123

Kestrel, ja już zasiałam rutę.

hania33, taka moja robota,nima za co.

Choć czas reakcji mi się obniżył chyba

A ja sobie tak czytam i myślę, dlaczego ludzie chcą żyć w związkach. Ja jakbym mogła to chciałabym zawsze być sama (ale nie samotna i chodzi mi tu o przyjaźń). Tyle, że presja z tym związana jest ogromna, a tego nie lubię.

A ja sobie tak czytam i myślę, dlaczego ludzie chcą żyć w związkach. Ja jakbym mogła to chciałabym zawsze być sama (ale nie samotna i chodzi mi tu o przyjaźń). Tyle, że presja z tym związana jest ogromna, a tego nie lubię.

No otóż to,ta upierdliwa wszędobylska presja,po jakimś czasie człowiek sam to sobie narzuca,podświadomie.

Albo ja tak mam,nie wiem .

-- 19 gru 2013, 21:48 --

Kestrel, ja już zasiałam rutę.

No to przykro mi,żywot to nie baśń,jeśli przegrałaś sama ze sobą w głowie, i na wszystkich innych płaszczyznach życia będzie niestety podobnie.

ja tak miałam przez dłuższy czas ale w końcu przychodzi moment, kiedy czujesz, że chcesz mieć przy sobie kogoś bliższego niż przyjaciel. Myślę, że człowiek nie jest zaprogramowany na życie do końca swoich dni w samotności....Często jest też tak, że nie przyznajemy się przed sobą do chęci bycia w związku, ale głęboko w podświadomości myślimy inaczej

ja tak miałam przez dłuższy czas ale w końcu przychodzi moment, kiedy czujesz, że chcesz mieć przy sobie kogoś bliższego niż przyjaciel. Myślę, że człowiek nie jest zaprogramowany na życie do końca swoich dni w samotności....Często jest też tak, że nie przyznajemy się przed sobą do chęci bycia w związku, ale głęboko w podświadomości myślimy inaczej

O! to też mnie czasem niestety już dopada :<

Dlatego nie cierpię upierdliwych ludzkich instynktów :<.

nic na te instynkty nie poradzisz. Tłumienie ich to tylko chwilowe rozwiązanie, które później może się obrócić przeciwko nam

nic na te instynkty nie poradzisz. Tłumienie ich to tylko chwilowe rozwiązanie, które później może się obrócić przeciwko nam

A to akurat wbijanie sobie "noża w psychikę",działanie wbrew sobie itp,jest mi znane

Ja tłumię instynkty od momentu uzyskania samoświadomości, nawet nie wiem czy jakieś mi jeszcze pozostały.

to ja idę zjeść kiełbas z dzika, bo wujek przyniósł.

Śmiercionauta, Smacznego Łukaszu

socorro, byłam, a po tym ostatnim mam serdecznie dość jakichkolwiek związków.

wow, to jednak ktoś mnie czyta w tym wątku

Nie chcę już dłużej być samotna...

To dział dla singli, czyi tych co sa samotni z wyboru. Choć ja też czasem mówię innym że singlem jestem, ale naprawde nim nie jestem, jestem zwykłą ofiara losu do kwadratu.

Wcale, że NIE!

Śmiercionauta, A powiedz,ta plakieta starego kawalera,to od jakiego levelu/wieku?

Kestrel, na innych płaszczyznach życia też już przegrałam. Czas już zakończyć tę żałosną egzystencję.

Kestrel, w moim wypadku 28 lat, ale to jest umowna granica. ja to się czuje jak emeryt.

Śmiercionauta, A powiedz,ta plakieta starego kawalera,to od jakiego levelu/wieku?

Jeszcze się nie łapiesz, nawet ja wg nowych standardów nie do końca taki stary kawaler jestem no ale dla starszego pokolenia na pewno .

Śmiercionauta, Ja jak coś w trumnie już

carlosbueno,

Aurora92, pozostaje współczuć takiej a nie innej decyzji,ale jeśli tak wybierasz

Śmieszni jesteście

Kestrel, mam nadzieję, że już jutro mnie tu nie będzie.

Śmieszni jesteście

singiel... kurwa jestem nim dopiero miesiąc a już mam dość!

singiel... /cenzura/ jestem nim dopiero miesiąc a już mam dość!

miesiąc to za krótko aby zostać singlem, ja jestem 33 lata sam i za singla się nie uważam

singiel... /cenzura/ jestem nim dopiero miesiąc a już mam dość!

Znaczy co? Du.a ciśnie?