia w miłości:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetem utwierdzona w przekonaniu ze jesli nie pokonam choroby to nie zdobede sympatii nie mowiac juz o milosci zdrowych osob ...

 

 

człowiek nerwica napisał:

Miłość jest tylko dla pięknych..........pewnych siebie facetów.

 

Ta ,jak poznalam mojego ksiecia to byl jak sploszony maly chlopiec :) I co? Znalazl babe,ktora go pociagnela za reke i...

Z moim kochanie jestesmy razem 7 miesiecy ,i jestesmy pewni ze bedziemy cale zycie.

Ja mam nerwice od niedawna,on najprawdopodobniej od neidawna ma depresje.

Czy to przeszkadza w milosci?Nie.Moze troche w zyciu.Ale smiejemy sie ,ze dobraly sie dwa czubki,dobrze ze dzieci chociaz bada ladne i madre :lol:;)

 

 

człowiek nerwica napisał:

Miłość jest tylko dla pięknych..........pewnych siebie facetów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zepsuto mi humor jednak to co napisalam :

 

poprostu jetem utwierdzona w przekonaniu ze jesli nie pokonam choroby to nie zdobede sympatii nie mowiac juz o milosci zdrowych osob ...

okazalo sie prawda

 

spotkalam sie z totalnym brakiem zrozumienia z drugiej strony , zrozumienia tego faceta... ja mu tlumacze ze nie chodze do skzoly ze nie zalicze roku i nie pisze matury a on sie nastepnego dnia pyta czy juz po szkole jestem ... mam dosc ...

 

poki nie bede zdrowa nie bede nawet probowac poznawac kogos i wiazac sie z kims bo zdrowa osoba mnie nie zrozumie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś znów wku...po nową książeczkę muszę się zgłosić dopiero 14 marca, ba jeszcze muszę zapłacić 26zł :/ ale co tam...

Ostatnio pisałem o tym, że z jedną dziewczyną dość często spotykamy się wzrokiem, dziś się do mnie uśmiechnęła i od razu zrobiło mi się lepiej :) Ktoś napisze co z tego, że dziewczyna się do Ciebie uśmiechnęła, rzecz w tym, że czuję coś w tym spojrzeniu....napisała do mnie też jej koleżanka, którą znam z dawnych lat, dzięki temu będe mógł się dowiedzieć więcej o niej :) Znowu wpadłem? Obym się nie przejechał jak ostatnim razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obym się nie przejechał jak ostatnim razem.

Życze Ci aby tym razem wszystko poszlo po Twojej myśłi ;)

 

A ja miałęm dzisw sumie nawet fajny dzień,troche rzeczy mi się udało dziś wiec fajnie.Dzisiaj nawet sam się do kogos przysiadłem i rozmawiałem...no dobra rozmawiaćmoze nie rozmawiałęm ale starałem się po prostu gadac ;) zwłąszcza zę to byla rozmowa z osobnikiem plci żeńskiej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yeti dzięki za te słowa;) Bardzo fajnie mi się z nią rozmawia, ona do mnie często pisze i pewnie by sie chciała za jakiś czas spotkać. Gdy nie czuje lęku to wszystko jest ok, moge do wszystkiego podejść na luzie, ale gdy to mnie dopadnie to już koniec, rozmowa ze mną się nie klei, walczę sam ze sobą i pewnie wychodze na idiote. Zresztą rozmowa na żywo to zupełnie co innego niż przez internet, tak naprawde to wcale jej nie znam... Gdyby było wszystko ok o wiele łatwiej było by mi nawiązywać nowe kontakty a tak to zaczynam bać się tego że będe się bać:/ Chciałbym spróbować ale troche mam obawy, raz kiedyś już straciłem okazję na to żeby być z fajną dziewczyną. Zobaczymy co z tego bedzie później na razie nie chce się tym przejmować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś przełamałam lęk i zdobyłam się na dalszą wyprawę fotograficzną... Dalszą, bo na Salwator w moim mieście, a z mojego osiedla to jest kawałek. Zrobiłam kilka ładnych zdjątek, a lęk... Cóż, uciekł gdzie pieprz rośnie :D Wkurzyła mnie tylko jedna staruszka w tramwaju, ale przeszło mi. Generalnie ten dzień mogę zaliczyć na plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze pwoiedzcie mi dlaczego ludzie traktują mnie jak:

a:człowieka któemu trzeba ciagle pomagać

b:jak człowieka któremu ciagle trzeba pomagać,a potem wyśmiewaćsiez niego....

Ja juz tego wszystkiego nie rozumiem dlaczego ludzie nie traktujamnie tak jak ja bym chchiał aby mnie traktowali....na równi z innymi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×