Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)


Dydona

Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      88
    • Nie
      36
    • Zaszkodziła
      24


Rekomendowane odpowiedzi

Ja potrzebuje kojacego dzialania, nasycenia i tak sie zastanawiam co by dodac do franka zeby eksperymentalnie zantagonizowac 5ht2c.Musi mnie cos zluzowac zeby mi sie lepiej zylo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się zakochałam w mianserynie. Od lat nie miałam tak dobrego snu, wypoczywam na tyle, że nie potrzebuję codziennej popołudniowej dawki snu, a funkcjonowałam tak dobre 12 lat. Tyle, ze apetyt mam potworny, słodycze smakują tak wybornie, że nie można się oprzeć. Ale zakupiłam dzisiaj 1kg marchewki i będę się nią opychać, a co! :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i ja tez chyba dorzuce do frankenstaina. Fajnie ze ci tak dobrze robi, a najwazniejsze ze nie zamula. Ja jak kiedys bralem na noc to do poludnia bylem nacpany. Do tego stopnia ze nie potrzebowalem 2 dawki tylko spalem nastepna noc. Kosilo mnie ladnie.Sklejalo mozg;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MikoMianseryna wydaje się przereklamowana. Wg. mojego lekarza łączy z SSRI dla celów nasennych 10-30mg. Po podniesieniu dawki do 60mg nie widziała jakiegoś spektakularnego efektu przeciwdepresyjnego. Co ciekawe osobom z depresją po 40 r.z. z nadmiernym wybudzaniem i lękiem stosuje głównie mianserynę ze świetnym skutkiem - solo. Reasumując nie zaobserowała, żeby przy niepełnym działaniu SSRI dodanie mianseryny mogło przynieść lepszy efekt. Łączy często ale dla celów nasennych. Jednocześnie bardzo ceni ten lek w depresjach z lękiem, niepokojem, utratą wagi. I tu mianseryna wykazuje pełna skuteczność solo.

W praktyce dodanie drugiego leku ma na celu zmniejszenie uboków - bezsenność, f.seksualne itp. Natomiast to połączenie SSRI+miansa tyle ze względu na efelt przeciwdepresyjny w jej praktyce klinicznej nie sprawdziło się.

Jak SSRI lub miansa nie działają solo, dała spokój z ich łączeniem. Wprowadza klomipraminę lub wenlafaksynę. Jeżeli lek główny nie skutkuje to łączy SSRI/SNRI+olanzapina lub kwestiapinia, SSRI+lit. Ale to przy bardzo ciężkich depresjach, przy leczeniu poszpitalnym. Z litem przy próbach samobójczych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid nie jest przereklamowana. Jak lek który jest na rynku od lat bodajże 70 i miał być niby zastąpiony przez mirtę jest nadal jednym z najpopularniejszych w naszym kraju? Twój lekarz może łączyć mianserynę z SSRI w celach nasennych. Nikt mu nie broni. Mój za to miał wielu pacjentów którzy nie reagowali na same SSRI, a po dodaniu miansy była reakcja przeciwdepresyjna i przeciwlękowa.

 

Wiem, że stosuje się mianserynę ale i mirtazapinę solo z dobrym skutkiem. Szczególnie u osób które tak scharakteryzowałeś, ale i u wielu innych z różnymi depresjami. Uważam, że to bardzo dobre leki solo, ja trochę lepiej tolerowałem samą mirtazapinę. To przecież lek na którym miałem największą poprawę nastroju i anhedonii. Ale później już nie chciała zadziałać sama. Ale jest też sporo osób które z dobrym skutkiem łączą SSRI z mianseryną. Mi to przepisywało 3 różnych lekarzy od początku. Coś w tym musi być.

 

-- 07 gru 2013, 10:51 --

 

Nie wiem skąd Ty bierzesz to przekonanie o "połączenie SSRI+miansa tyle ze względu na efelt przeciwdepresyjny w jej praktyce klinicznej nie sprawdziło się". To najczęściej przeze mnie spotykane połączenie i w moim (ok 80 tysięcznym) mieście stosowane od pierwszych wizyt. Nie tylko ze względu na łagodzenie skutków ubocznych SSRI.

 

Poczytaj: http://www.google.nl/patents/US20030032636

 

" In a recent clinical study, it was shown that pindolol and mianserin augment the efficacy of fluoxetine in the treatment of treatment resistant patients and that mianserin may shorten the latency of onset of antidepressive effect when combined with fluoxetine."

 

-- 07 gru 2013, 10:53 --

 

Nie będę oceniał kompetencji Twojego lekarza, bo to na pewno dobry fachowiec. Każdy lekarz ma swoje "the best of". Ja byłem u wielu i 90% z nich stosuje połączenie SSRI+mianseryna, często od 1 wizyty. Pamiętam Twój post na innym forum zachwalający mianserynę, bodajże nawet z SSRI, to była fluoksetyna?

 

-- 07 gru 2013, 10:54 --

 

Hah, widzisz, olanzapina i kwetiapina to silni antagoniści 5-HT2, jak mianseryna. Ich połączenie z SSRI może przynieść podobny skutek z tym, że neuroleptyki mają dużo więcej możliwych skutków ubocznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również będę bronić mianseryny. Brałam same ssri i ssri+miansę i jest duża różnica nawet przy jej małych dawkach. Monoterapia (ssri) ma sens wg. mnie tylko w przypadku depresji, jeśli chodzi o silne lęki to chyba mało komu pomaga.

W moim przypadku dodanie małej dawki mianseryny bardzo szybko praktycznie zniwelowało lęki (miałam napady lękowe kilkanaście razy dziennie) i silne bóle psychogenne, z którymi męczyłam się pół roku. Nie były potrzebne żadne benzo (nie chciałam ich brać, bo parę lat wcześniej już zaczynałam mieć z nimi problem), aż sama byłam zdziwiona, że może być taka różnica w samopoczuciu na samych ssri, a na ssri z miansą. Miałam brać początkowo tylko na sen, ale na tyle dobrze podbija działanie sertry, że zostałam z nią na dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja mam kombo sertralina 75mg + 4mg reboksetyny + 10mg miansy. Wczoraj zapodałam sobie 20mg miansy i spało mi się przewspaniale, ale dzisiaj jestem jakaś taka zmulona i nie mogę zebrać myśli. Jestem teraz na etapie terapii, która nie wiem czemu ma służyć, ale rozbudziła we mnie coś w rodzaju autoanalizy, która bardzo mi służy, a dzisiaj coś niewiele przemyślałam. Zobaczę jeszcze dzisiaj z tą 20tką, jak jutro będzie tak samo wrócę do 10mg.

 

Aha. I miansę sama sobie dorzuciłam, lekarz nic nie wie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś przepisała mi 2 opakowania psychiatra u której byłam tylko raz, ponieważ nie było mojego lekarza. Dostałam ją na sen, ale nie wzięłam, bo wtedy jeszcze bałam się łączyć kilka antydepresantów na raz. I tak leżała. Ostatnio postanowiłam spróbować, ponieważ chodziłam nieprzytomna, w nocy budziłam się co trochę i nie mogłam zasnąć przez tiki od sertraliny. Pomogło.

 

-- 08 gru 2013, 16:01 --

 

Nie, 20mg to dla mnie za dużo. Dzisiaj mam jakiegoś dziwnego doła, znowu jakieś myśli, niby chce mi się spać niby nie, wracam na 10mg. Tak było super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vortioxetyna to SSRI z częściowym agonizmem 5-HT1a, podobnie jak vilazodon dostępny w USA, ale dodatkowo ma inne działania, które mogą poprawiać jej działanie przeciwdepresyjne - częściowy agonizm 5-HT1b, antagonizm 5-HT1d, antagonizm 5-HT3 i antagonizm 5-HT7. To trochę tak jakbyśmy połączyli SSRI+buspiron (5-HT1a)+amisulpiryd (5-HT7) w jednym leku.

 

Na tedatioxetynę czekam z większą ciekawością, chociaż ten lek jest dopiero w II fazie testów. To połączenie SNDRI z antagonizmem 5-HT2a/c, antagonizmem 5-HT3. Nie wiadomo jednak jaka będzie siła blokowania wychwytu serotoniny, noradrenaliny czy dopaminy, oraz jaka będzie siła blokowania 5-HT2a/c i 5-HT3. Na papierze ten lek wygląda bardzo ciekawie, ale siła tych działań będzie miała duże znaczenie kliniczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkrótce, już ma nazwę (Brintellix) i pudełko: http://cdn2-b.examiner.com/sites/default/files/styles/image_content_width/hash/a0/c4/a0c4824059f67abc18188a3627e3e875.jpg?itok=vvjD3ynv

 

Firma ta sama co Lexapro, więc cena będzie wysoka.

 

Akurat ten lek to nie będzie druga agomelatyna. Myślę, że będzie przebojem, to krok w stosunku do SSRI (SSRI uzupełnione o dodatkowe działania). Podobnie jak jeszcze większym do przodu krokiem będzie drugi lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vortioxetyna to SSRI z częściowym agonizmem 5-HT1a, podobnie jak vilazodon dostępny w USA, ale dodatkowo ma inne działania, które mogą poprawiać jej działanie przeciwdepresyjne - częściowy agonizm 5-HT1b, antagonizm 5-HT1d, antagonizm 5-HT3 i antagonizm 5-HT7. To trochę tak jakbyśmy połączyli SSRI+buspiron (5-HT1a)+amisulpiryd (5-HT7) w jednym leku.

O ile Vortioxetyna wydaje mi się bardzo interesująca, to..

Na tedatioxetynę czekam z większą ciekawością, chociaż ten lek jest dopiero w II fazie testów. To połączenie SNDRI z antagonizmem 5-HT2a/c, antagonizmem 5-HT3. Nie wiadomo jednak jaka będzie siła blokowania wychwytu serotoniny, noradrenaliny czy dopaminy, oraz jaka będzie siła blokowania 5-HT2a/c i 5-HT3. Na papierze ten lek wygląda bardzo ciekawie, ale siła tych działań będzie miała duże znaczenie kliniczne.

...to coś, przynajmniej w teorii, powinno dawać naprawdę epickie pierdolnięcie, młot na deprechę. icon_sunny.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×