Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

elmopl79,

okazało się, że nawet chodzimy do tego samego dr:):):)

 

-- 19 gru 2013, 13:55 --

 

elmopl79,

a jak Ty dzisiaj się czujesz?

Bo ja znowu gorzej:( wczoraj było lepiej.. dzisiaj dolinowato, jakoś sztucznie się czuje, nic mnie nie cieszy, na dodatek czuję, że mi skóra na twarzy drętwieje:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

okazało się, że nawet chodzimy do tego samego dr:):):)

 

-- 19 gru 2013, 13:55 --

 

elmopl79,

a jak Ty dzisiaj się czujesz?

Bo ja znowu gorzej:( wczoraj było lepiej.. dzisiaj dolinowato, jakoś sztucznie się czuje, nic mnie nie cieszy, na dodatek czuję, że mi skóra na twarzy drętwieje:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 mg escitalopramu teoretycznie nie wystarcza zeby osiagnac dzialanie lecznicze,wszystkie zrodla podaja ze do efektu leczniczego potrzeba blokady wychwytu serotoniny w min. 80%,dawki ktore blokuja ponizej tej wartosci w badaniach wypadaly jak placebo

 

-- 19 gru 2013, 15:39 --

 

Katarzynka

Pierwszy lek mialem zapisany w 2002 roku,od tamtego czasu tylko kilka miesiecy na sertralinie czulem sie normalnie,kazdy lek po kolei dawal skutki uboczne po ktorych nie dalo sie normalnie zyc,kazdy kolejny lek byl na to co wywolal poprzedni,z perspektywy czasu przepisanie mi pierwszego leku bylo bledem

 

-- 19 gru 2013, 15:46 --

 

Pierwszy lek mialem zapisany na rozchwianie emocjonalne,ktore bylo spowodowane nawarstwiajacymi sie sytuacjami stresowymi nd 7 roku zycia,w wieku 20 lat juz nie wytrzymalem tego,14 lat dawalem rade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic,czyli wychodzi na to,ze najlepiej trzymac sie od tych lekow...Moja znajoma bierze te cukierki od7lat,leczy sie na depresje i bardzo je sobie chwali...Mowi,ze jest na nich"silniejsza" i nie zamierza ich odstawiać.Nie ma żadnych skutków ubocznych.Takze myślę,ze to sprawa zupelnie indywidualna....

 

-- 19 gru 2013, 15:58 --

 

Lunatic,czyli wychodzi na to,ze najlepiej trzymac sie od tych lekow...Moja znajoma bierze te cukierki od7lat,leczy sie na depresje i bardzo je sobie chwali...Mowi,ze jest na nich"silniejsza" i nie zamierza ich odstawiać.Nie ma żadnych skutków ubocznych.Takze myślę,ze to sprawa zupelnie indywidualna....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic piszesz ,że dawka 5 mg escitalopramu to za mało ,a gargul schodząc z 10 mg odrkył ,że na dawce 5 mg czuje się o niebo lepiej.Bierze solo.

Niestety w Polsce i innych krajach europejskich tak jest ,że jeśli narzekamy to antydepresant i dowidzenia.Zamiast dogłębniej zdiagnozować co może być danemu osobnikowi.Najwyrazniej u Ciebie lunatic nie potrzeba było żadnej ingerencji w układzie serotoninowym.

Ile miałeś lat jak dostałeś swój pierwszy lek lunatic ,bo nie zrozumiałem za bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć Kochani,

Jestem, Z lękami ale musiałam pojechać z Mama do kardiologa...przed esci tłumy ludzi mnie nie przerażały, teraz przerażają... ale niepokój w końcu przeszedł, dałam radę nawet wpaść do galerii handlowej i pobuszować...:) zakupy to jest jedna z moich ulubionych rzeczy, które mnie odstresowywuja... nie powiem początkowo chciałam uciekać, bo czułam lęk w żołądku, wewnętrzny niepokój, ale potem mi jakoś przeszło, albo zapomniałam i poczułam się... dość normalnie...

Tak więc troszkę odetchnęłam pełna piersią i normalnością... tyle, że jutro rano czeka mnie powtórka z rozrywki czyli poranne fatalne samopoczucie... jakbym była naćpana... bez sił fizycznych i psychicznych... dlaczego ranki są tak upiorne??? czuję się rano zawsze jak w ciężkiej depresji:(

 

A propos wieloletniego brania antydepresantów...

Lunatic to już 10 lat jedziesz na tych lekach?!

Znam dziewczynę, która jedzie na efectinie 150 od 8 lat... non stop... próba odstawienia kończy się tym, że leży pokotem w łóżku, nie je, nie mówi...letarg, zażyje efectin to jeździ po całym świecie... w zw. z tym jej dr stwierdził, że nie ma co tylko dalej jeść efectin... nie wiem czy można bezkarnie tak długo zażywać antydepresanty non stop, ale jej służą...ma tyle energii, że obdzieliłaby pół Poznania...

 

-- 19 gru 2013, 19:34 --

 

elmopl,

dzięki:) odpisałam:) :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic piszesz ,że dawka 5 mg escitalopramu to za mało ,a gargul schodząc z 10 mg odrkył ,że na dawce 5 mg czuje się o niebo lepiej.Bierze solo.

Niestety w Polsce i innych krajach europejskich tak jest ,że jeśli narzekamy to antydepresant i dowidzenia.Zamiast dogłębniej zdiagnozować co może być danemu osobnikowi.Najwyrazniej u Ciebie lunatic nie potrzeba było żadnej ingerencji w układzie serotoninowym.

Ile miałeś lat jak dostałeś swój pierwszy lek lunatic ,bo nie zrozumiałem za bardzo.

21 lat mialem,byl to seroxat w dawce 10mg,po jakims czasie zaczalem sie leczyc na ciagle zmeczenie i brak energii i motywacji,wczesniej nic takiego nie mialem,odnosnie dawki esci tak to wynika z badan,ale ja tez na 10mg paro czuje sie lepiej niz na dawce leczniczej 20mg,ale lepiej nie znaczy dobrze,poza tym niektorzy moga miec zwolniony metabolizm lekow i dawka ktora biora moze wzrastac dwukrotnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

A brałeś kiedy wenlafaksynę, bo ja po niej nie narzekałam na zmęczenie ani brak energii...

brałem, jakieś 5 lat temu, z tego co pamiętam był to jeden z lepszych leków jakie brałem, ale później chyba jego dobre działanie się skończyło skoro go zmieniłem na inny, już nie pamiętam dokałdnie

W tym momencie działanie jakiegokolwiek leku jest u mnie nie do przewidzenia, mam dodany lek Wellbutrin, który ma działać aktywizująco, działa na mnie dokładnie na odwrót, kiedyś go brałem samego działał źle, w połączeniu miał działać dobrze a tak samo działa źle, 1/4 dawki leczniczej wywołuje już osłabienie a następnie objawy będące początkiem napadu lękowego mimo brania 10 mg paroksetyny, być moze jest to za mało ale większej dawki paroksetyny nie toleruje, jedyna co mi pozostaje to odstawienie wszystkich leków i liczenie na to ze naprawa tego co narobiły nie bedzie trwała kolejne 10 lat, odstawienie po takim czasie nie będzie łatwe, ale od wczoraj zacząłęm kuracje wysokimi dawkami kwasu EPA co może za miesiąc pozwolić odstawić mi leki bez silnych objawów ubocznych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gargul,no szlag mnie trafia jak ktoś chce mi na sile wmówić,ze esci to lagodny w sktkach ubocznych lek.To lek jak kazdy z ssri,wiec daje podobne objawy uboczne do większości lekow z tej grupy.Caly czas jestem przekonań,ze to jest tylko chwyt marketingowy...I zadne badania nie przekonana mnie,ze tak wlasnie jest.Moze i sie myle...ale takie jest moje zdanie.A to jak zadziwia dany lek tego nie wie nikt...

 

No jasne że wiele w tym marketingu, a głównie dojenia kasy.

Jak było citalopramem? Dopóki nie wygasła na niego licencja, to i nie było esci. A zawsze nowy lek jest cudowny i przełomowy. Nawet APAP.

 

Ale to tylko część prawdy. Druga część, to jednak działanie. Jakby to nie działało to nie było by też na to zbytu, bo lekarze też są cwani i g..wna nie będą przepisywać bo stracą klientów albo jeszcze narażą się na odszkodowania.

 

W naszym przypadku raczej chodzi o to że psychotropy jednym wkręcają się tak, a innym inaczej. Trzeci w ogóle tego nie czuje.

Jeszcze w tym obszarze nauka tak na prawdę raczkuje. Nikt na razie nie jest w stanie wsadzić elektrodę w głowę i stwierdzić: ten pacjent ma xxx 5HT a powinien mieć yyy, więc trzeba my przepisać lek AAA. Obowiązuje zasada prób i błędów. No a my niestety jesteśmy królikami w tej grze. A i tak w ogóle dobrze, że żyjemy teraz bo wyobraź sobie co by było 100 lat temu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raportuję: :D u mnie bez zmian, Esci nieźle mi podeszło (właśnie minął 4 tydzień brania dawki 5m Mozarinu), jest OK. Jutro idę do lekarza i mam zamiar przedyskutować zwiększenie dawki do 10 mg. Z tego co można wyczytać to dawka 10 mg daje ok. 20-30% więcej efektu blokowania wychwytu zwrotnego serotoniny niż 5 mg - czyli efekt powinien być pełniejszy niż na 5 mg, ale nie jakoś radykalnie zwiększony i o to mi chodzi bo obecnie wg mnie jest prawie OK, ale mogłoby być odrobinę lepiej i mam nadzieję że 10 mg da mi pełny, oczekiwany skutek. Zobaczymy co na to powie pani lekarz :-).

 

czarny Daj koniecznie znać, co lekarz powiedział Ci na 10mg. Sam na razie jade na 5mg i się zastanawiam czy nie przejść.

Może na święta spróbuje. Nie trzeba zasuwać do roboty, więc można przeleżeć w wyże cały dzień. Najwyżej zwale na kaca :)

 

Generalnie jestem ciekaw, czy tylko można wyjść na prostą z dawką terapeutyczną (10mg), czy może mniejsze dawki też dają radę długoterminowo poukładać procesy w głowie. Jaka jest różnica pomiędzy 5 a 10mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

A brałeś kiedy wenlafaksynę, bo ja po niej nie narzekałam na zmęczenie ani brak energii...

jak długo go brałaś i co było po odstawieniu? utrzymał się efekt leczniczy? nie do konca mi się on podoba, widziałem na własne oczy jak byłem w szpitalu co się działo z dziewczyną u której chcieli go odstawić, nie brała go jakoś długo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja znowu gorzej:( wczoraj było lepiej.. dzisiaj dolinowato, jakoś sztucznie się czuje, nic mnie nie cieszy, na dodatek czuję, że mi skóra na twarzy drętwieje:(

 

Też miałem mrowienie skóry pod koniec najgorszej fazy. Strasznie dziwne uczucie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul,

ale jak już byłeś na esci, czy zanim zacząłeś brać esci?

 

-- 19 gru 2013, 21:18 --

 

lunatic,

ja brałam rok, odstawiałam bardzo powoli, bo naczytałam się, że efectin to jeden z najgorszych antydepresantów do odstawienia.

Dr się ze mnie śmiał, że odstawiałam 3 miesiące, odsypywałam codziennie po 2-3 granulki maleńkie, ostatniego dnia wzięłam kapsułkę z dwoma mikroskopijnymi granuleczkami... na początku przeliczyłam było ich chyba koło 250 w kapsułce.. po odstawieniu czułam się jeszcze lepiej niż na efectinie - zniknęło dokuczające czasami lekkie znieczulenie emocjonalne, wstawało mi się rano zdecydowanie lepiej - byłam energiczna i budziłam się super, od razu wyskakując z wyrka. myślę, ze dzięki efectinowi - jego wieloletniemu działaniu byłam w stanie - ja osoba z nerwica lękową - udźwignąć ciężar choroby nowotworowej mojego Taty. To ja - mimo najsłabszej kondycji psychicznej - kierowałam akcją "walki o życie i zdrowie", to ja organizowałam konsultacje w innych miastach, ba! krajach, to ja rozmawiałam z onkologami, wyrzucali mnie oknem wchodziłam drzwiami... ponad 4 lata było ok. Teraz pojawiły się ataki paniki, na które dostałam esci...

Nawet w ciężkiej żałobie po Tacie nie miałam takich nastrojów depresyjnych jak po esci:(

 

Chyba, że psychika jak trzeba było walczyć dawała rade a załamała się dopiero teraz... jak tata odszedł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul,

Gargul a Ty biorąc esci miałeś też etap jakby... zrobotyzowania? takiej specyficznej dziwaczności, sztuczności, jakbyś miał chaos w głowie...? Po południu mi to w miarę mija, ale rano i przed południem czuję się tak dziwacznie:(

 

Miałem, miałem. Straszna obojętność. Nic się nie chce. Na nic nie ma się sił. Ja do tego przeczytałem gdzieś na dodatek o borderline i miałem extra jazdę. Ale stopniowo to mija.

Ale miałem to raczej w późniejszych częściach dnia. Poranek, to było generalne wku..wienie na wszystko. Nerwy. Człowiek czuje się przytłoczony, bezsilny, niepewny. Generalnie deprecha jak nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że psychika jak trzeba było walczyć dawała rade a załamała się dopiero teraz... jak tata odszedł...

Może tak być, kiedyś jeden z wykładowców mi powiedział coś w tym stylu że tego typu ataki pojawiają się w momencie gdy organizm odpoczywa, a nie gdy jest w działaniu, nie pamiętam dobrze słowo w słowo ale generalnie o to chodziło

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul,

Gargul, ozłocę cię:)

czyli miałeś podobnie i to Ci minęło? na jakim etapie brania esci to miałeś i kiedy minęło/zmniejszyło się?

pocieszyłeś mnie nawet nie wiesz jak bardzo:):):)

Ja dzisiaj mam 24 dzień brania esci...

Ja najgorzej rano - jak w ciężkiej depresji i boję się, że mi to nie minie:(:(:(

 

-- 19 gru 2013, 21:37 --

 

lunatic,

Lunatic zgadza się, mi kilku neurologów tez o tym mówiło i psychiatra też, że nerwicowcy tak mają - jak trzeba to się zmobilizują a potem im puszczają nerwy i dostają leków w czasie jak się odstresowują - np. na wczasach, przed telewizorem...

 

-- 19 gru 2013, 21:38 --

 

gargul,

No tylko jak przez 3 tygodnia brania esci nie miałam takiego skutku ubocznego, dlatego się zdziwiłam, że teraz jak uboki się powoli kończą to mi twarz dretwieje:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, z beznadziejnymi porankami na Esci trzeba sie po prostu pogodzić. Odkąd biorę wszystkie poranki są beznadziejne, ale zawsze sobie wmawiam, że za parę godzin to minie i zazywczaj tak jest. Niestety wadą tego leku jest duże osłabienie i trzeba psychicznie "walczyć" w ciągu dnia, żeby np. dotrwać do końca pracy. Mi to się udaje, potem przychodzi upragnione wytchnienie i nicnierobienie, które na esci jest takie błogie ;P ale czy tak może być całe życie? Wątpie. Albo inny lek, albo zero leków i psychoterapia, w którą po prostu trzeba uwierzyć, żeby przynosiła efekty. Właściwy terapeuta to podstawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

freitag20,

o kurczę, naprawdę? Byłam przekonana, że te poranki fatalne jednak miną, bo ja jestem nieprzytomna totalnie rano i dopiero po 15.00 zaczynam się czuć lepiej. Myślałam, że to się jakoś ustabilizuje...Czy wiadomo dlaczego poranki po esci są takie koszmarne?

Jak długo bierzesz esci? Minęły Ci dolegliwości? Po jakim czasie była poprawa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka, ja nie mówię za wszystkich, mówię za siebie. u mnie wszystkie poranki były fatalne, zwłaszcza kiedy musiałem iść do pracy. Ale ważne jest poztywne podejście do tego, że praca jest najważniejsza. Dlatego dawałem radę zawsze, nigdy mi się nie zdarzyło wziąć urlopu, bo mi było źle rano. Zawsze było tak, że rano strasznie ciężko, walczyłem z myślami, wmawiałem sobie "będzie dobrze już nie długo, nie określaj całego swojego dnia tragicznym początkiem." Trzeba walczyć. Skoro jest siła na to, żeby przeżyć dzień, to dlaczego nie w pracy? Potem przychodzi już tylko satysfakcja. A jeżeli nie praca, to trzeba powoli robić wszystkie inne rzeczy, które wywołują lęk. Ja od samego początku go przezwyciężałem, chociaż było strasznie ciężko i widać to było mnie. Teraz nie biorę esci od kilku dni, mam mnóstwo energii, ranki są dalej beznadziejne, ale mam więcej pałera do działania. Boję się, że za parę dni znowu wszystko wróci, ale myślę sobie, trudno. Jakoś sobie poradzę, bo zawsze sobie jakoś radziłem :)

 

Osobiście poleciłbym Ci psychoterapię. Naprawdę wiele daje, pozwala dużo rzeczy zrozumieć, zdystansować się do siebie, dać sobie trochę luzu, zrzucić z siebie całą winę za wszystkie głupie podtknięcia w ciągu życia. Dużo pomaga też zrozumienie znajomych - tylko trzeba im najpierw o tym powiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×