Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zjednoczone Stany Lękowe


PJT

Rekomendowane odpowiedzi

PJT, kawe o tej porze....????

 

-- 20 lis 2013, 22:29 --

 

platek rozy, Moj dzisejszy dzien byl całkiem dobry, szczegolnie mi sie podobala sesja terapeutyczna po ktorej poczulem się całkiem OK. Marwie sie jak to bedzie z dzisiejsza noca, bo dzisiejszej nie przespalem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ;).Ja wlasnie niedawno wrocilem z mieskzania,dzisiaj malowanko pokoju miałem takze jakos zlecialo i calkiem przyjemnie nawet ;-).Troche zmeczony jestem i rece mi co nieco zdretiwaly przez problemy kregoslupowe a tak to nawet sie okej czuje. A tu taka nutka motywujaca do walki

;D tlumaczac na polski brzmi swietnie motywujaco ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co mam dzisiaj za dzień... jedyne co dobre to terapia i pare godzin po terapii, dzisiaj tak, kolega mowi ze zajechal do hotelu i OTWIERA PIWKO a mnie gol zaraz urusl, bo bym sie napil, ale nie moge no bo te leki w ogole chciałbym wyjść na jakaś imprezę napic sie piwka, zapomnieć ale nie BO LEKI. Ale przeczytałem odpowiedz na mojego posta od admina innego forum i trochę mnie postawiło to na nogi, no wrócił dobry nastrój A mam taki zwyczaj ze jeżdżę wieczorem do takiego znajomego, co pracuje na parkingu, sa to takie oczyszczające fajne rozmowy do 1 w nocy, pozniej przyjeżdżam do chaty jakis taki spełniony, ze mialem

z kims kontakt, oderwałem sie i w woczas z chcecia zaglądam co tam u nas na forum. A tutaj dzisiaj tak, patrze leki sie kończą no to myślę po drodze na parking wstąpię do apteki, no i pojechałem w sumie nic tak nie psuje dobrego humoru jak wyjecie pliku recept, później stanie na tym deszczu w kolejce ( i myślenie ze aptekarka mysli ":ale schorowany nerwicowiec"), no i przyejdżam na parking, już sie szykuje do pogawędki a tutaj się okazuje, ze zamiast Grzegorza jest ktoś inny bo Grzegorz miał dziś pogrzeb brata ciotecznego. No i wróciłem zdołowany. Kurde żeby wieczorami nie bylo do kogo gęby otworzyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dzisiaj po powrocie z pracy wreszcie zrobilam jakies bardziej konstruktywne rzeczy. A to zaleglosci z pracy, i jeszcze pare rzeczy niedkokonczonych a to posprzatalam troche. Zeszlo sie, bo o 23 teraz wylaczam komputer (z drugiej strony i tak potem nie moge zasnac do 2-3, wiec bez sensu),a tu już niedlugo 1. Ale wreszcie mam poczucie, ze chociaz jakos wykorzystalam wieczor. Bo zazwyczaj wracam z pracy, nie mam juz na nic sily, i siedze na necie albo ogladam filmy, czas szybko leci i potem spac. Jeszcze troche, i moze w koncu nawet wyjde gdzies wieczorem - jak Ty wieslawpas, :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tak w ogole.. nie wiem co jest grane, ale spojrzalam w kalendarz i juz chyba od tygodnia nie mialam ataku paniki! Jak tak dalej pojdzie, to bedzie pierwszy tydzien od kilku miesiecy, w ktorym bylam w pracy przez wszystkie 5 dni ;) No ale jeszcze nie ma sie co cieszyc - zobaczymy, czy dociagne :zonk:

 

-- 21 lis 2013, 00:46 --

 

rX_, no ogolnie meczy mnie agorafobia. I bywaly dni, keidy nawet do pracy nie dalam rady jechac. Wiec teraz jak chociaz do pracy i do sklepów jezdze bez zadnego lęku, to juz sukces dla mnie :) Ale takie wyjscia jakies na spotkania towarzyskie to jeszcze nie bardzo, i troche obawy mam, ale jakos przede wszystkim to nie mam ochoty. No ale moze to bedzie kolejny etap, jesli mi sie nie pogorszy... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×