Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

bralem paro rano i czulem sie senny, od 2 dni biore na noc i nie moge zasnac jest 4 a ja nie moge spac nie czuje potrzeby...paradoks? wrocic do brania na dzien ?

mam tak samo, cholerstwo rano powodowało sennosć a wieczór bezsennosć, powiem Ci co ja zrobiłem, brałem wieczorem ale jak już prawie że zasypialem, żebym zasnął zanim zacznie powodować bezsenność, pomogło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie mały stresik, bo za godzinę kolejna wizyta u psychiatry.

Od miesiąca biorę 30 mg paro, w sumie miałem 2 tyg. temu wskoczyć na 40 mg, ale tego nie zrobiłem.

Była poprawa, więc wolałem dać szansę rozkręcić się 30-tce.

Sen się poprawił. Zasypiam dość szybko i śpię twardo ok. 6 godzin, co jest dla mnie super wynikiem po wielu bezsennych nocach.

Myśli są spokojniejsze, pogodniejsze, patrze z optymizmem w przyszłość. W porównaniu ze stanem z sierpnia-września, jak niebo a ziemia.

Pozostały spięte mięśnie, drżące dłonie, jakiś niepokój mnie jeszcze męczy, ale da się z tym żyć.

Ciekawe co powie lekarz, pewnie zwiększenie dawki. Jeśli tak, to tym razem go posłucham :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już po wizycie.

Zarówno ja, jak i lekarz doszliśmy do wniosku, że paroksetyna pomogła, jednak można uzyskać z leku jeszcze lepszy efekt.

W związku z tym, tak jak przypuszczałem mam zwiększoną dawkę do 40 mg. Mam zobaczyć jak się będę czuł na większej dawce, jeśli gorzej to bez konsultacji mam zmniejszyć do 30 mg.

W sumie biorę paro pełne 2 miesiące, więc raczej więcej z 30 mg już nie wyciągnę.

Oprócz paro, biorę też na noc 15 mg chlorprotixenu, jednak lekarz zasugerował, abym spróbował wziąć chlor również rano, bo może zmniejszyć męczące mnie napięcie mięśniowe.

No i tyle. Następna wizyta za 2 miesiące. Wykupie zapas leków i będę się dalej kurował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poddaje się. Nie mam czasu i siły czekać. Na paroksetynie marazm i obojętność wobec wydarzeń istotnych (praca, studia) są nie do zniesienia. I choć nastrój jest znośny i się poprawia, to jednak ta pseudo-anhedonia postępuje, nasila się.

Na innych lekach czułem, że żyje. Miałem zamiary, plany, emocje - a nie pustkę, dystans. Nie mam czasu czekać, siły ani ochoty zwlekać. Kiedy życie się toczy i tyle się w nim dzieje.

I tak zataczam koło, może błędne. Well i fluo za bardzo mnie jednak pobudzały, mobilizowały. Ale sertralina, moklobemid, wenlafaksyna mogą nie być aż tak speedowe. Zaczynam od sertraliny zanim życie gdzieś ucieknie, w którym nic się nie wydarzy.

 

Luki_Nerwusik, cieszę się, że paro pomaga. Trzymaj tak dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×