Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Luthien, Icuś, to do Was mówię!!!Kiedy już będziecie pracować jako project managerzy nie dajcie sobie wmówić że zalezy od Was cokolwiek...Jesteście tylko buforem i nadzorcami opier...laczy, leni śmierdzących i cwaniaków, co to by wzięli kasiorkę, ale nic nie zrobili. Przy czym jak się uda, to ICH WIEKLKIE DZIEŁO,a jak coś spieprzą ( a na 100% w pewnym momencie tak się stanie) to w beret będziecie zbierać WY!!!

To może pomyślę o jednoosobowej firmie :roll: a ogólnie - nie da się tych leni ujarzmić jakoś? Pewnie się da - zawsze można trochę w składzie pomieszać :twisted:

Oj, coś mnie złe myśli nękają

:?::?::?:

Ogolnie dzien byl ok gdybym tylko zdazyla wiecej zrobic ...

a dałoby radę czy za wiele od siebie wymagać chcesz?

Widze ze nam się kolorki zmieniły :)

a to tylko z powodu Mirosławca...

A jutro zalka a ja nic nie umiem. Nie mam siły się uczyć.

Eee... cuda się jednak zdarzają... a gdy cudów brak to i jeszcze poprawka jest. Dasz radę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sesja trwa 50 min i umawiam sie zazwyczaj na pelne godziny. Tylko ze zawsze jestem wczesniej i za kazdym razem widze ze Pan psychoterapeuta przychodzi z zewnatrz ... nie ma go w "gabinecie". :| Np jesli jestem umowiona na 17 to on przychodzi 16.50 , ja sobie stercze gdzies z boku a o 17 wchodze.

 

hmm no to może rzeczywiście nie ma dużo pacjętów, ale pisałąś gdzieś kiedyś, że to mała miejscowość, może poprostu ludzie nie praktykują prywatnej psychoterapii, bo jakby nie było to jest wydatek... ważne żeby był skuteczny i Ci pomógł ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jutro zalka a ja nic nie umiem. Nie mam siły się uczyć.

Eee... cuda się jednak zdarzają... a gdy cudów brak to i jeszcze poprawka jest. Dasz radę ;)

 

Dzięki. Trzymajcie kciuki. Coś tam umiem, przedmiot jest łatwy, tylko mam nadzieję, że grypa mi w tym nie przeszkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xCarmen napisał:

Ogolnie dzien byl ok gdybym tylko zdazyla wiecej zrobic ...

 

a dałoby radę czy za wiele od siebie wymagać chcesz?

 

 

dalo dalo tylko wlasnie sil i checi brak a czas goni. Ale dzis zabieram sie do pracy tj. nauki :D

swoja droga to forum uzaleznia wiecej spedzam na nim czasu niz przy ksiazkach , dojdzie do tego ze bede sie jeszcze leczyc na uzaleznienie od internetu.

 

 

hmm no to może rzeczywiście nie ma dużo pacjętów, ale pisałąś gdzieś kiedyś, że to mała miejscowość, może poprostu ludzie nie praktykują prywatnej psychoterapii, bo jakby nie było to jest wydatek... ważne żeby był skuteczny i Ci pomógł

 

No tak i mam nadzieje ze pomoze. Narazie denerwuje mnie ze tylko ja mowie przez 50 minut i dochodzi do tego ze sie powtarzam ... czuje sie tam jak idiotka ktora robi z igly widly... hmm moze oczekiwalam jakichs rad albo wiekszej aktywosci ze strony psychologa. :? Coz ale za takie pieniadze nie mam co liczyc na lepsza jakosc pscyhoterapi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ... A ja miałam iśc na zakupy bo znowu nie mam w czym chodzić eghhh pies mi skacząc na mnie podarl spodnie ach tam moja psina skacze gryzie szarpie Normlanie kochana moja "maleńka" :) nie wyspałam się normalnie nie wyspałam sie :roll::roll::roll: Kurcze czy ktoś wie jak sobie pomóc i czym w zucaniu palenia????? ja juz normlanie wysiadam 2 raz probowalam i sie podadaje :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dalo dalo tylko wlasnie sil i checi brak a czas goni. Ale dzis zabieram sie do pracy tj. nauki

No to żebyś nie była sama to zaraz też się biorę :P

Normlanie kochana moja "maleńka" :)

Heheh... to z miłości do swojej pani :D

Kurcze czy ktoś wie jak sobie pomóc i czym w zucaniu palenia?????

Nie praktykowałem ale najskuteczniejszym ponoć sposobem jest najprostszy sposób - stopniowo zmiejszać dawki - a te wszystkie nicorette itp mają w tym pomóc...

Dzięki. Trzymajcie kciuki. Coś tam umiem, przedmiot jest łatwy, tylko mam nadzieję, że grypa mi w tym nie przeszkodzi.

3mam 3mam a ty kibicuj mi we wtorek bo mam analizę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3mam 3mam a ty kibicuj mi we wtorek bo mam analizę

 

Będę trzymać.

 

A moje zaliczenie z łatwego przedmiotu (syst. wyszukiwawcze) okazało się "trochę" ciężkie. Pytania były za szczegółowe. Coś tam napisałam, zobaczymy jak będą wyniki.

Grypy ciąg dalszy... Ale za to jutro wolna niedziela :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj odstawiłem lot Ikara. W południe dowiedziałem się że zaliczyłem jeden z moich uczelnianych przedmiotów na wysoką ocenę będąc w ścisłej czołówce, oczywiście euforia radości, potem dowiedziałem się że zawaliłem inny przedmiot bez możliwości poprawy/warunkowego dopuszczenia do egzaminu (a nastawiałem się na 4 ze zwolnieniem z egzaminu) - miałem ochotę się pochlastać. A teraz próbuję się pozbierać do kupy i uczyć na analizę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz próbuję się pozbierać do kupy i uczyć na analizę.

Icek lepiej nie płakać za długo nad rozlanym mlekiem bo kałuża może się powiększyć. Skup się teraz na analizie a w pamięci zachowaj tą lepszą info. O złej zapomnij. Masz jeszcze cały długi semestr aby tamto nadrobić.

 

A mi smutno. Idę się poprzytulać do offtopicu :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś zdobyłam się na zrobienie 50 brzuszków - wiem że może wydać się to śmieszne, ale dla mnie to bardzo ważne, ponieważ dotychczas nie miałam zupełnie motywacji aby nawet palcem kiwnąć

 

gratulacje, oby tak dalej ;) i wcale to nie jest śmieszne, ja też tak mam z reguły, że brak mi motywacji do ćwiczeń, a powinnam... więc jak już coś się zrobi to potem taka zajebista satysfakcja :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze czy ktoś wie jak sobie pomóc i czym w zucaniu palenia????? ja juz normlanie wysiadam 2 raz probowalam i sie podadaje :cry:

 

A plastrów próbowałaś?

Ja chcialam rzucić "bezboleśnie", powoli się ograniczając ale nie wyszło, zaczęłam czuć się gorzej i znów kurzę jak szalona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najgorszy dzien w moim zyciu....straciłam faceta i przyjaciółke. Do tego na uczelni moja ulubiona pani profesor uwziela sie na mnie ???????? Nie wiem za co. Masakra. Trace pewność siebie. Mam wrażenie że dzisiejszy dzień to jakiś koszmar z którego zaraz się obudze. Teraz jestem nikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek, na pewno zdasz! W końcu z psychologią masz dużą styczność na codzień :D Trzymam kciuki.

bell, jeśli dziś jest najgorszy dzień Twojego życia tzn że od jutra może być już tylko lepiej. Przetrzymaj ten dzień a potem juz będzie z górki. Dasz radę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IceMan, nie martw się, wszystko dobrze będzie napewno zdasz tą analizę, no i tobie tez Darek życzę powodzenia i trzymam kciuki :D

Ja mam egzamin z literatury oświecenia w czwartek o 9 rano.......najgorsze jest to, że normalnie nie mogę się zebrać do nauki, to jest takie nuuudne :? chyba dam sobie dziś spokój i zawalę parę nocek.....ale zostały mi 4 dni......nawet się nie stresuje tylko potwornie mi się nie chce. MEGA LEŃ ze mnie....

 

Co do rzucania palenia, ja tez już próbowałam......i nawet udało się na miesiac czasu, no ale potem przyszła sesja, przyszła znienawidzona nerwica a papierosek mimo wszytsko uspokaja :oops: , nie piję, nie przyjmuję nielegalnych substancji ;) to przynajmniej dymka sobie puszczę, co może się niedługo skończyć, w połowie miesiąca mam wizytę u kardiologa i echo serducha :roll: zobaczymy co to będzie. Ponoć mam arytmię......

 

Dziś jest ogólnie ok, wyspałam się, wczoraj troszkę pobalowałam w klubie (oczywiście na trzeźwo), słucham sobie Boba Marleya i troszkę się uczę - jest dobrze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bell to nie jest koniecznie najgorszy dzień, bo to oznacza zmiany a nie pogorszenie wszystkiego. Tylko nagromadzenie tego wszystkiego może być dla Ciebie szokiem, co nie znaczy że (tak jak zapewne myślisz) jesteś wszystkiego winna, bo jestem pewny że do tej sytuacji zarówno twój facet jak i przyjaciółka się przysłużyli. Po prostu przebrniesz przez to i będzie inaczej, ale na pewno nie źle.

Dziś zdobyłam się na zrobienie 50 brzuszków - wiem że może wydać się to śmieszne, ale dla mnie to bardzo ważne, ponieważ dotychczas nie miałam zupełnie motywacji aby nawet palcem kiwnąć.

Coś o tym wiem. Też mi się przyda niezły trening, ale to jak odkleję się od książki do analizy (albo ona ode mnie).

Icek lepiej nie płakać za długo nad rozlanym mlekiem bo kałuża może się powiększyć. Skup się teraz na analizie a w pamięci zachowaj tą lepszą info. O złej zapomnij. Masz jeszcze cały długi semestr aby tamto nadrobić.

No, jest już bardzo bardzo ok. Zaliczyłem programowanie (a to był ostateczny termin), więc wyszedłem na prostą. A logika? Piep**ę to :P W przyszłym semestrze pokonam bossa.

Ja jutro psychologie zdaje,mam nadzieje że zdam.

Studenci są zdolni do czynienia cudów przed prowadzącym, więc idź to jutro zdać i miej to wreszcie z głowy. Na pewno sobie poradzisz.

IceMan, nie martw się, wszystko dobrze będzie napewno zdasz tą analizę

dzięki ;)

Ja mam egzamin z literatury oświecenia w czwartek o 9 rano...

I tego samego Tobie życzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam egzamin z literatury oświecenia w czwartek o 9 rano...

I tego samego Tobie życzę

 

:smile: Dzięki....ech...najgorsze jest to, że co sesja mam wrażenie, że wylecę z tej uczelni z wielkim hukiem.....jakos psim swędem udało mi się otrzymać prawie wszystkie zalki, jeszcze tylko wyniki z filozofii we wtorek, zależy mi na dobrej ocenie, bo naprawdę się uczyłam.

Jak już pisałam Trza być twardym a nie miętkim...jakoś damy radę.

 

System Eliminacji Studentów Jest Aktywny.....[/b]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim Sesjonistom przesyłam światłowodem moc sił i cierpliwości :!: Jestem z Wami i będę Was cenić bez względu na wynik. Oby do końca sesji ;)

 

Ja chcialam rzucić "bezboleśnie", powoli się ograniczając ale nie wyszło, zaczęłam czuć się gorzej i znów kurzę jak szalona.

Jak już o tym mowa: od czwartku nie palę. Dopiero dzisiaj to zauważyłam ;) Całkiem mi z tym dobrze i mam nadzieję, że już do tego nie wrócę. A jeśli wrócę: cóż, na wszystko przyjdzie czas :lol: albo na coś umrzeć trzeba :lol:

 

Nie mogę się jutra doczekać. 4 dni w pokoju i wariuję - myślałam, że problem z pracoholizmem mam już za sobą :? Niestety, nie ma tak łatwo...

Jutro już nie dam rady - idę do lekarza, jak trzeba znowu na prześwietlenie płuca i do pracy na chwilkę wpadnę na jaką kontrolę, byle się poruszać, byle COS robić :!: Nie czuję się jeszcze całkiem zdrowa, zresztą - z zapalenia płuca w 4dni wyleczyć się nie da, ale jeśli jeszcze jeden dzień spędzę w tym pokoju - UMRE :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fatalny dzień...

Słabość, znowu ta przeklęta słabość...i znowu wrażenie, że nie zostało mi ani odrobiny energii...po prostu na życie. Ciągła niby-senność i tak, jakbym miał zaraz upaść. Jeśli tak będzie jutro nie dam rady wstać z łóżka...To ma być nerwica??? A może to nie nerwica tylko COŚ...co mnie za niedługo skończy?? Nie wiem po co odstawiłem ten Cital, teraz już nic nie biorę, ale...jeśli to nie nerwica to przecież mi nic nie pomoże...

Próbowałem sprawdzać siebie -w dwóch turach 80 przysiadów, ileś tam skłonów...czyli nie jestem tak słaby? Ale po prostu zdycham...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stanełam dzis przed powaznym problemem po przeplakanym calym dniu sama musze podjac decyzje,Nie mam wsparcia w rodzicach , oni tez sa slabi psychicznie a ja swoja choroba niszcze rodzine. Teraz musze calkowicie zmienic zycie...

Mam przeczucie ze juz wiecej tutaj nie napisze bo poprostu nie wiem co a moje ciagle zalenie sie robi sie zalosne.

 

Dziekuje Wam za wsparcie jakiego mi udzieliliscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×