Skocz do zawartości
Nerwica.com

CITALOPRAM (Aurex, Cipramil, Citabax, Cital, Citalopram Vitabalans, Citaxin, Citronil, Oropram, Pram)


blackfuck

Czy citalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

9 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy citalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      5
    • Nie
      2
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

one-half

U mnie było i jest tak, że z citalem zaprzyjaźniłam się od pierwszej tabletki, zero uboków zarówno przy wszystkich przejściowych dawkach jak i teraz. Nie utyłam, momentami raczej waga szła w dół / a, że chuda jestem z natury to pilnuje kilogramów żeby nie przypominać szkieletora/ Libido tu niestety trochę gorzej, inicjatywa własna bliska zeru, ale "rozkręcić" się można, trochę to na siłę i bez spontaniczności ale jest, kiedyś bardzo często "bolała mnie głowa"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia tylko jeden fakt, na ulotce citalopramu są napisane wskazania: lęk i depresja.

Natomiast na ulotce escitalopramu są dodatkowo: fobia społeczna, obsesyjno-kompulsyjne.

Przecież to ta sama substancja?

 

Citalopram(w sprzedaży) to racemat(mieszanka) R-citalopramu i S-citalopramu(dwóch enancjomerów- izomery to dwa lustrzane odbicia tego samego związku chemicznego jak prawa i lewa ręka- mogą się różnić m.in. działaniem biologicznym).

 

Citalopram sprzedają w postaci racematu gdzie jest 50% prawoskrętnego citalopramu i 50% lewoskrętnego escitalopramu. Prawoskrętny nie wykazuje działania przeciwdepresyjnego, ale ma jakąś tam aktywność biologiczną i poprzez wpływ na receptory może zblokować działanie lewoskrętnego.

 

Dlatego wymyślono "cud" jakim jest escitalopram(w sprzedaży) zawiera tylko 100% S-citalopramu(lewoskrętnego)- niby jest lepszy, bo ten prawoskrętny enancjomer nie ogranicza jego działanie, ale moim zdaniem to bełkot.

 

A w istocie to chwyt marketingowy polegający na wydłużeniu sobie patentu=i dalszym czerpaniu zysków z kury znoszącej złote jajka. H.Lundbeck(producenta citalopramu i escitalopramu) oskarżono o evergreening(sztuczne wydłużanie cyklu żywotności produktu), ale oczywiście odparli zarzuty.

 

-- 19 lis 2013, 22:05 --

 

Co do citalopramu i escitalopramu- to brałem i żadnych działań niepożądanych(poza lekkimi wynikającymi z blokady wych. zwrt. 5-HT). Bliska mi osoba brała citalopram- podobnie, zero uboków. Okres wejściowy na escitalopram wspominam bardzo miło, potem niestety się popsuło, a szkoda. Na pewno nie nazwałbym "umierania" po citalopramie "typowym" skutkiem ubocznym. To raczej typowy przykład jak nerwice lękowa potrafi rujnować życie, albo dość rzadka reakcja uczuleniowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie nazwałbym "umierania" po citalopramie "typowym" skutkiem ubocznym. To raczej typowy przykład jak nerwice lękowa potrafi rujnować życie, albo dość rzadka reakcja uczuleniowa.

kurczę

pogadam z moją nową psychiatrą o tym, musi mi dobrać coś odpowiedniejszego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Citronil byl moim drugim lekiem gdy wróciła mi nerwica lękowa z depresją. Brałam 20 mg. I pamiętam, że dwa razy mnie wyciągnął na lepsze. Jakiś czas temu znów mialam nawrót lęków. Dostałam najpierw escitalopram 5mg. Strasznie dużo na nim jadłam. Może źle ale poprosiłam o zmianę. Lekarz zgodził się i dał mi sertalinę. Najpierw w dawce 50 mg. Na początku jakoś pomoglo, później znów pogorszenie i tak co chwilę aż doszłam teraz do 100 mg. Ogólnie razem biorę je 4 miesiące i.. nie jestem zadowolona. Lęki są nadal. Zanim mam gdzieś wyjść kręci mi się w głowie, stresuję się. Gdy jestem wśród ludzi boję się ze zaczne robić coś głupiego, jakbym miałam oszalec, choć nigdy nic takiego nie zrobiłam - natrętne myśli - tak chyba można to nazwać. I ogolnie nie spotykam się z nikim.. siedze w domu. Boję sie. Wygasły mi uczucia na tej sertalinie. Albo mi się wydaje ale na prawde nie chce mi się nic robić...

I tu jest pytanie - czy jesli kiedys citalopram mi pomógł bardzo - bo tak go wspominam, to czy mi teraz pomoże jeśli zamienie sertalinę na citronil ??? Chciałabym poczuć się znów dobrze.

 

Do tego dwa dni temu wykryto u mnie niedoczynnosc tarczycy i mozliwe problemy z jajnikami pco. Hormony wariuja po nowym roku bede lezez w spzitalu an badaniach.

co robic????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy citalopram (powiedzmy, że w max. dawce 40 mg) jest w stanie wydatnie stępić afekt (chodzi mi o to "znieczulenie emocjonalne", z którego tak słynie paroksetyna)? Nie ukrywam, że taki efekt byłby przeze mnie pożądany. Podobno zjawisko to występuje, w mniejszym lub większym stopniu, w przypadku każdego SSRI. Jak pod tym względem wygląda citalopram? Czym to stępienie afektu warunkowane jest (przede wszystkim) rodzajem leku, dawką, długością brania. Im dłużej będę brał, tym bardziej afekt będzie się spłycał? Hope so.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie Citalopram znieczulił w dawce 20 mg ( emocjonalnie i nie tylko......) ale tylko przez pierwsze 2 tygodnie. Teraz jest dobrze i od jutra podbijam dawkę do 40 mg.

Pewne znieczulenie emocjonalne, o ile nie jest uciążliwe w życiu codziennym, to jeżeli jest w umiarkowanym stopniu , może dobrze pomagać w zwalczaniu lęków, przynajmniej u mnie tak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noc po zażyciu Citalu określam mianem jednej z najgorszych w moich życiu. (gorsza była chyba tylko ta, gdy pojawił się pierwszy w życiu duży atak paniki). psychiatra przepisał mi Cital na nerwice lękową z agorafobią. zaufałam temu lekarzowi, byłam bardzo szczęśliwa, uprzedził mnie, że lek nie działa od razu i może mnie boleć głowa.

całą noc myślałam, że umieram.

bez przerwy miałam wrażenie, że moja skóra jest gorąca i mam w nią powbijane setki igieł. coś niezidentyfikowanego działo się z moim sercem - czułam jakbym za moment miała mieć zawał. równocześnie czułam i duszności z powodu braku powietrza i problemy z oddychaniem i uciskiem w gardle spowodowane odczuciem, że wymioty podchodzą mi do gardła i je zapychają. zwijałam się z bólu brzucha, nigdy w życiu nie bolał mnie tak bardzo, a przechodziłam różne dolegliwości. dochodziły do tego nieprzyjemne nudności. migawka przed oczami była tak silna, że zamykanie oczu nic nie pomagało. ciągle wydawało mi się, że tracę przytomność.

leżałam wtedy w łóżku na jednym boku, z drugiej strony leżał telefon. chciałam dzwonić po pogotowie, ale bałam się, że gdy się obrócę - umrę.

próbowałam się uspokajać - oddychałam i zasypiałam na 10-15min. gdy się budziłam wszystko zaczynało się od nowa.

rano wyrzuciłam resztę opakowania Citalu.

 

To są objawy napadu lękowego, czasem gwałtowny wzrost poziomu neuroprzekaźników na początku leczenia moze to spowodować, w takim przypadku pomocny byłby Xanax do czasu az Cital zacznie działać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Moja dziewczyna zaczeła aktualnie od dwóch dni brac citalopram w dawce 1tabletka (10mg) każdego ranka przez okres 2tygodni Lekarz powiedział ze Potem zobaczymy co dalej , efektem przepisania Citalopramu jest to iż przez pół roku brała Rano Velaxin przed snem Mirtor po tym okresie psychiatra zalecił stopniowe odkładanie czyli było to ok, 1,5 tygodnia odstawiania tych lekow i jej organizm przezył wielki szok , Bole brzucha , bole glowy itp. Chciałbym zapytać czy jakimś osobą pomógł ten lek i czy potrzeba czasu aby efekty były zauważalne gołym okiem i czy w przeciwieństwie do leków które jadła wczesniej nie ma tak mocnych skutków ubocznych?? Dziekuje serdecznie za każda wskazówke. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Dostalam Cital jako lek w walce z bezsennoscia. Kiedys bralam go przez miesiac i rzeczywiscie na nim wiecej spalam. Teraz - biore go od dwoch tygodni i wlasnie zaczal znowu dzialac jako zamulacz (a biore tylko polowke) znaczy za dnia jestem nieco senna a wieczorem padam, spie dluzej i lepiej niz zwykle. Zastanawiam sie czy takie dzialanie bedzie sie utrzymywac, ile czasu... a jezeli pozniej odstawie tego procha, to przypuszczam ze moja bezsennosc wroci w takim samym wymiarze jak ja mialam wczesniej....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozpocząłem kilka dni temu kurację Citalem. Pierwsze dni to głównie efekty uboczne, mdłości, lekkie zawirowanie w głowie i przede wszystkim senność. Ciekawe czy cokolwiek pomoże. Będę go brał w dawce 20 ml dziennie przez 2 miesiące. Ale tyle się naczytałem o efekcie placebo, o tym, że nie można spodziewać się wielkich rezultatów po tym leku, że jestem trochę sceptyczny... Po jakim czasie ustąpią te skutki uboczne (jeśli ustąpią) ? Czy jest jakaś szansa, że lek pomoże w fobii, nerwicy, depresji, nieśmiałości wśród ludzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taką też mam nadzieję, jednak im więcej opiniii o leku przeczytam tym mniej w to wierzę. To działanie citalu na mózg ujawnia się dopiero po kilku tygodniach i jest to udowodnione naukowo tylko zastanawia mnie dlaczego na niektórych nie działa. Czasami mam wrażenie, że sobie wmawiam, że czuję się lepiej innym razem niby jest uczucie, że coś działa, ale jak mówię, biorę dopiero piąty dzień więc na efekty trzeba poczekać. Dam znać co i jak za jakiś czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, od dwóch tygodni biorę jedną tabletką rano CITABAX 20, skutki uboczne są u mnie takie: ból głowy ( przez to w jedną noc nie spałem), prawie cały czas mi boli głowa, jestem bardzo drażliwy. Biorę też od dwóch tygodni, SENZOP jedna tabletka rano i druga wieczorem. Przed tymi tabletkami brałem Seronil, nie miałem takich skutków ubocznych typu ból głowy. Poproszę lekarza że dała mi Seronil, gdy pójdę do niej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak poznać, że lek zaczął już działać? Są jakieś objawy typu lepszy nastrój, radość czy czego się spodziewać, zakładając oczywiście, że będą jakieś efekty stosowania. U mnie po 10 dniach skutki uboczne ustąpiły ale nic poza tym. Ani mi to pomogło ani zaszkodziło (póki co). Zdarzają się rzadko napady lęku- takie chwilowe- ale bardziej wynika to z tego, że nigdzie nie wychodzę i z nikim się nie spotykam niż z rzeczywistego działania leku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem ponownie na Forum :-)

 

pierwsza moja wizyta tutaj datuje sie 18 pazdziernika i wowczas wydawalo mi sie, ze bede taka silna i powalcze sama ze swojå depresjå. Zaczelam cwiczyc, zapisalam sie na yoge i spojrzalam z nadziejå w przyszlosc. Poznalam techniki oddychania, metode relaksacji i odprezenia.

Niestety.... ponioslam porazke. Wiem,ze sama sobie nie poradze bez wsparcia farmakologicznego i psychoterapii.

 

Dzis zdecydowalam sie na rozpoczecie kuracji CITALOPRAMem, uplynelo juz 8 godzin od pierwszej tabletki i zadnych ubokow, a to przeciez strach przed nimi paralizowal mnie przed decyzjå zazycia tabletki. Dzis moge postukac sie w czolo i politowac sie nad swojå glupotå ! Przez okres tych dwoch miesiecy zaoszczedzilabym sobie atakow paniki i zwiåzanych z nimi przezyc. Zdobylam sie na odwage i wzielam pierwszå tabletke.

 

1-sza godzina - nic

2-ga godzina - jakos swiat stal sie dla mnie przyjazniejszy :-) ale znuzylo mnie okropnie wiec polozylam sie spac na 1,5 godziny.

4-ta godzina - z usmiechem zagadnelam do meza, ze chyba serotonina zaczela dzialac bo stalam sie pogodniejsza i wreszcie mysli

przestaly bombardowac moj umysl. Stalam sie spokojniejsza i wiele rzeczy przestalo mnie draznic.

Jakos w ostatnim czasie bardzo wkurzalo mnie stanie w kolejce za samochodami na czerwonym swietle.

Czasami wrecz doprowadzalo do pasji i powodowalo napady leku ( ataki paniki )

5-ta godzina - pojechalismy na zakupy do hipermarketu i spedzilismy tam nastepne dwie godziny

7- ma godzina - nawiåzalam kontakt z dwoma kolezankami od ktorych odsunelam sie z powodu mojej depresji

Od czasu, kiedy zaczelam sie zle czuc i miec te ataki paniki, zerwalam kontakty z wiekszosciå osob.

Nie wiem czy to ze strachu, czy ze wstydu czy przed mozliwosciå niezaakceptowania i odrzucenia z ich strony,

dlatego ratowalam sie ucieczkå przed znajomymi.

8- ma godzina - nic szczegolnego z moim organizmem sie nie dzieje, ani zawrotow glowy, ani bolu glowy ani arytmi serca czy dusznosci.

Moglabym rzec TABLETKA CUD :-)

 

Postaram sie zdac relacje z jutrzejszego dnia. To bedzie moja druga tabletka.

 

A od 10 stycznia rozpoczynam KBT - Kognitiv Beteende Terapi czyli terapie behawioralnå, ktora potrwa przez kolejne 12 tygodni

 

Trzymajcie sie Wszyscy i GLOWA DO GORY !!!!

Pozdrawiam serdecznie,

Nova_2013

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba bardzo mocno uwierzyłaś w działanie tego leku, bo to raczej niemożliwe aby od razu działał. Nawet w ulotce jest napisane, że mechanizm dzialania leku uaktywnia się dopiero po kilku tygodniach podobnie jak inne SSRI.

Co do zwiększania dawki to nie polecam. Znam ludzi, którzy brali dawki wielokrotnie większe niż potrzeba i skutki nie były zadowalające. Lekarz polecał im powrót do dawki 20ml, bo tutaj kluczową rzeczą nie jest duża ilość leku tylko pobudzanie przez niego odpowiednich synaps w mózgu - czy coś w ten deseń. W każdym razie więcej nie znaczy- lepiej w tym wypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie w tym sek, ze wcale nie uwierzylam a wrecz przeciwnie. Wzielam jå ze sceptyzmem i przez 2 miesiåce wydawalo mi sie, ze sama sobie poradze z tymi atakami paniki dzieki treningom oddychania i stretchingiem. Ale ostatnio moje ataki sie nasilily, så czestsze i silniejsze wiec to moja desperacja pchnela mnie do decyzji wziecia tabletki. Wczoraj zazylam o godz.13.00 i dzisiaj rowniez o 13.00. Noc przespalam jak niemowlak choc nigdy wczesniej nie miewalam problemow z zasnieciem, jednak dzisiejszy sen byl totalnym wypoczynkiem. Poprzednio tez sypialam 7-8 godzin to jednak kazdego ranka budzilam sie zmeczona. Dzis byla to pobudka bardzo przyjemna, czulam sie wypoczeta i moje miesnie nie byly spiete.

 

Jak wyczytalam na tym forum, niektore symptomy mogå sie pojawic dopiero po 3 lub 4 tabletce, ale poki co nic niepokojåcego sie nie dzieje.

I dodam sprostowanie : oczywiscie wzielam polowe tabletki wczoraj i polowe tabletki dzisiaj wedlug zalecen lekarza.

Bede brac polowe tabletki przez pierwsze 8 dni a pozniej przejde na jednå calå.

 

Doczytalam sie takze na forum, ze nie wszystkim pomaga CITALOPRAM. Wiec moze moj organizm traktuje te tabletki jak PLACEBO bo nie mam dzialan ubocznych a czuje sie lepiej. Tak czy siak, najwieksze nadzieje pokladam w terapii behawioralnej a napewno cos wiecej bede mogla powiedziec jesli dostane kolejny atak paniki podczas kuracji.

 

-- 22 gru 2013, 18:20 --

 

Zastanawiam sie tez czy do 10 stycznia ( do spotkania z psychiatrå ) nie pozostac tylko na polowce. Bo jesli sie okaze, ze terapia behawioralna pomaga mi to latwiej bedzie mi odstawic CITALOPRAM. A jesli przez pierwsze 2 tygodnie bede sie czula dobrze na polowce dawki, to po co zwiekszac ?

 

Ja jestem tutaj naprawde nowa i moje zmagania z chorobå to pikus na tym etapie, wiec "przekopuje" tutejsze fora aby znalezc pomysly na przezwyciezenie i pokonanie choroby. Sprobuje tez masazu relaksacyjnego bo on pomaga w rozluznieniu napiecia. Narazie jestem pelna optymizmu i wiary, ze wyjde z tego koszmaru, bo te ataki paniki bardzo uprzykrzyly mi zycie. Kompletnie nie moge niczego planowac bo zawsze pokrzyzuje mi cos choroba a ja tak bardzo chcialabym wrocic do siebie sprzed czasu choroby.

 

Gdzies na jednym z forum tez wyczytalam, ze jeden chlopak bral tylko pol tabletki przez 4 miesiåce i sie wyleczyl. Postaram sie odszukac jego post i byc moze odnajde jego pozniejsze wpisy aby upewnic sie czy rzeczywiscie sie wyleczyl czy to tylko przedwczesna radosc. Bo niektorzy wspominajå, ze choroba przeszla ale wrocila po paru miesiåcach :why:

 

Apropos : minela piåta godzina od wziecia drugiej polowki - zadnych efektow ubocznych. PLACEBO ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie u każdego występują efekty uboczne, te leki działają później ale czasem od pierwszej dawki czuć jakąś zmianę, u mnie np. SSRI od razu dzialaja uspokajajaco i wyciszająco, a na innych dzialaja pobudzająco i powodują stany lękowe na początku leczenia, ale efekt leczniczy taki jaki ma być pojawia się dopiero po paru tygodniach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że ci pomaga. U mnie na początku rzeczywiście pomógł mi na sen, bo mialem kłopot z normalnym zaśnięciem i nieprzerywanym snem. Dzieję się tak daltego, że Cital zatrzymuje w mózgu więcej serotoniny i faktycznie jeśli idzie o sen to na samym poczatku kuracji pomógł. Po paru dniach jednak nie widzę wielkiej różnicy w spaniu jeśli porównać to z okresem przed zażywaniem leku. Od momentu kiedy ustąpiły mi skutki uboczne, czyli mniej więcej po ośmiu dniach nie czuję absolutnie żadnej zmiany ani różnicy w samopoczuciu czy w jakości życia w porównaniu do okresu sprzed.

Obecnie 11 dzień kuracji. Nie skreślam leku, dam mu czas, mam przepisaną dawkę 20ml przez dwa miesiące i poczekamy co będzie dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście pomógł mi na sen, bo mialem kłopot z normalnym zaśnięciem i nieprzerywanym snem. Dzieję się tak daltego, że Cital zatrzymuje w mózgu więcej serotoniny i faktycznie jeśli idzie o sen to na samym poczatku kuracji pomógł.

 

Nie, dzieje się tak dlatego, że citalopram wykazuje umiarkowane powinowactwo do receptora histaminowego H1(jako antagonista).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie cital nijak na sen nie pomaga, wręcz szkodzi, bo nigdy ze snem nie miałam problemów, a teraz mam - wybudzam się o 3-4 i potem ciężko mi wstać. Jak zaczęłam brać rano zamiast wieczorem, to parę tygodni było ok, a teraz znów wróciło ni z gruszki ni z pietruszki. Szkoda że na święta, będę się męczyć trzy tygodnie.

No i jakoś hurra-optymizmu nie poczułam, 20 mg nic nie dało prócz skutków ubocznych, na 40 odczułam jakąś zmianę, jest po prostu stabilnie, ani w dół, ale też niestety ani za bardzo w górę. Teraz od paru dni mam 60, ale jakoś zero różnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba właśnie takie zadanie ma ten lek- stabilizację nastroju. Osobiście wolę być umiarkowanie uspokojony niż przeżywać okres depresji a potem jakieś dziwne napady maniakalne.

 

Czy na skrajną nieśmiałość w sytuacjach towarzyskich Citalopram ma jakiś wpływ? Jeśli nie to o co prosić ewentualnie psychiatrę za dwa miesiące podczas wizyty... Dodam, że alkoholu nie piję prawie dwa lata, bo przez moje prolemy psychiczne wpędziłem się niemalże w ciężki alkoholizm...

 

Pozdrawiam i bądźcie wytrwali...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×