Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Ja dzisiaj 28 dzień na esci 10 mg. Jest różnie. Lęki się zmniejszyły, ale nie ustąpiły. W ogóle pojawiła się jakaś senność i taki marazm. Nie wiem, czy dalej trwać przy esci. Może jeszcze poczekać na jej pełne działanie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30,

Cześć, witajcie w niedzielę:)

Ja rano tradycyjnie zdecydowanie gorzej. Odstawiłam już mirtazapinę, a i tak spałam do 9.00, zwlec z łóżka ciężko, tak jak wspomniał kloss powyżej, sennośc i marazm:(

 

Rodzinka znając moje uwielbienie do robienia zakupów (oprócz pracoholikiem jestem zakupoholikiem), chce mnie wyciagnąc do jakies galerri, bym "poszalała", ale we mnie zero ducha i ochoty. To mnie wlaśnie przeraża, co esci ze mna robi:( czuję się jak wrak...nie mam żadnej ochoty, jakby żądnych pozytywnych uczuć i emocji:( nic mi się nie chce, generalnie jak w depresji, tyle, że ta depresja to po esci:(

 

dzisiaj 12 dzień na esci... Boże proszę o poprawę, bo czuję się jak żywy trup:(

Coraz bardzieju upewniam się, że to chyba nie lek dla mnie, bo czuję jakbym miała sieczkę w głowie:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka, ja drugi raz już stosuje esci. Powiem Ci, że taka niechęć, brak energii powinny ustąpić, ale jak brałem pierwszy raz, to lepiej było dopiero po ok 1,5 miesiąca. Teraz po półrocznej przerwie powrót o esci. Ja biorę Nexpram 10 mg i wydaje mi się, że to wszystko złe minie, tylko trzeba czasu. Esci ma działanie uspokajajace i dlatego wydaje Ci się, że czujesz się jak przy depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kloss ja dopiero dziś drugi dzień biorę.

Katarzynka ja tam mogę być otumaniona, byle by nie mieć lęków żadnych. Zaoszczędzisz trochę kasę jak nie pójdziesz na zakupy :) mam nadzieję że będzie jak pisze kloss. Będzie dobrze, damy radę :D

 

-- 08 gru 2013, 11:01 --

 

kloss a czemu odstawiłeś ? chodzisz na psychoterapię ? ja muszę sobie coś poszukać właśnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, lekarz mi mówił, że esci ujawnia swoje działania do 6-8 tygodni, więc nie ma co myśleć, że 2 tygodnie przyniosą jakieś diametralne zmiany. Trzeba poczekać, po części pogoda za oknem też nam nerwicowcom nie pomaga. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kloss,

No mam nadzieję, że ustąpi, ale 1,5 miesiąca to ja nie dam rady czekać, bo z pracę zawalam już teraz:( Domyślam się, że ten lek ma dzialanie uspokajające, ale ciężko mi normalnie funkcjonowac, bo sie czuję jakbym łyknęła kilka psychotropów. Niech mnie uspokoi, tylko niech mi nie zabiera pozytywnych odczuć, radości, motywacji, chęci działania, takeigo poweru, bo w takim razie to bez sensu lek, jak wpedza mnie niemal w depresję:(

5 lat temu brałam efectin i czułam się rewelacyjnie... po 5 dniach jakby ktos mi zabrał wszystkie troski a do tego czułam, że umysł mam jasny, a teraz mysli mi sie bardzo ciężko, jak na spowolnionych obrotach.

Kloss, a ty jak długo brałeś esci za 1 razem? Bo pół roku od poprzedn iego zażywania, to można stwierdzić, że niewiele pomógł, jak po 6 miesiącach znowu zacząłes brać. Jak po efectinie miałam 4 lata normalnego funkcjonowania...więc jakby wystarczyl mi na dłużej...

 

-- 08 gru 2013, 11:07 --

 

Cholerka, każdy lekarz mówi coś innego - mi mój powiedział, że po tygodniu juz powinnam czuc jakąś poprawę, a po 3 miesiącach to ja miałam odstawiać, chyba, że dr oklamał mnie, żeby mnie nei dobijać:( Myślałam, że to mozliwe, że po tygodniu poprawa po po wenlafakksynie wszystko mi minęłó jak ręka odjął po 5 dniach!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za pierwszym razem brałem 3 miesiące i przerwałem, bo poczułem się lepiej. Po pół roku wróciłem do esci i chce je teraz pobrać dłużej. Esci na początku może tak przymulać, ale powinno Ci to minąć. Może lekarze coś wam dorzucą do esci. Ja mam dorzucony Trittico 75 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka, ja drugi raz już stosuje esci. Powiem Ci, że taka niechęć, brak energii powinny ustąpić, ale jak brałem pierwszy raz, to lepiej było dopiero po ok 1,5 miesiąca. Teraz po półrocznej przerwie powrót o esci. Ja biorę Nexpram 10 mg i wydaje mi się, że to wszystko złe minie, tylko trzeba czasu. Esci ma działanie uspokajajace i dlatego wydaje Ci się, że czujesz się jak przy depresji.
Ale później wraca ta energia i motywacja?Mozesz napisać jak czules sie za pierwszym razem?Moze poprawi sie nam nastrój jak poczytamy cos pokrzepiacego :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi nastrój się tak poprawił po 2 miesiącach, że z człowieka z lękami stałem się na nowo otwartym facetem. Do tego stopnia, że wyleciałem na dwa tygodnie do Rosji na wycieczkę i tam było super, bez lęków, ze spokojem, z emocjami. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi nastrój się tak poprawił po 2 miesiącach, że z człowieka z lękami stałem się na nowo otwartym facetem. Do tego stopnia, że wyleciałem na dwa tygodnie do Rosji na wycieczkę i tam było super, bez lęków, ze spokojem, z emocjami. :)
Co Ty mówisz aż tak fajnie...?A wcześniej,przed braniem lekow duże miales stany lękowe,ataki?Czy za pierwszym razem na esci tez byly tak ogromne skutki uboczne i jak dlugo trwaly?Uff...100pytan do..

:105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30,

No ja myślałam, że doktorek mi zapisze znowu efectin, ale on stwierdził, że wtedy tj. 5 lat temu byłam w znacznie gorszym stanie, bo miałam objawy nerwicy z innych ukladów (serca - kołatania i napady szybkiego pulsu i dodatkowe skurcze, potworne zawroty głowy, zaburzenia równowagi, drętwienie głowy, silne bóle głowy niemal non stop), teraz nie miałam takich "ciężkich" objawów, tylko od czasu do czasu wrażenie, ze robi mi się słabo i atak paniki, uznał więc, ze efectin jest obecnie dla mnie zbyt mocnym lekiem i wystarczy mi lek bardzo lagodny tylko na ataki leku i paniki - czyli escitalopram. W sumie nie dziwie mu się, bo 5 lat temu jak do niego dotarłam to byłam jak zombie, a teraz jak mu opowiedałam, że normalnie funkcjonuję, to stwierdził, że coś łagodniejszego mi zapisze...

Tylko, że teraz po esci czuję się jak zombie:( Teraz nawet podróż do niego byłaby mordęgą. Jutro zadzownię do niego co on mysli o tym moim stanie po esci, bo ja do pracy obecnie nie chodzę i nie mogę nie chodzić przez kolejne 3 miesiące:(

Rozumiem troszkę gorszy nastrój, ale nie stany prawie depresyjne. Kiedyś nawet jak się czułam fatalnie, albo jak miałam cięzką grypę to się potrafiłam zmobilizować na tyle, że z 39 stopini goraczki do pracy jechałam. Teraz nie mogę za cholerkę:( Jutro powinnam być w pracy i co? czarno to widzę:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem ogromne lęki.Zaczęło się od doszukiwania u siebie chorób, robieniem mnóstwa badań - łącznie z tomografią i rezonansem, echo serca itp. Wydałem prawie 3000 zł. i nic nie wykazały. Wreszcie trafiłem do psychiatry. Myślałem, że leki tego typu działają od razu - dostałem na początku mianserynę, ale spałem po 15 godzin i chodziłem jak w Matrixie :), potem Opipramol - miałem jazdy z ciśnieniem i słabością. Wreszcie dostałem esci+trazodon. Na początku miałem bóle mięśni i stawów, bóle głowy, senność, osłabienie i jakby spotęgowanie lęków, bałem się, że coś mi się stanie, że nie wytrzymam, że oszaleje. Dwóch lekarzy potwierdziło, żebym brał dalej esci i po 1,5 miesiąca poczułem się silniejszy, spokojniejszy. Zbyt wcześnie odstawiłem wtedy leki, ale wiecie - jak człowiek czuje się dobrze, to po co mu leki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kloss,

O, to nie tylko ja wydałam majątek na lekarzy:) Pocieszę Cie, że 5 lat temu przez 5 meisięcy szukałam przyczyn koszmarnych zawrotów głowy. Miałam TK głowy, potem rezonans głowy (podejrzewano, że może mam SM), potem rezonans odcinka szyjnego kregosłupa, kilka doplerów, próby błędnikowe, odwiedziłam z 5 neurologów i z 5 laryngologów, porobiłam za swoją kase badania na boreliozę, wszelkie hormony i wszystkie możliwe choroby. Do tego kardiolog, echo serca 3 razy (kołatania serca), Holter...

Na koniec trafiłam do psychiatry i po 5 dniach na efectinie pojechałam nad morze, a przed przejście z pokoju do kuchni było problemem.

Rozumiem Cię Kloss doskonale:):):)

 

Szkoda tylko, że na efekty zazywania esci trzeba tak długo czekać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem ogromne lęki.Zaczęło się od doszukiwania u siebie chorób, robieniem mnóstwa badań - łącznie z tomografią i rezonansem, echo serca itp. Wydałem prawie 3000 zł. i nic nie wykazały. Wreszcie trafiłem do psychiatry. Myślałem, że leki tego typu działają od razu - dostałem na początku mianserynę, ale spałem po 15 godzin i chodziłem jak w Matrixie :), potem Opipramol - miałem jazdy z ciśnieniem i słabością. Wreszcie dostałem esci+trazodon. Na początku miałem bóle mięśni i stawów, bóle głowy, senność, osłabienie i jakby spotęgowanie lęków, bałem się, że coś mi się stanie, że nie wytrzymam, że oszaleje. Dwóch lekarzy potwierdziło, żebym brał dalej esci i po 1,5 miesiąca poczułem się silniejszy, spokojniejszy. Zbyt wcześnie odstawiłem wtedy leki, ale wiecie - jak człowiek czuje się dobrze, to po co mu leki:)

Widzisz,ja wcześniej chodzilam prywatnie,do innego lekarza,on mi ptzepisal cital.Wzielam pól tabletki i podziekowalam za ten lek.Przenioslam sie do innego lekarz-fantastycznj babeczki i to ona przepisala mi esci...mowiac,ze dziala tak samo jak cital,ale nie ma takich skutków ubocznych po nim jak po citalu.Jak zaczela sie jazda,to skontaktowalam sie z poprzednim lekarzem,żeby powiedział co myśli o tym leku.Powiedzial,ze to bardzo slaby lek,ze on go nie zapisuje swoim pacjetom....A chlop jest konkretny(pracuje w szpitalu i ciezko w ogóle sie dostać do niego)Po jego slowach,to juz w ogóle odechcialo mi sie wszelkiej farmakoterapii....Tymbardziej jak pani dr.wypisujac receptę na esci wskazala mi aptekę w której mog dostać ow lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przeczekać. Tyle czasu nerwice grasowały w naszym ciele i umyśle, że teraz trzeba trochę czasu, żeby je wypędzić od nas. Dajmy sobie czas - starajmy się nie czekać na efekty każdego dnia, bo będziemy się często rozczarowywać. Ja za pierwszym razem, co chwila sprawdzałem sobie tętno, ciśnienie, oddech itp. teraz już nie tak bardzo się tym przejmuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kloss,

O, to nie tylko ja wydałam majątek na lekarzy:) Pocieszę Cie, że 5 lat temu przez 5 meisięcy szukałam przyczyn koszmarnych zawrotów głowy. Miałam TK głowy, potem rezonans głowy (podejrzewano, że może mam SM), potem rezonans odcinka szyjnego kregosłupa, kilka doplerów, próby błędnikowe, odwiedziłam z 5 neurologów i z 5 laryngologów, porobiłam za swoją kase badania na boreliozę, wszelkie hormony i wszystkie możliwe choroby. Do tego kardiolog, echo serca 3 razy (kołatania serca), Holter...

Na koniec trafiłam do psychiatry i po 5 dniach na efectinie pojechałam nad morze, a przed przejście z pokoju do kuchni było problemem.

Rozumiem Cię Kloss doskonale:):):)

 

Szkoda tylko, że na efekty zazywania esci trzeba tak długo czekać...

Ha,ha,ha...ja tez biegalam od lekarza do lekarza...Nie wiedzialam co sie ze mna dzieje.Ja za pierwszym razem bylam w takim stanie,ze juz z domu nie wychodzilam takie mialam leki...A latem,jak prazylo slonce,to juz w ogóle nie wychodzilam z domu,bo mnie wręcz dusilo...

a wizyty w supermarketach kończymy sie atakami ogromnej paniki.

oj,jakież to bylo okropne.Wtedy na te ekscesy dostalam seroxat.Ze skutkami ubocznymi meczylam sie niecale dwa tygodnie,ale nie mialam takich jazd jak teraz pi esci....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×