Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Przykro mi, że miałyście takie smutne doświadczenia :-(

U mnie niby nic takiego się nie działo, ale tato był strasznym despotą, pamiętam też awantury,no i mamę, która często płakała, a ja nie rozumiałam dlaczego...

Myślę, że widok płaczącej mamy, musi bardzo zaburzać poczucie bezpieczeństwa dziecka. Ja się ciągle czegoś bałam. Jak mama płakała to dopytywałam czy coś ją boli, czy jest chora, bałam się że umrze itp Takie proste dziecięce rozumowanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi no ja widzę różnicę,że ludzie tyle czasu nie mają dla siebie co kiedyś...a jak już ma się rodzinę to życie kręci się wokół zupełnie innych spraw...ja już od 2,5 roku siedzę z dzieckiem w domu i brak mi też takiej chwili dla siebie...odpoczynku od codzienności...każdy dzień jest taki sam...kocham mojego maluszka :) kiedyś jak płakałam podszedł do mnie z chusteczką o otarł łzy...i jeszcze bardziej mi się chciało płakać ze wzruszenia :)Ale m.in. on jest powodem dla którego muszę się leczyć,żeby mnie takiej nie wiedział...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalatana23, ja tez nie mialam w sumie źle w dziecinstwie (tzn. nie bylo takiej fizycznej przemocy), nawet jak poszlam na terapie to mowilam na poczatku, ze super bylo. Dopiero potem zaczelo wychodzic, ze wcale tak nie bylo - rodzice sie rozwiedli i tez byly rozne takie akcje, ze sie bałam co to bedzie (jako dziecko), dodatkowo nie dogadywali się od dawna, ale nie brali tego rozwodu i ja ciagle zylam w takim napieciu i lęku, ze jak to bedzie, jak to sie skonczy wszystko - i to tak trwalo nie wiem, z 10 lat?

Ale ja to zobaczylam (to jak sie wtedy czulam) dopiero po terapii, bo wczesniej to wydawalo mi sie, ze mialam super dziecinstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, kurcze .... widac Wszystkie miałysmy juz w dziecinstwie cos co zapoczatkowalo to wszystko , takie mam wrazenie ...

 

-- 27 lis 2013, 13:47 --

 

gosiulek, takie rzeczy zostają na długo , o ile nie na zawsze niestety ... Szczesciem mozemy to zakamuflować ale zostaje to w nas ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gosiulek, no dokladnie!

A co najlepsze, jak mi terapeutka mowila, ze np. "taka sytuacja musiala byc trudna dla mnie, jako dziecka". A ja jej mowilam - ze nie, ze spoko, ze ja sie nie balam tego, ze normalnie zycie sie toczylo, nie obawialam sie niczego. I napawde bylam o tym w 100% przekonana. Dopiero jak zaczelam patrzec na to z boku, ze gdybym ja widziala osobe jakas ktora jest w takiej sytuacji, to wyobrazam sobie, ze to musialobyc tez nie łatwe i na pewno budzilo jakies emocje negatywne. I naprawde sporo czasu mi zajelo zrozumienie jak ja sie naprawde czulam przez wiele lat i jakie obawy mialam. Wszystko jakies takie stlumione jakby bylo.

Kurde ta nasza psychika jest naprawde pokrecona!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×