Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

395 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      240
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś powróciłem po dłuższej przerwie do escitalopramu i ponownie zauważyłem coś, co przeczy wielkiemu dogmatowi psychiatrii o czasie po którym leki antydepresyjne zaczynają działać, mianowicie czuję się lepiej już od pierwszej dawki leku. Czuję się nieco bardziej rozluźniony i ogólnie szczęśliwszy - czy na kogoś też tak podziałało albo słyszał o czymś podobnym? Psychiatra, który poprzednio przepisał mi ten lek twierdził, że to musiał być efekt placebo, ale ja wiem swoje. Poza tym czytałem ostatnio, że efekt działania SSRI jest natychmiastowy w przypadku przedmiesiączkowych zaburzeń dysforycznych a więc generalnie jest to możliwe. Tylko, że jestem facetem i nie mam miesiączki. Kojarzy ktoś inne zaburzenia, gdy efekt może być natychmiastowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30,

Ja dopiero 11 dzień. Przez pierwsze 9 dni jadłam dawkę 5 mg, od dwóch dnia troszkę zwiększam dawkę...

Mój znajomy jadł kiedyś też esci to powiedział, że odczuł radykalną poprawę po 2,5 tygodnia....

ja mogę poczekać jeszcze tydzień, byle mi minęły takie stany zobojetnienia i depresji, których - cholerka! - wczesniej nie miałam przed braniem esci:( miałam tylko lęki i normalnie funkcjonowałam, teraz nie daje rady normalnie funkcjonować, rodzina mysli, że sobie jakieś jaja robię, jak mówie, że nie dam rady jechac na zakupy... ze stanami paniki a po galerii biegałamm teraz sie nie da, bo mnie otumaniło, pozbawiło napędu i energii...

Mam nadzieję jednak, że to stan przejściowy i lada moment wróci NORMALNOŚĆ!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka40, pika30 - ja już biorę 15 dzień.

 

jetodik - z weną życiową nie jest źle, choć z początku brania było gorzej, ogólnie jak napisałem wcześniej - miałem wiele objawów o których piszecie ale słabo nasilonych i nie przeszkadzały mi bardzo. Choć prawdą jest że pierwsze 5-6 dni byłem faktycznie jak robot wyprany z uczuć, ani szczęsliwy ani zdołowany ot taki sobie zawieszony i bezmyślny - lecz nie było to super uciążliwe. No i przeszło zanim mnie zaczeło dobijać. Trochę mnnie to przerażało (to mój pierwszy kontakt z psychotropami) ale po unormowaniu się mojego stanu, wierzę że ten lek mi pomaga, ja jeszcze poczekam na ocenę działania ESCI ze dwa, trzy tygodnie - wszystko jeszcze może sie zmienić (oby nie). Obecnie nie mam już tych stanów robotycznych, jestem spokojniejszy, łatwiej mi zapanować nad emocjami. Wczesniej miałem częste wybuchy agresji, max zdenerwowanie w sytuacjach stresowcyh, ciągłe silne pobudzenie i parcie do przodu, szybko, szybko ... choć sam nie widzialem do czego pędzę, to mnie wykańczało i byłem nie do zniesienia dla siebie i bliskich, poza tym miałem doły że to wszystko nie ma sensu, po co żyć? totalne czarnowidztwo, pesymistyczne nastawienie do wszystkiego i wszystkich, myśli samobójcze. Wiekszość z tych objawów zelżała w znacznym stopniu a doły i mysli samobójcze znikneły praktycznie zupełnie. Jestem dobrej mysli co do Esci.

 

salvorin Miałem dokładnie tak samo, od pierwszej dawki czułem się spokojniejszy i zdystansowany. Moja lekarka też mówiła mi ze to nie jest możliwe bo lek się jeszczenie wchłonął czy coś takiego :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

salvorin,

Ja odczułam tez drgnięcie po pierwszej dawce - ale wenlafaksyny... dr mówił, że to niby niemożliwe, ale podobno jak sie ktos mocno nastawi pozytywnie, to taki troszkę może wywołac efekt placebo... jak odczułam to na swojej skórze, więc wiem, że to mozliwe, z tym , że miałam wtedy inne lek a nie esci...

 

-- 07 gru 2013, 17:16 --

 

czarnydiabeł,

dzięki:) czyli Ty tez miałeś czas, że się czułeś wyprany z emocji? Tyle, że krocej to trwało... może u nas też to minie... nie chciałabym zmieniać esci, ale troszkę sie niecierpliwię... nie chciałabym świąt Bożego Narodzenia, które uwielbiam i ktore mnie roztkliwiaj i daja kopa energetycznego spedzić w wyrku, jak zombie, bez uczuć:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki:) czyli Ty tez miałeś czas, że się czułeś wyprany z emocji? Tyle, że krocej to trwało... może u nas też to minie...

 

Tak jak pisałem wyżej, miałem praktycznie wszytskie objawy efektów ubocznych o których piszecie (oprócz bezsenności) ale bardzo słabo nasilone i szybko przeszły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś powróciłem po dłuższej przerwie do escitalopramu i ponownie zauważyłem coś, co przeczy wielkiemu dogmatowi psychiatrii o czasie po którym leki antydepresyjne zaczynają działać, mianowicie czuję się lepiej już od pierwszej dawki leku. Czuję się nieco bardziej rozluźniony i ogólnie szczęśliwszy - czy na kogoś też tak podziałało albo słyszał o czymś podobnym? Psychiatra, który poprzednio przepisał mi ten lek twierdził, że to musiał być efekt placebo, ale ja wiem swoje. Poza tym czytałem ostatnio, że efekt działania SSRI jest natychmiastowy w przypadku przedmiesiączkowych zaburzeń dysforycznych a więc generalnie jest to możliwe. Tylko, że jestem facetem i nie mam miesiączki. Kojarzy ktoś inne zaburzenia, gdy efekt może być natychmiastowy?

 

 

kurcze ja nie wiem jak się czuję, bynajmniej dziwnie, wydaje mi się jednak że to o czym piszesz to właśnie placebo, ja mam suchość w ustach, gorąco mi, mam co chwila dreszcze, ale jednocześnie jestem senna i gadać mi się nie chce, lęki też są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30,

Pika

Wybuchy gorąca, suchość w ustach, takie dreszcze czy prądy tez miałam w pierwszych dniach zazywania esci, teraz przechodza już, natomiast w 11 dniu brania esci najdotkliwsze jest takie znużenie, apatia, stany depresyjne, ciężko ręką czy nogą ruszyć, brak energii, motywacji, moblizacji, tzw. napędu... to jest dopiero wkurzające:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30,

Pika

Wybuchy gorąca, suchość w ustach, takie dreszcze czy prądy tez miałam w pierwszych dniach zazywania esci, teraz przechodza już, natomiast w 11 dniu brania esci najdotkliwsze jest takie znużenie, apatia, stany depresyjne, ciężko ręką czy nogą ruszyć, brak energii, motywacji, moblizacji, tzw. napędu... to jest dopiero wkurzające:(

 

ja to miałem przez tydzień,głównie osłabienie i ospałość, potem nie wiem co by było bo się wkurzyłem i odstawiłem ten lek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pika,

To, że ja mam nieciekawe skutki uboczne to nie znaczy, że Ty tez będziesz miała. Mi dr powiedział, że esci to bardzo lagodny lek i w porównaniu np. z wenlafaksyna niemal nie daje skutków ubocznych. Ja po wenli oprócz 2-3 dni wielkich śrenic, potliwości nie miałam w sumie uciązliwych skutków, dlatego myślałam, że po esci tez bedzie ok. Okazuje się, że każdy organizm reaguje inaczej. Sa osoby, które po efectinie czuja sie koszmarnie, a mi normalnie funkcjonowałam, tylko teźrenice jak 50 groszówki :evil:

Jest duża szansa, że nie będziesz miała uciążliwych tzw. uboków... i tego Ci zyczę:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka40Ja mialam dokladnie te same skutki uboczne ale przy polowce.Trwalo to3tygodnie.Wyatraszylam sie bardzo i pobieglam do lekarza,bo po prostu nie dalo sie funkcjonować.Przez caly dzien wręcz umieralam,lęki,panika,balam sie wszystkiego,ludzi na ulicy ich twarzy,cierpienia.

A najgorsze bylo to odtealnienie.A wieczorem..Aż chcialo sie żyć.Sprzatalam gotowalam,wyglupialam sie z synem..Rano znowu powtórka z lękami,itd.Moja pani dr twierdzi,ze to ja sobie wkrecilam to źle samopoczucie i żeby mi udowodnic zmniejszyla mi dawke leku do1/4.Biore ta dawke od ok6dni i jest dobrze.Sa leli,ale czuje,ze panuje nad nimi.Jest tak jak przed braniem lekow.Czy to jest normalne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

Mamy bardzo podobnie:) Ja tez rano czuję się zdecydowanie gorzej. Wieczorami lepiej... dzisiaj wzięłam 10 mg po raz pierwszy i poczułam jakis lęk, choć od kilku dni juz nei miałam... ja tez tego wszystkiego nie mogę zrozumieć, bo - pomijając ataki paniki - normalnie funkcjonowałam, starałam się nimi nie przejmować, natomiast jak tylko wzięłąm esci to nie chodzę do pracy - najpierw dlatego, że nie spałam kilka dni i ze zmęczenia robiło mi się słabo, teraz - bo czuję się... dziwnie depresyjnie i generalnie troszke mi to "wisi". Wczoraj po poludniu miałam taki nagły zwrot - o 180 stopni jakby dos tanu przed chorobą, ucieszyłam sie ogromnie, że lek zaczął działać, czułam się bestroska i szczęsliwa, stres mnie opuścił snułam plany gdzie dzisiaj po 11 dniach siedzenia w domu pojadę, z kim się spotkam, co zrobię.. i tak szczęsliwie zasnęłąm, a dzisiaj rano? powtórka z rozrywki - bo super samopoczuciu zero śladu, oszołomienie, zmęczenie, stan jak na kacu, odrealnienie, tumiwisizm:( makabra jednym słowem:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

Mamy bardzo podobnie:) Ja tez rano czuję się zdecydowanie gorzej. Wieczorami lepiej... dzisiaj wzięłam 10 mg po raz pierwszy i poczułam jakis lęk, choć od kilku dni juz nei miałam... ja tez tego wszystkiego nie mogę zrozumieć, bo - pomijając ataki paniki - normalnie funkcjonowałam, starałam się nimi nie przejmować, natomiast jak tylko wzięłąm esci to nie chodzę do pracy - najpierw dlatego, że nie spałam kilka dni i ze zmęczenia robiło mi się słabo, teraz - bo czuję się... dziwnie depresyjnie i generalnie troszke mi to "wisi". Wczoraj po poludniu miałam taki nagły zwrot - o 180 stopni jakby dos tanu przed chorobą, ucieszyłam sie ogromnie, że lek zaczął działać, czułam się bestroska i szczęsliwa, stres mnie opuścił snułam plany gdzie dzisiaj po 11 dniach siedzenia w domu pojadę, z kim się spotkam, co zrobię.. i tak szczęsliwie zasnęłąm, a dzisiaj rano? powtórka z rozrywki - bo super samopoczuciu zero śladu, oszołomienie, zmęczenie, stan jak na kacu, odrealnienie, tumiwisizm:( makabra jednym słowem:(

Rozumiem Cię doskonale.Czytajac Twoje wypowiedzi,to tak jakbym czytała o sobie.Ja tez jak poszlam do psychiatry nie bylam w zlym stanie psychicznym.Mialam lęki,ale sobie z nimi radzilam,funkconowalam w miarę ok.Napewno bylo lepiej niż teraz...Na tej polowce czulam sie jak w mega depresji,a najbardziej przerazalo mnie to odtealnienie.A panika z lelami taka,ze chyba w najgorszej razie nerwicy nie mialam czegoś podobnego.Chcialam go odstawić,ale szkoda mi jest tego cierpienia przez które przeszlam.Teraz jestem w zawieszeniu na1/4dawce.I czuje sie o wiele lepiej.Czuje,ze ja to ja.Leki da ale panuje nad nimi.A wieczorem...:)znowu ta energia,radosc...To jest cos niesamowitego.Moze to esci jest po to,żeby po jej sprobowaniu dojsc do wniosku,ze tak naprawdę to wcale nie chorujemy na zadna nerwice....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trochę mnie nastraszyłyście, zastanawiam się już jak się będę czuła jutro rano. Ja chcę mieć energię by opiekować się dzieckiem, sprzątać w domu, gotować, jeździć autem. Chcę żeby mój mąż miała odpowiedzialną i pewną siebie kobietę, bo on niedługo sam ze mną zeświruje. Mam nadzieję że tak podziała ten lek.

 

-- 07 gru 2013, 22:40 --

 

a i nie wiem czy już to pisałam , ale czas mi dziwnie wolno leci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30,

Pika, Ty się nami nie sugeruj, wielu osobom ten lek pomógł, może Tobie też pomoże...

żale sie tutaj, bo czuje się gorzej o wiele niż przed wzięciem tabletki:( i to mnie wykańcza, to, że nie miałam depresji, a po wzięciu tego leku czuję się teraz jakbym ja miała:(

 

Mi dr mówił, że to jest łagodny lek i ma bardzo mało skutków ubocznych, więc nie martw się na zapas!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pika,nic sie nie martw,kazdy przechodzi to inaczej.To jest bardzo indywidualna sprawa.Nie mozna brać do siebie tego co ktoś napisze.Akurat tak sie zdarzylo,ze ja z Katarzynka mamy podobne odczucia,ale przeczytalam cale to forum i nikt poza nami tak nie mial.Bralas juz kiedyś leki i mniej wiecej wiesz czego mozna sie spodziewac na samym początku,co nie znaczy,ze przy esci będzie źle.Nie mozesz sie nakracac-ja wlasnie tak zrobilam i podejzewam,ze dlatego wystapil u mnie aż taki stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Syn mojej znajomej, ktory bral escilo w 15 dniu brania poczuł sie rewelacyjnie...Odżył biedak...

Mam nadzieję, że mnie i was tez to spotka:)

M i do 15 dnia już niewiele zostało, bo jutro mam 12 dzień brania esci, nie myślałam na początku, że na poprawę będę musiała czekac tak dlugo... doktorek mi móeił, że po tygodniu:( chyba nie chciał mnie stresować, bo wszedzie czytam, że co najmniej 2 -3 tygdonie, a nigdzie nie ma, że po tygodniu jest poprawa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×