123

Są tajemniczy, intrygujący, żyją wg swoich zasad.

I nie nadają się do związków

jest coś pociągającego w outsiderach

możesz rozwinąć tą wypowiedź

 

Są tajemniczy, intrygujący, żyją wg swoich zasad.

Jakoś na mnie kobiety z tego powodu nie lecą, zresztą ja jestem nieudacznikiem a nie outsiderem.

carlosbueno, przecież Ona gada głupoty, trzeba to brać z przymrużeniem oka

dream*, gdy jestes inteligentniejsza od partnera, drażni to ich?

Są tajemniczy, intrygujący, żyją wg swoich zasad.

 

I nie nadają się do związków

owszem :) Ale i tak wiele kobiet pociąga taki model mężczyzn :)

carlosbueno, przecież Ona gada głupoty, trzeba to brać z przymrużeniem oka

po co ta opryskliwość?

Ja też jestem indywidualista i żyje po swojemu. Jakos nikt mnie za tajemniczego nie uważa wiec tu chyba jeszcze czegos brakuje np motoru albo zdjęć z argentyny.

samotnik z wyboru/nieudacznik to 2 różne rzeczy panowie,wrzucanie tego do jednej kategorii nima sensu raczej D: .

Ja też jestem indywidualista i żyje po swojemu. Jakos nikt mnie za tajemniczego nie uważa wiec tu chyba jeszcze czegos brakuje np motoru albo zdjęć z argentyny.

Dobre

samotnik z wyboru/nieudacznik to 2 różne rzeczy panowie,wrzucanie tego do jednej kategorii nima sensu raczej D: .

Ja jestem zdecydowanie nieudacznikiem, samotnik z wyboru musi być bardziej odjechany, mieć jakieś zajmujące hobby być indywidualistą a ja nim nie jestem, jestem bardziej elokwentną wersją tych kolesi z "chłopaków do wzięcia".

dream*, gdy jestes inteligentniejsza od partnera, drażni to ich?

skąd to pytanie?

Nie zastanawiałam się nad tym wnikliwie.

Prawda jest taka, że jako kobieta, raczej wybierałam mężczyzn którzy mi imponowali (bynajmniej nie zdjęciami z argentyny :) )

z 2giej strony, panuje taki stereotyp, że mężczyźni boją się inteligentnych kobiet.

Inna sprawa, że jeśli brać pod uwagę inteligencję emocjonalną, to chyba od żadnego z moich partnerów nie byłam nigdy inteligentniejsza :)

Więc zależy o co dokładnie pytasz.

-- 22 gru 2013, 21:49 --

Ja też jestem indywidualista i żyje po swojemu. Jakos nikt mnie za tajemniczego nie uważa wiec tu chyba jeszcze czegos brakuje np motoru albo zdjęć z argentyny.

Albo może obnosisz się zbyt pretensjonalnie ze swoimi uczuciami i myślami? :)

(nie wiem, nie znam Cie, strzelam)

Kiedyś, kiedy jeszcze mi się chciało robiłam wrażenie interesującej, zabawnej, innej - często to słyszałam. Wtedy inność brałam za komplement, ale z wiekiem stała się uciążliwa Faceci chętnie się ze mną przyjaźnili ale nie byłam materiałem na związek. W ogóle jestem jakaś męska. Btw. lubiłam męskie pierdoły. Cichych, zamkniętych w sobie chłopców bo można, trzeba było wręcz, coś z nich wydobyć. Takie trochę wchodzenie w rolę matki bym powiedziała ;p

carlosbueno, Muszę Ci powiedzieć, że kiedy czytam Twoje posty stwierdzam że tytuł należał Ci się bezapelacyjnie Ale ogólnie są też merytoryczne, żeby nie było że Cię hejtuje, bo sam lepszy nie jestem

dream*, imponowali Ci czym?

mężczyźni po części obawiają sie inteligentnych kobiet, przynajmniej ja

Mało jest takich kobiet tak na prawdę inteligentnych, a jeszcze mniej inteligentnych i fajnych, bo często duża inteligencja to u kobiet przebiegłość, wyrachowanie i wiele innych negatywnych cech

Ja się inteligentnych kobiet nie obawiam ale wiem że ktoś taki jak ja człowiek bez ambicji i pasji, fizol/ bezrobotny na pewno interesujący dla nich nie będzie. Mogę z nimi pogadać ale bez zdradzania mojego życiorysu i sytuacji życiowej bo zwłaszcza po alko niektórzy myślą że ja jakiś światowiec jestema nie zwykły łachmyta .

dream*, imponowali Ci czym?

mężczyźni po części obawiają sie inteligentnych kobiet, przynajmniej ja

różnie. Pasją, zaradnością życiową, zdeterminowaniem, opanowaniem albo wiedzą na dany temat. ewentualnie wrażliwością w stosunku do zwierząt :)

Poza tym czego tu się obawiać?

Moim zdaniem to zależy od poczucia własnej wartości. Jeśli mężczyzna ciągle porównuje się z kobietą, to faktycznie, może czuć się gorszy jeśli jego partnerka jest inteligentna, lecz dla mężczyzny o wysokim poczuciu własnej wartości, będzie to raczej powod do dumy. Wszystko jest względne niestety.

Ale wciąż nie rozumiem czemu zadałeś to pytanie?

Nie czuję się inteligentna, wręcz przeciwnie, często ciężko mi skojarzyć fakt A z faktem B i dodać je do siebie.

Raczej nie myśli się abstrakcyjnie, kreatywnie, a często nawet logicznie mając depresję.

Mogę z nimi pogadać ale bez zdradzania mojego życiorysu i sytuacji życiowej bo zwłaszcza po alko niektórzy myślą że ja jakiś światowiec jestema nie zwykły łachmyta .

Możesz bajerować jak ten kolo tutaj:

dream*, nie wiem jak mnie inni odbierają ale nikt mi nigdy nie mowil tego. Generalnie malo rozmawiam o swoim zyciu wewnętrznym.

dream*, nie wiem jak mnie inni odbierają ale nikt mi nigdy nie mowil tego. Generalnie malo rozmawiam o swoim zyciu wewnętrznym.

W takim razie jesteś choć trochę tajemniczy :>

dream*, byc moze, nikt mi tego nie powiedział jeszcze

Mushroom, jesteś tajemniczy, combos ode mnie

dream*, obawiam się, że ta ich inteligencja będzie mnie szachowała w kązdym punkcie czy też przerodzi sie w feminizm.

Mushroom, jesteś tajemniczy, combos ode mnie

Combos? Co to znaczy? :-)

teraz ja wrzucam tajemnice

hooain, tez chcesz byc tajemniczy? :)