Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)

klaudek, ściskam

Pamiętaj, nic się nie dzieje, przyszło i zaraz sobie pójdzie ...

patrycja_81, Nie wiem co jest grane... Czy to przez antybiotyki.

Antybiotyki osłabiają nasz odporność fizyczną, jak fizyczną to i psychiczną, bo to się ze sobą wiąże.

klaudek, kurcze Aniołku osłabiona jesteś bardzo , a to idealna pozywka dla naszego leku .... ale to minie , tylko postaraj się uspokoić Kochanie

Do później Kochane!

neon, dokładnie tak , więc Klauduś spokojnie ... zaraz minie atak jak wiele innych , jesteś dzielna Dziewczynka , dasz rade !! przytulam Cie do serduszka ...

-- 27 lis 2013, 14:46 --

Zalatana23, do pozniej Slonko :*

Zalatana23,

Zalatana23, Dziękuję. :* patrycja_81, Staram się uspokoić, ale trochę się boję

klaudek, wiem Kochanie .... doskonale wiem .... chciałabym Ci pomoc , przytulić , zająć myśli , wtedy szybko by minęło

patrycja_81, Dziękuję. :* Jesteś kochana. Ale jeszcze ten głupi kaszel

klaudek, jak tak kaszlesz , to i oddech sprawia problemy ... to wszystko razem powoduje , ze boisz się jeszcze bardziej Bidulka moja Kochana ... Bierzesz Ty coś na to przeziębienie ??

patrycja_81, Mam ogólnie zapalenie oskrzeli i biorę. Jakieś antybiotyki i mukosolwan w tabletkach.

klaudek, no tak , piszesz przeciez o antybiotyku .... cos roztrzepana jestem ostatnio ;/

patrycja_81, Nic się nie stało. Takie dziwne myśli mnie przylatują związane ze śmiercią .

lepiej troszke Serduszko ?

-- 27 lis 2013, 15:05 --

klaudek, przestan , prosze .... nikt tu nie bedzie umieral ! a juz na bank nie TY ! jasne ????

patrycja_81, Trochę się już uspokoiło psychicznie.

klaudek dużo zdrówka dla Ciebie...

patrycja_81, Jasne. Przepraszam. Nie będziesz krzyczeć. Przeepraszam.

-- 27 lis 2013, 15:09 --

gosiulek, Dziękuję bardzo.

klaudek, Ty mnie nie przepraszaj Aniolku ... Strasznie Cie polubiłam , i chce jedynie by Ci przeszlo :*

Neon a wiesz że zastanawiałaś sie ostatnio nad jogą, ale rady nie dam

patrycja_81, Ja ciebie też polubilam. Dziękuję Ci,że jesteś ze mną w takiej chwili. :* Już przeszło dzięki Tobie. :**

Neon a wiesz że zastanawiałaś sie ostatnio nad jogą, ale rady nie dam

Spróbuj, najpierw jedna asana (pozycja), potem dorzucisz kolejną. Najpierw 5 min, potem 10 min. Możesz dostosować do własnych możliwości.

I popatrzcie jaka to przewrotność. Dzieki naszej chorobie poznajemy świetnych ludzi, zaprzyjaźniamy się, romawiamy otwarcie, nie wstydzimy sie swoich emocji, obaw, lęków

-- 27 lis 2013, 15:22 --

neon, ale to 5 min. w jednej pozycji?

Enii, jedyna korzysc z tych Naszych problemow :) One miną , a mam nadzieję choć niektore znajomosci tu zawarte zostaną :) to byłoby coś :)

Enii, jedyna korzysc z tych Naszych problemow :) One miną , a mam nadzieję choć niektore znajomosci tu zawarte zostaną :) to byłoby coś :)

Ja tez mam taką nadzieję

I popatrzcie jaka to przewrotność. Dzieki naszej chorobie poznajemy świetnych ludzi, zaprzyjaźniamy się, romawiamy otwarcie, nie wstydzimy sie swoich emocji, obaw, lęków

 

-- 27 lis 2013, 15:22 --

 

neon, ale to 5 min. w jednej pozycji?

Nie. 5 min w jednej pozycji to robią ludzie, którzy ćwiczą latami i pokonują własne bariery. Ja w jednej pozycji pozostaje do czasu, gdy odczuwam komfort, komfort nie zawsze oznacza brak napięcia w ciele spowodowanego asaną. Rób jak Ci przyjemniej, pozostań w jednej pozycji 2 sekundy, 5 , 10, 15 jak wolisz, rób tak, żebyś robiła to bez przymusu. Nie wymagaj od siebie za dużo, pracuj w harmonii ze sobą, rób przerwy na leżenie bezwładne, kiedy zechcesz. W nerwicy i tak mamy podrażniony układ nerwowy, niemożna go za bardzo obciążać dodatkowo.