Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

Neuroticus dzieki za wpis,ten temat stworzylem po to bo wiem ze jest duzo ludzi ktorzy biora podobne leki i chca zyc dalej normalnie czyli czasem cos wypic a nie wiedza co sie moze potem stac,tutaj przynajmniej piszemy objawy jakie po tym sie zdarzaja,dzieki jeszcze raz i prosze wiecej wpisow:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heloł!!!!!!!!

co taka tu cisza???

żyjecie ???

;)

 

Przyszłam sie pochwalic, ze dzisiaj po raz pierwszy od 8 miesięcy jestem bez prochów.

Czyli ...czysta jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Trzymajcie kciuki za mnie!!!!!!!!

 

I piszcie co u Was Seronilki kochane! ;):lol::lol:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was,

biore seronil (10mg) od 8 dni na depresje. Przez pierwsze dni przyjmowania leku mialam skutki uboczne: totalne zmeczenie, bol miesni, kolatanie serca, bezsennosc, niepokoj, nudnosci, brak apetytu, szum w uszach.

Teraz te stany sie zmniejszyly,ale wystepuja nadal. Ostatnio uderzyl we mnie moj stresor i zwiekszyl sie moj niepokoj.

 

Mam ogromna nadzieje, ze w miare zazywania i zwiekszania dawki bede czula sie lepiej.

Na dzien dzisiejszy musze powiedziec, ze juz czuje poprawe (nie mam juz tak obsesynych mysli samobojczych)i lekkie ustabilizowanie nastroju, ale nadal jestem w depresji, mam lęki.

 

Wczesniej bralam moklocsil, coaxil. Depresja zabrała mi kawal zycia. Moja historia jest bardzo dluga...

 

Pozdrawiam wszystkich na forum!

Trzymajmy kciuki za siebie.

Musimy miec wiare, ze to pokonamy!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś po udaniu sie do lekarza ogólnego z wynikami (EKG, cukier, tarczyca, krew i mocz) - wszystko OK, została mi przepisana Fluoksetyna 20 1 tab/dziennie.

 

Czy ten lek używany jest na nerwice(lękową, fobie społeczną), czy tylko na depresje?

Warto słuchać i leczyć sie u lekarz ogólnego, czy jeśli chodzi o farmakologie to lepiej udać sie do psychologa/psychiatry w celu postawienia odpowiedniej diagnozy i metody leczenia?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście powinieneś iść do psychiatry ale jeśli pójdziesz na NFZ to na odpowiednią diagnozę i wybór metody leczenia bym nie liczyła, tzn pewnie przepiszą Ci tą fluoksetynę (notabene dobry lek) i do widzenia. Sorki za czarnowidztwo ale leczę się już długo i dość mam tych konowałów. Równie dobrze mógłby powstać program, w którym wpisywałbyś objawy a on drukowałby Ci receptę :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na NFZ nie liczę, tym bardziej w moim mieście. :? Nie chciałbym mieć nabrudzone w papierach, dlatego jak pójdę to raczej prywatnie.

 

Chodzi mi konkretnie czy Fluoksetyna jest przepisywana też na nerwice czy tylko na depresje, bo wydaje mi się, że większą role w moim życiu odgrywa właśnie nerwica+fobia społeczna niż depresja (choc sam juz nie wiem, bo objawy tych chorób sa strasznie zbliżone)

 

No ale przed lekarzem ogólnym trudno było mi opowiedzieć o wszystkich moich problemach i dolegliwościach, więc zdiagnozowała depresję i Fluoksetyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fluoxetyną leczy się zarówno nerwice jak i depresje, choć uważam ze jesli masz problem z nerwica to lepiej udać sie do psychiatry i porozmawiac o tym czy zamiast farakoterapii nie udac sie na psychoterapie(albo jedno i drugie:D:D). Z wlasnego doswiadczenia wiem ze nerwica to choroba emocji a tu leki na niewiele sie zdadza. Oprócz zniesienia objawów leku czy przygnebienia, nie maja zadego terapeutycznego dzialania>>chyba ze u osób ktore maja depresje endogenna, a ta zdarza sie rzadko. A jesli chodzi o lekarzy na NFZ to moze i mialam szczescie ale trafilam na narawde swietnego specjaliste i nikt mi nie wmowi ze jak na NFZ to juz na pewno konowal. No przynajmniej w moim miescie trafil sie jeden naprawde porzadny:D:D:D:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10mg to bardzo mało.......

Ja po trzech miesiącach mogę stwierdzić, że żyję już normalnie, może nie tak jak kiedyś, ale to tobrze, bo tamto życie doprowadziło do nerwicy, teraz miałam sporo czasu na postanowienie co jest ważne w życiu a co nie i tak zrobiłam, depresja poszła sobie, mam nadzieję, że na dobre, tylko czasem jak pogoda do d**y to nic mi isę nie chce...ale to jak zwykle, nerwica też już sobie poszła, wyszła ze mnie ale jeszcze nie zamknęła drzwi, że się tak wyrażę.

Na mnie fluoksetyna zadziałała, co prawda dopiero po miesiącu ale naprawdę jest lepiej, wymagało to dużo pracy nad sobą ale jestem dumna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was,

biore seronil (10mg) od 8 dni na depresje. Przez pierwsze dni przyjmowania leku mialam skutki uboczne: totalne zmeczenie, bol miesni, kolatanie serca, bezsennosc, niepokoj, nudnosci, brak apetytu, szum w uszach.

Teraz te stany sie zmniejszyly,ale wystepuja nadal. Ostatnio uderzyl we mnie moj stresor i zwiekszyl sie moj niepokoj.

 

Mam ogromna nadzieje, ze w miare zazywania i zwiekszania dawki bede czula sie lepiej.

Na dzien dzisiejszy musze powiedziec, ze juz czuje poprawe (nie mam juz tak obsesynych mysli samobojczych)i lekkie ustabilizowanie nastroju, ale nadal jestem w depresji, mam lęki.

 

Wczesniej bralam moklocsil, coaxil. Depresja zabrała mi kawal zycia. Moja historia jest bardzo dluga...

 

Pozdrawiam wszystkich na forum!

Trzymajmy kciuki za siebie.

Musimy miec wiare, ze to pokonamy!!

 

ja po 10mg to praktycznie przez miesiac mialem jeden wielk iskutek uboczny. co prawda rpzez tydzien jzu bylo ok ale potem znowu sie zjebalo i dopiero jak mi dali 20mg to czuje sie jak czlowiek i jestem spoko :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SNRI stosuje się jako lek dla osób które nie reagują albo maja poważne skutki uboczne po SSRI, rzadko stosuje sie je jako leki pierwszego rzutu. Stąd też może ich duza skuteczność:)a co do uzależnienia to nie ma takiej mozliwości>>leki przeciwdepresyjne takie jak ssri czy snri nie uzależniają. No chyba że psychicznie, ale psychicznie to mozna sie i od internetu uzależnić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z własnego doświadczenia powiem ci (a testowałam już dużą ilość leków) że jeśli chodzi o fobie społeczną to efectin (wenlafaksyna) bije wszystkie SSRI o głowe. po za tym pomaga najlepiej w depresji i nerwicy ( przynajmniej w moim przypadku). fluoksetyna dawała mi jedynie lepszy sen i lekkie uspokojenie... ale zero poprawy nastroju i te inne sprawy. na fobie w ogóle nie działał.

po efectinie zaczynam być otwarta dla ludzi. zmieniłam się nie samowicie więc naprawde polecam ten lek.

a tak w ogóle to też radze wybrać się do psychiatry który przeprowadzi z tobą wywiad i dobierze odpowiedni lek.

trzymaj się ciepło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fluoksetyna to jeden z lepszych lekow SSRI, nie problemow z odstawianiem, w miare szybko dziala, malo skutkow ubocznych.

Bardzo pobudza.

Uwazajcie z alkoholem, pic mozna, ale po dwoch miesiacach brania zaczynalem dostawac atakow manii po alkoholu, robilem rozne dziwne rzeczy, ktorych nie pamietalem i ktorych strasznie sie pozniej wstydzilem. tAK ZE OSTROZNIE ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja biorę teraz większą dawkę i nie widzę różnicy :( pojawił się stres w pracy i problem z mężem (kryzys wieku średniego-młodsza panienka-zaprzecza!!) i poprostu leżę rozłożona na łopatki. Czy ja w końcu sie pozbieram?! stanę twardo i powiem NIE DAM SIĘ?! czuję się jak robak wdeptanyw ziemię.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pojawił się stres w pracy i problem z mężem (kryzys wieku średniego-młodsza panienka-zaprzecza!!)

 

Jeśli zaprzecza to może warto mu uwierzyć? Jesteś pewna że kłalmie? Nie znam szczegółów ale taka sytuacja (o ile jest rzeczywista a nie "wkręcona" przez Ciebie) może rozłożyć człowieka na amen i wtedy nawet leki mogą za bardzo nie pomóc. Za to pomaga czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daria...lepiej nie drąż..

po co??

nawet jeżeli cos było a nadal chce być z Tobą to znaczy ze Ciebie kocha.

Wiem, ze łatwo pisac, ale uwierz mi, ze to najlpesze rozwiązanie. I ni ewypytuj go, ani nie wymuszaj zwierzeń. To tylko zaboli ( jeżeli rzeczywiście cos jest).....czasem lepiej nie znac prawdy. Kazdemu może przytrafić się fascynacja inną osobą..Tobie również. Nie panikuj, przytul się do niego. Niech wie, ze Ty jestes lepsza :D

 

I nie martw się już 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal stoję w miejscu i nie wiem czy wykupić tą fluoksetyne, czy iść poprosić o Efectin. Moze jeszcze ktoś ma jakies doswiadczenia, czy te leki działają skutecznie na nerwicę czy tylko na depresje?

Nie chce utracić wagi, bo jestem dość szczupły, a wiem ze po fluo sie strasznie chudnie.

Czy Efectin ma takie same skutki? I jak on wypada ogólnie w porównaniu do fluoksetyne jeśli chodzi o działanie?

Ogólnie mam straszny zamęt w głowie gdyż nigdy nie miałem doczynienia z lekami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daria...lepiej nie drąż..

dziękuję Rzaba, właśnie takich słów potrzebowałam :) każdy może zbłądzić, spróbuję o tym nie myśleć.

tak wiele rzeczy, spraw tak łatwo wytrąca mnie z równowagi....

 

o ile jest rzeczywista a nie "wkręcona" przez Ciebie

Pyzia, myślę że częściowo sobie to wkręciłam a częściowo jest to prawda, ale masz rację zdrowy rozsądek ponad wszystko!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro już masz fluo to leć do psychologa. Fluoksetyna jest skuteczna, na pewno na depresję ale przy nerwicy tez chyba może pomóc skoro nastrój poprawia to łatwiej się zmotywować i walczyć. Mi tam osobiście po fluo odbiła palma, ale to dlatego, że niby mam jakąś psychozę, i w tym wypadku to był zły wybór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez chcialam zeby mi w szpitalu wstawili fluo... a oni walneli mi triticco i kaza czekac (trittico to moj 6 psychotrop w ciagu pobytu w szpitalu)

 

moze jeszcze mi ja dostawia bo lekarka cos na ten temat napomknela, chociaz nie wiem czy mam sile wchodzic w jakis nowy lek z grupy SSRI

(tydz temu odstawiono mi cital, wczesniej seroxat)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli czujesz, że jest z Tobą naprawdę źle i potrzebujesz leczenia od zaraz to weź tą fluoksetynę, jeśli nie to idź jeszcze do innego lekarza i skonsultuj. Co do skutków ubocznych to ja miałam niewielkie i nie schudłam za dużo ale każdy inaczej reaguje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Moze jeszcze ktoś ma jakies doswiadczenia, czy te leki działają skutecznie na nerwicę czy tylko na depresje?

Ja mam a może nawet już niedługo powiem, że miałam nerwicę i stany depresyjne i właśnie Fluoksetyna(najpierw przepisana przez lekarza pierwszego kontaktu a potwierdzona przez psychiatrę) mnie z niej wyciągnęła (oczywiście potrzeba nie tylko leków - ale pomogły mi stanąć na nogi), przede wszystkim pozbyłam się parwie wszystkich somatycznych objawów nerwicy (nie wróciły nawet podczas bardzo stresującego egzaminu ustnego) poza tym po ok miesiącu depresja sobie poszła, wstawałam rano z chęcią do robienia czegokolwiek, zaczęlams ię znowu interesować życiem itd.

Fakt faktem, że schudłam ok 6 kg...ale to raczej przez nerwicę a nie przez leki.......po przejściu skutków ubocznych (1 tydz koszmar ale opłacało się) wszystko jest już ok i po ponad 2 miesiącach wróciłam do swojej starej wagi i jestok:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×