Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)

ja mam dokładnie to samo...a jeszcze wszystko mnie boli teraz...

gosiulek, mnie zaczely teraz miesnie po lewej stronie bolec.

mnie boli lewa ręka najbardziej i kłuje trochę w żebrach po lewej stronie...

Mam nadzieje ze przejdzie bo juz mnie to wnerwia,te glupie uczucie w nogach i rekach. Za duzo o tym rozmyslam wiec moze dlatego tak jest,skupiam sie na tych zasranych bolach i odczuciach a to tylko narasta. naprawde zal mi jest ludzi dotknietych ta choroba. Kiedys kolega mi opowiadal ze mial taka nerwice ze musiala go zona myc bo nie mial sil. Gosiulek te klucia to i ja miewam prawie na okraglo,wiec glowa do gory.

Nereobóle? Mnie zawsze cała klatka boli..

gosiulek, Gosia pisz do Nocnych Darkow, tam ludze siedza do poznej nocy. nocne-darki-czynne-23-00-6-00-t15820.html nie bedziesz sama w domu.

Nie wspomagalem mialem to po lekach po paroxetynie.

Gabriel74, Różnie jest... im wiecej myslimy tym gorzej jest .

dajcie spokój to masakra jest...ja czasem odczuwam drżenie całego ciała...

wieslawpas, ok;-) dzieki;-)

dzięki wiesławpas

gosiulek, ja nasluchuje i wyczekuje pojedybczych objawow. ... czekam na nie.

gosiulek, mam to juz od dwoch dni,masakra. I tym sie kuzwa nakrecam az paniki dostaje.

DzejRołs ja już się trochę uspokoiłam...wzięłam ziołową tabletkę...

DżejnRołs, hmmm nasluchiwanie to chyba nasza domena.

gosiulek, ja zarzywam 2 x dziennie bellergot i nie jestem spokojna.

Poczytajscie sztuka zarządzania strachem,

wieslawpas, mozesz mi napisac skad jestes?

DżejnRołs a ja mam przepisane leki ale ich nie biore...boję się,że z nich nie wyjdę...ale nie wiem czy dam sobie radę bez nich...

gosiulek, ja sie do psychiatry wybieram bo nie dam rady raczej bez niczego

gosiulek, ja tez mam przepisane ale boje sie je brac ze wzgledu na skutki uboczne,chora moja psychika.Wole sie kuzwa meczyc niz sobie pomoc,ot glupota.

Gabriel74, taki paradoks jest tego.

Gabriel74 mam to samo,ale w styczniu idę na terapię...

DżejnRołs, ale to jest chore!!! Wolimy powoli umierac niz sobie pomoc. W czasie paniki lykam co podleci nie baczac na skutki uboczne. Zawsze se mysle co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Co za pokrecone zycie.

-- 19 gru 2013, 00:43 --

Ja mam wizyte 27 grudnia.Musze isc bo zwariuje,kiedys jakos potrafilem to zdusic w zarodku. Teraz nawet w pracy nie moge przestac o tym myslec,wczesniej staralem sie nie zwracac na to uwagi i jakos mijalo. Zawsze sie pytam ,Kuzwa dlaczego to wlasnie ja! Dziecinstwo mialem chore,zwiazek z kobieta okazal sie chorym a ja mecze sie z tym ciulstwem 14 lat.

Gabriel74, no tak. Z tym ze nie umieramy a meczymy sie ... gabriel ja przez swoja glupote w to wdeplam.

DżejnRołs, ja tez. Kiedys pilem i po jednym razie dostalem tachykardii oraz zajebistego leku ze umieram. I poszly konie bo betonie. Zorza Polarna w slepiach nonstop,pozniej uciski w glowie plus zawroty. Ile ja sobie chorob wmawialem,doszlo do tego ze balem sie z domu wyjsc. Kazdy z nas sam sie w to wkreca,mysle chyba ze to przez nude. Moja lekarka zawsze mi mowila wyjedz pan do Ameryki to panu przejdzie jak pojdzie pan do pracy.