PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)

nerwosol-men, podziel dawki tak jak ja lepiej jest..

hania33, no może tak zrobię

nerwosol-men, No ja juz nie moglam z tym przymuleniem i dzis jest lepiej..

hania33, no ja dziś testuję twój sposób Pani Prezydent

nerwosol-men, by się udało Panie Premierze

hania33, to jak przyjmujesz paro, coś pisałaś że dzielisz dawkę na rano i wieczór, tak?

LATEK1962, tak dziele , ponieważ chodziłam zamulona i ciągle spalam, teraz 25 mg dziele na 2 czesci,,wczoraj bylo lepiej..

Zadziwiające jak różnie paro działa na każdego osobnika.

Ja marzę żeby mnie w końcu zmuliło, uspokoiło i pozwalało przespać nieprzerwanie te 6 godzin.

Czuje ciągle niepokój, jestem spięty, "nosi mnie", śpię tak płytko i czujnie, że szelest przelatującego motyla by mnie zbudził. I tak mam przerywany kilkakrotnie sen mimo brania dodatkowo zamulaczy (chlorprotiksen, kwetiapina).

Napadów lękowych już nie mam, z natręctwami myślowymi też lepiej niż było i to mnie cieszy, ale została reszta nerwicowych dodatków, o których pisałem.

Jutro wchodzę na 40 mg i mam nadzieję, że to będzie dla mnie optymalna dawka. Z 30 mg chyba już więcej nie wycisnę.

Luki_Nerwusik, ale jednak pomogla troche..

Oczywiście, że jest lepiej niż było.

Nie wiem czy to zasługa paro czy terapii, na którą uczęszczam od września. Postęp jest widoczny.

Nie boję się każdego dnia, że umrę na zawał albo sam ze sobą skończę. Widzę przed sobą jakąś przyszłość, a nie tylko oglądam w przeszłość i ryczę, że niedawno było tak dobrze, a teraz jestem 30-kilku letnim wrakiem człowieka.

Może za dużo oczekiwałem do paro, że w kilka miesięcy będę się czuł jak zdrowy człowiek, a tak dobrze to nie jest.

Luki_Nerwusik, Ważne , ze jest lepiej , nad reszta może popracować trzeba samemu..ja sie ciesze , ze lękow nie ma..

Jasna sprawa, leki to nie wszystko. Pracuję nad sobą.

Jak pisałem, uczęszczam na terapię, bo uważam, że bez fachowej pomocy nie zmienimy w życiu tego, co wywołało u nas stany nerwicowe, nie umiejętność radzenia sobie ze stresem.

Może to głupie, ale traktuję nerwicę jako widoczny znak od Boga, żeby zmienić swoje życie, uczynić je lepszym i szczęśliwszym.

Zerwać z nałogami, polepszyć relacje rodzinne z żoną, dziećmi - bo nie oszukujmy się, często te rzeczy u nerwicowców szwankują. Potem któregoś dnia następuje atak paniki, a my nie wiemy skąd i dlaczego to się wzięło. Szczęśliwych i spełnionych w życiu ludzi ta cholera nie bierze.

u mnie ostatnio jest na przemian, jedna noc nie przespana a druga to błogi sen, no moze nie błogi bo jakies koszmary mam hah, np. wskakuje do glebokiej wody i za chwile wracam bo fale sa za duze, oczywiscie dlugo nad znaczeniem tego snu nie musialem sie zastanawiac

no jest to ciekawy lek, różnie na ludzi działa to fakt, ostatnio to już zaczynam się czuć jak bym nic nie brał , ale faktycznie człowiek łatwiej sobie tłumaczy nie ma tych natrętnych myśli

zigi7, cel życia? po prostu sprawia przyjemność, nie jest tylko przetrwaniem, ale przygodą zwłaszcza kiedy sama codzienność nie sprawia problemu.

elfrid, widzę, że wróciłeś do SSRI Ja po sobie widzę, że one dobrze dystansują i podnoszą odporność na stres, ale tylko po dłuższym okresie brania. Na początku jest masakra i to niekoniecznie w ciągu pierwszych dni. Ja nadal chwalę sobie lamo, nie wiem jak bym dawał radę na samych antydepach. Nadal bierzesz stabilizatory do tej paro?

Tańczący z lękami, zestaw zasilania konkret

A ja już 8 miesięcy na paro. Nie pamiętam jak wyglądają lęki. No dobra - pamiętam, bo tego zapomnieć się nie da ale staram się o nich nie pamiętać :) Czego Wszystkim serdecznie życzę! Niestety zaczęły mi się problemy z tarczycą. Mam nadczynność.

Czy możecie mi powiedzieć czy zestaw paro 20mg+thyrozol 10mg+propranolol 10mg i ćwiartka mirtazapiny nie da mi za bardzo popalić? Samopoczucie przez tą rozwaloną tarczycę okropnie mi się popsuło a ja oczywiście panicznie się boję jakichkolwiek leków. Dopiero 17.12 wizyta u psychiatry więc byłabym wdzięczna za każdą pomoc!

Róbcie badania na tarczycę co roku! Koniecznie! Mi wyszło przez głupi przypadek. Rok temu z tarczycą było ok a dziś mam fatalne wyniki. TSH na poziomie 0,001. Endokrynolog mówi, że nerwica lubi rozwalać autoimmunologię organizmu. A już myślałam, że będę musiała zwiększać dawkę paro, bo zmęczenie nie dawało mi żyć. Na szczęście się przeziębiłam (!!) i lekarz internista zlecił przy okazji dodatkowe badania. Mam też trochę podwyższone próby wątrobowe ale podobno Parogen może dawać takie wyniki, mimo, że z wątrobą nie dzieje się nic złego (też sprawdziłam).

Tak więc ku przestrodze. Jeśli trochę bierzecie antydepresanty a Wasze samopoczucie bez żadnego wielkiego stresu się pogarsza - zróbcie najpierw badania!

Biore SUlpiryd od miesiaca 50 mg raz dziennie rano bralem paroksetyne 10 mg ale od 4 dni biore 5 mg dzis ogarna mnie straszny lek,musialem wspomoc sie relnium, czy te skutki odstawienia beda dlugo trwaly? to byl dosc duzy lęk

U mnie chyba paro juz dziala inaczej od 3 dni nie spie w dzien , czuje sie bardziej jak po 2 kawach, dziwny lek.

-- 03 gru 2013, 11:02 --

xmarcinx92, schodzisz z paro calkowicie?

-- 03 gru 2013, 17:23 --

Chciałam Was zapytać..czy po zwiększeniu dawki paro, znów mogą byc drżenia mięśni, gonita myśli i niepokój , czy to przejdzie?

U mnie wejście na paro było całkowicie bezbolesne. W ciągu tygodnia wskoczyłem na 40 mg.

Zauważyłem natomiast, że po zakrapianej imprezie czuję się źle 2-3 dni. Dlatego przechodzę od 01.12.2013 na całkowitą abstynencję. Mam skłonność do nawyków, no i jestem DDA. Odstawiam alkohol na zawsze. Żegnaj browarku

ja to zero alko przy paro nawet nie kombinuję , natomiast paro raz pobudza raz muli ciekawy to lek faktycznie

U mnie chyba paro juz dziala inaczej od 3 dni nie spie w dzien , czuje sie bardziej jak po 2 kawach, dziwny lek.

 

Rozdzieliłaś na rano i wieczór i senność całkowicie przeszła? jak po kawach tzn ze przy tym dawkowaniu działa aktywizująco?

Dziwna sprawa

-- 03 gru 2013, 21:46 --

Zerwać z nałogami, polepszyć relacje rodzinne z żoną, dziećmi - bo nie oszukujmy się, często te rzeczy u nerwicowców szwankują. Potem któregoś dnia następuje atak paniki, a my nie wiemy skąd i dlaczego to się wzięło. Szczęśliwych i spełnionych w życiu ludzi ta cholera nie bierze.

To nie do końca jest takie proste, nie ma problemow nie ma nerwicy, sa problemy jest nerwica. Większość ludzi jednak ma jakieś problemy, a nie każdy z nich reaguje napadami lęku. Są ludzie co mają słabą odporność i co chwile chorują, podobnie z tym, są tacy co mają słaby ukłąd nerwowy i coś co u innych nic by nie spowodowało u takich powoduje chorobe.

A czemu dziwna...? Przecież Paro wychwytuję również Noradrenalinę... chociaż robi to w dużo mniejszym stopniu niż Wenla :)

btw paro nie blokuje wychwytu nawet jednej setnej procenta noradrenaliny na cały mózg. Jest ok. 450 razy bardziej selektywne do serotoniny nad noradrenalina. I nie zmienia nic całkiem ładny wynik na papierze ki= 162 nm (czlowiek, wzgledem noradrenaliny). Jakby patrzec tylko na powinnowactwo to taka kokaina to maly pikus przy sertralinie (kokaina ki=743 nm, sertralina ki=315nm, w obu przypadkach czlowiek, wzgledem dopaminy, czym mnie tym lepiej). Jest jeszcze setki innych przykładów bo ki to tylko jeden z elementów tej całej układanki. Jak korzystac z Ki to w celu sprawdzenia "co z czym się gryzie" bo samym ki sily sie okreslic nie da.

wartosci ki zaciągniete z http://pdsp.med.unc.edu/

Mechanizm działania kokainy jest zupełnie inny niż inhibicja wychwytu zwrotnego, więc porównywanie siły jest bez sensu. "Cocaine binds directly to the DAT1 transporter, inhibiting reuptake with more efficacy than amphetamines". Poza tym narkotyki działają bardziej jako "releasery" dopaminy, dlatego mają tak silne działanie i dlatego tak ciężkie są później skutki wyczerpania pokładów dopaminy.

Siła w Ki podawana w nm to w sumie jedyne co mamy dostępne dla wszystkich substancji. Nie wiem jak mielibyśmy je porównywać inaczej. Wiadomo, że oceniać ich siłę należy jako całość. Ale działanie noradrenalinowe paroksetyny jest zazwyczaj zaznaczane, tak jak działanie dopaminowe sertraliny i obydwa mają swoje efekty w organiźmie.

Chociaż akurat przy paro bardziej wyraźne jest jej działanie antycholinergiczne (czyli to które mają leki trójpierścieniowe, chociaż one są silniejsze w tym, siła antagonizmu M3 paro - 80 nM) a to powoduje, że lek jest bardziej sedatywny od innych. Chociaż tak jak kolega wspomniał, trzeba oceniać całość leku, w paro przeważa jego silne działanie serotoninowe, reszta to tylko dodatki.