Co Wam dziś sprawiło radość?

rotten soul, znajomi mnie nie drapią

magnolia84,

Rozumiem, więc to samo widok sprawił Ci radość. Też dobrze.

rotten soul/color], mnie łatwo zadowolić

magnolia84,

Podrapał Cię nim troszeczkę? Opowiedz no trochę. Śmiało.

Posmyrali się nawzajem brodami, teraz kolega został Gandalfem.

że będzie miał taką długą czy siwą?

Byłem u znajomego i przeyjajmniej przez chwile bylo wesoło.

że będzie miał taką długą czy siwą?

że długą ;p

to już nie mój problem

deader, moglibyśmy patentować i żyć jak krezusi, tylko że niestety ktoś nas już ubiegł:

 

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2454693/E-cigarettes-used-smoke-marijuana-public.html

 

 

Inna sprawa że dobrze wiedzieć na przyszłość takie rzeczy

Radochę sprawił mi dzisiaj fakt że znów coś kombinują z prądem na ulicy przy której znajduje się firma, dzięki czemu wychodzę 3 godziny wcześniej z roboty!

To, że ludziki są wdzięczni za ksero.

-- 04 gru 2013, 08:47 --

I są mili

Mój tatko rządzi Skończyli już to co mieli do zrobienia w CERNie, ale jako że uwinęli się trochę wcześniej to postanowił jeszcze kilka dni przesiedzieć w Genewie. Ojciec jest pasjonatem zegarkowym. Udał się więc do jednego zegarmistrza (marka ponoć dość elitarna, ja niestety nie znam się na tym w ogóle), wparował mu do sklepu, wdał się w gadkę z właścicielem i... zatrudnił się na godzinę jako stażysta Więc gdzieś tam na świecie kilku bogaczy kupi zegarki z trybikami poskładanymi przez mojego ojca

Jedyne co mi psuje radochę z tej akcji jest fakt, że za tą godzinę stażu zarobił więcej niż ja przez 8 godzin pracy tutaj... Ale to zupełnie inny temat, nie na ten dział

deader, Twój ojciec w CERNie coś robił? Pracuje naukowo?

deader, Twój ojciec w CERNie coś robił? Pracuje naukowo?

Yup, u nas na codzień pracuje w Instytucie Badań Jądrowych, teraz właśnie skończył trzymiesięczny wyjazd do CERNU, pracował przy usprawnieniu systemu chłodzenia w akceleratorze mniejszym (który też mały wcale nie jest) - ale szczegółów technicznych to nie znam, dla mnie humanisty to czarna magia Nie wiem czy do końca można to nazwać pracą naukową, nie brał udziału w żadnych badaniach w CERNie, ale też trudno mi kogoś zajmującego się konserwacją takiego urządzenia nazwać zwyczajnie "panem konserwatorem" Wiem że u nas zajmuje się generalnie bardziej projektowaniem jakichś niezrozumiałych dla mnie maszyn niż teoretyzowaniem o bozonach Higgsa

Wolne od pracy.

Oddałem dziś do biblioteki 38 książek,nie dostałem od bibliotekarki 35 lat całusa, szkoda.

Wolne od pracy.

ja też

detektywmonk, Może nie pomyślała, że chcesz dostać całusa.

amelia83, Za to muszę się uczyć.

Wie, bo mówiłem.

abstrakcyjna, kumam to trzymam kciuki a z czego sie bedziesz uczyć? studiujesz?> ja mam dzis w planie zrobienie pomidorowej i kolezanka miala przyjechac na kawe ale musialabym posprzatac a mi sie nie chce jestem troche przeziebiona

amelia83, Tak, studiuję. Będę ogarniać biologiczne podstawy psychologii. To zrób sobie dziś dzień tylko dla siebie.

abstrakcyjna, ooo brzmi intrygująco studiujesz psychologię?

amelia83, Tak.

abstrakcyjna, kiedys bardzo chciałam studiowac psychologię ale chyba jestem za słaba psychicznie

amelia83, Od wielu lat chciałam na to iść. Ale dopiero początek.

abstrakcyjna, super