Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SmutnaTęcza

Nie robię głodówek. Nawet tego nie potrafię. Za to wpierdalam jak krowa, bo nie potrafię się zmusić, by nie jeść słodyczy czy innych smakołyków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam dość siebie. Mam dość moich chorych związków, opierających się głównie na seksie. mam dość uzależnienia od jednej osoby dla której jestem tylko kochanką nikim więcej. Który mnie traktuje jak przedmiot, a ja jestem na każde jego skinienie. Tzn byłam, bo wyjechał i wszystko się skończyło. tak jest lepiej, wiem, ale korci mnie, żeby pojechać do niego. tęsknie. Mam dość tego, ze jestem taka słaba, czy ja naprawdę nie moge się poprostu wziąć w garść. może jakbym naprawdę chciała to bym mogła. Mam dość samotności, chce normalnego związku. mam dość tego, że jestem nieogarnięta, wszystkiego zapominam, rozkojarzona, do niczego.

nienawidzę siebie za to co ze mną musieli przejść rodzice, za próby samobójcze, szpitale, za nieskończenie szkoły, za to, że jestem słaba, za to, że nie ma ze mnie żadnego pożytku w domu. za ilość moich partnerów seksualnych. za to, że jestem głupia.

 

ufff..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie robię głodówek.

To dobrze bo to totalna żenada i głupota.

Tak w ogóle codziennie dodajesz posty jaka to beznadziejna jesteś, gruba itd. Czemu z tym nic nie zrobisz? Przejrzyj swoje posty. Nie patrzyłam ale coś mi się wydaje, że co 2 będzie miał treść podobną do tego co napisałam wyżej. W normalnym życiu też to ciągle powtarzasz? Jeśli tak to się dziwisz dlaczego jesteś samotna. Nikt nie wytrzymałby z kimś kto ciągle jęczy, że jest beznadziejny. Napisz czasem coś pozytywnego, choćby jakąś głupotę.

Mam nadzieję, że nie brzmi to wrednie czy coś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie prawda. To może być cokolwiek. To, że jesteś zmęczona po całym dniu i w końcu kładziesz się spać do cieplutkiego łóżeczka, na które czekałaś cały dzień. Lubisz kakao? Kup sobie kakao, zrób jutro wieczorem i napisz tu, że pijesz pyszne kakao. Pozytywne prawda? Skupiasz się na samych negatywnych rzeczach. A nawet nie, bo z tego co widzę to nie opisujesz za bardzo co aktualnie się u ciebie dzieje tylko, że nie chce ci się żyć czy co tam.

Sama nie wiem skąd we mnie ten optymizm, dosłownie przed chwilę straciłam przyjaciela. Ale przynajmniej zaraz "położę się spać do cieplutkiego łóżeczka, na które czekałam cały dzień" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Indifference1, mnie nawet takie rzeczy nie cieszą. Wypiję sobie kakao i tyle. Dalej będzie źle. W łóżku może będzie i ciepło, ale za to samotnie, a złe myśli się nasilą i jak zwykle skończy się płaczem do poduszki. :( Nic mnie nie cieszy, bo jestem samotna. To samotność jest największym problemem. Gdyby nie ona, cieszyłoby mnie nawet coś tak głupiego jak to, że udało mi się skserować tekst na zajęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, mnie nawet takie rzeczy nie cieszą. Wypiję sobie kakao i tyle. Dalej będzie źle. W łóżku może będzie i ciepło, ale za to samotnie, a złe myśli się nasilą i jak zwykle skończy się płaczem do poduszki. :( Nic mnie nie cieszy, bo jestem samotna. To samotność jest największym problemem. Gdyby nie ona, cieszyłoby mnie nawet coś tak głupiego jak to, że udało mi się skserować tekst na zajęcia.

Też jestem samotna. Nie chodzi przecież o to że wypicia kakaa ma sprawić, że poczujesz się szczęśliwa. To po prostu ma być takie o fajne, chociaż jeden pozytyw zrąbanego dnia. Jakbyś je lubiła to byłoby to pozytywne. No tak czy nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mimo swojego wieku jeszcze nic nie osiągnąłem w życiu. może być? :P

Ja też nic nie osiągnąłem i jeśli nie przestanę być nic nie umiejącym leniem i tchórzem to nie osiągnę; w sumie przy moich obecnych umiejętnościach życiowych mam szansę szybko powąchać kwiatki od spodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Indifference1, lubię kakao, ale picie go nie sprawia mi radości. Ciężko mi wytłumaczyć, co mam dokładnie na myśli. To może tak: wypiję je, uśmiechnę się lekko przez kilka sekund, a potem znowu to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przecież o to mi chodzi! Przecież nikomu nie sprawia aż takiej radości picie kakaa. I w tym momencie, kiedy będziesz je piła, w ciągu tych paru minut napisz dla odmiany o tym post, zawsze coś pozytywnego dla odmiany :) Oczywiście to tylko przykład, przecież jest masa takich codziennych pierdółek, trzeba je tylko zauważyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Indifference1, czasami piszę o miłych rzeczach pod odpowiednim tematem, ale od kilku dni nic takiego się nie przytrafia niestety. Sama to zauważyłam i źle mi z tym. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja wyznam dziś że NIENAWIDZE LUDZI tak bardzo mnie wkur*iają

w sklepie, w markecie, a autobusie - nerwy mi puszczają, ciągle muszę się pilnować żeby coś komuś nie powiedzieć niemiłego

ktoś mnie potrąci torbą, wózkiem, stoi w przejściu, zbyt wolno idzie, wchodzi na mnie, za głośno mówi - tak bardzo wszystko mnie irytuje - I ICH SPOJRZENIA

głupie, niekulturalne spojrzenia starego dziada, starej baby - zresztą kogokolwiek- ale oni akurat robią to najbardziej oscentacyjnie = doprowadza mnie do szału

a teraz jeszcze mój wspólokator anglik i jego złote rady, ignorowanie moich próśb, napier*dalanie naczyniami i szafkami w kuchni i mówienie na mojego kota MONSTER z tym ku*rwa brytyjskim akcentem zamiast mówić do niego po imieniu!

i moja matka, która dzwoni CODZIENNIE i pyta sie kiedy przyjade do domu i codziennie muszę jej powtarzac to samo ... demencja czy głupota?

i w góle zadająca przygłupie pytania na które mogłaby sama znaleźć odpowiedź gdyby lekko ruszyła mózgiem

a najbardziej irytuje mnie moja uczelnia i ludzie w niej - mam ochote ich wszystkich spalić

 

obecnie nie irytuje mnie tylko mój kotek, no chyba że mruczy ciągle bez powodu......

 

PARANOJA :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a najbardziej irytuje mnie moja uczelnia i ludzie w niej - mam ochote ich wszystkich spalić

 

obecnie nie irytuje mnie tylko mój kotek, no chyba że mruczy ciągle bez powodu......

 

PARANOJA :hide:

 

 

To na uczelni są jacyś ludzie...? ja spotykam w większości tylko studentów... :twisted: I tutaj nic dziwnego, że można się zirytować słysząc kilka razy na dobę coś w stylu: "to mój nowy 94488484 gigowy pendraaaajf z opcją czyszczenia uszu. Dostałem. Od mamy. Mam też na nim nagrane zdjęcia z fczorajszej impry w akademiku. Staryyyy, nic nie pamiętam. słuchaj... dobrze, że mam zdjęcia! hehe".

 

Oczywiście trochę przesadzam, bo są też osoby wartościowe, którym nie odwaliło ;p. W ilości deficytowej, ale zawsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o jakie długi Ci chodzi jesli można spytac?

Też mam zamiar w najblizszej przyszłosci uciec z mojego miasta i zaczac wszystko od zera. Rok 2014 bedzie niewatpliwie rokiem zmian.

 

Nie będę wchodzić w szczegóły... Wspólna firma i były już kolega i współpracownik. Podniosę się z tego, ale zaufać już nie zaufam. Kolejna nauczka. Jak widać w życiu nie może być za łatwo. Jedno się naprawi a drugie spier... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubiemlynarskiego, eeeee u mnie nie ma takich tematów, temat jest jeden : MUZA

czyli : obgadywanie innych muzyków, chwalenie się swoimi projektami i w ogóle nie ma innego tematu, każdy jest chamem i burakiem

 

Chodzisz do szkoły muzycznej? (jeśli można wiedzieć)

 

Miałam w liceum w klasie chłopaka - "MUZYKA" - aż biło od niego zdanie "jestem lepszy od Was" (dostał się chyba nawet na Akademię Muzyczną), zwłaszcza kiedy miał pozytywne recenzje w jakiejś tam gazecie. Nie wiem czy to jakaś zależność jest (w sensie --> jestem muzykiem = jestem automatycznie lepszy niż Ty...), ale bardzo denerwują mnie ludzie, którzy patrzą na innych z góry z jakiegoś "ważnego" ("bo mają przecież prawo") powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

lubiemlynarskiego, też znam taką dziewczynę. Występowała w kilku popularnych ostatnio programach muzycznych, tzw. talent shows. Młodsza ode mnie, odkąd pamiętam, zawsze zadzierała nosa, BO ŚPIEWA, a od kiedy po raz pierwszy pojawiła się w tego typu programach, to już w ogóle. A teraz dziewczyna dostała się na jedną z Akademii Muzycznych i dalej się wywyższa. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widocznie nie wszyscy tacy są bo u mnie w klasie połowa śpiewa albo na czymś gra a są zupełnie normalni albo tacy odosobnieni trochę że tak powiem. Jest jedna strasznie przemądrzała ale to raczej nie dlatego, że śpiewa ale jest po prostu takim typem człowieka. Strasznie wchodzi nauczycielom do tyłka, niedobrze mi jak to widzę.

A co do narzekania: Dzisiaj nauczyciel mimo, że jestem najlepsza w klasie się na mnie uwziął. Poniżał mnie i gnębił przez całe 2 lekcje. Aż się trzęsłam tak mnie zdenerwował. A wszystko przez to, że jestem przeziębiona i przyszłam na lekcje żeby nie mieć zaległości i byłam trochę mniej skoncentrowana...

2 sprawa: odradzam gripex do picia. Najobrzydliwsze dziadostwo na świecie. Powinnam wypić na noc ale nie tknę tego nigdy więcej. FUJ!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×