Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wołanie o pomoc !


turkaweczka19

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam na imię Aniela mam 19 lat i szukam POMOCY!

 

a zatem chodzi o to ze jestem osobą która pierwsze zrobi a później pomysli wiele osób mnie za to karci.

 

nieraz powiem komuś cos czego później załuje, ale to tylko dla tego ze bardzo szybko każdego darzę zaufaniem.

 

wiem jaki jest swiat ale to jest silniejsze ode mnie :(

 

kiedys byłam optymistka i niczym sie nie przejmowałam a teraz każde krzywe spojrzenie innego człowieka robi ze mnie wariatkę. boje sie juz opinii ludzi co powiedza jak zareaguja. próbuje walczyć sama ze sobą ale to jest dla mnie bardzo ciężkie. potrzebuje pomocy

 

bo to bardzoo boli jak ludzie wbijaja mi noże w plecy a pozniej ja sama musze je wyciagac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedys byłam optymistka i niczym sie nie przejmowałam a teraz każde krzywe spojrzenie innego człowieka robi ze mnie wariatkę. boje sie juz opinii ludzi co powiedza jak zareaguja.

 

Może nie warto aż tak się przejmować? Zawsze znajdzie się osoba, której coś nie będzie się podobało. Warto jednak zainwestować w prawdziwych przyjaciół i odpowiednie towarzystwo. :)

 

Napisz coś więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

a zatem chodzi o to ze jestem osobą która pierwsze zrobi a później pomysli wiele osób mnie za to karci.

 

nieraz powiem komuś cos czego później załuje, ale to tylko dla tego ze bardzo szybko każdego darzę zaufaniem.

 

 

Czyli jesteś zbyt impulsywna? Czy zbyt łatwowierna, i sadzisz, że mozesz każdemu zdradzić swoje tajemnice?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli, żeby uściślić, masz problem z tym, że myślisz, że ludzie Cię źle oceniają? Czy to że za łatwo ufasz? Doprecyzuj proszę:) Powiedz co Ci najbardziej przeszkadza i w czym dokładnie szukasz pomocy. Pozdrawiam

 

 

No bo jest tak ze każdemu każdemu ufam i chce być bardzo szczera i mowie wszystko o sobie o tym co sie dzieje w mojej rodzinie i w ogole .

a później odwracaja to przeciwko mnie dodaja swoich kilku groszy i opowiadają innym znajomym.

 

-- 20 gru 2013, 12:35 --

 

 

a zatem chodzi o to ze jestem osobą która pierwsze zrobi a później pomysli wiele osób mnie za to karci.

 

nieraz powiem komuś cos czego później załuje, ale to tylko dla tego ze bardzo szybko każdego darzę zaufaniem.

 

 

Czyli jesteś zbyt impulsywna? Czy zbyt łatwowierna, i sadzisz, że mozesz każdemu zdradzić swoje tajemnice?

 

 

może jestem zbyt impulsywna , bo zawsze jak mam podjąć decyzję to podejmuję ją zbyt szybko... nie przemyśle a poźniej dopiero to przemyślę.

kiedyś i może mi to nie przeszkadzało ale teraz jest to dla mnie bardzo Cieżkie...

a łatwowierna też jestem i to aż do bólu.

 

-- 20 gru 2013, 12:49 --

 

kiedys byłam optymistka i niczym sie nie przejmowałam a teraz każde krzywe spojrzenie innego człowieka robi ze mnie wariatkę. boje sie juz opinii ludzi co powiedza jak zareaguja.

 

Może nie warto aż tak się przejmować? Zawsze znajdzie się osoba, której coś nie będzie się podobało. Warto jednak zainwestować w prawdziwych przyjaciół i odpowiednie towarzystwo. :)

 

Napisz coś więcej.

 

 

Każdy mi mówi nie przejmuj sie ,ale to jest silniejsze ode mnie .

poznałam pól roku temu cudownego chłopaka jest 4lata starszy ode mnie, na poczatku wszystko było ok a teraz jest tak ze sam upomina mnie zebym popatrzyła jak sie zachowuje. ogolnie mu nie chodzi o moje zachowanie jak zachowanie bo jestem spokojna otwarta. oczywiscie czasem jak jest jakaś imprezka no to wtedy jestem bardziej rozruszana. jemu chodzi o to ze nie potrafie podjać sama zadnej decyzji bo sie boje, ze dla każdego jestem bardzo otwarta a pozniej znajomi sie ze mnie smieja. Dobrze ze mam jego. Co najmniej mogę jemu wszystko powiedziec. teraz niby urwaliśmy kontakt z połowa dla naszego dobra i przez ich zachowanie. ostatnio chciałam załatwic błacha sprawe i napisałam do pewnej osoby do ktorej nie powinnam sie odzywac. powiedziałam o tym mojejmu facetowi ,i odrazu zaczoł mi tłumaczyć jak mogłaś do niego napisac po tym co ci zrobił.

druga sprawa miałam przyjaciela od dziecka ze wszystkiego sie mu zwierzałam , to ostatnio sie okazało ze wszyscy o wszystkim wiedzą i wersje sa jeszcze poprzekrecane... zawiodłam sie na wielu osobach i to nie takich ktorych znałam kilka miesiecy tylko na takich ktorych znałam kilka lat...

w dodatku jest taka sprawa ze jestem baaaardzo nerwowa i jak sie zdenerwuje to nie panuje nad tym co mowie ale bardzo szybko mozna mnie wyprowadzic z równowagi. nie chce byc taka chce sie zmienic, ale czuję ze mam jakąś blokade w sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No bo jest tak ze każdemu każdemu ufam i chce być bardzo szczera i mowie wszystko o sobie o tym co sie dzieje w mojej rodzinie i w ogole .

a później odwracaja to przeciwko mnie dodaja swoich kilku groszy i opowiadają innym znajomym.

 

Jeśli moge być szczery, ludzie zazwyczaj źle reagują jak zbyt szybko otwierasz im swoją strefe prywatna. Ludziom podoba sie bardziej odkrywanie. Potrzeba czasu, żeby sie przed kimś otworzyc, ale też musisz uważać przed kim to robisz, ja mialem koleżanke którą znałem od 4 lat, i ona mi wszystko mowila o wszystkich, wiec od razu wyciagnelem konkluzje, ze tak samo postapi ze mna, wiec nic jej nie mówiłem :)

Rozumiem cię, że potrzebujesz sie wygadać, ja tak samo, myśle, że każdy kto tutaj przychodzi tak ma, ale nie można trąbić o tym na caly świat, bo niestety niektorzy (nie wszyscy) ludzie wykorzystuja slabosci drugiej osoby...

 

 

druga sprawa miałam przyjaciela od dziecka ze wszystkiego sie mu zwierzałam , to ostatnio sie okazało ze wszyscy o wszystkim wiedzą i wersje sa jeszcze poprzekrecane... zawiodłam sie na wielu osobach i to nie takich ktorych znałam kilka miesiecy tylko na takich ktorych znałam kilka lat...

 

No to Ci naprawde współczuje ;/ Ja mam tylko jednego przyjaciela któremu moge powiedzieć wszystko, nie wyobrażam sobie co by sie ze mna stalo jakby wszystko rozgadał, chyba rozwalilby wszelkie fundamenty moich kontaktów społecznych. Wiec z tego co widze, musisz byc naprawde silna. Bardzo podziwam. RESPEKT! :) Ale ciesz sie, że masz jeszcze tak dobrego chlopaka, dobrego partnera Ci można pozazdrościc, mi akurat tego brakuje, wiec u każdego coś... ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to Ci naprawde współczuje ;/ Ja mam tylko jednego przyjaciela któremu moge powiedzieć wszystko, nie wyobrażam sobie co by sie ze mna stalo jakby wszystko rozgadał, chyba rozwalilby wszelkie fundamenty moich kontaktów społecznych. Wiec z tego co widze, musisz byc naprawde silna. Bardzo podziwam. RESPEKT! :) Ale ciesz sie, że masz jeszcze tak dobrego chlopaka, dobrego partnera Ci można pozazdrościc, mi akurat tego brakuje, wiec u każdego coś... ;p

 

dziekuje ze tak myslisz :)

ale własnie ten przyjaciel i inni przyjaciele rozwalili te fundamenty, a to ze jestem silna to nie prawda - moze na wierzchu tak to widac ale w srodku czuje sie taka mała osaczona przez wszystkich.. było naprawde wielu znajomych ale teraz juz tak naprawde nie mam nikogo tylko JEGO mojego faceta.

może akurat kiedys trafisz na tego jedynego co cie wysłucha pomoże :)

 

ja tez musze walczyc o ten zwiazek bo nie raz zrobie jakas głupote..

i moj partner traci do mnie wszelkie siły ale staram sie i mysle ze z tych moich staran cos wyjdzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku to "tą jedyną" ;p Tak na marginesie ;) Każdy z nas robi jakies gafy, każdemu sie wydaje że jestesmy gorsi, ale trzeba sobie w koncu uzmyslowić, że tak nie jest. To forum dalo mi ponownie wole walki, skorzystaj z tego tak samo. Pozdrawiam! ;)

 

 

heeeh sorka :) Partnerkę :)

tak każdy ocenia nas z gory...

mam wielka nadzieję ze to forum mi pomoże chociaż w jakimś malutkim stopniu stanać na nogi, bo kroki to już sama podejmę....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli moge być szczery, ludzie zazwyczaj źle reagują jak zbyt szybko otwierasz im swoją strefe prywatna. Ludziom podoba sie bardziej odkrywanie. Potrzeba czasu, żeby sie przed kimś otworzyc, ale też musisz uważać przed kim to robisz, ja mialem koleżanke którą znałem od 4 lat, i ona mi wszystko mowila o wszystkich, wiec od razu wyciagnelem konkluzje, ze tak samo postapi ze mna, wiec nic jej nie mówiłem :)

 

Tu się zgadzam, ludzie nie szanują osób, które od razu dają im serce na tacy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu się zgadzam, ludzie nie szanują osób, które od razu dają im serce na tacy.

 

 

ludzie na tykich osobach jak ja wspinają sie do gory , chca pokazac swoje ja chca sie wywyższać ( po trupach a do celu)

nie doceniaja niczego tylko siebie ,ale moze kiedys przez takie wywyższanie zauważa ze nikt ich nie docenia tak samo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy ludzie są gruboskórni to prawda, ja sam jestem slabym czlowiekiem, ale wydaje mi sie ze idzie jakos nauczyc sie nie przejmować sie takimi osobami i mimo wszystko robic swoje.

 

moj Drogi ,ale ile musimy sie tego uczyc zeby tak obojętnie przejść koło tego ?

ze Bóg dał każdemu takie różne charaktery ,ale to nie jest Jego wina :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

turkaweczka19, nie wiem czy tak jest u Ciebie, ale takie zachowanie może być próbą, paradoksalnie, przykrycia lęku przed dezaprobatą innych ludzi. Szybkie wchodzenie w bliskie relacje, "otwieranie się". Jeśli to by było trafne, to u podstawy takiego zachowania prawdopodobnie stoi lęk i brak pewności siebie. Zdrowe jest podejście które patrzy realistycznie na ludzi z zewnątrz i zachowuje pewien dystans dla nowo poznanych osób. U Ciebie pierwszą sprawą są emocje, które jakoś nakłaniają Cię do takiego właśnie zachowania, a drugą to że przez ileś tam lat to zachowanie się utrwaliło, czyli jego zmiana też wymagałaby trochę czasu i pracy nad sobą.

Myślę też że to oprócz jakiś problemów świadczy też o twojej głębokiej uczuciowości, którą trzeba jednak dobrze pokierować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha. Przynajmniej w tym wszystkim masz poczucie humoru widze :) No i to jest właśnie najgorsze :) Trzeba nad tym popracować ;)

 

 

trzeba czasu zeby sie zmienic na lepsze , z dnia na dzien nic przyjdzie ....

po pracowac moge ale nawet nie wiem jak. nie wiem od czego zacząć jak sie za to zabrać. po prostu nic nie wiem pustka we mnie siedzi nic wiecej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×