Zjednoczone Stany Lękowe

platek rozy, Płatku :*******

Hania nie smuć się

platek rozy, masz racje...kochana:)**

platek rozy, kurcze...o co tu chodzi???? jakie dziecko? co sie dzieje?

platek rozy, ona cierpii mocno rozmawialiśmy szczerze brak siły do wali ma, bardzo fajna dziewczyna idę obejrzeć film potem was odwiedzę trzymajcie się ciepło

PJT, To ja dziekuje za pomoc..

-- 30 lis 2013, 11:40 --

nerwosol-men,

dobra miski dobijemy dzisiaj do 300 ?

a ja czytalam jej cala historie w innym watku i faktycznie nieciekawie. To chyba nawet nie kwestia, ze nie chciala walczyc, tylko troche byla zmanipulowana, mąż ją wkręcił w jakiś akcje i naobiecywał, ze jak nie bedzie walczyc z nim to bedzie miała córke - a ostatecznie zrobil odwrotnie Przykre to... Dla mnie to co mąż robi to ewidentne znecanie sie psychiczne, a przez to pewnie dziewczyna sie załamała dodatkowo i faktycznie nie miala siły, zeby zawalczyc.

obiecajcie mi że się nie pokłucimy przez tą sprawę

PJT, przez sprawę Patrycji?

-- 30 lis 2013, 11:51 --

nerwa, ja rowniez czytalam , ona potrzebuje pomocy na teraz..

-- 30 lis 2013, 11:52 --

oczywiscie specjalisty , bo my co mozemy zrobic?

Tak przez sprawe Patrycji

ale by bylo.. rozłam w Mafii !

hania33, dokladnie. Tylko tez, my tu na forum niewiele mozemy zrobic tak naprawde - Ją powinen ktos wziac za reke i zaprowadzic do specjalisty.

nerwa, o tym wlasnie pisalam..

hania33, no wlasnie, tylko juz zobaczylam jak napisalam swoje Ale taka prawda...

nerwa, A Ty super sobie radzisz , bez lekow itp . gratuluje..

hania33, dzięki, ale wiesz - 5 kuleczek biore, jakby nie patrzec

Ale ogolnie nie zawsze jest kolorowo. Przez ten miesiac zaznaczalam na kalendarzu czy dzien byl ok (bez lęku, gdzie normalnie funkcjonowalam w miare), czy beznadziejny. I teraz wychodzi, ze: na te 30 dni listopada:

- 18 mialam takich OK calkowicie bez lęku, gdzie na luzie do pracy jezdzilam

- 12 takich w ktorych mialam albo oslabienie, zmeczenie albo lęk (ale w niekotre i tak chodzilam do pracy, a w czesc siedzialam w domu bo nie dawalam rady). Wiec ogolnie, w sumie nie jest zle... najgorsze, ze to jest neistabilne i cos zaplanuje a nagle mam zly dzien :-/

to i tak dobry wynik a te 5 kuleczek ginie w wątrobie gratulacje

nerwa, co to są te kuleczki? Jakoś mi sie to gdzies zagubiło, co Ty bierzesz :)

nerwa, benzo nie bierzesz? radzisz sobie superrr

wlasnie co rano sie zastanawiam, czy je brac, czy nie brac... :) ale na wszelki wypadek łykam

Kurde ale wiecie co.. fajne takie uczucie jak w koncu mozna np. stac w dlugiej kolejce w markecie i nie czuje sie lęku. Wczoraj tak mialam i zamiast sie wkurzac, ze duzo czekania, to pomyslalam - zajebiscie - stoje sobie w kolejnce spokojnie!! :) I takie radosci z codziennych, zwyklych sytuacji.

Albo jak jechalam autobusem i nie myslalam caly czas - jak ja sie za chwile bede czula, czy dojade bez problemu czy nie - tylko mialam to wszystko gdzies, czytalam ksiazke czy tam zastanawialam sie nad czyms innym, z takim spokojnym umyslem. Kurde no, nic tego uczucia nie przebije!

Tylko najgorzej, ze raz jest tak, a potem moze nadejsc kiepski dzien, i lęk czai się za rogiem :-/ Ehhh no zobaczymy jak to bedzie. Ja tam mam (mimo wszystko) nadzieje, ze coraz lepiej

nerwa, benzo Tobie w tym pomaga ..wygrasz sama

Megi_, ja mam wenle i w kapsułce jest 100 malutkich kuleczek (dawka 37mg), wiec ja ją otwiera i biore z tego... 5 kuleczek

hania33, sporadycznie się zdarzy - przewaznie biore kawalek jak np. nie moge zasnac a juz jest 3 w nocy, i raz jakos wzielam w tygodniu w robocie jak taki zly dzien mialam a musialam przesiedziec. Ale jak te "dobre" dni mam, to w ogole nic nie biore i jakos tak naturalnie przychodzi takie rozluznienie i spokoj.

nerwa, super ze Ci sie udaje! taki pozytywny bohater dla nas walczących :)

Megi_, jakos nam wszystkim musi sie w koncu ułożyc! :) Ja ogolnie pozytywnie patrze na to wszystko, bo juz raz wyszlam z tego i wiele lat (10) nie mialam zadnych objawów. Wiec to wszystko tylko kwestia czasu

Ja gdyby nie te duszności , to zdrowa bym była...a tak mecze sie..

ehh no wyobrazam sobie jak te dusznosci musza meczyc :-/

ale lęków jako takich - już chociaz nie masz po paro, tak?