Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

gosiulek, wlasnie to tez czesto jest duzym problemem - taki konflikt wewnetrzny ktory sie robi. Bo z jendje strony jestesmy zli i czujemy zlosc, a z drugiej wlasnie nie chcemy isch obwiniac, bo rodzice, bo kochamy ich itd. Wlasnie Karen Horney w swoich ksiazkach (np. Neurotyczna osobowosc naszych czasow, czy Nasze wewnetrzne konflikty) pisze, ze takie są przyczyny nerwic czesto - jakies sprzeczne odczucia wewnatrz nas, z ktorymi sobie nie radzimy bo niby wykluczaja sie nawzajem. A w czasie terapii np. okazuje sie, ze ok mozna kochac rodzicow, a bys jednoczesnie zlym na jakies tam krzywdy ktore wyrzadzili. Wtedy wszystko sie uklada w glowie - nie ma konfliktu, i lęk mija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Enii, :( ja swojemu nigdy nie wybaczę ... choć już oboje nie zyją :( ale co przeszłyśmy to nasze :( Dzieci nie powinny ogladać jak Rodzice się biją ... przez lata miałam koszmary , w których broniłam Mamę przed biciem .... i czuje , że moglam coś wiecej zrobić .. ale co ... Boże jak sie ma 10 lat .......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Enii, czy My nie zasługujemy na odrobinę spokoju ? ... Za co to wszystko :( Czemu Ojciec bije własne dzieci czemu One musza to znosić w milczeniu i strachu czemu jak już nam się wydaje , że wydostalismy sie z tego , wychodząc za mąż dzieje się podobnie czemu ... Ojciec pije bije Mąż zdradza i bije .... ja pier..... To Oni powinni teraz nie móc spac, cierpieć , bać się kolejnego dnia !! NIE MY ... do cholery kiedy to się skonczy

 

-- 27 lis 2013, 13:04 --

 

Przepraszam ... musiałam to napisac :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haniu,Enii,Patrycjo nic nie trafia w próżnię choć czasem tak nam się wydaje...i wszystko do człowieka wraca,chyba,że może to przerobi i jest inaczej,ale ja jeszcze takiego doświadczenia nie mam...wydaje mi się,że dobrze takie sprawy przegadać z psychologiem,bo on na nasze życie spojrzy inaczej...i pewne mechanizmy wyjaśni...dlatego chcę iść na psychoterapię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to dla mnie nowość właściwie ... "wywalam" to z siebie i nie słyszę " nie przesadzaj" ...............................................nienawidzę tego " nie przesadzaj" ....................i mowi to czasem osoba, ktora biegnie po tabletki uspakajające bo się jej tips złamal ........................

 

-- 27 lis 2013, 13:15 --

 

gosiulek, ja tez chce ale się boję :( , że mnie oleje ... za często to czułam,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pati myślę,że możesz liczyć na nasze wsparcie :) Jak dla mnie to też forma psychoterapii :) Jest ktoś kto mnie rozumie. Patrycja mi psychologa już poleciła koleżanka,która jest psychologiem...chciałam do niej ale ona nie może...też się boję,bo nie wiem jak to jest bo nigdy u psychologa nie byłam...ale jeśli sama sobie nie pomogę nikt inny nie będzie potrafił tego zrobić...a gdzieś w tej ciemności pali się małe światełko i nadzieja,że jeszcze będzie dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chcę,żeby tak było...żebym była radosnym i spokojnym człowiekiem :) Ja też czuję się tu dobrze...bo dla Was to nie są irracjonalne rzeczy tylko wiecie,że te wszystkie strachy i lęki są prawdziwe na swój nierealny sposób :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×