Skocz do zawartości
Nerwica.com

najcieńszy materiał


grafenka

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Trafiłam tutaj, bo szukam gdzieś pomocy i zrozumienia. Mam ponad 20 lat i w sumie to myślę, że jestem sama. Mój ojciec pił, nie żyje od roku, z tego co zdążyłam poczytać o DDA przez kilka lat to wydaje mi się, że nim jestem. Poza tym łapie mnie strach ogromny, kołatanie serca, zbiera na wymioty, ciągle wszystko muszę analizować - a szczególnie relacje międzyludzkie. Muszę niektórym ludziom się wygadywać, a za chwilę ich tracę bo przytłacza ich to, że tak dużo gadam o sobie. Dla innych ludzi jestem wręcz złośliwa, a w szczególności dla facetów, którzy mi się podobają i coś mnie do nich ciągnie, a wiadomo, że takie zachowanie kończy się klapą. Ostatnio dnie spędzam leżąc i siedząc, wyjście do sklepu traktuje jako wielką atrakcję - a sklep jest pod blokiem. Czasem wydaje mi się, gdy wychodzę do ludzi, że wraz z robieniem makijażu faktycznie nakładam maskę pt. "uśmiechaj się, będzie dobrze", a wcale w to nie wierzę. Potrafiłabym zajebiście mocno i wiernie pokochać, lecz jakoś nie trafia się nikt zainteresowany, czym jest zdziwiona moja rodzina i znajomi, bo przecież "ani brzydka ani głupia nie jestem"...i co z tego? Mam też określone wymagania co do przyszłego ewentualnego partnera - słyszę, że po co lub, że "oni to czują". Z tym, że ja nie chciałabym brać pierwszego lepszego z ulicy, to nie dla mnie.

Często siedzę i myślę, dorabiam różne historie, oczywiście złe - nie panuje nad tym, po prostu tak mam. Kiedyś dużo działo się w moim życiu, teraz jest to podróż pomiędzy pokojem, kuchnią i łazienką, a najchętniej to w dresie i...po co wychodzić. A tak lubię jasne czarno-białe sytuacje między ludźmi, szkoda, że oni nie...

 

póki co to tyle co mi przyszło na myśl

witam się, myślę, że zostanę z Wami na dłużej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze, że masz wymagania, to Ci wyjdzie akurat na dobre. Zrozumienie masz ode mnie:) Pulsują w Tobie emocje i stąd te wszystkie reakcje organizmu i psychiczne. Spróbuj ich nie spychać gdzieś głęboko tylko stawić im czoła. Będzie ciężko ale dopóki ich nie odreagujesz to ten niepokój będzie. Ja też jestem typem człowieka który lubi czarno białe sytuacje, więc sama na świecie nie jesteś w tym. Może zastanów się czego tak naprawdę się obawiasz lub co Cię gryzie i napisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Ja męczę się z lękami przed wymiotowaniem. Czasami potrafię nie wychodzić z domu parę dni ale staram się nie dopuszczać do takich sytuacji bo to nie pomaga. A co do samotności to też nie mogę znaleźć drugiej połówki ale szczerzę radzę sobie jakoś z tym i nie jest dla mnie to nic strasznego, wychodzę z założenia, że miłość przyjdzie sama, nie trzeba jej szukać na siłę. Pozdrawiam :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Grafenka :great:

 

Hmmm, co do tego wrażenia, że męczysz ludzi gadaniem o sobie, to ja też tak mam.

Nie wydaje mi się, żeby to było złe, że masz wymagania dotyczące partnera. Jak sama piszesz, branie ''pierwszego lepszego'', tylko po to, żeby go mieć, nie ma sensu. Ranisz nie tylko siebie, ale chłopaka.

Ot, mam 19 lat i gram mądrą ;P

 

Jakby coś to pisz na PW, z chęcią pogadam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×