Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

anna.anakaia, Może.

Mimo wszystko,budowa komórkowa pantofelka,proces fotosyntezy,organizmy żyjące w ściółce leśnej,obliczanie delty,czy działanie silnika i inne bzdety - zbędne śmieci niestety.

Licea,czy gimnazja powinny być już nastawiane na grupę przedmiotów interesujących ucznia,za dużo jest ogólnych bzdetów,przeładowanie ilością info, i z wielkiej kupy danych nie wie się nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel spoko rozumiem, ja tam nie jestem przeciwnikiem nauczania tego wszystkiego.

Licea,czy gimnazja powinny być już nastawiane na grupę przedmiotów interesujących ucznia

Hm... no ja nie byłabym w stanie w gimnazjum wybrać grupy przedmiotów, tym bardziej na tyle żeby decydowało to o mojej przyszłości. Wiem ile razy to się w ciągu życia zmienia. No ale to ja ;)

przeładowanie ilością info, i z wielkiej kupy danych nie wie się nic.

Eee tego wcale nie jest tak dużo, żeby nie można było ogarnąć ;) Wystarczy trochę systematyczności i pracy, albo zdolność łatwego przyswajania informacji, no ale to nie każdy ma, więc praca i da radę ;):P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anna.anakaia, I tak,dla mnie w większości to zbędna,śmieciowa wiedza i cały system edukacji powinien zostać zreformowany,ale już w jaki sposób -to się nie mieszam,specem nie jestem.

Chyba że tobie różne pierdoły z gimnazjum (chyba że wtedy podstawówka była jeszcze 8 klasowa?) się przydały,mi jak dotąd rzadko kiedy,przydatność tej wiedzy zwykle kończy się na maturze.

Nie liczę podstawowych i ogólnych informacji - umiejętność liczenia,pisania itp.

Steviear, so jest chojroku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel,

(chyba że wtedy podstawówka była jeszcze 8 klasowa?)

Nie, ja już chodziłam do gimnazjum.

I tak to co teraz "podaje się" w szkole jest okrojone do granic możliwości. Wybieranie sobie przedmiotów wg mnie byłoby nieporozumieniem, niektóre rzeczy nie są do pojęcia bez drugich, wiele przedmiotów się łączy i są wzajemnie potrzebne do rozumienia i jednego, drugiego etc.. No ale ja już zamykam dziób :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, Hmm może ja też powinnam zapomnieć.

Szkoda,że nie przychodzi to tak łatwo w momencie kiedy ponawiasz kontakt z kimś, kto ma kontakt z kimś , kto był dla Ciebie kimś :P

 

Przerąbane. Praca tylko? Studia może?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anna.anakaia, Może nie stricte przedmioty pojedyncze,ale podzielić to jakoś,Nie powiesz mi że komuś na profilu humanistycznym,gdzie już wiadomo że taka osoba dąży do studiów humanistycznych,jest potrzebne liczenie delty,czy wzór na prędkość lub siłę z fizyki :bezradny:

Steviear, Ah,te ludzkie więzi,wzięło cię sentymentalne,badziewne myślenie,czy źle rozumuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, ja byłam na studiach humanistycznych i rzeczy z matmy, fizyki, chemii bardzo mi się przydały. Np. przy logice, filozofii, historii malarstwa, architektury. Tak to się przydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza
Kestrel, ja byłam na studiach humanistycznych i rzeczy z matmy, fizyki, chemii bardzo mi się przydały. Np. przy logice, filozofii, historii malarstwa, architektury. Tak to się przydaje.

Potwierdzam. ;) Mnie się całkiem niedawno przydała znajomość astronomii i fizyki, a też jestem na humanistycznych. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×