Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Było dobrze,ale znowu się posypało :-| . No cóż. Wygląda na to, że wchodzę w zyciu ciagle w to samo bagno. Póki nie zakończy się w sobie jakiegoś procesu, ma się tendencje do odtwarzania ciągle tej samej historii, tylko aktorzy się zmieniają.

Co do mnie to byłam dzieckiem niechcianym, kłopotem, przykrym obowiązkiem, żeby istnieć w rodzinie musiałam sobie zasłużyć zaspakajaniem potrzeb innych. I najgorsze jest to, że ja cały czas to robię. Lęce jak ćma do ognia. Szczególnie ciągnie mnie do ludzi, którzy mają mnie w d...pie. Widać czas na małą terapię.

Dzięki nerwa za zainteresowanie. Podczytuje Was oczywiście, ale już myślałam, że wszystko dobrze. Wrócił mi sen, lęki zeszły, a tu wszystko od nowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie dla odmiany dziś męczy jak cholera - duszność... nie mogę wziąć pełnego wdechu, ciągle ziewam nabieram jak ryba powietrze, klata spięta i brzuch (przepona) męczę się dziś piekielnie... czasem się zastanawiam czy to faktycznie lękowe a nie od tej przepukliny rozworu przełykowego... kuźwa jak sobie z tym radzić już w takich sytuacjach to mnie kurw... bierze jak nie mogę zaczerpnąć oddechu.

 

-- 11 gru 2013, 15:19 --

 

Zapomniałem dodać, że krtań też jakąś ściśniętą mam...

Eh tyle mnie tu nie było i zamiast z pozytywami do Was, że udało się jest lepiej to się użalam bo mnie męczy.

 

-- 11 gru 2013, 15:21 --

 

Victta, jak u mnie już było ok i czasem tylko zajrzałem tu by poczytać co się dzieje... tragedii nie ma ale coś od niedzieli wróciło :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie już było ok i czasem tylko zajrzałem tu by poczytać co się dzieje... tragedii nie ma ale coś od niedzieli wróciło :/

No u mnie tak samo wlasnie od weekendu! a juz tak bylo dobrze, ze nawet 9h w pracy bez problemu dawalam rade wysiedziec, a potem jeszcze na zakupy wstapic. Nie wiem co jest grane :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×