Skocz do zawartości
Nerwica.com

niechęć matki do dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

Wypraszam sobie to ze jetem nieodpowiedizalny bo to ja przyjalem wszystko na klate a ze mi w koncu odbja to jest jej zasluga. Doskonale wiem ze to patologia i nie chce zeby maly na to patrzyl. Czy jest rozwiazanie tego problemu inne niz takie ze ja odchodze ?

 

 

Czy da sie jej jakos i malemu pomoc ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak odpowiedzialny, dorosły facet żyje w patologii a później pyta czy ma zostawić partnerkę, dziecko i odejść...

 

Porozmawiajcie we dwoje, idźcie na terapię (w tym dla par) a jeśli nie możecie już uratować tego związku, to się rozstańcie. Lepsze to niż wieczne wojenki, na które patrzy się dziecko. I przede wszystkim pomyślcie o dziecku, bo to na nim odbiją się wasze problemy.

 

Pytałam czy chodzicie na terapię, ale nie odpisałeś... Zacznijcie od poważnej rozmowy i pójścia to terapeuty. Być może niechęć partnerki do dziecka to wynik depresji albo waszych relacji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie zgadzam się z Kokojoko.

Wybierzcie się na psychoterapię. Szkoda dziecka. Ten burzliwy okres w Jego życiu, spowodowany Waszymi wojnami odbije piętno na Jego psychice. Dziecko ma mieć zaspokojone podstawowe potrzeby. m. in. potrzebę miłości, bezpieczeństwa...

Zdobądźcie się na dojrzałą rozmowę i zadecydujcie, że pójdziecie na terapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natascha,

alice24 jedyne dobre wyjście dla Ciebie to terapia.

Piszesz, ze zależy Ci na szczęściu dziecka- moim zdaniem wcale.

co Ty pierdolisz!?

 

 

Natascha, wszystkie odpowiedzi, ktorych potrzebujesz są w Tobie.

oddając dziecko w opieke ojca niczego nie tracisz, jesli uwazasz ze to wlasciwe to mu oddaj.

 

Krzysiek1234, patronie kierowców, sprawco wypadków:

"świętego instynktu macierzyńskiego"
cos takiego nie istnieje. tego sie mozna nauczyć, ale jesli autorka nie zaszła w ciążę z własnej woli to ma prawo nie lubić tego dziecka i oddać ojcu.

 

-- 15 gru 2013, 21:14 --

 

dez82,

nigdy nie byla sama z dzieckiem dluzej niz 3 godziny
co w tym dziwnego?

no. i przynajmniej autorka wątku chce postąpić szlachetnie. straszne są baby, ktorych dzieci są karta przetargową, fuj.

 

Nazwalem ja k... i oplulem.

jak dzieci normalnie, jak dzieci sie zachowujecie :D

 

galazka_jabloni,

Myślę, że Ty też kochasz swoje dziecko, tylko może jesteś bardzo chora..

skąd wiesz? to autorka się nie leczy? jak to, przeciez na depresję trzeba się leczyć.

 

-- 15 gru 2013, 21:20 --

 

Shadowmere,

Brak uczuc wyższych,milości,szczęścia z posiadania Okruszka

weź bo zaraz zwymiotuję.

piszesz jakbys sama była dzieckiem, a nie matką. dziecko to nie jest urocza kruszynka ani słitaśna laleczka. to jest istnienie do ukształtowania dla świata.

chyba lubisz się bawic lalkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, a ja uważam, ze nie wszystkie kobiety urodziły się po to, żeby zostać matkami. Nie mam pojęcia z czego to wynika, całkiem możliwe, że to wina ich własnych matek, zdecydowanie jeśli kobieta czuje, że nie jest choć w 1% pewna tego, że chce mieć dziecko mieć go nie powinna. Może dotyczy to partnera, może zwyczajnie nie lubi dzieci, może boi się sama przed sobą przyznać, że dziecko ją ograniczy, ale na pewno nie powinna pakować się w macierzyństwo tylko dlatego, że społeczeństwo tego wymaga, "bo tak trzeba", "bo tak wszyscy robią". No i oczywiście nie ma się co czarować "w razie czego" w 90% przypadków to na kobietę spada lwia część obowiązków i wychowywanie dziecka, a tatuś kiedy zostaje weekendowym tatusiem jest zadowolony z życia, bo ma czas dla siebie i przeżywa drugą młodość. Nie ważne z jakich powodów autorka nie chce dziecka, jeśli ma możliwość oddania go pod opiekę ojcu niech to zrobi, ja wolałabym żeby mnie matka usunęła tak jak jej to proponowali, nie miałabym teraz takich problemów jakie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×